Старонка:Dziadźka Anton (1892).pdf/20

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

jaszcze narakajuć, szto wielmi dużyja padatki nałożeny na zahranicznyja tawary.

Oj, hetyja bahaczy, bahaczy! ci jany majuć sumleńnia? Spytaj ty ich, szto jany robiać katory? Czy baczyû z was katory, kab pan sabie choć adzin zahon uzaraû? Ci widzieli, kab kupiec katory sam na warstacie choć łokać pałatna wytkaû?

Usio zroblena naszymi mużyckimi rukami. My dla cara, dla jaho czynoûnikaû, dla panoû wialikija damy pastanawili. Dla kupca my fabryku zbudawali i sami û hetaj fabryce pracuim. My panu ziamlu zarom, pasieim, zmałocim, na maszynu zawiaziom, a pan tolki hroszy woźmić. A z nas dziaruć padatki, szto na ich żywieć sabie car z ûsimi swaimi darmajedami.

Usio my! na nas swiet staić, my usich kormim, poim, adziajom, ûsie żywuć z naszaj pracy; ûsie nasz pot i kroû sasuć, a my za ûsio heta û biadzie, û choładzie dyj û hoładzie, ledź nia ledź, bulbaj samoj z siamjoj wyżyć patrafim!

A pany i kupcy szto jany robiać? Chodziać sabie kala raboty i kryczać na mużyka, niachaj sabie choć zdochnić pry rabocie, kab tolki na jaho pracy najbolej jamu zrabili. I szto tut hawaryć, szto pany i kupcy mieniej ad nas pa-