Перайсці да зместу

Piosnki wieśniacze (1837—1846)/6/Niektóre Idiotyzmy (własnonazwy) Krewickie

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Słownik wyrazów Krewickich Niektóre Idiotyzmy (własnonazwy) Krewickie w Nowogródzkiem, i niektóre tez̓ wyrazy róz̓niące się znaczeniem od podobnych znajdujących się w innych językach sławiańskich
Слоўнік
Аўтар: Ян Чачот
1846 год
Przysłowia Krewickie

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




NIEKTÓRE IDIOTYZMY (własnonazwy)[1]

Krewickie, w Nowogródzkiem

i niektóre tez̓ wyrazy różniące się znaczeniem od podobnych znajdujących się w innych językach sławiańskich.

Skrócenia wyrazów uz̓yte w tym zbiorze:

Słowa: Lind, albo Lind. znaczy szacowne dzieło: Słownik języka polskiego przez M. Samuela Bogumila Lindego w Warszawie r. 1807-1814 w 4ce w T. I-VI. wydany.

Bośn: po Bośnieńsku. Dalm. po Dalmacku.
Cerk. po Cerkiewnemu. Kraiń. po krainsku.
Czesk. po Czesku. Kroac. po kroacku.
Raguz. po raguzańsku. Serb. po serbsku.
Ross. po rossyjsku. Słowac. po słowacku.
Slaw. po slawonsku. Wind. po windyjsku.

Przy rzeczownikach dodane zakończenie 2. przypadku a. u. i. y. i tym podobnie.

Liczb. mn. liczba mnoga.

m. rodzaj męski, . z̓eński, n. nijaki.

A.

Aczkire ú pole! wykrzyk w pędzeniu owice.

Aczuniāć, ozdrowieć.

Adpierezāć, odpasać, odpiąć: padpierczāć, podpasać.

Ahā, tak. Po Samskrycku: aha po tem, aho, o tak.

Ahoútac ca, ocierpieć się, przywyknąć do znoszenia poniz̓enia, krzyków, napomnień: jon uz̓ō ahoútaúsie, juz̓ przywykł coś cierpieć, z̓e nie zwaz̓a na to.

Alē, nie tylko uz̓ywa się za ale, lecz ma znaczenie: tak, tak jest: np. ci zdarōú ty? czy zdrów ty? alē, tak, zdrów jestem. W Słown: Lind. wyraz̓ono, iz̓ ale mówi się potwierdzając: juz̓сi tak jest; stawi za przykład ale co robić. Zawsze to jednak nie znaczy, co tak jest.

Arz̓any chleb, z̓ytni chleb, rz̓any chleb. Nie mają jednak wyrazu roz̓, ani polskiego nieuz̓ywanego rez̓; lecz z̓yto. W Samskryckim rez (rez̓) miało znaczenie ryz̓. W polskim dawnym języku nazywano kaz̓de zboz̓e, z̓yto: w tłómaczeniu Krescenciusza przez Trzecieskiego r. 1549 jest: »rez, jest to z̓yto kaz̓demu znajome, od którego rz̓any chleb zowią. Owies, jest to z̓yto znajome, jeden swojski, drugi polny, albo płonny.» (Lind.) Ross. ржаный, z̓ytni, razowy.

Asaławiēć, zgłupieć, być w jakiemś zaćmieniu umysłu, np. z niemocy, pijaństwa, trwogi.

Asiēlica, y. z̓. pastwisko około sadziby domowej.

Aśmāk, a. m. grosz, aśmakī, pieniądze, hroszy. W polszczyźnie ośmak jelen ośmioletni, liczba 8, osika. »Ośmak polski (bo litewski jest grosz polski prosty i dwa pieniąz̓ki,) ośm groszy, abo 9, urt stary.» Knapski u Lindego. X. Dudziński zaś r. 1776 pisze, iz̓ urt jest pieniądz na 2 złł. wychodzący.

Asmyczyny, liczb. mn: yn. paklepie, paklepy, część lnu najgrubsza, która z wytartego w ciernicy, cierlicy, międlicy, lnu surowcowego, przy wytrzepywaniu na ziemię upada; podlejsze są od zhrebi, zgrzebi. Po polsku: osmyk, u myśliwców znaczy zajęczy ogon, osmyknąć liście, oberwać, osmorgać, (krewickie: aszmorhać.) Patrz Słow: Lind.

Astryz̓eń, stryz̓eń, a. m. środek drzewa, pod abałōnoju, błoną, najtwardszy; gdyz̓ nie to, co zdrzeń, drdzeń, rdzeń, rzecz pulchna, komorkowata w pośrodku drzewa, jak w rurze zawarta. Czesk. strz̓eń, stren’. Ross. стержень. (Lind.) Astryz̓onek, kawał drzewa z obu końców odrąbany, krąglak.

Aszałamucić, odurzyć słowy, lub uderzeniem, obałamucić.

Aszuszkac ca, ubrać się bardzo ciepło, w wiele odzienia.

Atāryca, y. 2. przysiewek sługi u gospodarza w polu. Linde piszac nieuz̓ywany wyraz otara, y. z̓. przywodzi dzieło Joz. Torzewskiego r. 1785 w Berdyczewie wydane: Rozmowa o sztukach robienia szkła. T. I, w którym jest: »funt potaszu uczyni ci 2 złł., nie rachując otary.» Coby to znaczyło, nie tłómaczy, lecz uwaz̓ać moz̓na, z̓e to znaczy jakiś przyhyt, jakby np. atāryca.

Awōń! ot tam, awōś, oto tu. Ross. авось, moz̓e; авось-либо , moz̓e, azali.

Azierōd, u. m. Dwa krąglaki, zwane reszēciny, na kilka sąz̓ni wysokie, przeciwległe na gumnisku o kilka tez̓ sąz̓ni w ziemię wbite, mające o jakie półłokcia, jedna od drugiej, dziury w sobie przewiercone nawskroś, w które zakładają się drąz̓ki, z̓erdzie, a między nie wsuwają się latem niedosuszone snopy zboz̓a dla dosuszenia. Taka ogromna drabina nazywa się azierodom i pieraplotom. Znajdują się one w miejscach lesistszych; w bezlesnych zaś ich nie widać.

Az̓nō, ano, jednak; aúz̓ōz̓, juz̓ci.

B.

Baćwinie, a. n. boćwina, botwino, gatunek ćwikły (beta cicla.) Liście i same korzenie nazywające się burakī (burak, borrago po łacinie) zwą się razem baćwiniem. Z nich się robi borszcz, barszcz potrawa kwaskowata. Cerk. bojarak, burak. (Lind.)

Bachturyć, nabić komu głowę bredniami, nagadać głupstw jakich: nabachturyú jemū hōławu, nabił mu głowę bredniami.

Bałabanić, bębnić w uszy komu mówiąc. Bałaban, sławny dóm Bałabanów we Lwowskiem. Bałahański, junacki. Ross. балабанъ, kobuz, falco leury, z drapiez̓nych ptaków najmniejszy. Słown. Lind.

Bałājbuszka, i. z̓. bułeczka okrągła niewielka.

Bałazīe, byleby: bałaziē nam Boh byú łaskaú, byleby nam Bóg był łaskaw.

Blejka, i. z̓. gra jakaś z noz̓ykiem w Szczorsach, od tego nazwana, z̓e przegrany musi blejāć, beczeć. Ross. блеять, beczeć.

Bonda, y. z̓. bułka; a w Szczorsach i Lubczu mają nazywać tak bydło, jak za Nieświez̓em o dwie tylko mile zowią je hawiada, w Pińszczyźnie zaś statek.

Borzdo, barzdz̓ēj, prędko, prędzej. Po polsku barzo i bardzo. Borzobohaty; Linde przywodząc Klonowicza: »Kto chce być skorym i borzobohatym, Wnet straci na tym,» tłómaczy ten wyraz przez bardzo bogatym, nie wiedząc zapewne, z̓e borzo, czy borzdo znaczy nie bardzo, lecz prędko; chyba z̓e w nazowie[2] podlaskiej około Lublina, gdzie pisał Klonowicz, znaczy to, co bardzo.

Braznuć, brzęknąć, uderzyć czem o co. Czarawiczkom braźnić, trzewiczkiem brząknie. Ross. бряцать, brzęk robić, брякнуть, brząknąć.

Bredūn, a. m. bredziciel, paplacz. Po Samskrycku bhreda, wreda, starzec. Ross. бредить marzyć, bredzić w goraczce; бред', marzenie we snie, w gorączce.

Brośn, i. z̓. pleśn; brośnieć, pleśnieć; zabrośnieć zapleśnieć (moz̓e od śniedź?) Mówi się: saz̓aúka zabrōśnieła, sadzawka powlekła się jakąś pleśnią; dziez̓ā zabrōśnieła, dziez̓a zapleśniała, zakwitła; kwas brośnieje, kwas pleśnieje.

Busieł, sła. m. bocian. Cerk. busieł.

Brydā, y. z̓. i. m. paskudnica, paskudnik, paskuda: uz̓ywa się ogólnie za jakieś lekkie połajanie, choć dziecka; i nie jest tego znaczenia, co brzydnica, znacząca u Lindego kobietę brzydką, obrzydliwą.

