Перайсці да зместу

Старонка:Dudka Biełaruskaja (1907).pdf/61

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

I sam pašoǔ kudyś z domu:
Mianie znoǔ že da astrohu.
Tolki ciapier, dziakuj Bohu!
Adzinoki ja zastaŭsia.
Ajčym płakaǔ, jak žagnaŭsia:
„Pomni, kaže, mianie, synu,
„A ja, chibie što sam zhinu,
„A ciabie wiarnu da wioski,
„Chibieb užo hnieǔ byǔ Boski,
„Abob Praŭda hdzieści zmiorła! —
„Wyrwu ciabie jim iz horła!
„Boh pamože proci siły,
„Praǔda wyjdzie jak z mahily!“
Skazaǔ heta, pakłaniǔsia,
Dy iznoǔ slazmi zaliŭsia.
I mnie stała ŭ wačach ćmiana,
Zaščymieła ǔ sercu rana,
Jakby štości adarwała,
Sam nia znaju, što mnie stała?
Kali hlanu, ačunieǔšy, —
Ja ǔ špitali, zachwareǔšy…
Haława maja abryta,
Twar wadoj, ci čym ablita,
A pić chočecca,… zdajecca,
Rečkub wypiǔ, kab pry rečce!
Tak ja pralažaǔ try tydni,
Pradaǔ usie swaje złydni;
Nadta jeści staǔ pa mnohu
I paprawiǔś, dziakuj Bohu!…
Jaž tut lažu i ni rečy,
Što tam stary haspadare.
A jon torbu ŭziaǔ na plečy,
Pa načalstwu prośby žare!
Trejčy Wilniu, siem raz Lidu