Ty miej Boha pierad wačyma, dy nie pačynaj swarycca.
A kali zdajecca tabie, što woś ciapieraka niechta kryŭdzić ciabie dy soram ad jaho cierpiš zusim biaźwinna, nia złujsia dziela hetaha, kab cieraz nieciarpliwaść nie pamienšyć karony sławy twaje.
A chutčej da Mianie padymi ŭ Nieba wočy swaje, bo Ja mahu ciabie wybawić z usich hańbaŭ dy ździekaŭ, kab addać kožnamu pawodle dziejaŭ jahonych.
Ab čystym i poŭnym zračeńni samoha siabie dziela zdabyćcia swabody serca
1. Synie, pakiń siabie, tady znajdzieš Mianie.
Budź biaz woli swaje dy biaz majomaści nijakaje — a zaŭsiody skarystaješ.
Bo ž dastanieš wialikšuju łasku, kali tolki zračešsia siabie dy wytrywaješ u hetym.
Skolki, jak časta dy kali mnie treba zrakacca siabie?
Zaŭsiody, kožnuju časinu i ŭ wialikaj dy małoj sprawie. Biaz nijakaha wyniatku chaču, kab ty aswabadziŭsia ad usiaho.
Bo jakim čynam moh by ty być Maim, a Ja twaim, kali nie zračešsia zusim swaje woli ŭnutry i ŭwonku?
Čym chutčej hetak zrobiš, tym lepš dla ciabie, i čym paŭniej i ščyrej — tym bolš heta Mnie ŭspadobu, a bolš karyści dla ciabie.