Старонка:Wieczernice i Obłąkany (1855).pdf/36

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Niasłachałaż Kasia, sabak czastawala,
Dyj krutoj lamieszki usiaż dabaulała.
Jak brytany pajadali,
Kasi nożki palizali,
Pasla jany strapianuliś,
Dyj za dzwiarmi apynuliś,
Tolka ziamla, hdzie stajała
Kaciarynka, zabliczczała.

Nahnułasia dzieuka, s ziamli padnimaje
Dwie osoki bliściaszczy, jak sonca łuczy,
Biaruć cacki hości — usiaki pytaje
Szto heta za dziwa? — Kazlar hledziuczy
Na Kasin padarak at dziunych sabak,
Padumaje krychu — dyj razkaże tak.
„Załataja cacka heta obraz Lady,
Jaje ab dabytak wołasnaj hramady
Prasicie dzietki. — A druha — kryż Pańskaj,
Darahaja pamiatka wiery Chrysciańskaj.
Chto z was obraz Łady spytaje nasić,
Tamu u roskaszy, szczaści wiek swoj żyć;
A sztob nia prahniewać wam dzietaczki nieba,
Druhuju pamiatku uahni spalić treba.
Atyjeż sabaki — Hasudara Boja,