Перайсці да зместу

Старонка:Z rodnaha zahonu (1931).pdf/140

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Napaiŭšy skacinu,
Chlebarob ciśnie plečy,
I pryšoŭšy ŭ chacinu
Bližej suniecca k piečy.

Redka sonca praz chmary
Na ziamielku ŭziraje,
Swiet kładziecca na mary,
Skroś žyćcio zamiraje.

Časam ścisnuć u hrudy
Zamarozki bałota,
Sucha zrobicca ŭsiudy,
Uścichamirycca słota.

Lodam woźmucca łužy,
Zahartujecca rečka
I zdajecca — ŭ ściužy
I adlihi jdzie sprečka.

Nawat choład patrusić
Hrudu powierchu śnieham
I za nos chłopca ukusić,
Jak nia hrejecca bieham…

Hlań nazaŭtra ściapleła,
Adlahło — słotna, zołka:
Hruda jznoŭ razamleła,
Adpuściłasia ziołka.

Usiudy hłucha i sumna,
Tolki pluchajuć koły
Na darozie, dy humna
Stuk skrywajuć wiasioły.

Dy z chlawoŭ hruk trapačak
Scicha bjecca pad strechi,
Dy na rečcy plask prački
Budzić odhałas rechi.