zaciemnienaju jasnatoju majeju, rasčyni serca swajo dy addaj jaho henamu światomu natchnieńniu.
Naskolki zdolaješ — dziakuj najwyšejšaj Dabracie, jakaja hetak hodna z taboju pastupaje, hetak łaskawa adwiedywaje, horača hetak zaachwočwaje, tak mahutna padymaje, kab swaim ciažaram nia ŭpaŭ uznoŭ ty na ziamlu.
Bo natchnieńnie — heta nia płod dumki twaje ci pracy, ale sprawa dabraty najwyšejšaje i Božaje łaski; a heta na toje, kab ty pawialičwaŭsia ŭ cnotach i ŭ bol šaj pakornaści, kab pahatawaŭsia da budučych zmahańniaŭ, kab usim sercam imknuŭsia pryharnucca da Mianie i z usieńkaje mahčymaści słužyci mnie.
2. Synie, časta ahoń haryć, adnak biaz dymu połymia nikoli nie padymajecca.
Hetak mnohija imknucca horača da nieba, ale nia jość jany swabodnymi ad spakusaŭ pačućciowych.
I tamu nia zusim wyklučna dziela Boha pracujuć, kali čahości tak horača ad Jaho prosiać.
Takim jość časta i twajo imknieńnie, jakoje widać z nieciarpliwaści prośby twajej.
Nia budzie daskanałym i čystym, što paplamlena asabistym zacikaŭleńniem.
3. Prasi nie taho, što tabie miłaje i dahodnaje, a taho, što zhodna z majeju wolaju dy chwałaju, bo kali raźmiarkuješ jak treba, dyk swaje namiery i ŭsio toje, čaho tabie