Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/33

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Bardziéj że maładýje pawínny uczýcca,
Jak czésna s kabiétami tréba abchadzícca,
Kabiétami, katórych rod Jaśnia Wialmóżny,
Katórych cześć wialíka, abyczái zbożny. —
Tak wiazaliś żanidbaj, szczásna zażywáli
Maładýje, — baćki nas hétak nauczáli, —
I dziéle… — tútka stáry na bratánka hlánie,
Wídna sróhu naúkú kazáć jamú stánie. —
Sztob piarabíć hawórku, kónczyć dziádźki swáry,
Woś skrýpnie tabakiérkaj Padkamóry stáry,
Dyj káże: — Sudździá miły — oj! — daúniéj horsz býła,
Báczycca szto jnas móda lépszymi zrabiła,
Czy maładý kínuli prýchacci nia hódny? —
Ja pómniu to niaszczáścia, jak u kraj nasz ródny
Nabieżáú dur prancúzki, — maúláú búrna túcza,
Jak pankí maładýje, basz niéchrystaú kúcza,
Atczuráli sia Bóha, — paszlí blúdnaj sciéżkaj,
Dyj uzhárdzili práúdaj, — pólśkaju adziéżkaj: —
Żáłostna byłó hladziéć na małakasósaú,
Jak szwarhatáli nósam, a czásta biez nósaú,
Jak zamorski pisiúlki úsiúdy rażnasíli,
K nowym zákonam, wiéry, adziéżce maníli,