Перайсці да зместу

Karotkaja historyja świataja (1914)/Historyja Nowaho Zakonu

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Historyja Staraho Zakonu Historyja Nowaho Zakonu
Падручнік сьвятой гісторыі
Аўтар: Ігнат Шустэр
1914 год
Арыгінальная назва: Handbuch zur Biblischen Geschichte des Alten und Neuen Testaments (1864)
Пераклад: Францішак Будзька

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Historyja Nowaho Zakonu.

1. Anioł pradkazywajeć naradziny św. Jana Chryściciela.

U Palestynie abo żydoŭskaj ziamli, żyŭ kapłan Staraho Zakonu pa imieńniu Zachar,

a żonka jaho zwałasia Alżbieta. Aboja jany byli ludzi sprawiadliwyja i spoŭniali ŭsie Boskija prykazańnia. Adna tolki ŭ ich była biada, szto nia mieli dziaciej. Dzila hetaho malilisia jany zaŭsiody Bohu, prosiuczy dać im syna. Starelisia ŭžo, a Boh usio nia wysłuchiwaŭ ich prośby.

U hetymża kraju hłaŭnym miestam była Jerazolima. Była tam pieknaja światynia, a ŭ jej aŭtar i wialiki lichtar, na katorym palilisia siem lamp. Adnaho razu Zachar paszoŭ z kadzialnicaj akadżywać aŭtar. Raptam pa prawaj staranie aŭtara pakazaŭsia jamu anioł Gabryl. Uwidzieŭszy anioła, Zachar strywożyŭsia. „Nia bojsia, każyć jamu anioł, Boh wysłuchaŭ twaju prośbu. Żonka twaja Alżbieta budzić mieć syna, katoramu dasi imia Jan. Wialikaju radaść budzisz mieć z jaho, bo Boh daść jamu wialikuju łasku, szto jaszcze pirad uradżeńniem budzić abdarawany Ducham Światym. Nawiernić jon szmat Iraelitaŭ da Boha i papiradzić Zbawiciela“.

2. Anioł aznajmlaić naradziny Pana Jezusa.

U małym żydoŭskim miasteczku, prazywanym Nazaret, żyła dziawica, pa imieńniu Maryja, — sirata i biednaja ŭsim czym, ale bahataja zasłuhami pirad Boham. Była jana paszlubawana sprawiadliwamu i bohabojnamu czaławieku, pa imieńniu Juzep. Byŭ jon biednym stalarom, ale pachodziŭ z karaleŭskaha rodu Dawidowaha.

Adnaho razu, kali Maryja maliłasia ŭ swajej chatce, pakazaŭsia jej anioł Gabryl i ska-

zaŭ: „Radujsia, Maryja! łaskaj abdarowanaja, Boh z Taboju, błahoslaŭlona Ty pamiż niawiest“.

Paczuŭszy heta, Maryja strywożyłasia. Ale anioł skazaŭ jej: „Nia bojsia, Maryja! bo Ty majesz łasku u Boha. Duch Światy zstupić na Ciabie i budzisz mieć syna, a jon budzić Synam Bożym i nazawiesz jaho imieńniam Jezus“. A Maryja z pakoraj atkazała: „Wotaż ja służka Boża, nichajża mnie stanicca wedłuh słoŭ twaich“. I stalasia Matkaj Boskaj, a anioł źnik.

3. Matka Boskaja nawieżajeć św. Alżbietu.

Św. Alżbieta, żonka Zachara, prychadziłasia ciotkaj Najświaciejszaj Maryi. Nizadoŭha pośla taho, jak anioł źnik, Maryja wybrałasia ŭ darohu da swajej bohabojnaj ciotki, bo chacieła z jej padzialicca radaściu, szto stałasia Matkaj Boskaj.

Św. Alżbieta, ŭwidzieŭszy Maryju, wyszła jej na pirajma i pazdraŭlała każuczy: „Błahosłaŭlona Ty pamiż niawiest i błahosłaŭlony płod żywata twajho. Adkulża heta mnie takaja wialikaja łaska, szto Matka Pana majho prychodzić da mnie?“ Alżbieta ŭžoż wiedała praz Ducha Światoha, szto Maryja stałasia Matkaj Boskaj. Na takoje prywitańnie Maryja atkazała: „Chwali dusza maja Pana; i ŭzradowaŭsia duch moj u Bohu, Zbawicielu maim, szto ŭzhlanuŭ na nizkaść służki swajej; boż wo ad hetaho czasu błahosłaŭlonaj mianie zwać buduć usie narody. A boż to zrabiŭ mnie wialikija dziwy, szto Możny, a imia Jaho światoja“.

Najświaciejszaja Maryja była ŭ św. Alżbiety praz try miesiacy. Ni mahli janý nacieszycca, bo abiedźwie wielmi lubili Boha i adna druhuju. Pośla Matka Boskaja wiarnułasia damoŭ, a św. Alżbieta paradziła syna i dali jamu na imia Jan.

4. Św. Juzep Apiakun Pana Jezusa.

Św. Juzep niczoha jaszcze nia wiedaŭ ab hetym, szto Maryja stałasia Matkaj Boskaj. Aż raz pakazaŭsia jamu u śnie anioł i skazaŭ, szto z Maryi narodzicca Pan Jezus, dyk kab Jaho hadawaŭ i apiakawaŭsia Im. Dzila hetaho i zawiom my św. Juzepa Apiakunom Pana Jezusa.

