Перайсці да зместу

Старонка:Dudka Biełaruskaja (1907).pdf/16

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Ciž nia dureń mužyk heta?
Dyk kryčyciež, bijcie ǔ zwona:
Durny mužyk, jak warona.

|}

Jak praudu šukajuć.

Jak prostaja praŭda zhinuła u świecie,
Dyk praŭdy i s świečkaj šukajuć,
I zołatam maniuć i ludziej sklikajuć,
I Boha całujuć, — a ǔsio taki precie,
Jak kamień u wodu, tak praŭda prapała!
Sudoǔ narabili, načalstwaŭ ci mała:
Pasrednik i wołaść, synod i sanaty,
Prysuctwa i wokruh, uprawy, palaty;
A najbolš mirawych, ǔčastkowych i zjezdaǔ,
Što ǔ poli kamiennia, što hwiezdaǔ!
Za tojaž žycio ciapier trudnaje stała.
U świedki ǔleźci, ni sieła — ni pała,
At sudu da sudu praz leta ciahacca
Tak lohka, što nawiet nia treba staracca!

Raz jedu ja ŭ Wilniu adwiedać syka,
Ažno, pry darozie pasiecca kabyła,
Staić čaławiek jakiś la młynka,
Za młynam suka tam brachała ci wyła,
I hdzieści „ratujcie“ kryčała kabieta,
A mostam laciela jakajaś kareta.
I štož tut takoja było? mnie zdajecca:
Chto jedzie, chto wyje, chto može smiajecca…
(A mielnik stajaŭ u dźwiarach i smiajaǔsia;
Čaho jon smiajecca? dyk jaž nia pytaŭsia!)
Minuǔšy ja młyn toj jedu užo lesam, —
Lažyć čaławiek pat kustom la darohi