Старонка:Puty kachańnia.pdf/76

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Daj choć pramieńčyk światła mnie miłosnaha,
Serca, dušu ty maju aświaci;
Zroku swajho nie škaduj mnie raskošnaha:
Ǔ ciomnuju dal ad mianie nie laci…
...............
Iračka, mileńka, što z wami stałasia?
Čom da mianie nia pryšlecie piśma?
Čom waša serca dasiul nie azwałasia,
Ci-ž ŭ im lubwi ani troški niama?…“

— I što-ž jamu tut napisaci?…
Ja-ž nie mahu jamu skazaci
Ǔsio ščyra tak, jak jon mnie kaža,
Bo heta prosta — ruki wiaža.
A znoŭ pisaci „banaluki“ —
Taksama niejk nia słužać ruki:
Jašče paśla hatoŭ śmiajacca,
Abo z mianie na‘t naruhacca;
Hatoŭ skazać: — pisać nia ŭmieje,
I dumki wyskazać nia śmieje —
Dyk lepš nia dam jamu adkazu.
Nia woźmie moža za abrazu.
Kab nawiet stałasia i toje,
Dyk maje serca jon takoje,
Što wybačyć, usio zabudzie,
Kali sa mnoju razam budzie —
Irena ŭ dumcy tak kazała,
Jak list Lawonaŭ pračytała.
Pastanawiła tut adrazu,
Što nie pašle jamu adkazu.