C.

Cichień, cichiń, a. m. grzmot niewielki: wyszoù cichiń, zagrzmiało. To przywodzi na myśl wyraz̓enie włościan o poz̓arze, zamiast haryć, pali się, mówią, moknie; i greckie Eumenidy, wyraz znaczący panny łaskawe, będący nazwiskiem najstraszniejszych potwor piekielnych; albo skleił powieki, zamiast umarł. Cīchinia, i. m. człowiek spokojny, który nieumie na jaką napaść i odpowiedzieć: nieumieje adhawaryc ca.

Cikawāć, uwaz̓ać pilnie, dochodzić czego.

Ciukać, tłuc co powoli, rąbać niedolęz̓nie. Ciuk, ciuk, uderzenie np. siekiery. Ani ciuk, ani weź! ani jak! Ross. тюкать, stukać, pukać, ciupać siekierą tępą.

Ciun, a. m. gumienny, zowiemy ciwun. Russ. тиунъ sędzia powiatowy, rządca włości, naczelnik u niektórych włościan sybirskich. Cerk. tiwun, sędzia spraw duchownych. Byli niegdyś Ciwunowie Wileńscy i Troccy, i w Xięstwie Z̓mudzkiem: tamci przodkowali przed urzędnikami ziemskiemi, Z̓mudzki zaś mógł sprawy graniczne, czyli urząd Podkomorzego sprawować. Lind.

Ckawać, szczwać psami.

Ćmakać, czwakać, jeść nieraźnie, mlaskając ustami. Kraiń. zmâkam, Ross. чавкать.

Cmian, ćmiany, o chlebie: chleb ciemnawy. Musi pochodzić od ćma, ciemność. Cerk. tma znaczy 10 tysięcy. Czesk. tma, Słowac. tma, tmawost. Ross. тма, ciemność, tłum. Lind.

Cymbūr, a. m. łodyga. Linde cymbury, liczb. mn. kładąc jako wyraz nieuz̓ywany tłómaczy przez więzy, kajdany, przywodząc Andrzeja Kochanowskiego: »a mocą potargawszy cymbury, ujdę ciemną nocą.» i Gornickiego: »już więźnie w cymburach wiodą.»

Czastokōł, a. m. mówimy częstokoł; płot, palisady. Linde kładzie s Troca częstokoł, jako wyraz teraz nieuz̓ywany.

Czeszujka, i. z̓. pasmo nisi na kłębku. Ross. чешуйка zdrobniałe od чешыя, łuska.

Czurāc ce, wstydzić się pokazać oczy, unikać kogo.

Czuz̓epaniec, a. m poddany innego pana. Linde kładzie wyraz: cudzopański; lecz rzeczownika cudzopaniec nie wymienia.

D.

Dadziēć, dokuczyć, dadziewaju, dokuczam.

Dorz̓yn, a. m. kwadratowe, lub prostokątne miejsce, nie nakryte strzechą między chlewami dwornemi dla bydła.

Doúbnia, daúbieszka, i. z̓. buława, buławka; mówi się tez̓ o niezgrabnej, niepowrótnej dziewce.

Drabieściō, a. n. cięlie z̓erdzie na strzechę pod słomę, przymocowane do tak zwanych kluczów powiāzkami, łozowemi witkami. W Lindym jest drab’ i drabie liczb. mn. wielka drabina wozowa. I to drabieściō nalez̓y do rzęda drabin, drabek; bo tak, jak drabina pod strzechą wygląda.

Drywolnia, i. z̓. miejsce, gdzie drwa rąbią na dworze, wiorzysko. Linde z Włodka przywodzi drewnik, drewutnia; X. Dudziński gani uz̓ywanie drywotni zamiast wiorzyska.

Dubās, a. m. nóz̓ tępy i wielki. Ross. дубасъ, gatunek dlugiсh sukien włościanek, które dębowem liściem farbują; koryto dębowe, statek wodny. W Słown. Lind. dubas, mierny statek o 8, 10 do 14 ludzi, bierze do 20 łasztów.

Dula, dulka, i. z̓. gruszki zwane w Litwie po krewicku dulami; po polsku gdula tez̓ rodzaj gruszek, albo gdula ziemna, co znaczy rzepę lesną, świniak. Czesk. gdule, pigwa (malum cydonium) Serb. dula, toz̓ samo. Dulka zaś po polsku znaczy kolek w burcie dla kaz̓dego s flisów, między które kładą pojazdy (wiosła), kiedy niemi robią. Lind. Ross. дуля, gruszka.

Durēc, ca, m. ziele jakieś odurzające; podobno szaleń, bieluń (byosciamus)

Dyrda, y. z̓. wysokiej urody osoba przez pośmiewisko nazywana dyrda. W Słown. Lind. dyrda, grubiańskich i sprosnych obyczajow duchowna osoba. (Z rękopisu Czartoryskiego.) Dyrdos, koń cięz̓ko noszący, trzęsący.

Dyrdzic ca, zdychać: kab ty zdyrdziú sie, bodajeś zdechł. Derdać, derdać się znaczy drepcić, drobnemi krokami biez̓eć spiesznie. Lind.

Dziakło, a. n. danina zboz̓owa dawana dworowi przez włościan, prócz pańszczyzny i czynszu. Dziākielny, dziakielny, daninowy. To, co się nazywało w Polsce pomocne; (Czacki.) Linde w Słown. mieszcząc te oba wyrazy, zrobił z dziakła, rzeczownika rodzaju nijakiego, dziakieł rodzaju męskiego, uwodząc się moz̓e odmianą przypadku 2. liczb. mn. dziakłów, uz̓ytą przez Stryjkowskiego.

Dziele, dla, dziele taho, dla tego. Linde wypisując s Sekluciana z r. 1551, dziel-dziel, dziś nie uz̓ywane, tłómaczy je: częścią-częścią, lub bądź bądź. Seklucian pisze: »Celniki u Z̓ydów za gorsze miano dziel, z̓eby się Z̓ydzi podatków nienauczyli byli dawać; dzieł, z̓e tez̓ samych celników było wielkie nie miłosierdzie.» Odzywa się w tem dziel, coś i ze znaczenia krewickiego dziele.

Dzierkācz, a. m. winnik zdarty, zuz̓yty, miotła zuz̓yła: (mówimy s krewicka wieńnik.) Dzierkācz tez̓ znaczy ptak chrościel. Linde pisząc wyraz nie uz̓ywany dzierkacz, odsyła do wyrazu derkacz oznaczającego ptaka: przepiórczy król, chrościel, (rallus.) Jako nazwisko plaka jest w innych nazowach sławiańskich.

Dzieruha, i. z̓. (dziaruszka, mówią nad Dźwiną.) nakrycie pościeli, kołdro: dzieruszka szaúkowaja, kołderko jedwabne. Ross. дерюга, деружина, derha, tkań z wełny, lub konopi. Ruszka w polszczyznie zwała się opona i zasłona, czyli płócienne zakrycie, podług grammatyki łacińskiej Jana Tucholczyka r. 1533 w Krakowie, przywiedzionej w Teatrze Staroz̓ytnym w Polsce, T. I str. 74 przez Wojcickiego r. 1841 w Warszawie wydanym. W Słown. Lind. jest tylko dzierg, u. m. węzeł, zadzierg, dziergana robota, na węzełki, lub kluczki pleciona.

Dz̓ygūn, a. m. tanice pewien.

Dz̓yndzyki, licz. mn. . m. muzyka karczemna: dz̓yndzyki bryndzyki. Dz̓yndzyk w Słown. Lind. znaczy, co się dynda: dzwonek, kutasik; s pogardą: koniec nosa.

Halēć, uboz̓eć; zhalēć, zuboz̓eć: od hoły, goły, hałota, gołota. Haletnik, a. m. gołysz, gospodarz ubogi, mówi się s pewnem uraganiem.

Halina, y. z̓. gałąź, haljō, haljē, a. n. zbiorowo: gałęzie. Mówi się tez̓ halina łając, jakby gałęźnica, gałęźnik.

Hałamoúza, y. z̓. źwie się tak rozczochrana, nieuczesana dziewczyna.

Harātnica, y. z̓. mówi się s politowaniem: biédna, borująca. Adczyni sie siestryca harātnica, odemknij drzwi siostro biedna!

Harawāć, harować, horować, (porównaj niemieckie harren, hart,) usilnie i ustawicznie cięz̓ko pracować. Lind. Horo, harawāć, pracować w niedoli, trosce z wytrwałością. Moz̓e pochodzić od harāć, arāć, orać; skąd arataj, a. m. oracz (rataj, rolnik.) Ross. горевать, biedować, trapić się, горе, biéda, nędza, utrapienie. X. Dudzinski haru, haru! wykrzyk, tłómaczy: niby pracuj a pracuj. Harapasznik, a. m. biedak, mówi się s poz̓ałowaniem: przeciw-inne wyrazowi, haletnik.

Hetta, tu, heto, to, aōś heto, otoz̓ to, pokazując co: otoz̓ tu jest. Ross. это, to.

