Старонка:Dziadźka Anton (1892).pdf/39

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

budzie hetych ûsich pijawak, nia buduć płacić mużyki hetakich wialikich padatkaû, nia buduć dziaciej u sałdaty addawać, kab nad nimi ûsiakija sabaki zdziakawalisia, buduć swaim rozumam kierawacsa, buduć haspadaryć tak, kab ûsim była dobra, zabiaruć ziamlu carskuju i pańskuju, les i sianażaci, bo pawinnaż ziamla da taha należyć, chto jaje areć. Wo tahdy budzie praûdziwaja wolnaść, praûdziwaja swaboda! Zrazumiejcia, bratcy, szto tyja ludzi, szto ciapier na szybienicach hinuć, hnijuć pa astrohach carskich, heta praûdziwyja swiatyja; jany niczoha nia bajacsa, addajuć swajo życio, kab tolki jak najskarej dla biednych mużykoû dobruju dolu dać i ûsich naszych złośnikaû wyhnać. Z kożnym dniom ludziej takich bolej. Pamażysz Boże hetym muczenikam, hetym sałdatam za naszu mużyckuju swabodu! a kali tak wieś narod padwładny caru ruskamu parazumnieić, zmowicsa, nia daś z siabie zdzirać padatka, nia pojdzić û sałdaty, to szto tahdy budzie, chtoż baranić budzie? wojska cełaja budzie z nami, pany, kupcy, czynoûniki, ûsielakijá zdziercy tak spużajucsa, szto chto lepszy woźmiesa da raboty, reszta ûciakuć: ich żmieńka tolki, a nas mużykoû mnoha, miljony cełyja.