Старонка:Puty kachańnia.pdf/82

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Biez ciabie mnie ŭ žyčci niama radaści.
Biez ciabie mahu tolki tužyć;
I žyćcio biez ciabie mnie biaz wartaści.
Biez ciabie nie mahu nawiet žyć.

Dyk prydzi ža, prydzi ty, čakanaja,
Zrokam miłym dušu aświaci;
Daj mnie serca swajo zakachanaje,
Daj mnie ščaście ŭ maim ty žyćci.“

Kali śpiawaŭ Lawon tak mrojna,
Pačuŭ zwanok jon u dźwiaroch;
Schapiŭsia chutka, niespakojna
Jon śkirawaŭsia za paroh.

I adčyniušy zaraz dźwiery,
Jon paštaljona tam spatkaŭ,
I byŭ ščaśliwy užo biaz miery:
Bo list ad Irki tut dastaŭ.
Z bijuščym sercam i uściešna
Lawon kanwertu razarwaŭ;
Z pašanaj niejkaj i niaśpiešna
Piśmo Irenki jon čytaŭ:
„Što z wami stałasia, Lawonie,
Čamu nihdzie was nia widać?
Prydziecie wiečaram siahońnia,
Ja budu ŭ chacie was čakać.“
Karotka Irka tak pisała,
Lawona prosiačy k sabie.
Jamu ŭžo wiesiała tut stała,
Nia była miesca ŭžo žurbie.
I woś jon, wiečara daždaŭšy,
Da Irki śpiešna ŭžo isoŭ…