Hładysz, a. m. garnek na mleko, nazywamy: hładysz. Rоss. гладышъ gminne: silny męszczyzna, lazurek roślina. W polszczyznie gładysz, wysmukły, galant starający się o krasę ciała, gładyszka, piękna białogłowa, piękność. Lind.

Hłum, u. m. hłumīć, zhłumīć, zahłumīć, w Litwie mówimy: głum, głumić, zgłumić, zagłumić; w Lindym tego wyrazu nie ma. Znaczy, poniewierać, krzywdzić, niweczyć, słowem: źle się bardzo s kim, lub czem obchodzić; głum, psucie, niszczenie, poniewierka. Ross. глумить, z̓artować, глумъ, z̓art, drwiny Cerk. hłumiszcze, widowisko, hłumlati sia, myślić, rozmyślać. Dziwne ten wyraz przyjął u nas znaczenie, stosowne do połoz̓enia mieszkańców.

Hłuzdy, . m. liczb. mn. zmysły, rostropność: ci majesz ty hłuzdy? czy masz ty zmysły, przytomność? straciú hłuzdy, stracił przytomność. Bezhłuzdy, głupi; razhłuzdac ca, upamiętać się, rozmyślić się, ze snu przyjść do przytomności. Ross. глузъ, kącik w oku.

Hodzie, hodzia, dosyć. Linde wyraz nieuz̓ywany hody, mianuje wykrzyknikiem i kaz̓e obaczyć wykrzyknik hej! Sprzywiedzionych przezeń przykładów, zdaje się, iz̓ poszło to z inaczej pojętego znaczenia wyrazu hody, który nie co innego znaczy, jak to krewickie: hodzie, dosyć. Przywiedzione przykłady są z Zabaw przyjemnych i poz̓ytecznych r. 1769—1777. »Gdy baje, uszu napręz̓; gdy chce być chwalonym, Póki hody nie powie…» I drugi: »poz̓artuję beśpiecznie i w z̓artach znam hody.» Nic to innego, jak znam miarę, dosyć. Przeto hody ukraińskie, polańskie, nie jest wykrzyknikiem, lecz przysłówkiem, jak hodzie.

Hrymnuć, upaść: szto tam hrymnuło? co tam upadło? stuknęło? (hrymiēć, znaczy grzmieć,) Ross. гремѣть, grzmieć.

Hruba, y. z̓. Był to jeszcze przed laty 30tu dość powszechny po dworach i piekarniach, piec przeciw-inny piecowi zwanemu szwedzkim. Pod tym piecem s cegiel lub kachlow stawionym była owa hruba, nakształt jamy, albo lochu połokrągławego z otworem do sieni, w który się stamtąd kładły drwa i gdy się spaliły, zawierano tę hrubę zasłonką drewnianą, lub blachą. Nie było w izbie czadu (swądu od pieca, czad wyraz nieuz̓ywany); ale nie było i ciepła. Przeniesiono nad hruby, piece szwedzkie, i hruby zniknęły. Po polsku gruba, y. z̓. dół, loch, ziemianka do chowania ziół, owoców, zboz̓; lochy, gdzie kopią kruszce. Niemieckie die Grube. loch. (Linde.)

Hubica, y. z̓. nazywamy w Litwie: ściana, hubica; lecz w Lindym ani ściany w tem znaczeniu, ani hubicy nie ma. Jestto osnowa przędzy na płótno, która się liczy na hubicy, co do długości swej. Zwyczajnie ta się robota odbywa przy ścianie na drąz̓kach przeciwległych opatrzonych kołkami, na które się przędza pasmami snuje. Mówią: wytkałā piać hubīc, t. j. pięć ścian; długość pięciu ścian wiejskich chatek malutkich.

Hudzīć, ganić, ogadywać: hudzīć dzieciukoú, ogadywać, ganić chłopców; adhudz̓ōna dziēwaczka, (w nazowie naddźwińskiej) odmówiona przez obmowę na młodziana, dziewczyna; razhudzīć, odradzić. W polansko-ukrainskiej: hudyty. Ross. гудить, rzępolić, grać, гудѣть, brzmieć, brzakać.

Hūtarka, i z̓. rozmowa, wymowa czyja, pogadanka, pogłoska. Hūtaryć, pogadać, porozmawiać. Ros. гуторъ, гоzhowor; гуторить, rozmawiać, paplać.

Huzyr, a. koniec snopa przeciwległy kłosom; knowie, w Wielkopolskiem (patrz Szkółkę Niedzielną r. 1839 str. 83.) U Lindego knowie, ia, n. znaczy s Knapskiego ździebełko suche, i w liczbie mnogiej zbiorowo: sztuki źdzbła. Huzyr mówi się czasem o drzewie zamiast komet.

I.

Jatroúka, i. z̓. jątrew’, bratowa: dwóch braci z̓ony zowią siebie jatrōúkami. Samskryckie jatra i jantra, bratowa. Cerk. jatrow. Ross. ятронь, jątrew’. W Nowogródzkiem jest majętność piękna nazywająca się Jatra. Majewski w rosprawie swojej o języku samskryckim str. 178, i tu przysłówek nabywa takz̓e jatra.

K.

Kleć, ci. z̓. kleć, w Lepelskiem, która się w Nowogródzkiem świronek nazywa. Cerk. kleć, Czesk. kleć, klatka, Kroac. klét, piwnica. S pustej kleci, sowa wyleci. Potocki, z̓arty. Wyraz ten uz̓ywany i w tłómaczeniu polskiem Statutu Litewskiego. Lind.

Kalī, kiedy. W Ortylach r. 1501 przepisanych koły znaczy tez̓: kiedy, gdy; czokoły, cokolwiek; aczkoli, aczkolwiek, chociaz̓. Ross. przestarzale коли, kiedy.

Kāliwo, kāliúko, a. n. ziarno, ziarko czego drobne, np. maku. Mówi się tez̓ ani kaliwa z̓yta, zamiast ani źdzbła z̓yta. Jest i ziernō, które się uz̓ywa mówiąc o ziarnach zboz̓owych; kāliwo zaś uz̓ywa się łącząc wyobraz̓enie ziarna i roślinki: úzyszłō dwa kāliwa bobu, weszło dwa ziarka bobu; ani kāliúca nie mā na hradziē, ani ździebełka nié ma na grzędzie. Ross. каливо, pszenica z miodem gotowana, kasza pogrzebowa. Linde z Zabaw przyjemnych i poz̓ytecznych przywodzi kaliwek, wka, m, którego nie wykłada: »nawet z najtłustszych drzew zdjęty kaliwek, nie tak przyjemny, jak domowa jarzyna.»

Kāratāć, uz̓ywa się w wyraz̓eniu: karatāć wiek swoj, przepędzać swój wiek, swe z̓ycie. Ross. коро̄тать, skracać.

Karōmisło, a. n. drąz̓ek łękowaty, na którym z obu stron przyczepione paczopki, drąz̓ki tez̓ s kruczkami, któremi biorą się dwa wiadra wody do niesienia na ramieniu.

Kazulka, i. z̓. owad pełzający i ładniejszy, np. brunatny, biało nakrapiany, co zowiemy boz̓ą krówką, albo jaki piękny z̓uczek; gdyz̓ prusaka, albo jak we dworach czasem go nazwą persaka, i tarakana, gniez̓dzących się licznie po chatach, tak nie nazywają. Linde podług Włodka, wyraz̓y: kozula, kozulka, wykłada, iz̓ to węda s kilku haczykami, na osobnych sznurach do głównego sznura przywiązanych; a podług Kluka: »najlepsze wędy są podwójne, u nas kozule zwane, takich trzeba na szczupaka.» Ross. козӯля, w Syberii znaczy sarna.

Kaz̓ān, a. m. nietoperz. Nazywają tez̓ człowieka małego wzrostu, lub dziecię źle rosnące i nędzne, kaz̓anōm. Linde przywodzi X. Dudzińskiego, który mieszkając w Litwie nagania uz̓ycie tego wyrazu zamiast nietoperz; łączy tez̓ Linde do niego podobnie się wymawiający wyraz rossyjski казанъ, kocioł, i kładzie to wszystko pod słowem: kazać.

Klok, u, m. siła z̓ywotna w ziarnic: nie mā u zierniā kloku, nie ma w ziarnie siły; mówiono w r. 1844 po nieźmiernie dzdz̓ystem lecie.

Kińdzīuk, a. m. błona brzuchowa, z̓ołądek wewnętrzny bydlęcy. Linde kładzie wyraz nieuz̓ywany kindiak, u. m. znaczący: dery, gunki, siermięgi.

Kōlady, d. z̓. liczb. mn. Święta Boz̓ego Narodzenia. Kaladā, y. licz. pojed. uosobowane to święto.

Kaszutā, y. z̓. łuszczka na ciele po zechnieniu jakiej osypki. Ross. кошута, Kroac. kossúta, koshuta, Kraiń. i Wind. koshûta, Slaw. koshuta; wszystko to znaczy, łani, łanica, łania. Lind.

Koúzac ce, slizgać się po czem wilgotnem, pakaúznuc ce, posliznąć się np. z góry. Czesk. klauzati, klauzawam, klauznauti; slizgać się. Lind.

