u twar i tady my jaho čujem. Kali pàdaje papierynka, pawietre padtrymliwaje papierynku i nie daje jej chutka zwalicca. Nam nielha žyć biaz sušy, wady i pawietra. Jak wam zdajecca, čamu?
Na ziamli žywie mnoha ŭsiakich stwareńnioŭ i rastuć raśliny. Adny sa stwareńnioŭ kormiacca raślinami, inšyje — miasam słabiejšych stwareńnioŭ. Čeławiek jeść i raśliny i miasa, choć biez miasnoj strawy moh-by žyć.
Wada patrebna ŭsiamu žywomu. Usie raśliny i stwareńnia biez wady pahinuli-b. Tolki adnym stwareńniam i raślinam treba mnoha wady, a inšyje žywuć u bolej suchich miejscoch ziamli i pryspasobilisia jak možna mieniej užywać wady. Jość stwareńnia (ryby i inš.), katoryje saŭsim nia mohuć žyć biez wady; jany mohuć dychać tolki tym pawietram, katoraje raspuščeno ŭ wadzie.
Kožnaje stwareńnie pryspasobleno da taho žyćcia, jakim jano žywie, i da taho miejsca, dzie jano žywie.
Ryby pławajuć u wadzie. U ich doŭhaje, wuzkaje cieło, jakim wyhodna rassiekać wadu. Waruchajučy ŭ prawa i ŭ lewa chwastom, ryba šparka mknie napierad.
Woŭki chodziać pa sušy. U ich čatyry krepkije, silnyje nohi, — dziela taho, što im treba mnoha biehać šukajučy sabie kormu i dahaniajučy swaju zdabyču.
Ptachi lotajuć pa pawietry. U ich krylli zamiesta našych ruk, abo piarednich noh čatyrochnohaj skaciny.
Biez pawietra nie mahli-b žyć na ziamli ni źwiery, ni ptuški, ni ryby, ani raśliny; im niečym było-b dychać.
Na pawietry trymajucca chmary. Chmary zbirajucca ŭ tučy i lijuć daždžy. Doždž poić raśliny. Dzie doŭha nie bywaje daždžu, tam zasychajuć trawy i drewy.
Suša i wada saŭsim nie padobny da siabie: pa