Старонка:Z rodnaha zahonu (1931).pdf/103

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Ŭžo pukacca stali
Usialakija drewy,
Listki pakazali
I ćwiet biełaplewy.
Fijolik pach ronić,
Ćwiet kryje ŭ listočak,
Kamar nad im zwonić,
Dryžyć matyločak.
Ludcy jak muraški
Pracujuć na poli,
Stajać kałamaški
Z aŭsom na prywolli.
Dziadulka siwieńki
Ledź nohi ciahaje,
A zbožža z siawieńki
Adnak rassiawaje.
Unuk pierad dziedam
Idzie z baranoju
Za konikam hniedym
Ŭ rukach z lajčynoju.
A baćka araty
Zahony składaje,
Sachoju ziarniaty
Ziamloj nakrywaje.
Kruhom zielaniejuć
Trawoj sienažaci
I jarka žaŭciejuć
U joj kraski — łataci.
Žywioła pasiecca
Widać na ubočku,
Pastyr wałačecca
Pry joj nie ŭdaločku.
Ziaziula kukuje,
Prysieŭšy na dubie,
Kazaŭ-by sumuje:
A dzie-ž ty, Jakubie?