Kūdasa, y. z̓. zawieja, zamieć. Ross. кудъ, кудесъ, сzаrt, zły duch, wywoływanie duchów.

Kūdzirka, i. z̓. lasek, gaik mały w polu: henom tam pad kūdzirkoju, oto tam pod gaikiem; mówią tak w Chotowie w Minskim powiecie. Moz̓e od kędzior, z̓e lasek kędzierzawy, lub z̓e się wydaje, jak kędziorek śród pola.

Kuksa, y. z̓. pięść ściśnięta do szturchnienia kogo i raz nią zadany; ręka kaleka bez palców. W Słown. Lind. kuksa, kukza, y. z̓. kux, u. m. Niemieckie der Kux, Bergkux; miejsce na kopalnią wyznaczone dzieli się na 128 części, kuksami zwane. Kuksać kogo, znaczy to, co szturkać łokciem, boxować.

Kūłaha, i. z̓. zacierki, ów. licz. mn. s polewką zatarta maka w małych kluskach; gdyz̓ u Lindego, co w Litwie zowiemy zacierka, w liczbie pojedynczej, znaczy deszczułkę małą z rękojescią, którą mularz zaciera ścianę, sufit, lub gzyms. Ross. кулага, ciasto z̓ytnie.

Kupało, a. n. Sobotki Swiętojańskie, kupało. Ross. кyпало, znaczy toz̓ samo.

L. Ł.

Lachańka, i. z̓. mówimy w Litwie lachańka, jestto miska gliniana. Linde z Instrukcii Celnej Litewskiej przywodzi słowa: miedzi w łachankach kamień, i robi s tego rzeczownik rodzaju męskiego łachanek, nie wykładając, co on znaczy. Jest jeszcze krewicki wyraz łachany, , liczb. mn. mówimy: łachany; oznacza jagody czarne daleko większe od czernic borówek, rosnące na niskich wilgotnych miejscach po lesie, mchach, lub zaroślach, najpospoliciej między zielem zwanem bahūn, mającem zapach mocny, edurzający; i stąd utrzymują, z̓e i łachany sprawują ból głowy jedzącemu one. Ross. лоханъ, лоханка, znaczy naczynie do ługu.

Leúszā, y. m. mankut, leworęki. Leúszā y. z̓. lewa ręka u mańkuta, mańka. Wind. i Raguz. lievak, ljevak. Bośn. livoruk, linak. Lind.

Lōsteczki, ek. z̓. liczb. mn. jakieś pieszczoty dla wyłudzenia czego, dla podejścia kogo: moz̓e pokrewne rossyjskiemu лесть, pochlebstwo, mamienie, chytrość; albo polskiemu nie uz̓ywanemu lostować, lusztykować, uz̓ywać, roskosz płodzić; lost i lostwo, lusztyk, roskosze, pochodzących z niemieckiego Lust. (Linde.)

Łusta, y. z̓. kromka spora chleba.

M.

Machlār, a. m. kłamca, machlarka, i. z̓. kłamczyni. Musi pochodzić od niemieckiego Makler, którego Opalinski w Satyrze X xięgi 5 zowie machler: »machlerze, co dla małego zysku i pana przedadzą.» Machlawāć, kłamać; Klonowicz pisze: przemachlowałeś rzeczy miasto przednich braki.» W Lindym: Machlarka, szalbierka; Machlarz, litkupnik, stręczyciel kupea; machlować, szalbierzować, falszować, mieszać rzeczy i sprawy.

Maharycz, a. m. roczna płaca sługom. Ross. gminne магаричь, zysk, profit.

Małanka, i. z̓. błyskawica. Nad Dźwiną Malanka, Małaneczka, imie śpieszezone Melanii. Slaw. mûnja, Ross. молнія, błyskawica. Lind.

Marakawāć, szemrać, narzekać: np. kab pani niemarakawała, szto ja doúho zabawiú sia, z̓eby pani nie narzekała, (nie była nie rada) z̓em się długo zabawił. Mówi się tez̓: at troszka marakuje, o tym, kto mało czego umie, lub rozumie. Ross. мороковать, przebąkiwać obcym językiem, mówić nieco.

Markācz, a. m. baran samiec, trykacz.

Mazepa, y. (podobno z̓enskiego, lub męskiego rodzaju) połajanie, kiedy to niezgrabny, nieobrotny, a nawet nieochędoz̓ny. Pojmują tez̓, (jak mówiono,) w znaczeniu: straszydło.

Miakina, y. z̓. poślady od wywianego zboz̓a, plewy: uz̓ywa się tylko w liczbie pojedynczej; po polsku miękiny. liczb. mn. słodziny, otręby czyli plewy drobne ze zboz̓a. Ross. мякина, plewa, otręby, Wind. mezhine. Lind. Chleb z miakīnaju, chleb z miękiną, plewami i ościami. Widać s kroniki Bielskiego, z̓e juz̓ taki chleb jedzą Krewiczanie od niepamiętnych czasów; gdyz̓ pod r. 1390 pisze on: »nasi chleb ów Litewski s plewami i klosiem na poły jedli.» Było to pod Grodnem. (Wydanie kroniki r. 1764 str. 235.)

Minuszki, szek. liczb. mn. ziółko, s którego wianeczki do święcenia po kościołach na Boz̓e Ciało robią; rośnie nad strumykami. Moz̓e tak nazwane, iz̓ rozumieją, z̓e od kadzenia niemi, mijają czary. (śledziennica? chrysoplenium. Kluka Dykcionarz roślinny, w Warsz. 1786. T. I. str. 125, z Lindego.)

Mīzieny palec, najmniejszy palec u rąk i nóg. Cerk. miziniec, Kraiń. mesinz, Wind. mesiuik, Kroac. mezinecz, Bośn. mezine. Lind.

'Mizypierēśnica, y. rodzaj wysypki liszajowatej między palcami. Odzywa się w tym wyrazie Cerk. pierst, palec, który jest i w naparstku i pierścieniu. Czesk. i Słowac. prst, Serb. porst, Kraiń. i Wind. pèrst, i t. p. w sławiańskich nazowach; palec zaś z łacińskiego pollex, podobno znaczy u nich wielki palec; prócz Rossian, u których kaz̓dy palec tak się nazywa, jako i w polszczyźnie, palcem.

Motuz, a. m. węzeł, moeniej jakoś zawiązywany, niz̓ uzieł, węzeł. Linde przywodzi s Teatru Polsk. w 56 Tomach u Diufura wydanego, wyraz motuz, a. m., który tłómaczy przez wyraz wietrzniki i rozumie go być z rodziny: motać. W Teatrze powiedziano: »Ej cyt, bo jak się koło twojej zakręcę skóry, ty szczebiocie, motuzie ty, bądźz̓e cicho!» (czy nie podobniejszy ten motuz do węzła, niz̓ do wietrznika?) Ross. мотӯшка, gminne: wietrznik, haltaj, trzpiot.

Murōh, u. m. muroznoje sieno, siano najlepsze z łąk suchych. Mówimy w Litwie: murog, muroz̓ne siano.

Murza, y. męskiego, lub z̓eńskiego rodzaju: brudas. Murzaty, aja, oje. czarny, ubrudzony; umurzac ca, ubrudzić się, uczernić się. W Lindym jest murzyć, czernić, od którego pochodzi Murzyn, brudno umurzony. Wyraz zaś Murza, albo Mirza, jest tytułem wodza pokolenia, lub półku u Tatarów.

N.

Nabryniāć, nabrzmieć (o ziarnie.)

Nahawiсy, c. z̓. liczb. mn. spodnie: Słowac. Czesk. Wind. Kraiń. Bośn. Ragus. Dalm. i po polsku: nohawice, nogawica, wszędzie znaczą pończoche, a w niedawnym czasie w polszczyźnie przybyło nogawicy znaczenie jednej kołoszy szarawarów, dawniej zaś znaczyła z̓ołnierskie skorznie. (patrz Lind. pod wyrazem noga.) Kołosza moz̓e i to prowincializm Litewski? W Lindym tego wyrazu nié ma; a u nas on znaczy jeszcze i cholewy.

Nāmietka, i. z̓. ubior głowy niewiasty zamęz̓nej Krewiczanki, nakształt widzianego na indyjskich posągach. Płat płótna białego koło głowy i twarzy obwinięty, s końcami na plecy spadającemi; dziś dla zagęszczających się czapeczek, czyli kapturków, i chustek na czepce zawiązywanych, z mody u młodszych szczególniej wychodzący. Ross. намёшка, narzucanie, lata, wrzeciądze; намешать, fastrygować. W innych nazowach sławiańskich i polskiej, namiot i namiotek mają znaczenie namiota, szatry; lecz nie ubioru jakiego. (Patrz Lind.)

Narōh, a. m. narohi, liczb. mn. z̓elazne końce u sochy krające skiby, brozdy ziemi. Linde kładzie wyraz narog, jako nieuz̓ywany i przywodzi Stryjkowskiego, który go uz̓ył i X. Kamieńskiego przypiski w rękopisie, który wykłada: sośniki z̓elaza, któremi są okute konce wideł u sochy.

