Старонка:Dziadźka Anton (1892).pdf/38

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

sił nawiet na chleb zarabić sabie, bo nia wyżywisz że za hetych kolki kapiejek, szto tabie car daje, i za hety miedziany medal, szto pry siarmiazie bałtajicsa. Oj! nia treba i wajny na toja, kab dola sałdatoû stała wielmi ciażkaj: musztrujuć, bjuć, muczać, hoładam morać, bo kraduć ûsie, paczaûszy ad faldfebela da cara samaha. I sałdaty tak sama û róznych miejscach zaczynajuć buntawacsa. Mnoha ich ûżo car pawiesiû, parazstreliwaû, mnoha i û turmie hnije za toja szto nia choczuć cara i jaha aficeraû słuchać; buntujucsa z mużykami i fabrycznymi ludźmi, kab dabicsa dla ûsich lepszaj doli. Tak, bratcy! duża parazumnieli mużyki ruskija, szkoda tolki szto û nas jaszcze nichto nia wiedaić, jak jany tam û siabie z kaznoj i z panami wajujuć i czaha mużyk maje prawa chacieć; wiedajuć jany dobra, szto pakul car z panami i ispraûnikami, i ûsimi swaimi słuhami budzie panawać nad ludam i wyciskać z jaha ostatnija soki jak z syra kanaplanaha, datul mużyki nia zaznajuć lepszaha życia, nia zaznajuć lepszaj doli; i choczać jany wyhnać ûsich panoû, wyhnać czynoûnikaŭ i ûsielakich zdziercoû, szto pad carskim płatom sidziać, niczoha nia robiać, z kryûdy ludzkaj szczaśliwa i wiesiała żywuć sabie. A jak nia-