Старонка:Puty kachańnia.pdf/32

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Dušoj i sercam joj addany.,
Ja u joj idejna zakachany:
I ŭdzień i ŭnočy ab joj mroju,
U dušy nia maju supakoju.
Zdajecca-b biŭsia, znios-by ździeki,
Kab tolki mieć jaje nawieki,
Kab adčuwać jaje piaščoty —
Tady-b ničoha ŭsie turboty!
— Ech, brat Lawon, prapaŭ užo ty,
Kali ŭ ciabie takija mety.
Ja baču da taho dachodzić
Ciabie ŭžo baba za nos wodzić….
A ja, dyk inšy zwyčaj maju
I tak kabiety ja kachaju:
Kali mnie prydzie čas achwočy
Dziaŭčynu—krasu pakachać,
Idu na wulicu i ŭ wočy
Pačnu žančynam pahladać.
Kali spatkaju miłu pannu
Uśmieški joj niaznačna šlu,
Na postać jej hladžu rachmannu
I ŭ dumcy ŭžo jaje lublu.
Idu za joj dzie mienš narodu,
Słaŭcoŭ joj niekalki skažu
Pra miłaść, ščaście, pra pahodu,
Paśla joj ŭ wočy pahladžu.
Kali panienka nia ŭzłujecca
I jak ściana jana maŭčyć,
Dyk heta znak što ŭžo, zdajecca,
Jana „nachał!“ nie zakryčyć.
Tady śmialej ja jdu ŭ zaloty,
Pra toje—sioje hawaru;