Narokom, umyślnie, z̓artem: ja skazāú narokom, powiedziałem z̓artem, naumyślnie. Ni siadzī Tacianka bokam, heto tabiē ni znarokam. Nie siedź Tacianko bokiem, boć to nie z̓arty. (Wesele w Borysowskiem opisane w Tygodniku Wilen. r. 1819 T. VII. str. 97.) Linde kładzie wyrazy nieuz̓ywane: narok narokiem, pochodzące od rzeczenia. Ross. нарокомъ, umyślnie, z umysłu.

Nātrusom, mówimy w Litwie: natrusem; np. nātrusom mieryć, natrusem mierzyć, t. j. niepotrzęsająć miary. Ross. przestarzałe: въ натруску, zlekka, натруска, posypanie zlekka. W Słown. Lind. jest tylko wyraz natrząsać, Serb. natruscham, i słowa X. Skargi: »dobrą miarą odmierzy ci Bóc natkaną, natrzęsiona i opływającą.»

Naúdā, y. z̓. mówi się ironicznie: wielikaja naúdā, wielka rzecz! osobliwość! heto nie naúdā, to nie nowa, nieosobliwa rzecz! Naúdā po litewsku pieniądz: patrz w Dziejach Lit. Narbuta.

Nazalīć, dokuczyć, do złości doprowadzić. Ross. назола, natrętnosc; назойливость, zuchwalość.

Niema, mówimy: niema, t. j. twarzą do ziemi. Upāú niema, upadł niema, na twarz. Cerk. nic, nicy, niczkom: twarzą do ziemi. Po polsku nica, y. z̓. nic, a. m. nice, liczb. mn. znaczy lewą stronę sukni; nice gatunek ciasta, lz̓ejsze pączki, wietrzniki; na nice wywracać, przewracać, zbytecznie ganić, nicować co, albo kogo. Raguz. nizze. Lind. patrz wyrazy: twarz, nica.

Niehoda, y. z̓. niepogoda; przeciw-inny wyrazowi: pahoda, pogoda.

Nielucko, niechlujnie, nicochędoz̓nie; jakby rzekł, po nieludzku. Uz̓ywa się w Szczorsach.

Niemāszaka, nie masz! mówi się i niemāsz, nie mā. Szczególne jest odmienianie się słowa mieć u Krewiczan. Mają czas terazniejszy trybu oznajmującego: maju; przeszły: mieú. Podobna odmiana jest w Morlackiej nazowie: Majesz widne czeło, masz jasne czoło, (Alexan. Sapieha w podróżach po krajach sławiańskich odbytych r. 1802 i 1803, wydanych w r. 1811.)

Nienahlada, y. z̓. piękna i miła, na którą się napatrzyć dosyć niemoz̓na. A majāz̓ ty nienahlada! A mojaz̓ ty nienahlada! od słowa hledziēć, patrzeć, którego i Petrycy, dobroczynny Lekarz, co go bez czułości i uwielbienia wspomnieć niepodobna, uz̓ył w tłómaczeniu, czy raczej naśladowaniu swojem Horaciusza: »Kozieroz̓ec krzywem okiem hledził, kiedy się z rzeką mokry Wodnik biedził.» Jest Czesk. hledéti i Ross. глядѣть, glądać, skąd i spoglądać. Lind.

Niewistny, a. e. ślepy, ociemniały, (podobno to wyraz gminny, choć go wyrzekła szlachcianka; w Lindym go nié ma.)

Nūtkala! nuże! kiedy się zachęcają do podjęcia cięz̓aru. Ross. нутко, nuz̓e, a nuz̓e!

P.

Paczynek, nka. m. kilka ruczajek (patrz pod R. ruczajka,) źwiniętych na jedno wrzeciono, źwie się paczynek. Mówią: takī uz̓, jak paczynek, taki wąz̓ gruby jak talka, jak motek.

Padłyz̓nik, a. m. padłyźnica, y. z̓. pochlebсa, pochlebnica. Ross. подлыгать, przyłgiwać, pomagać łgać; облыгать, czernić, obmawiać. Czesk. aulisnik, aulisnicza; pochlebca, pochlebnica. Polskie, łez̓, Cerk. łoz̓ i łz̓a, Ross. ложъ и лжа, znaczą: kłam, kłamstwo, łgarstwo.

Padsusied, a. m. padsūsiedka, i. z̓. kątnik, kątnica; padsūsiedzi, . liczb. mn. kątnictwo: u padsūsiedziech siedziēć, mieszkać kątem, w cudzym domu.

Padwieredzic ce, poderwać się dźwiganiem czego. Daje się tu czuć wyraz starosławiański wred, szkoda, jakby było: uszkodzić się. Porównaj Lind. wyraz szkoda.

Pałochac ca, lękać się; pałochać, nastraszyć; pierēpałōch, u. m. przestrach, przelęknienie się. Jest i puz̓āć, przestraszyć, puz̓āc ca, obawiać się. Ross. полошать, płoszyć, straszyć; полошиться, przelęknąc się, przestraszyć się.

Pałujka, i. z̓. garstka lnu wytartego, lub zupełnie oczyszczonego; 10 pałujek zowie się dziesiatok, a 20 pawiesmo.

Papar, u. m. mówimy: popar. Ugor, rola po zebraniu zboz̓a odłogiem lez̓ąca, lub ugorująca dla przeorywania i zasiewu następnego. Poparny, ugorny. Linde s przypisków X. Kamieńskiego w rękopisie będących tłómaczy popar: rosparzenie, czyli rozgrzanie ziemi nawoz̓eniem gnoju. Haur w Sharbcu Ekonomii pisze o Poparowych rolach, które Linde rozumie być nawozem rosparzonemi, posilonemi. U nas ta rozumie się popar jedynie tylko być ugorem, który moz̓e być nawozem zasilony, albo tylko samą parzeniną, t. j. kilkakrotnem przeoraniem, bronowaniem i wylez̓eniem się ziemi bez zasiewu. Parzenina, wyraz Lindemu niewiadomy.

Paskrebuszka, i. z̓. paskrēbeczka, ostatnia bułeczka chleba z wyskrobanego z dziez̓y ciasta śpieczona, najczęściej dla drobnych dziatek od matki przeznaczona, i ciesząca je. Polski wyraz nieuz̓ywany poskrobek; Ross. поскребокъ, поскребышекъ, поскребышъ, oskrobiny, podp-дomyk, placek z reszty ciasta; Kraiń. shkerbina. Lind.

Paszupic ca, powieść się, udać się w czem: paszūpiło sie jemu, powiodło mu się.

Patarocza, y. z̓. ubrana na dziwowisko, na pokusę: sieła jak patarocza, wysałāpiłā sie jak patarocza; siadła jak dziwowisko jakie, nastrzępiła się jak pokusa. (Trudno temu wyrazowi znaleść odpowiedny; gdyz̓ znaczy coś razem pretensyjnego, dziwacznego i głupiego.)

Peckal, a, m. paskudnik, brudny; peckac ca, upeckac ca, zapeckac ca, ubrudzić się: nawet peckac ca, albo jak mówimy peckanie się, znaczy jakieś gmeranie się przy robocie, niczgrabność. Zdaje się, uz̓ywają tych wyrazów nie tylko w piekarni dwornej, ale i po wsiach. Ross. пачкать, brudzić.

Pierejmō, pierajmō, a. n. nagroda za znalezienie rzeczy jakiej zgubionej i oddanie jej właścicielowi. Pierejmy, liczb. mn. spotykanie, wyprzedzenie tego krótszą drogą, co się chce zatrzymać.

Pierepałōt, u. m. mówimy: przepłot, to samo jest, co Azierōd, (patrz pod głoską A.)

Pocieś, i. z̓. prząśnica, przęslica, s któremi tez̓ pokrewna jest krewicka prāśnica. Ross. праснича, Czesk. preslice, Kroac. preslicza, Slaw. preslica. Lind.

Pokuć, i. z̓. pierwsze w izbie miejsce w kącie drzwiom przeciwległym. Był w halwochwalstwie boz̓ek Pokuć, którego posąz̓ek musiał tam być stawiony. Sieú na pokuci, siadł na pierwszem miejscu.

Pōtrochi, . m. liczb. mn. trzewa, wnętrzności zwierząt; mówi się o mało wartym człowieku: nie wart tahō is potrochami. W Samskryckim języku potroch znaczy syn. Ross. потрохъ, podroby, trzewa. Linde kładzie jako wyraz teraz nieuz̓ywany patroch u. m. wnętrze zwierząt i gatunek maku, który się otwiera i rossypuje; (zowiemy ten mak w Litwie krewicka widuk.) Patroszyć, wnętrze wyjmować. Kraiń. patroshim (consumo.)

Posześć, i. z̓. jakieś to nawiedzenie, nasłanie Boz̓e, coś podobnego do wyrazu zaraza, który jest takz̓e w krewickiej nazowie: takaja úz̓o posześć, takie to juz̓ nasłanie, lichaja posześć, zło jakieś powszechne.

