Перайсці да зместу

Apawiedańnia i lehiendy wieršam (1914)/Z zarabotkaŭ

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Kurhan Z zarabotkaŭ
Вершаванае апавяданьне
Аўтар: Янка Светлячок
1914 год
Nie spanatryŭ
Іншыя публікацыі гэтага твора: З заработкаў (Сьветлячок).

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Z zarabotkau.


Sniech sahnała wielmi skora,
Pa race pływuć płyty, —
I Zmitrok nadzieŭšy torbu,
Paciahnuŭsia praz šasty.
Žonka płače i biaduje,
Što Wlalikdzień na dware,
I nia wiedaje, jak budzie:
Chleb znikaje na stale.
Muki ŭ skryni ani žmieńki,
Hrošy ŭ kubli — ni krychi
Usie pašli jany u wyłaśč
Za dziedulewy daŭhi.
Dzietki tatku nie puskajuć;
Jak harošek, kala noh
Apščapilisia rukami,
Kab jon wyrwacca nia moh.
Nie trymajcie mianie dzietki:
«Ja tam hrošy zarablu
«I, wiertajučysia ŭ chatu,
«Wam haścinčykoŭ kuplu». —
Zmitrok z žonkaj razwitaŭsia,
Dzietak ŭsich pacaławaŭ
I, uziaŭšysia za klamku,
Doŭha niešta ŭsio stajaŭ.
Jaho serce nadta nyła,
Dumki ciomnyje raśli,
I ŭzdychnuŭ jon cieraz siłu,
Ažno ślozy paciakli…
Na dware susiedzioŭ kuča
Ūžo čekaje Zmitraka;
Skora s torbaj i jon wyjšoŭ
Wycier ślozy u rukaŭ.
Šmat sabrałosia sielan tut,
Ūsie s šestami na plečach,
Paciahnuliś jany šnuram,
Jak-by kački pa łuhach.


∗          ∗

Tydni z dwa užo minuła,
Jak Zmitrok papłyŭ na niz,
A dziciatki ŭsio čekajuć,
Kali budzie im «siupryz».
Tolki raz u pozny wiečer
Niechta stuknuŭsia ŭ wakno;
Dzieci z łožka pazletali
I, jak siła, pad wakno.
«Tatka, tatka ŭžo pryjechaŭ!
«Abarankoŭ nam prywioz!
«A tabie, mamula, suknia…
«Nawin niejdzie poŭny woz»…
— „Nie skačycie hetak dzieci“, —
Niechta pad waknom skazaŭ, —
«A wy lepiej adčyniecie:
«Tata list wam woś prysłaŭ».
I Adela za dzieciami,
Jak małanka, ŭ sieni skok,
Až na hanku u parozi
«Dobry wiečer» susied tork.
Woś susied, wajšoŭ u chatu,
S kišenia toj list dastaŭ
I, Adeli jaho daŭšy,
Ŭsio patylicu skrabaŭ.
— «Zmitrok twoj — užo nia twoj jon,
«Dušu Bohu jon addaŭ.
«U wadu jon uwaliŭsia
«J ceły tydzień praležaŭ».
I Adela, jak hałubka,
Stała krepka pryčytać.
A susied nasunuŭ šapku
J kirawaŭsia uciekać.
— „Nu, Adela, budż zdarowa
«I tak krepka nie biaduj;
«Wo, ŭ ciabie čaćwiora dzietak —
«Tolki ich ciapier haduj».
I susied toj wyjšoŭ s chaty
Da swaich dziaciej damoŭ;
Abarankoŭ ceła wiasła
Jon panios swaim dziaciom.
Astałasia tak Adela,
Jak bylinka u ściapu,
I ŭ Wialiki Dzień hałosić,
Pa swajomu Zmitraku.

Janka Swietlačok.