Старонка:Dudka białaruskaja Macieja Buraczka.pdf/60

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

A kab prosta da naczała…
I ci mała tam pisała?

Wot na zaŭtra rana, rana
Nam adzieżka nasza dana;
Paskidali my siarmiahi,
Sałdat uziaŭ dźwie bumahi,
Nas zwiazali i ŭ darohu!..
Ja padumaŭ: dziakuj Bohu!
Choć nas słonaczka sahreje,
Wiecierczyk na nas pawieje,
Może dożdżyk srybny zmocze,
Może ptaszka zaświargocze ?..
Aż zaplakaŭ ja zradzieŭszy!
Ot, zdajetcab, i nia jeŭszy
Byŭby syty na swabodzie,
Jak toj krolik u harodzie.
Tut zdajetca i skanaŭby,
Za swabodu życiob daŭby!

Skaŭronaczki Boha chwalać,
A pastuszki ahoń palać,
A i słonaczka pryhreła;
Aż mnie ŭ duszy pajaśnieła.
Da pałudnia iszli hetak
Pry darozie szmat i kwietak:
To praleski, to sasonka
Wyhrawaje Boża słonka!
Tak padwieczar ŭ miejscy stali,
U chałodnaj naczawali, —
Było pozna. Zaŭtra zrania,