Proczki, ek. liczb. mn. ucieczka, wędrówka potajemna. Pajścī ú proczki, pójść ze wsi kryjomo w świat. Włoscianie często tak niegdyś chadzali, a chaty ich stawały się pustkami, a pola pustoszami.

Protor, a. m. kawał drotu, lub prątka wetkniony do chleba, lub mięsa dla zadławienia: co robią czasem złodzieje, albo ci, którzy się chcą pozbyć psa zjadliwego sąsiedzkiego. Ross. проторъ, wydatek, koszta procesu: musi to być wyraz przestarzały, lub uz̓ywany w gminie.

Prynada, y. z̓. przynęta; prynadzić, przynęcić; pierenadzić, odnęcić od kogo do siebie; unadzic ce, wnęcić się. Czesk. wnaditi, nęcić; prywnaditi, przynęcać; wnada, ponęta. Lind.

Puchowy, (puszōn w Lepel.) puchowy; bardziej się uz̓ywa o chlebie s plewami, zwanym puchowy, aniz̓eli o poduszce. Rоss. пуховый tak, jak i polski puchowy, znaczy jedynie coś s pierza miękkiego, puchu ptasiego; u Krewiczan tylko stał się przymiotnikiem chleba z ościami.

Puha, i. z̓. bicz krótki włościański, i długi pastuszy. Puszka, i. z̓. biczyk. Musi pochodzić od puz̓āć, straszyć. Ross. пуга, szerszy koniec jaja; пушка, armata.

Pustohrāk, a, m. człowiek do niczego, albo nawet i naczynie do niczego niezdatne; próz̓nochwał, samochwał. (Hrak, a. m. gawron ptak.)

Pypeć, cia, m. narość, narostek jaki bądź, i na ciele ludzkiem. Mówi się: mały, jak pypeć, pęcherz! Pypeć, skóra czerwona u jędyka na dziobie; pypeć, jak i po polsku, oznacza chorobę na języku ptastwa domowego.

Pypnić, robić coś bardzo powolnie, niedbale. Uz̓ywamy w Litwie w polszczyznie: at coś pypni, a coś robi! Musi to samo znaczyć, co wyłoz̓one w Słown. Lind. z Włodka o naukach wyzwolonych, w r. 1780: pyplić, t. j. pysklić, plugawić, brudzić. (Uwaz̓ać trzeba, z̓e w tymz̓e słowniku niewidać ani at, ani et, ani naszego ulubionego ajej, których tak często w mowie potocznej uz̓ywamy.)

R.

Rachmany, a. e. oswojony, łagodny, ogłaskany: sabaka, kot, koń rachmany, pies, kot, koń łagodny, spokojny. W Słown. Lind. jest: rochmanić, rochmanność, rochmany, pochodzące z arabskiego rahman niedziki, łaskawy, ogłaskany; (Rękopis Czartoryskiego.) Uz̓ywali tych wyrazów: Gornicki, Skarga, Wacław Potocki i Pilchowski.

Radziuha, radziuszka, i. z̓. coś wytartego, w czem rzędy nitek widać, np. w suknie; mówi się tez̓ o złem suknie, lub odziez̓y. Mówi się czasem i na jakiego człeka pogardliwie: radziuha! t. j. jakby rzekł, prostaku, siermięz̓niku! Lecz tak się lz̓ą drobniejsi szlachcice.

Rahatāć, śmiać się zbytecznie głośno: zachodzic ce, zajez̓dzajec ce rahōczuczy, zachodzi się od śmiechu. Musi być i rohot. Kroac. regotanie; rzekotanie, odgłos chrapliwy, rzechot. Czesk. rehotati (o srokach), skrzeczeć; rehotám (o z̓abach,) Serb. rägotasch (o srokach i zábach.) Lind.

Raszka, i. z̓. naczynie drewniane, czasem z jedną rączką, bez uch, do zlewania czego. Po polsku raszka, i. z̓. ptak czerwonogardł. Lind.

Razbazyreć, rospuścić się: o swawolnym i nie posłusznym.

Razdabary, , liczb. mn. rozmowy przydługie; razdabarywać, rosprawiać o czem, gawędzić. Bośn. razlosgnik dobar, mowca. (Linde.)

Rez, a. m. pólwłoki, mniej więcej, ziemi szerokiej niekiedy na dwa zagony, a w długości ciągnącej się paseczkiem na ćwierć, i pół mili, zowie się rezem, a niewłaściwie sznurem; gdyz̓ sznur jest miara jeometryczna zawierająca 75 łokci. Warto głębokiej uwagi, czyli te sznureczki nieściskają bardzo gospodarzy w uprawie roli? wprawdzie mają wszyscy í bardziej jednaką i równie odległą ziemię, lecz czy wszystkich nogi i uprząz̓ zdołają jednako dojść do swoich, na pół mili długich, waziutkich, (jak my nazywamy) poletków?

Rēzhini, n. liczb. mn. łęki drewniane siatką okryte do noszenia między niemi siana, lub słomy do obory.

Rozora, y. z̓. brozda, rowek przedzielający zagony w polu i grzędy w ogrodach. W Słown. Lind. rozorać, orząc pługiem rozwalić; roz-orny, do rozorania; Słowac: rozhora, to co rozora, brozda. (Barazna w krewickiej nazowie, znaczy skibę ziemi odwaloną sochą.)

Rubiēl, a. m. powąz, pawęźnik; drąg do przyciskania na wozie nakładzionego nań zboz̓a, lub siana. Zapewne nazwany rublōm od rębu, który się robi na drągu dla zarzucenia weń postronka zboz̓e uciskającego. Nazywają tez̓ i pieniądz рубль, rubiel. Ross. рубель, maglownica s karbami.

Ruczajka, i. z̓. przędza na wrzecionię będąca. Wyraz ten pochodzić musi od rukā, ręka; jakby rzeczono było: ręczajka.

Ruczāj, u. m. potok, struga: X. Dudziński nagania uz̓ycie zamiast tych wyrazów, ruczaju, a Linde przywodząc ruczaj z gazety narodowej r. 1791, podaje, z̓e teraz nieuz̓ywany. W Litwie jednak uz̓ywamy zwykle potoku na wyraz̓enie tylko wody czasowo biegącej ze śniegów, lub deszczu, a ruczaju na wyraz̓enie i tamtych wód i tej, co płynie jak rzeczką wąziuchnem łoz̓yskiem; lecz rzeczką dla małości swojej nazwać się nie moz̓e. Ross. ручей, potok.

Rupić, rupic ca, troskać, troszczyć się o co; rupliwy, troskliwy, staranny. Rakowiecki, który wyprowadza nazwisko rubli od rupii (srébro) wyrazu Indyjskiego (T. I. str. 191 Prawdy Ruskiej) moz̓eby się zastanowił i nad tym wyrazem krewickim; bo to srébro indyjskie pławi się tez̓ pospolicie w troskach i kłopocie. Czacki wywodzi rubel od słowa: rubāj, rąb’. W Słown. Lin. rup’, ia. m. rupie, liczb. mn. robak, przenośnie rupie, frasunek, zgryzota. Kaz̓dy ma swoje rupie, (Rysiński w przysłowiach.) rupić, kąsać, gryść. Wind. ripiti.

Rynuć, rzucić, upaść, runąć. Mówi się w z̓alu: kinu, rynu, da-j pajdū, porzucę wszystko i pójdę. Rynuła dzwannica, runęła dźwonnica. Kroac. rjnuti, Raguz. i Bośn. rinuti, Rоss. рынуться, Cerk. rinut’, lacińskie ruere, runąć. Lind.

S.

Sakatāć, (sykataci, w Lepelskiem) gdakać, wrzeszczeć: kuryca sakocze, kura gdacze; mówimy sokocze, gdyż kwokcze ta, co na jajach chce usieść i zwie się kwaktucha. (Mówi się tez̓ kudachcze, gdacze; Wind. kokkodakam, Ross. кудахтать;) uz̓ywa się sokotucha, klekotka, o kobiecie wielomownej, a kwoktucha o ubolewającej, lub zrzędzącej; toz̓ samo o podobnych męszczyznach sakatūn, klekot, kwaktūn, zrzęda.

Saładucha, i. z̓. mówimy w Litwie: sołoducha. Jestto gatunek pokarmu słodkiego, robionego nie dawnemi czasy ze słodu z̓ytniego i przedawanego na rynkach miastowych, np. w Słucku. Ze skwaśniałej sołoduchy robił się kwas.

Sałamacha, i. z̓. gatunek zacierek, lemieszki, sałamacha. Ross. салама̄ша.

Saroczka, i. z̓. koszula. Ross. nieuz̓ywane сорочка, koszula, moz̓e uz̓ywańsze, w znaczeniu: chorągiewka na statkach wodnych, czepek.

Schlusīć, skłamać; to samo, co machlawāć.

Ściabłō, a. n. drąz̓ek od słupa piecowego drzewianego do ściany przeciwległej chatniej przymocowany, dla wieszania odziez̓y. Dalm. sztablo, drzewo; Raguz. stablo, drzewo. Lind.

