Старонка:Śledam za Chrystusam (1934).pdf/190

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Woś, kali b hawaryłasia nasuproć ciabie, što tolki mahčyma wydumać, dyk što heta tabie paškodzić, kali ty hetaha zusim nia budzieš słuchać dy budzieš hladzieć na ŭsio heta, byccam na lichi pył z miakiny? Ci ž henyja słowy choć by adzin wołas zmahli tabie wyrwać?

3. Ale chto nie zamykaje swajho serca dy nia maje Boha pierad wačyma, toj słowami zahany parušajecca lohka.

A chto na Mianie spadziajecca i nie apirajecca na swaich ułasnych dumkach — toj wolny budzie pierad ludźmi ad strachu ludzkoha.

Bo Ja ž sudździa i wiedaju ŭsie tajomnaści ludziej, Ja wiedaju, jak što stałasia, Ja wiedaju, chto skryŭdziŭ i chto cierpić.

Ad mianie heta wyšła słowa, za maim dapuščeńniem hetak stałasia, kab dumki z mnohich sercaŭ stalisia jaŭnymi (Łuk. 2, 35).

Ja sudzić budu winawataha i biaźwinnaha, ale prad usim Ja chacieŭ sprabawać adnaho i druhoha tajomnym sudam.

4. Świadoctwa ludziej časta mylnym bywaje, ale Moj prysud praŭdziwy, jon budzie trywać, i ništo jaho nie skranie.

Časta jon niawiedamy i mała kamu abjaŭlajecca, nikoli, adnak, nia mylajecca dyj mylacca nia moža, chacia ludziam zdajecca jon nierazumnym i niesprawiadliwym.

Dyk da mianie pa ŭsiaki sud zwaročwacca treba, a nie spadziawacca na swoj rozum.