Старонка:Puty kachańnia.pdf/79

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

IX

Ǔžo wosień rańniaja pačała
Liśćcio na žoŭta chwarbawać.
Pachmurna nieba niejak stała
Čaściej ŭžo ślozki praliwać.
Ale bywaje jšče, časami,
Pačnie tak sonca zichacieć,
Što nie {{|pašhodzić|}} za kustami
Ǔ ciani dzie-niebudź pasiadzieć.
Chacia wasieńniaje ŭ nas sonca
Za šmat nikomu nie piače,
I ŭ našaj rodnieńkaj staroncy
Chiba-ž nichto ŭ cień nie ŭciače.
O, naša wosień jość pryhoža
I miła! A pieradusim,
Kali adryny poŭny zboža
Dajuć spakoj ludziom usim,
Što ceła leta pracawali
I adciskali mazali,
I potam pole abliwali —
Ciapier ŭžo mety dapiali:
Adryny poŭny majuć zboža.
Nia strašna budzie im zima.
Siamiejka ŭsia pražyci zmoža:
Pra bulbu, chleb — biady niama.