Ściebłō, a, n. źdźbło, zdziebło; gdzieindziej uz̓ywają oszorstek. Ross. сшебель, сшебелекъ, łodyga, trzonek łodygi, pieniek pióra. Czesk. i Słowac. steblo, Kraiń. sthêblu, Kroac. szteblo, Cerk. stiebło; łodyga kolankowata u roślin trawnych, nazywająca się ździebłem. Lind.

Sciobać, aściobać, ćwiczyć, oćwiczyć. Ross. стегать, стегнуть, chłostać, smagać, ściegiem szyć, stębnować, pikować. Po polsku ściebać, naściebać; nawlec na nitkę, jak paciórki, nasilić tez̓ na nitkę czego. Lind. Nizać, zamiast tych polskich słów uz̓ywanego w Litwie s krewickiej nazowy, nie ma w Słowniku Lindego; jest tylko Ross. низа̄ть.

Siādrewo, (przysłówek) chłodnawo.

Sieredolszy, sieradolszy, średni, np. brat, siostra.

Siorbać, chleptać, wysiorbać, wychłeptać. Gorliwy Etymolog mógłby s tego zrobić sorbet turecki; tem bardziej, z̓e i Linde pod wyrazem nieuz̓ywanym polskim: sorbać, serbać, sarbać, (sorbere, łacińsk.), którym są podobne wyrazy w innych nazowach sławiańskich, kładzie turecki sorbet, napoj s soku cytrynowego, a Kroac. serbet i Słowac. sherbet, miód pity. Sorbać zaś polskie znaczy jeść, lub pić cedząc niby przez wargi; przeciwnie siorbać krewickie, mówi się o niegęstej jakiej potrawie, np. krupniku, jedzionym prędko,

Skałanūć, skłócić, zmącić, np. wodę.

Skarodzić, mówi się w Słuczyźnie o bronowaniu niezasianej roli; zasianą zaś gdy bronują, nazywają tę robotę baranawāć, tak jak w Nowogródzkiem mówią o bronowaniu wszelakiej roli. W Słown. Lind. skródlić, skrudlić: włoczyć ziemię bronami, bronować.

Skul, skąd?

Skuła, y, z̓. wrzód. Ross. скула, kość policzkowa.

Slimazarnik, a. m. nędznik; slimazārnica, y. z̓. nędznica.

Smaha, i. z̓. śpiekota ust od gorączki, od upału, suchość w ustach, powłoka na nich biaława. Daj wady smaku prawieścī, daj wody usta odwilz̓yć, śpiekotę odpędzić.

Spohadź, i. z̓. wyrozumiałość i litość dla kogo, łagodne pobłaz̓anie. Nimā ni jakoj spōhadzi, nie ma z̓adnego politowania, z̓adnej wyrozumiałości. (Trudno znaczenie tego wyrazu określić.) Spahadać, spohadać, czasem mówimy: znaczy to być wyrozumiałym, współczującym, rozumieć czyim cierpieniom, potrzebom.

Sprachci sie, przepaśdź, zdechnąć: kab ty sproch sie, przeklęstwo zwyczajne: bodajeś przepadł! Czy nie pochodzi od proch? bodajeś w proch się obrócił! spróchniał! (Czesk. zprachniwèti, Słowac. spráchniwèti próchnieć. Lind.)

Stopka, i. z̓. mała chatka; moz̓e być bez pieca, dla owice cieląt. Nad Dźwiną jest: Istopka. Ross. сто̄пка, z̓erdka, słupek, kruczek do zawieszania czego, kręgielek soli. Polskie nieuz̓ywane: zdepka, izdebka; Mączyński tłomaczy: komora, gmaszek do uczenia. Lind.

Sunica, y. z̓. poziemka jagoda; sunicznik, a. m. sama roslinka, (podobno zbiorowe.)

Sūz̓ynka, a. m. (w Lepelskiem) narzeczony, pan młody, jak gdyby znaczyło: sądzony od Boga.

Szabuńki, . liczb. mn. z̓arty; szabūńkawać, z̓artować, z̓arciki stroić.

Szach-mach, mówi się, gdy co się prędko robi. Moz̓e to szacher-macher, słowa z̓ydowskiego, które Linde tłómaczy przez oszwabienie w handlu?

Szerchnūć, coś to nakształt dotknąć czego, szorstnieć moz̓e, np. s strachu skura szerchnie, ze strachu skóra drętwieje, jez̓y się; ani szerchnie, ani się poruszy; ani szaśnie; szereknī 11** sachoju, trąć ziemię sochą, przejdź nią zlekka, naznacz linią jaką. Ross. шерохъ, szorstkość, шерошить, chropowacić, stroszyć, najez̓ać. Serb. schéscheraté, szorstki. Lind.

Szeúluha, i. z̓. koń zły, stary i spracowany; szkapa.

Szuło, a. m. słup wyz̓łobiony, w który się zakładają bierwiona (bierzma, po krewicku bierwienā.)

Szwela, i. z̓. kłoda w kant ociosana drzewa towarnego, którą zwiemy s krewicka brusem. (Brus znaczy osłę do ostrzenia.)

Szypszyna, y. z̓. róz̓a polna i lesna. Ross. шиповникъ, głóg, róz̓a dzika.

T.

Tachlawāć, marnować, przefrymarczyć. Tachlować, u Lindego znaczy mieniać, szachrować, frymarczyć co na co: zawsze s przyganą.

Takī, (przysłówek) jednak: hawary zdarōú, takī ja swajō budu rabīć; mów sobie, jednak ja swoje robić będę. Moz̓e tak powiedzą niektórzy, co wprowadzają teraz do pism swoich ten prowincializm litewski takī, który przeczytany po polsku tāki (z akcentem nad przedostatnią,) nie tylko, z̓e jest bez z̓adnego znaczenia; ale i wygląda najgorzej. W całem uz̓yciu tego nie przysłówka, lecz zaimka, taki, nié ma w słowniku Lindego podobnego znaczenia, jakie ten raz̓ący prowincializm chce mu dziś nadać.

Trasca, y. z̓. febra zimnica, ziębnica, drz̓ączka. Mówi się tez̓: trascu jon maje! nic nié ma; trascu woźmie! nic niedostanie, nieweźmie: słuz̓y często do przeklinania; przez uszanowanie trasca zwana bywa ciotką. W Pińszczyźnie zwą ją: szuchla. Ross. трасавица, febra s trzęsieniem; трасучка, drz̓ączka, drz̓enie członków. Kroac. treshlika, Raguz. treschljaviza, Wind. tresliza. Lind.

Tryhubica, y. z̓. siatka we trzy ściany na ptaki. (patrz pod głoską H. hubica.) Niebrzydka tez̓ rybka w stawie, choć linek s plocicą, Gdy się lowią drgubicą. (Klonowicz, Z̓al VII.) Drgubica, drugubica, drygubica, sieć na ryby ze trzech sieci złoz̓ona: średnia gęste, a dwie skrajne z obu stron rzadkie oka miewają. Kluk uz̓ywał drygubice na słomki. Słown. Lind.

Tupica, y. z̓. tępa siekiera. Ross. тупица, rzecz tępa, tępa głowa.

Tuzać, targać; tuzac ca, targać się, bić się s kim, szarpać się: patuzaú za wołasy, potargał za włosy. Ross. тузить, tarmosić, bić pięściami, tuzować.

U.

Uczkūr, a. m. sznurek przechodzący przez pajaśnicu (zowiemy prowincializmem: pojeśnicę; pas około lędźwi, krzyz̓a, czy inaczej to się zowie:) słuz̓ący do zawiązywania u wierzchu spoden; a podobno i inne sznurki uz̓yte do zbierania fałd i związania ich.

Udubiēć, stwardnieć; mówi się tez̓ o młodej osobie trudnej do poprawienia: uz̓o jon udubiēú, jená udubieła; juz̓ on udębiał, juz̓ ona udębiała: co z niemiecka mówimy: zahartował się, zahartowała się w złem. Po polsku: dębić, wydębić, zdębić, dębować, znaczy, skóry dębową korą przyprawiać, a figurycznie: wstrzymywać, hamować. Lind. Ross. дубить, dębić skóry, garbować.

Uhū, lub uu, głos bez otworzenia ust za odpowiedź twierdzącą: tak.

Upyn, u. m. wstrzymywanie kogo od czego: niemā jemū upynu, niedać mu rady, niewstrzymać. Upynīć, wstrzymać; nie upynie, nie wstrzymać, czego, lub kogo.

Usłōn, u. m. zedel; usłonczyk (w Lepel:) zedelek.

Ü śmiatku, mówi się przysłówkowie: z̓yto ú śmiatku, z̓yto niedoschle; dzīerewo ú śmiatku, drzewo niedo suszone. Zowiemy w Litwie prowincializmem, jaja niedogotowane, rzadko, czy miękko zgotowane: jajami w śmiatku.

W.

Wałoszka, i. z̓. bławatek, (centurea cyanus.) Mówimy w Litwie zrozumiałej dla siebie, wołoszka; czasem ktoś nazwie z rossyjska: wasilek, василёкъ. Rаguz. bosîlak, (basilicum) Lind.

