Старонка:Śledam za Chrystusam (1934).pdf/264

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

inšaje strawy nie padajecca — apryč Ciabie adnaho najmilejšaha, da jakoha jana imkniecca nad usiemi pažadańniami serca swajho!

O, jak mnie było b sałodka ŭ prysutnaści Twajej ślozy lubowi lici pierad Taboju dy abmywać imi z pabožnaju Mahdalenaju nohi Twaje.

Dzie ž u mianie hetkaja pabožnaść? Dzie hetkaje bahaćcie wialikaje ślozaŭ światych?

Praŭda, što ŭ prysutnaści Twajej dy światych aniołaŭ Twaich treba było b, kab serca majo ahniom zichacieła dy z radaści płakała.

Bo ž maju Ciabie sapraŭdy prysutnaha ŭ Sakramencie, chacia i schawanaha pad postaciami chleba i wina.

2. Bo ž wočy maje nia strywali b, hledziačy na Ciabie ŭ sapraŭdnaj Božaj jasnaści; dy na’t usieńki świet nie patrapiŭ by strywać blasku chwały Twajho Majestatu.

Dyk woś, hledziačy na niadužaść maju, chawaješsia Ty ŭ henym Sakramancie.

Sapraŭdy maju ja taho i čeść addaju Tamu, kaho anioły ŭ niebie wychwalajuć, ale ja dahetul tolki siłaju wiery Jaho baču, jany ž bačać Jaho pierad saboju biaz nijakich zasłanak.

Treba mnie zdawolicca światłom praŭdziwaje wiery dy žyć pawodle jaje, pakul nie pakažacca dzień wiečnaha światła dy nie schawajucca cieni tajomnaściaŭ.

Kali ž źjawicca daskanalnaje (1 Kor 13, 10), tady pakiniem karystacca Sakramentami, bo