Pierszy pramień (1929)/100
← 99. Za pahody | 100. Kazka pra kazu Беларуская народная казка 1929 год |
101. Wioska Wiareńki → |
100. Kazka pra kazu.
Pajszoŭ kazioł z kazoju ŭ harachi, naszczypali try miachi, a czaćwierty — szałuchi, a piatuju torbu pryczapili k horbu.
Kazioł każa:
— Kaza, kaza! pajdziem damoŭ!
— Nie, nie pajdu.
— Nu, pastoj-ża, każa, ja na ciabie waŭki naszlu.
— Waŭki, waŭki! jidziecie kazu drać!
— Nie, nia pojdziem.
— Nu, pastojcie-ż waŭki! Ja na was strałcoŭ naszlu.
— Strałcy, strałcy! jidziecie waŭki stralać.
— Nie, nia pojdziem.
— Nu pastojcie-ż strałcy — ja na was wiaroŭki naszlu.
— Wiaroŭki, wiaroŭki! jidziecie strałcoŭ wiazać.
— Nie, nia pojdziem.
— Nu, pastojcie-ż, wiaroŭki, ja na was ahon naszlu.
— Wohniu, wohniu! jidzi wiaroŭki palić.
— Jastrabie, jastrabie! jidzi kury drać!…
Jastrab pajszoŭ kury drać, kury pajszli czerwi dziaŭbać, czerwi pajszli daŭbniu taczyć, daŭbnia wały bić, wały wadu pajszli pić, wada pajszła ahoń hasić, ahoń pajszoŭ wiaroŭki palić, wiaroŭki pajszli strałcoŭ wiazać, strałcy pajszli waŭkoŭ stralać, waŭki pajszli kazu drać…
Kaza ad jich pad mastok, a waŭki jaje za chwastok!