mnoha murašak, jakije, jak wiedamo łasy na ŭsio sałodkaje. Jon wyhnaŭ ich attul, abwiazaŭ hładyšok šnurkom i pawiesiů jaho na ćwiaku, što byů u stoli.
Prypadkam adna muraška astalasia ŭ hładyšku. Najeŭšysia ŭ syć, jana chacieła wyjsci, ale zrazu nie mahła ůciamić jak heto zrabić. Urešci jana pa šnurku ŭzlezła na stoł, a attul spusciłasia ŭniz pa ścianie. Nie prajšło i poŭhadziny, jak cełaja arawa murašak pačała ůzlezać u wierch i isci prosta da hładyša. Skora hładуš kišeŭ muraškami. Adny ŭschadzili, druhije spuščalisia pa šnurku… Heto trywało datul, pakul nie apuścieŭ hładyšok.
Kulik i žaůranak. Chadziŭšy žaŭranak pa bałoci, sustreciŭ kulika i pytajecca ŭ jaho: — „Dzie ty žywieš?“ Kulik atkazywaje: — „Tut.“ — „Tut wielmi mokra. Chadzi da mianie, budziem žyć u poli.“ — „Nie, nie pajdu, — kaže kulik, — tam u poli sucha“.
Prykazki: Koždy kulik swajo bałota chwalić. Kulik u swaim bałoci wialik.
Damowyje žywioły.
U nas josć roznyje damowyje žywioły. Karowy dy wały — statak rahaty. Swińniej nazywajuć biazrohim statkam. Husi, kury, kački dy hołuby to drob, abo damowyje ptuški. Moj bačka maje ješče koniej, awiec i koz. Josć u nas takže sabaka i kot. Jakuju karysć maje čeławiek z hetaj žywioły? Sabaka piłnuje chaty i statku. Kot łowić myšej. Koń ciahnie woz, płuh i sani. Karowy i kozy