Ciače cicha, dy mahuča,
Dniepr, rodnaja reka,
Kormić chlebam i haduje
Nie raz čeławieka!
Oj, lublu ciabie, moj dziadźka,
Dniepr ty moj milenki,
Lubić ciabie mały, stary,
Lubić maładzieńki!
Siadzie stary na uzhorku,
Hreje swaje kości,
A ty jamu pamahaješ
Śnić ab maładości;
Ciažki hety son usiohdy,
Hora było mnoha,
A tej radaści bywaje
Bolš u maładoha!
Wyjdzie k tabie nočkaj ciomnaj
Para zakachana,
Pawarkujuć, jak hałubki,
Da samoha rana!
A ty zirnieš, uśmichniešsia,
Zašumiš wadoju,
Napužaješ maładoha
S susiedzkaj dačkoju!!
Na twaju kasu pieščanu
Letam i wiasnoju
Wybiehajuć dzietki našy
Pahulać s taboju!
A ty, hrozny i mahučy,
Jak rodnaja matka,
Scieražeš i zabaŭlaješ
Małoje dziciatka!
Ja twajej wadoj abmyŭsia,
Jak na świet radziŭsia,
I abmyjuć u hadzinu
Jak pajdu u damawinu!
S taboj žyŭ ja, hadawaŭsia,
S taboj i pamru…
Oj, Dniapro, ty moj kachany,
Jak ciabie lublu!
|