chočuć, i ŭsie lubiać adzin druhoha ŭ wadnym.
5. Apryč hetaha — što jašče jość lepšym — jany bolš mianie, čymsia siabie dy swaje zasłuhi, lubiać.
Bo ŭ zachopleńni wyšejšym za samych siabie i nad luboŭju ŭłasnaju ŭźniesieny, całkam u lubowi da Mianie zataplajucca, u jakoj uznoŭ ciešacca ščaściem dy supakojem.
Ničoha niama, što zdoleła b adwiarnuć ich ad Mianie abo pamienšyć luboŭ ich, bo jany, poŭnyja wiečnaje praŭdy, zichaciać ahniom biaźmiernaje lubowi.
Dyk niachaj zmoŭknuć i nia swaracca ab stanie światych ludzi cieła dy pačućcia, jakija patrapiać lubić tolki ŭłasnyja radaści, jany adymajuć ci prydajuć pawodle swajho nachiłu, a nie pawodle spadoby praŭdzie spradwiečnaj.
6. Šmat chto robić hetak z niaświedamaści, a najbolš tyja, što mała aświečanyja światłom Božym, jany redka kaho patrapiać lubić daskanalnaju, duchowaju luboŭju.
Šmat kaho pryrodny nachił dy pryjaźń čaławieckaja da hetych abo da inšych schilaje, i jany pawodle taho, jak bačać dy razumiejuć na ziamli, biarucca sudzić ab sprawach niabiesnych.
Dalačynia niaźmiernaja — pamiž tym, što niedaskanalnym ludziam zdajecca, i tym, što bačać inšyja, aświečanyja światłom niabiesnym cieraz Abjaŭleńnie.
7. Ścieražysia ž, synie, leźci z cikaŭnaściu ŭ hetkija sprawy, jakija šmat wialikšyja za