Старонка:Biełaruski Kalendar Swajak na 1919 hod.pdf/59

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

— 57 —


Bahata naša ziamielka, zabytymi imionami! Nie darmo-ž taki nas susiedzi ličuć za „znacharoŭ“. Nie lubili my krywi raźliwać! Niespraŭna, mabyć, machali miačom; spraŭniej, widać, cepam, płuham i piarom ruka kirawała. Prydbali my nimała sławy čužyncam swaimi zdradnikami-prarokami, katoryje nie ŭ swaju chatu, a s swajej chaty dabro wynosili. Ale nia ŭsio byli hetkije: byli i takije, što baranili swajej chaty, swajej siamiejki, swajho dabra.

Usim wiadoma, što naš narod i ziamielka u 1413 hadu, heto značyć piaćsot jakraz hadoŭ tamu nazad, dabrawolna pačała jednacca s palakami, jak „roŭnyje z roŭnymi i jak wolnyje z wolnymi“, ale nia doŭha była taja roŭnaść i wola — chutka my zajšli, praz swaju łahodnaść „jak u nierad — što ni u zad, ni ů pierad“. Bo jano-ž wiedamo, Pan Boh zaŭsiody bolej cikawiŭsia polskimi, jak našymi sprawami, a pahatoŭ, a kali polskaje, — delikatna kažučy, — prawo było dužejšaje. Woś u hetym časie, pat kaniec XVI stalećcia, žyŭ, cikawy čeławiek, katoraho može hetak sama ličyli znacharam. Dla nas jon cikawy tym, što šmat čaho wyprarokawaŭ napierad. Heto Kryštof Bronski. Wystupiŭ jon u abaronu swajho narodu, nia z miečam i samapałam u rukach dy z družynaj wolnych junakoŭ-sakałoŭ, jak heto rabili ŭ toj čas ukraincy, ale pa biełarusku, z razwažnym łahodnym słowam, — s piarom u rukach. Haračym i jasnym słowam chacieŭ jon pierekanać, kab nia kryŭdzili nas, kab dali žyć, ale heto pamahło, jak tamu katu, katory słuchaŭkucharawaho kazańnia zakusywajučy kurčonkam.

„Nia jość Wašym Miłaściam tajna, — pisaŭ jon zwiertajučysia da polskich panoŭ (i da tych panoŭ, ab katorych, sto hadoŭ paźniej, na sejmie ů Waršawie, kaštelan Mieleško kazaŭ „choć našaja kostka adnak sabačym miasam abrasła“), i za prošłymi skarhami i ciapierašnim prypomnieńniem wialikaj, a nia znosnaj, nia tolki na majetnaści, zdaroŭju i učciwaści dy na sumleńniu zachodziačyje nam zniawoleńnia i ůciski. A dziela taho, što bratami nas swaimi nazywajecia i členami adnaho cieła, adnej Rečypaspalitaj mianujecia prosimo: užalciesia nad (nami) uciśnionymi bratami swaimi: nichaj was parušać, — jak Wašy ůłasnyje, — rany i ŭrazy našy… Nichj Was parušyć miłaść prawoŭ Wašych, katoryje ŭ adnych (pieraplotach) z našymi (u katorych hwałt cierpim). Scieražyciesia taho, ascierehaŭ Bronski, — kab tej dziroj, katoraja ŭ prawoch nam słužačych zrabilasia, i ŭsie wasy swabody i prawy nia wysliznulisia“. Dalejšaja historyje Polščy paka-