Старонка:Zbornik «Našaj Niwy» (1912). № 2.pdf/40

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

u čym dy sprakudzicca, to hetkaho doŭha pamiatajuć, dy i swaim dzietkam nawat raskažuć:

— … «Woś byŭ Ihnaś razumny i papaŭsia»

Ale nia dumajcie. što u Pustaŭcy nima ludziej z mazhami. Oho! Tut jość takije, što pa kusočkach razhledziać, razbiaruć was, a paśla skažuć: — … «daruj, Bože, nam našy hrachi»… — I usiož u Pustoŭcy nichto dwoch wiakoŭ nie žywie, a pakul staić świet, kažuć jany, i jość harełka, a sudy sudziać, to i pić treba. — «S panam, s ksiandzom pić nia budzieš, a s swaim bratam sudździoj jak nia wypić?! — Kiepska, dobra sudziŭ — usio roŭna — pij pakul nie pawališsia i hodzi!

Usielakije ludzi bywajuć u Pustaŭskaj wołaści. Adzin, jak wypje lišniu čarku, pačynaje płakać, jak baćku pachawaŭšy, a žonki i dziaciej ni na wočy nie puskaje i bje, kali papaducca pad ruku. Druhi — lezie caławacca i kab bili jaho, ŭsio roŭna lezie. — «Bij, nu, bij, — pryčepicca jon da čeławieka, — a ŭsio-ž taki daj pacalujemsia»! — Wielmi drenna na schodach z hetkimi ludźmi: kryčać ažno horły treščać, a tołku nijakaho.

Naš pisar — wialikaja haława — jon kaže, što mužyku treba najbolš maŭčać, bo haława ŭ jaho siadzić tak sabie, a uwieś fundament u rukach! Ludziej, što na schodach akazywajucca — nazywaje prosta «krykunami» i saŭsim ich nia lubić. Jak bywaje u dobrym humary jon hetak kaže: — «kab usia zhramada była, jak tyje krykuny, to pierš za ŭsich jamu, pisaru treba było-b uciekać z hetaho świetu, a paśla i usim dobrym ludziam. Ubačyli-b tady «krykuny», jak žyć biaz pisara i usie b žywymi u ziamlu paleźli». — Ale nia ŭsie-ž na adzin kapył robleny. Pisar nie naciešycca s tych ludziej, što na schodach druhich słoŭ nie majuć, jak: — «ale, panočku», «hetak treba», — «sahłasny», «usie sahłasny».