Перайсці да зместу

Старонка:Niezabudka. Pieršaja paśla lemantara čytanka (1918).pdf/29

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Pałažyǔ woŭk łapu i kaže: — „Kumka, padwiazi druhuju!“
— „Nu, to kładoǔ.“
Pałažyů woůk druhuju lapu i prosicca:
— „Kumka, kumka, padwiazi trejciu“. I kładzie. A ŭrešci i uwieś uwaliŭsia.
— „Oj, wouče, ty taki sanki pałomiš.“ — Tut sanki treś i pałamalisia.
— „A što? ja kazała, što sanki pałomiš! Ciapier piłnuj sianej, a ja pajdu majstroů klikać“.
Uziała liska byčka i pajšła, a woŭk astaŭsia pry pałomanych sankach.

Dažynki.

Zaściłajcie stały, ławy,
Jedzie hość niebywały;
Atčyniajcie ščytowy waroty,
Iduć žniejki z raboty.
U ich siahońnia wajna była:
Jany ŭsio pole zwajewali,
Žytco jadranoje dažynali.
Źmiali pole, jak miaciołkaj,
Pryjšli damoǔ z wiasiołkaj.


Wosień.

Doůha ǔ chaci našyje braćcia ruki złažyůšy siadzieli, bo, jak na zhubu, doždž liǔ, jak z łubu, liǔ praz čatyry niadzieli. Sonce zirnuło ǔsiu pawiarnuło pracu k wialikaj achwocie: łuh u prakosy kidajuć kosy, brabli i wiły ŭ rabocie. Žniejki na žniwie režuć skwapliwie, wijuć pierawiosły nie słabki, wiažuć snapami, walać radami, stawiać u metli i babki. Jšli daždžy, słoty, bury, hrymoty, — my sa ślezami ůzdychali, woś i ničoha, źbiehła trywoha, — nowaho chleba pryždali.

Wosiennyje miesiacy: Wierasien. Kastryčnik. Listapad.