Старонка:Podania białoruskie (1889).pdf/21

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

— 15 —

Transkrypcja polska początku bajki I.

Kùraczka i piatuszòk pajszlì sabiè pa arechi. Prosić kuraczka piatuszkà: kiń areszak mnie. On joj kinuû i barzda smaczny. Tak janà jahò bolsz prosić, a jon joj bolsz nia daû. Tak jana na jahò kazała: kab ty ûdawiûsia, szta tỳ bolsz mnie nia dajèsz. Tut kùryca û biadzie szta piatuszòk ûdawiûsia.


Przekład dosłowny tejże bajki.

Kurka i kogutek poszły sobie po orzechy. Prosi kurka kogutka: rzuć orzeszek mnie. On jej rzucił i bar­dzo smaczny. Więc ona go więcej prosi, a on jej więcej nie dał. Więc ona do niego powiedziała: żebyś się ty udławił, że ty więcej mnie nie dajesz. Tutaj kura w biedzie, że kogutek się udławił. Pobiegła kurka do morza kogutka ożywiać, a morze jej wody nie dało: pójdź do wieprza, przynieś kieł i morze da wody. Wieprz nie dał kła: powiedział wieprz: przynieś mi żołądź od dęba, to dam ci kieł. Nie dał dąb żołędzi: przynieś mi od lipy łyka. Lipo, lipo, daj mi łyka. A na co tobie, dębie, łyko ? —Dam wieprzowi żołądź. — A na co wieprzowi żołądź ? — Aby dał wieprz kieł. — Na co mu kieł? — Da wody. — A na co woda? Kurowi woda: kurek leży wedle drogi, zadarł nogi, ledwie tchnie. A lipa mówi: nie dam łyka, póki nie przyniesiesz mleka. Przynieśli mleka. Dała lipa dębowi łyka, a dąb dał żołądź, wieprz dał kieł morzu, morze dało wody. Na co wody? Kurkowi woda. Kurek leży wedle drogi, zadarł nogi, ledwie tchnie; póki obiegła, nieżywym został.