Старонка:Zbornik «Našaj Niwy» (1912). № 2.pdf/46

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

A dzie pryhožyje zahiby
Tak miła jšli kala sialiby,
Što prosta-b imi lubawaŭsia.
U nizie kustoŭnik razsciłaŭsia,
Dy husta z lesam jon spletaŭsia.
Hladziš, bywała, i zdajecca,
Što skroź halin ścianu žywuju,
Skroź hetu tkanku maładuju,
Ni myš, ni ptaška nie prabjecca.
Ciekła tut z lesu niewialička
Trawoj zarosšaja krynička,
Abodwy bierehi katoraj
Łaźniak, alešnik abstupali,
A ŭ ich ciańku bruiliś chwali
I ŭ łuh čuć značnaju razoraj
Spakojna tak jšli miž čarotoŭ,
Rabili mnoha zawarotoŭ,
Až poki ŭ Nioman nie ŭciekali.
Zialony łuh, jak skinuć wokam,
Abrusam pyšnym i šyrokim
Ad chaty zaraz pačynaŭsia
I ŭ šyr i ŭ doŭž jon razscilaŭsia
Dy jšoŭ kwiacistaj raŭninoju
Z wysokaj miakkaju trawoju
I źjaŭ na soncy ŭ pieraliwach
Pryhožych krasak. Jak na niwach
Žyta-zbažynka lohka hnucca
I ludziam radasna smiajucca
Swaim pryjatnym dziŭnym śpiewam
Pad lohkim wietryka pawawam,
Tak hnucca, hojdajucca trawy,
Jak projmie wietryk ich łaskawy,
I pojduć hradki trawianyje
S pryjatnym pacham čeradoju;
Zašepčuć kraski miž saboju,
Jak by dzieŭčatki maładyje,