Старонка:Wieczernice i Obłąkany (1855).pdf/23

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Choć jaho reż — piawun piawunom!
Tut jon spatkausia s Szyszkoushim, Ksiandzom;
Szapku snimaje — kaleny abniau,
Dyj tak żałasna recz swaju naczau,

„Daruj Wialmożny Księże Dabradzieju!
Szto papytacca Ciabie ja paśmieju:
Skaży — czy heta piawun — czy szarak?“
A Ksiądz atkaże — „da tak dzietki, tak!“
Dyj zawiarnuusia — paszou at Zmitra.
Mużyk padumau — basz — żonka chitra!
Zajczyka pieunie u sietku pajmała,
A sztob hraszej czasam nia zhubiu,
Czy u karczmie baczysz nia prapiu,
Jakohaś duru na mianie nasłała.

Dyk heta zajać! — nieczahoż kazać,
Wot Zonka! — umieje i tuman puskać;
Pastojże miłaja! — za taku nauku,
I ja tabie spraulu pryhożuju sztuku.
Szarak zdarowy — tanna nia pradam,
Wosim szastakou aposznia cana.
Tut to u Lachmana pahulaju sam!
Szto załatouku uziau za piawuna