Старонка:Gedali (1907).pdf/40

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

— 36 —

szto ni da wodnaho narodu nia mieŭ nienawiści i hdzie tolki znachodziŭ razumnaho czaławieka, to prychilaŭsia da jaho, jak by to byŭ žyd. Kali jon pierastaŭ hawaryć, padniaŭsia z łaŭki najlepszy jaho wuczanik, katory zwaŭsia Ben-Jehuda, i skazaŭ: „Rebe, ŭ biblii ja nie razumieju adnaje reczy! Rastłumacz mnie, kab ja jaje paniaŭ“. „A czaho ty nie razumiejesz?“ spytaŭsia Ben-Majmon. Ben-Jehuda adkazaŭ: „Ja nie razumieju, chto byli tyje anioły, szto pryśnilisia naszamu predku Jakubu, ŭzychodziaczy pa drabinach da nieba i znoŭ zwaroczwajuczysia na ziamlu?“ Ben-Majmon padumaŭ i paczaŭ hawaryć: „Hetyje anioły, to wialikije ludzi, szto stanowiacca dobrymi, dy mudrymi, znaczyć, iduć szto raz wyžej ŭ haru. Im trudna iści da hary, ale jany iduć; bo majuć takije siły i takije wialikije žadannia, kab zajści tudy, skul možna nabrać szmat dabraty. Niechaj jany zawucca prarokami, niechaj wuczonymi, ci miłasiernaho serca, ci prosta wialikimi, ale ŭsie jany jość anioły, szto uzychodziać da nieba“. — Tak skazaŭ Ben-Majmon. Ale Ben-Jehuda nie zaspakoiŭsia jaszcze i pytaŭsia dalej: „A czamu heta, rebe, jany jduć raz ŭ haru, druhi raz zychodziać ŭ niz. Kali jany tak žadajuć byci ŭ niebi, czamuž jany tam nie zastajucca, ale znoŭ nazad zychodziać na ziamlu?“ — Ben-Majmon ustrasianuŭ swaimi biełymi wałasami, jak lew, i adkazaŭ: — „Kab jany zastawaliś u niebi i nie waroczaliś na ziamlu, dyk tahdy nie bylib jany aniołami! Ŭ hary nabirajuć jany mnoha dabraty i rozumu i zwaroczwajucca na doł, kab razsiewaci tyje bahactwa pa ziamli. I hdzie jany zasiejuć ziamlu, tam ro-