Старонка:Zbornik «Našaj Niwy» (1912). № 2.pdf/60

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

bić nia može, a tolki žonka adna pracujeć na jaho i dziaciej.

Ale učora Boh joj ščaście daŭ — jana niejak wyjenčyła u blizkaj pani z funt muki na zacirku.

Woś i hatujeć jana dla swajej siamiejki hetaje panskaje śniedańnie… U ciomaaj, małoj chatcy panujeć świata niejkaje…

Paziraŭ Antoś na prypieček i cicha burčeŭ, bo jon wiedaŭ, što ciapier to Ahata waładarnica… Pazirali dzietki s pad ciomnaho tapčana na wiasioły ahońčyk u piečy i šušukalisia.

Ahata usio padliwała wady i miešała zacirku wialikaj łyžkaj, miešała, miešała i pastawiła na stoł

— Hatowa! kryknuŭ Antoś, bytcym pjany, i dawaj karabkacca s piakołka.

— Hatowa! hatowa! — zapiščeli dzietki i puścilisia jak zajčyki da stała, dzie užo stajała wialikaja paliŭnaja miska, u katoruju Ahata piereliła zacirku z harščka. Tolki husty pachučy par kruciŭsia nad miskaj i umacowywaŭ hałodny apetyt ščaśliwaj u hety moment siamji.

∗                    ∗

Ščaście nia majeć swajej asobnaj mierki dla usich ludziej na świeci, ale kožyn čeławiek majeć swaju asobnuju mierku da ščaścia i swoj asobny pahlad na samaje ščaście…

∗                    ∗

I ščaśliwaja siamiejka chwatałasia za łyški.

Siorb! siorb! i — «aj! aj! aj»! zapiščeli dzietki. Antoś maŭčaŭ, tolki, wyłupiŭšy wočy, bytcym kanać sabraŭsia.

— A kab wy padochli, ja-ž wam kazała nie chapajcie, bo horačaja! — łajała ich Ahata.