I ziemla tut twaja, |
Naš kraj.
Nima, jak kraj naš, dzietački mileńki! Pryhožy, hožy, kruhom wiesialeńki. Lesami, wadami i ŭrodaj bahaty. Pa wioskach z biarwieńnia rubanyje chaty, strachoj sałamianaj pakryty, ale haścinnaść i zwyčaj pradaŭny ŭ ich nie zabyty.
A ludzi? Dzietki darahije! nie zamorskije, nie čužaki jakije, a ŭsie swaje — Biełarusy… Ščordy, dobry, natury nie panskaj i wiery ůsie adnej — chryścijanskaj.
Pa siaredzinie kraju, kruhłaj stružkaj, wijecca Nioman-reka; s paŭnočy, zialonaj ustužkaj, Dźwina praciekaje, z uschodu Dniepro siwieńki, reka nie małaja, lijecca. S poŭdnia Prypiać.
Što-ž za žyćcio było ŭ nas, daražeńki dzietki, ŭ daŭnyje letki, jak narod naš miž saboj nie dzialiŭsia, a ů adno cełaje ůsieńki łučyůsia, jak kniazi siwyje, našaho rodu, kirawali dolaj i wolaj narodu!..
Prykazki: Swaja staronka, jak rodnaja maci. U swajej chaci i wuhły pamahajuć. Čužaja starana pałynam pasiejana.
Padziaka zapačastunak. A dziakujem swatu za ciopłuju chatu, za sałodkuju strawu, za ŭsiakuju pryprawu: za pierčyk, imbierčyk s kryničnaj wadzicaj, s sałodkaj sycicaj.
Daroha. Miž paloŭ šyrokich, jak źmieja jakaja, ciahniecca daroha wuzkaja, krywaja.
Na abapoł hrušy razraślisia ŭ poli; nizieńki jałowiec čachnie by ŭ niawoli.
Kocicca cialežka, bjecca ab kamieńni; arataj na pole hladzić ŭ zadumieńni.