Гэта старонка не была вычытаная
Sorcy, kab jana kožnu ranicu dawała mnie čarku harełki i sieladziec!..
Apuściŭ haławu Boh. Spachmurnieli światyje.
— Ci ty zdurnieŭ?..
Ci ty ačmucieŭ?..
Šeptali jamu pisary i padpiski. A čerci u piek li, pad ispodam, strašenna rahatali…
Pračnuŭsia Anuprej s pieralaku s tumanom u mazhach ad učerašniaj wypiŭki. Wohnišče daŭno pahasło. Nad wysokaj sosnaj zakarkali warony i niedzie daloka u wioscy zabrechali sabaki.
Anuprej paciahnuŭsia raz, druhi i, ŭstaŭšy, spichnuŭ čowien u wadu i pajechaŭ wytresać wienciery.
Zmitrok Biadula.