Ustrepianuŭsia-by duch u čeławiečaj hrudzi,
Dy zabylisia-b my more tuhi i śloz.
Scichni, siwier, choć raz, pa lasoch nie hudzi!
Na dalok akijan uciačy ty, maroz!
|}
Kali ty dužy i zdarowy, to starajsia užyc swajej siły na karyść ludziam; kali ty chwory — starajsia nia škodzić i nie dakučać ludziam swajej chwarobaj; kali ty bahaty — starajsia pakirawać swaim bahaćciem na karyść ludziam, kali biedny, to starajsia nie prasić ničoha ad ludziej; kali ciabie pakryǔdzili — starajsia darawać swaju kryǔdu i lubić tych ludziej; kali sam kaho pakryždziǔ, to starajsia, skolki mahá, zahladzić kryŭdu.
Prykazki. Swojej biady nikomu nie kažy, bo dobry zlakniecca, błahi naśmiajecca. Pamaŭčanka nia pušyć, a usio lichoje tušyć. Kali nia wieruć — nie bažysia, kali bjuć — nie prasisia.
Słaŭco adno, a časam druhoje, |
Ziemla—maci karmicielka.
Niezdarma ludzi ziamlu nazywajuć matkaj-karmicielkaj. Usie trawy i paraśli puskajuč u ziamlu kareńnia i ssuć z ziamli soki, katorymi kormiacca, jak ludzi strawaj.
Wierchni słoj ziamli, na katorym rastuć raśliny, nazywajecca hlebaju. Hety wierchni słoj ziamli bywaje