Старонка:Z rodnaha zahonu (1931).pdf/98

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Dzień daŭžej. Ŭžo jaśniej
Świecić sonca štoraz;
Jdzie bardziej u ludziej,
Da Hramnic srohi čas.
Skroś z dwaroŭ, wiosak — droŭ
Ŭ les, bač, jeduć šukać.
Skryp saniej, pyrch kaniej,
Na darozie čuwać.
Lod siakuć, — wałakuć
Z stawu, woziać u sklep;
Niebarak parabčak,
Ruki tre — zmierz i skrep.
Miasajed. U wabied
Jość i skwarka i blin;
Na zapas i kaŭbas,
Nanizaŭ sielanin.
Pad duhoj darahoj,
Ŭ wiečar zwonić zwanok:
Da dziaŭčat jedzie swat,
Ŭziać adnu pad wianok.
Ej, maroz, našych śloz
Wyciskać nie žalej,
Kab było nam ciapło
Jznoŭ spatkać wiesialej.

|}

U LUTYM.

Pry Hramnicy światoj
Spatyknuli ŭžo my
Miesiac Luty ŭ druhoj
Paławinie zimy.

Siewier, ściuža, maroz
U siłu-moc uwajšli,
Dapiakajuć da śloz
Usich žywych na ziamli.