Старонка:Piosnki wieśniacze z nad Niemna i Dźwiny (1846).pdf/155

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

115

ścia.) Nie bankiēt, prymusu niet. Nie uczta, nie przymuszaj! (uz̓ywa się w tem znaczeniu między szlachtą; nie wiem, czy i między włościany, co po staroświecka gościa zmuszają.

U.

118.  Ulēz jak u nieret, ni ú zad ni ú piered. Wlazł jak w więcierz, ni w tył, ni wprzód.

119.  Üsiudy dobre, a doma lepiej. Wszędzie dobrze, a w domu lepiej.

120.  U stracha oczy wielīkije. U stracha wielkie oczy.

W.

121.  Wała zjedūć, zajca zabjūć. Woła zjedzą, zająca zabiją. (Zapewne szlacheckie: mówi się o kosztownych polowaniach, które do dziś dnia trwają, bardziej na butelkę i szynkę, niz̓ na wilka.)

122.  Wiedaú Boh, szto nie daú świni roh; dodają niektórzy: bo kab rohi mieła, tob i świet piereryła. Wiedział Bóg, czemu nie dał rogów świni; dodatek niektórych: bo gdyby rogi miała, toby cały świat zryła.

123.  Wołas doúhi, um karotki. Włos długi, rozum krótki. (O biednych niewiastach, którym ten włos długi za rozum wielki wystarczy.)

124.  Woúk darohu pierebiēh. Wilk drogę przebiegł. (gdy się komu poszczęści. Musieli to łowami niegdyś bawiący się ludzie, mieć za szczęście, kiedy wilka spotkają i mogą nań polować; przeciwnie zająca spotkanego mieli za nie. I stąd zapewne poszło, z̓e przebiez̓enie przezeń drogi, poczytuje się podziśdzień za złą wróz̓bę.)

125.  Woúka nohi kormiać. Wilka nogi karmią.

126.  Wywieú woúka z lesu. Wywiódł wilka z lasu. (o pobudzonej na siebie napaści.)

Z.

127.  Za majō z̓yto, mieniē nabito. Za moje z̓yto, jeszcze mi dobito. Opaliński Satyra IV. Xię. 5. (kiedy kto za uczynność, szkodę jeszcze odnosi miasto podzięki.)