Перайсці да зместу

Старонка:Dzieja majej myśli, serca i woli (1932).pdf/19

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка была вычытаная

IV. U Seminaryi
(1909—1911).

„Dla Boha niama prošłaści ani budučyni, jość tolki ciapierščyna, što ciaham swaim abymaje try epoki času… Čym-ža jość čas, u katorym my trywajem? Heta mamenty, pieralotnyja dla nas, niaruchomyja dla Boha… Čym-ža jość samo žyćcio čaławieka? Heta chwilina niaznačnaja ŭ wiečnaści…

*

My niespakojnyja, kali widzim chwiliny hetaj chutki razdzieł na drobnyja častki, z katorych kožnuju zawiom hodam, stawim wialikuju rožnicu miž žyćciom 20, 30, 50, 100 hetych drobnych častkaŭ, hadoŭ. Balučaja trywoha nas aharniaje, kali widzim, što idzie apošniaja naša hadzina, treba končyć heta žyćcio, prajści praz śmiarotny skon serca, što treba pakinuć ziamlu, kinucca ŭ łona wiečnaści…

*

Čaławiek… lotny pył u niaźmiernych prastorach, punkt na šyrokim ziamli abšary, moment u ciahłym razmiery času… A kolki ŭ jaho zachodaŭ, kab dobra pryładzicca na hety karotki son žyćcia; kab sabrać bahactwy, urady, dastojnaść, kab napicca kadziłła pachwałaŭ, što jamu tak doraha pradajuć druhija ludzi — popieły, pylinki, jak jon sam…

Boh adzin Wialiki, Biazmierny… Chočačy padwyšyć hety nizki byt čaławiečy, dajeć jamu Siabie Samoha, najpierš u časie, a pośle