Słoŭ Božych z pakoraju treba słuchać; šmat takich, što nia wiedajuć ich wartaści.
1. Słuchaj, synie, słoŭ maich, słoŭ najsałodšych, wialikšych za ŭsiu ŭmielaść filozafaŭ i mudracoŭ hetaha świetu.
Słowy maje — heta duch i žyćcio (Jan 6, 63) i nia moža ich mieryć rozum čaławieka.
Nia treba imi karystacca dziela marnaje ŭspadoby, a moŭčki ŭsłuchacca i prymać ich z wialikaju pakoraju dy luboŭju.
2. I skazaŭ ja: bahasłaŭleny, katoraha Ty, Hospadzie, nastawiš na darohu i nawučyš jaho zakonu Twajho i hetym adwiadzieš jaho ad złoha (Ps. 93, 12-13) i nia budzie apuščany na ziamli.
3. Ja — kaža Hospad — nawučyŭ Prarokaŭ ad pačatku i až dahetul nie pierastaju hawaryć da ŭsich, ale mnoha jość hłuchich i niačutkich na hołas moj.
Mnoha jość takich, katoryja achwatniej słuchajuć świetu, jak Boha i lahčej iduć za pažadliwaściaj swajho cieła, jak za wolaj Božaj.
Świet pryrakaje rečy drobnyja i minajučyja, a słužać jamu z wialikaj achwotaj; ja pryrakaju rečy biaźmiernyja i wiečnyja, a sercy śmiarotnych astajucca niezakranutyja.
Chto-ž słužyć mnie hetak achwotna ŭ wa ŭsim i pasłuchmianna hetak, jak słužać świetu dy panom jaho?