Старонка:Ščeroŭskije dažynki, Kupałła (1910).pdf/13

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

ŭsich swaich tworach, dzie tak piekna, tak choraša i razam tak sprawiedliwa namalowana żyćcie biełaruskaho mužyka, i s siaredziny, i z nadworka, Marcinkiewič pakazywaŭ, što toj samy mužyk spad pryhonu — čeławiek, čeławiek sercem, dušoju i rozumam, što treba tolki dać jamu možnaść nawuki, žyćcia nie skacinnaho miežy jadoju, rabotaju i spańniem, a biełaruski mužyk patrapić stać karystnym dla kraju čeławiekam, nie horš za tych poŭpankoŭ, katoryje, słužačy u wialikich panoŭ, upraŭlalisia z mužykami, jak chacieli. Heta myśl prachodzić praz „Hapona“. A jak naš pieśniar učyŭsia razumieć dolu-niadolu mužyka z žycia samoha, s taho, što bačyŭ swajmi wačyma, to bačyŭšy nie raz takuju kryŭdu, zwaračywajecca da panoŭ u polskaj pradmowie k „Haponu“.

„Pišučy hetu apowieść“, haworyć pieśniar: „ja dabiwaŭsia, kab pany, wybirajučy sabie akanomaŭ, kamisaraŭ, lepiej pryhladalisia da taho, što heta za ludzi. Bo jany nie raz karystajuć na zło z danaj im ułaści, dla swajej zachcianki hubiać rabočy lud“. Z jakoj heta radaściu achwiarujeć Pieśniar swaje knižki „Ciekawyś? — przeczytaj!“ panu Aleksandru Łappie, maršałku Babrujskaho pawiatu, za toje, što, praježdžajučy praz jaho ziamlu, bačyŭ, što dobra tam żywiecca muzyku. „Serce majo zadryžeła ad radaści. Ja znašoŭ usiaho dawoli, što świedčyć ab dastatku ŭ narodzie. I ja z radaści zakryčaŭ: z hetymi ludźmi žywie Boh! tut rasparadžajecca nie panskaja, a baćkoŭskaja ruka!“ Znajučy adnak panoŭ i wiedajučy, što nie mnoha znajdziecca, takich, katoryje, nie bačučy swaje karyści, buduć dbać ab lepšaje žyćcio i nawuku swaich mužykoŭ, pieśniar pakazywajeć panom i ka-