palcy. Saŭsim nia toje było z maim tawaryšam. Jon trymaŭ u ruce nie žaleza, a hlinianuju pałačku. Ciapło nia skora razyjšłosia pa hlinie, nia skora dajšło da ruki i nie abpiakło jamu palcoŭ. Žaleza dobra prawodzić ciapło, a hlina — horej. Dobra prawodzić ciapło i miedź, i woława, i čyna, i inš. Drenna prawodzić ciapło smała, sukno, puch, pierje, lon, perkal, skura, drewo i inš. Ciapier zrazumieło, čamu na marozi žaleznyje i miedzianyje rečy zdajucca chaładniejšymi, a dreŭlanyje, skuranyje i sukonnyje — ciaplejšymi. Kali my dakraniemsia rukoj da žaleza, jano skora pierawodzić ciapło z našaj ruki, i ruka skora aziabnie; kali my apuścim ruku u woŭnu, to woŭna pamału pierawodzić z našaj ruki ciapło, i ruka aziabnie nia skora.
Čamu ludzi adziewajucca zimoj u waŭnianyje i skuranyje adziežy? Woŭna i skura drenna prawodziać ciapło, i dziela hetaho jany pieraškadžajuć wychodzić ciapłu z našaho cieła, — u ich nia skora aziabnieš.
Kab našy chaty byli žaleznyje, jany styhli-by wielmi skora, i ŭ ich niamožna było-b žyć zimoj. Saŭsim što inšaje dreŭlanyje chaty. Dreŭlanyje ścieny drenna prawodziać ciepłatu i nie wypuskajuć ciepła z našaj chaty. Zrazumieło čamu žaleznuju siakieru nadziewajuć na dreŭlanaje, a nie na žaleznaje taparyšče. Dziela hetaho samaho letam lod u ladouni pakrywajuć sałomaj. Dziela hetaho lod pad treskami i śmiaćciom doŭha nie taje. I ščepki i sałoma i śmiaćcio — drennyje prawodniki ciepła. Zrazumieło, čamu mokryje doski letam chutčej sochnuć pad žaleznym dacham, čym pad sałamianym. Čamu aziminy zimoj nie wymierzajuć? Aziminy zimoj pakryty śnieham, a śnieh drenna prawodzić ciapło; pad śnieham nia skora aziabnieš.