Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/40

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Choć karótka spadniczka, — nóżak nia úkazała,
Bo pa ziamli, biahuczý dróbnieńka, szaháła,
Jak lálaczki batléjny u Bóża naradzéńnia
Pakázywajuć chłapcý na uwiasialéńnia.
Sztob pustója miaściéczka zaniáć tam biaspiéczna,
Biahuczý, kłániałasia siudý, tudý gréczna:
Trúdnaż byłó dabícca, bo prachód zaniáli,
Łáwy, dyj krésły s haśćmi u dwa radý stáli.
Czy láúku, piaraskóczyć czy siadzénia céła
Rúszyć s miesta; — da janá úbicca tam umiéła
Pamiéż stałá i haściéj, jak háłaczka mała,
Kruciłaś siúdy, túdy, — aż pry mieście stáła;
Woś tolka pa darózie kahós zaczapiła,
Spiérłas na Tadaúsza, dyj piaraprasíła,
Paslá na krésła swajóm lahóńka prysiéła
Tutże mież chłapcá, dziádźku; — niczóha nia jéła:
Czásam machnié wiéjaram, s czaranóm huláje,
Czásam darahí kaúniér na hrudkach spraúláje,
A czásam biéłu ruczku pad stużaczku sádzić,
Sztob pahladziéć ubráńnia, hałáúku pryhłádzić.