Перайсці да зместу

Мужыцкая праўда/Арыгінал/2

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Мужыцкая праўда/Арыгінал/1 Mužyckaja prauda, №2
Газэта
Аўтары: Фэлікс Ражанскі, Валеры Ўрублеўскі, Кастусь Каліноўскі
ліпень 1862 — чэрвень 1863
Крыніца: Сьвіслацкія аркушы. Кастусь Каліноўскі. Мужыцкая праўда
Мужыцкая праўда/Арыгінал/3

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Dzieciuki!

Kali Boh stwaryu usich ludziej wolnymi i usim dau adzinakuju duszu, tak skulże heto uziało sia, szto adzin marnuje da i nad ludźmi zbytkuje, a druhi biedny pańszczynu służyć, albo abroki u kaznu płacić.

Kożny pa swojemu tałkuje, na swaju storonu ciahnie. Car każe, szto jon dobre nam dumaje, a pany każuć, szto jany dobre dumajuć nam zrabici, a mużyk biedny ad ich dabrości jak prapadau, tak i prapadaje.

Kab rastałkawać ludziam u czom prauda, ja piszu pismo, a pisać budu jak Boh i sumlenie każe, wy adno mienie takoho samaho mużyka, jak i wy, pasłuchajcie dobre.

Byu to kaliści naród nasz wolny i bahaty. Nie pomniać hetoho naszyje baćki i dziedy, no ja wyczytau u starych książkach, szto tak kaliści bywało. Pańszczyny tahdy nijakoj nie było. I niema czeho tamu dziwowaci sia, bo było lesu szmat, pola kolki choczesz, a ludziej to mało, tak nasztoż służyć pańszczynu za ziemlu, kali kożny moh lesu wycierabić, chatu sabie pastawić i mieci swaje pole.

No u susiedztwie z nami żyu Niemiec i Maskal. Adnamu i druhomu bahactwo naszaje kałoło u oczy — kab ich tak kolka schapiła, da i chacieli nas zahnać z naszej baćkouszczyny. Treba było baranici sia, to Karol każe chadziem baranici, a tut nie usie iduć, da i mało naszych paszło. Wyhnali to Maskala i Niemca, no kab żenki da i dzieci hetych, szto chadzili na wajnu mieli za czym prażyci, tak Karol nasz i napisau takoje prawo: Hetyje, szto nie choczuć iści baranici swajej ziemli, niechaj abrablajuć pole hetym, szto bjuć sia za wolność i szczeście usich. I hetak było douho: adnie baranili kraju, a druhije to harali, to siejali, to kasili, to żali. Z hetul to i uziałasia heta pańszczyna. Sudziecież ciepier sami, czy możno było zrabici sprawiedliwiej jak zrabiu kaliści nasz Karol Polski da i Litouski? No kali Maskal z Niemcom chitrościeju nas padbiu i paszou rąd maskouski, tak i usio zrabiło sia pa czartousku.

Stau zaraz Maskal swój rąd uwodzić u naszom kraju i każe: Mużyk dawaj rekruta, mużyk dawaj padatki, da i pańszczynu jeszcze służy albo płaci abrok u kaznu! Tak jakajaż tut uże sprawiedliwość, kali usieńko, szto ciażko zwalajuć na mużyka, kali z jeho dzieruć astatniu szkuru, bjuć i płakać nie dajuć! Aczuniali to byli mużyki, uhledzieli, szto kiepsko, daj dawaj buntawaci sia pad Kaściuszkaju, a Kaściuszko to każe: kali mużyki choczuć uże sami baranici swaju ziemlu, tak niechaj że nie służac pańszczyny da i nie płaciać u kaznu abroku za ziemlu. Ot heto tak sprawiedliwość! No sztoż, kali Maskal spyniu Manichwest Kaściuszki, kab nie pabuntawaci usich mużykou. Dla toho to i pabili Maskale Kaściuszku, bo kab mużyki usie razom byli zbuntawali sia i uchapili za sakiery, naży i kosy, takby Maskal musieuby prapaści bez prastania i my na wiek wiekou uże byliby wolnyje.

Tak z hetoho pisma i widno, szto mużyki panskije i kazionnyje nie pawinny płacić ani czynszu panom, ani abroku u kaznu za ziemlu, bo heta ziemla da nas należyć, no kali budzie wajna z Maskalom za naszu wolność, to toj czas treba usim iści na wajnu prociu Maskala. A to dla toho: kab chuczej prahnać Maskala z jeho sabaczym rądom i kab nikoli nijakoj nikomu mużyki pańszczyny nie służyli i nijakoho u kaznu abroku nie płacili i kab na wiek wiekou narod nasz byu wolny i szcześliwy. A kali was chto budzie padmaulać rabici inaczej: czy to Spraunik, czy to Akrużny, czy to Łapsesor, czy to Pan, to wy jeho nie słuchajcie, bo to peuno aszukaństwo, szto za carskije albo panskije hroszy wiecznej naszej zhuby chocze!!

Jaśko haspadar z pad Wilni

Kasztuje hroszy 5.