Wiatok, u. m. (w Lepelskiem) nów xięz̓yca. W Słown. Lind. wiotch, chu, m. schylek czego, mianie się czego ku końcowi, ubytek. Potocki w Poczecie herbów r. 1696 pisze: »xięyc nie raz opędzi sferę od wiotchu do nowiu; i miesiąc juz̓ na wiotchu.»

Wiēśniki, . liczb. mn. wiēśnicy, nic, liczb: mn. wrota.

Winnik, a. m. gorzalnik, ten, który pali wódkę po zgubnych browarach, t. j. gorzalniach. Zapewne to nazwisko bierze początek od winō, co znaczy w krewickiej nazowie wódkę; lecz moz̓naby słusznie prowadzić rodowód od winy; bo prawdziwie nieodz̓ałowaną winą się stało naduz̓ycie pędzenia gorzałki. W Słown. Lind. winnik znaczy pomiotło, co my s krewicka zowiemy wieńnikiem. Oba te winniki są właściwie wyrazami Litwie się nalez̓ącemi. Płaciła niegdyś daninę winnikami do łaźni, opłaca teraz daleko większą i haniebniejszą demoralizując się i niszcząc własne zdrowie; a to wszystko niby dla brahy i nawozu po dworach. Pędzenie gorzałki i pędzić, niewłaściwie się tez̓ u nas uz̓ywa; bo to znaczy, przepalanie tej gorzkości, destyllacią: właściwie zaś mówi się, palić, palenie gorzalki. Oby ten niewłaściwy wyraz, wypędzanie gorzałki, przybrał u nas najwłaściwsze sobie znaczenie wygnania jej z browarów, które tez̓ przychodząc do właściwego sobie nazwiska, niechby zaczęły warzyć piwo nie tyle zdrowiu ludzkiemu szkodliwe.

Wyraj, u. m. zdaje się nie mieć szczególnego znaczenia; uz̓ywa się zaś w wyraz̓eniach: palecieli ptuszki na wyraj, poleciały ptaszęta w ciepłe kraje; prylecieli z wyraju, przyleciały s ciepłych krain; paszli na wyraj, (ironicznie) poginęli gdzieś.

Wysałapić, coś to znaczy, jakby pokazać, wystawić co na widok; znajome słowo w wyraz̓eniach: wysałapić jazyk, wystawić język; wysałapiła się jak patarocza, wystroiła się jak na dziwowisko, i podobno tez̓: wysałapiú sie maroz, mróz się natęz̓ył.

Wyskalic ca, wyszczerzyć się, rozśmiać się bardzo: wyskalić zuby, wyszczerzyć zęby śmiejąc się; marōz wyskaliú sie, mróz się natęz̓ył przy pogodzie.

Z.

Zakawajło, y. m. gap’, gamoń, gamuła.

Zahłāducha, i. z̓. przystojna i gładka niewiasta.

Zahniēt, u. m. tak się nazywają przy pieczeniu chleba, rozz̓arzone na przodzie pieca węgle, na które się kładzie kilka łuczywek dla zarumienienia chleba w piec wsadzonego; zowiemy to zahnietem.

Zaleści sie, zdobyć się na co: ledźwie zales sie ja na narohi, ledwiem się zdobył na narogi. (patrz głoska N. naroh.)

Zapiúnik, a. m. dziewosłąb’, ten, co przyjez̓dza dziewkę zapiwāć, (zapijać) zaręczać, zaswatać.

Zapōiny, in. liczb. mn. zaręczyny, zrękowiny: bo wtedy wódkę przepijają do dziewki i do rodziców. Mówią czasem i zarūczyny. W z̓adnej nazowie sławiańskiej nie ma tak charakteryzującego wyrazu pijaństwa, jak te nasze zapoiny (i dzieúku zapiwāć,) mówią inni Sławianie: zámluwa, sarozhenie, obluba, poroka, oddawki, prst’kowani, zaslubeni, zaruki, zarucenje, vjerenie, обрученіе; a my mówimy zapoiny! musieliśmy jednak przed czasy mówić z inszymi pobratymami: zarūczyny.

Zātaúka, i. z̓. mówimy w Litwie: zatłuka. Robiona jest do potraw z ugotowanej, wyjętej z garnka i rostartej w czem, słoniny połciowej, lub sadła, s krupami przemieszanej, a czasem i bez nich, i dodanej znowu do kapusty, lub innej strawy dla zatłuszczenia, zakrászenia, omasty.

Zawichac ce, uwichac ce, zawijać się, krzątać się, chcieć co prędko zrobić.

Zazula, zazulka, i. z̓. kukułka: polskie dawne, gz̓egz̓ołka, Czesk. prócz kukawka, jest zez̓hulka. (Linde.)

Zdor, u. m. błona brzuszna wieprzowa, w którą się składa, soli i zaszywa, w kawałki pokrajana słonina; i to się nazywa: sało, sadło.

Złydni, niej. liczb. mn. niewygodne sanie, lub kolosa: siedziēć jak na złydniach, siedzieć, jechać bardzo nie wygodnie.

Ź. Ż.

Ździek, u. m. naśmiewisko, pośmiech; ździekawac ca naśmiewać się. W Słown. Lind. ździać komu, nadać mu imie. »Jako mu ździeją, abo zdziano imie.» Knapii Thesaurus.

Z̓euz̓yk, a. m. błazenek, z̓ywy mały chłopczyk.

Ziablić, (rolą,) orać na zimę popar, ugor, na przyszłoroczny zasiew. Ziabl, i. z̓. rola taka.

Źjaju, błyszczę, źjaje, źjajeć, błyszczy: mówi się o słońcu, lub czem mocno świecącem. Najpodobniej, z̓e nié ma trybu bezokolicznego. Musi mieć powinowactwo z Cerk. sijat’ i Bośn. sjatti, błyszczeć, świecić. Lind.

Z̓łukto, a. n. mówimy w Litwie: złukto. Jestto naczynie drewniane z otworem u boku, lub spodu, do którego kładą się chusty, lub płótno niebielone, sypie się popioł, rzucają się rospalone kamienie i robi się tym sposobem ług. W Słown. Lind. ługownik, miejsce do robienia, czyli schowania ługu, das Laugenhaus; ługowe naczynie, das Laugenfass.

Z̓mienia, i. garść, lub jak mówimy: przygarśnie czego; co Włodek, równie jak przygarść, tłómaczy: »ręce obiedwie do brania czego z̓łobkowato złoz̓one, jako do brania piasku.» Takie i w innych nazowach sławiańskich przygarść ma znaczenie; jedna zaś garść czego nie przygarsć lub przygarśnie, lecz garść się mianuje. (Patrz Słown. Lind.)

Z̓ujka, i. z̓. przez̓uwanie karmi przez bydlęta, waczka. Z̓ujku z̓uje, przez̓uwa.

Z̓yczka, i. z̓. mówimy: z̓yczka; czerwona to, podobno harusowa, tasiemka, do zawiązywania kołnierza u koszuli uz̓ywana. Linde wymienia przymiotnik nieuz̓ywany: z̓yczkowy, przywodząc Instruktarz Celny Litewski, w którym jest: »passamonów z̓yczkowych jedwabnych sztuka.»



  1. Gdyby się własnonazw, własnonazwu, rzeczownik rodzaju męskiego niepodobał; moz̓eby się przydał na wydanie znaczenia idiotyzmu wyraz szczególnik, niemający jeszcze zdaje się dotąd znaczenia, kiedy pod ogólnikiem juz̓ rozumiemy mówienie ogólnemi, nic nie znaczącemi wyrazy.
  2. Nazowa, dialekt. Nazowiesz imie Jego Jezus. Biblia Gdańska. Mieszkał w mieście, które zową Nazaret. Wujek. Jeśli mu rzeczesz, to powiada… Gornicki. Tylko rzeknij słowem, a stanie się. Skarga. Władysław, Herman rzeczony. Bielski. Prócz tego narzec, znaczy nie tak nazywać, jak namienić o czém, naganiać, zarzut czynić, przyrzec: Ludwik Rakuskiemu juz̓ był narzekł Jadwige dać. Bielski. Dziecię moz̓e być w prawie swem narzeczone, z̓e się prędzej, niz̓li być miało, narodziło. Szczerbic. (Slown: Lind) Zwać, znaczy wolać i mianować; rzec mówić i po tem mianować. Które słowo moz̓e być pierwsze do nazwania rzeczy, nim rozmawiania o niej; chociaz̓ trudno wymarzyć, czyli, co jedno często jest, wyrozumować; wszelako wprowadzane do mowy polskiej zamiast dialektu narzecze, przypominające porzecze i zarzecze, zdające się pochodzić bardziej od rzeki, niz̓ od rzec, wcale nie jest trafne. Lepiejby juz̓ wprowadzano rzekot, albo rzekt, chociaz̓ ten wyraz ma znaczenie: rzekotanie, odgłos chrapliwy. Kaz̓dy względnie do drugiego uwaz̓any dialekt, zdaje się być istotnym dla nieumiejącego nim mówić, rzekotem, czy rzektem; i nicby zdroz̓nego nie było, gdyby ten wyraz na zastąpienie dialektu przyjęto: jeśli nie gładszy, powaz̓niejszy i mniej dwuznaczny będzie, nazowa, albo i nazowka.