5. Naradziny Jezusa Chrystusa.

Cezar rymski Aŭhust prykazav spisać usich ludziej swajho carstwa. Dzila hetaho kożny musiŭ iści zapisacca ŭ toja miesta, z katoraho wioŭsia jaho rod. Dyk i Najświaciejszaja Maryja i św. Juzep wyprawilisia ŭ Betlejem. Pryszli jany tudy pad wieczar i najszli tak mnoha ludziej, szto ŭsiudy pa chatach było poŭna i ŭżo nichto ni chacieŭ pryniać ich nanacz. Sonca ŭżo chawałasia, dyk jany paśpiaszyli schinucca choć u budyninu, szto była na kancy miesta i dzie zahaniałasia na pastoj skacina. A samaj poŭnaczy pryszoŭ tam na hety świet Syn Boży, Jezus.

Jakża była szczaśliwa Maryja, ŭwidzieŭszy Bożu Dziacinu! Spawiła ŭ połaczki i pałażyła ŭ żołabie na sienie.

6. Pastuszki addajuć cześć Panu Jezusu.

U hetu samuju nocz nidaloka budyniny, dzie radziŭsia Jezus, biednyja pastuchi pilnawali awieczak. Raptam źjawiŭsia im anioł

uwieś u jasnaści i skazaŭ: „Nia bojcisia! Prynios ja wam wialikaju radaść: u Betlejemie naradziŭsia Zbawiciel. Idzicie tudy i ahlidajcie. Najdzicie dzicia spawitaja i pałożanaja ǔ żołabie, heta budzić Jezus“. Pośla hetaho pryłuczyłasia da anioła szmat inszych aniołaŭ i ŭsie pijali: „Chwała Bohu ŭ niebie, a na ziemli pakoj ludziom dobraj woli“.

Pośla, jak anioły skrylisia na nieba, biednyja pastuszki, aczunieŭszy sa strachu, skoryńka wyprawilisia ŭ Betlejem i najszli tam malińkaja dzicia Jezus u żołabie, a pry im Maryju Matku i św. Juzepa. Addali Jezusu pakłon, a pa adchodnym radawalisia i wychwalali Boha.

7. Achwiarowańnie Pana Jezusa.

U sorak dzion pa naradzeńniu, Maryja i Juzep paniaśli Jezusa ŭ Jerozalimskuju światyniu, kab achwiarować Jaho Bohu i złażyć wymahanaju prawam achwiaru — dwuch maładych hałuboŭ.

Jak raz u hetu paru pryszoŭ da światyni Symon, czaławiek światy, katory mieŭ ad Boha abiatnicu, szto ni pamreć, aż pakul nia ŭwidzić Chrystusa. Jak tolki ŭwidzieŭ jon Jezusa, adrazu paznaŭ, szto heta Syn Boży i Zbawiciel świeta. Uziaŭ jon maleńkaho Jezusa na ruki i skazaŭ: „Ciapier mahu pamirać spakojna, bo ŭżo widzieŭ Zbawiciela, świetłaść, katoraja aświecić pahan, i sławu narodu Izraelskaho“.

Pryszła takża bohabojnaja staruszka ŭdawa Hanna, katoraja żyła pry światyni, zaŭsiody maliłasia i paściła. I jej pirad śmierciu daǔ Boh wialikaju radaść, szto ŭwidzieła Zbawiciela i mahła Jamu pakłanicca. Chwaliłaż za heta Boha i szto widziła razkazywała pośla druhim pabożnym asobam, katoryja takża czykali Zbawiciela.

8. Pakłon Troch Karaloŭ.

Pryjechali takża z uschodu sonca u żydoŭski kraj try mudryja i pabożnyja karali i szukali Jezusa, kab Jamu pakłanicca. Widzili jany na niebie wialikuju hwiazdu, a było pradkazano, szto kali jana pakażycca, to heta budzić znak, szto naradziŭsia Zbawiciel. Dyk jak tolki try karali ŭwidzili hetakaju hwiazdu, bardziej wybralisia ŭ darohu. A hwiazda zaŭsiody iszła pirad imi aż da żydoŭskaho kraju. Ale kraj hety byŭ wialiki, a jany nia wiedali ŭ jakim miescu naradziŭsia Jezus. Dyk pajechali da hlaŭnaho miesta Jerazolimy, dzie żyŭ karol Herod, i zapytalisia jaho: „Dzie naradziŭsia karol żydoŭski? Bo my widzili hwiazdu jaho na ŭschodzie i pryszli pakłanicca Jamu“.

Paczuŭszy heta, Herod nadta strywożyŭsia, bo dumaŭ, szto nowy karol sapchnieć jaho za złoje żyćcio z tronu. Nia wiedajuczyż sam, dzie Jezus naradziŭsia, Herod pryzwaŭ wuczonych u św. Pisańniu, kab ad ich ab hetym dawiedacca. Jany skazali, szto Chrystus pawinien naradzicca ŭ Betlejemie. Dyk Herod pasłaŭ tudy karaloŭ, skazaŭszy: „Szukajcie dziciaci, a jak najdzicie, prydzicie skazać mnie, kab i ja moh pakłanicca“. Jonża nia dumaŭ pakłanicca Jezusu, ale chacieŭ Jaho zabić.

Jak tolki karali wyjechali da Betlejemu, uwidzili, szto hwiazda ŭznoŭ iszła pirad imi, aż nareszcie zatrymałasia nad miescam, dzie byŭ Jezus. Światyja karali ŭwyszli i k wialikaj radaści naszli Dzicia Boża, Matku Boskuju i św. Juzepa. Pakłanilisia jany Jezusu i achwiarowali zołata, kadzidła i mirru.

9. Ucieczka da Ahiptu.

1. Karali, jak piersz i pastuchi, ni mahli nahledzicca na maleńkaho Jezusa. Ale noczczu ŭ śnie skazaŭ im Boh ni waroczacca da Heroda. Pasłuchali jany Boha i wiarnulisia ŭ swoj kraj druhoj darohaj.

2. Herod usio czykaŭ ich, ale ni daczakaŭszysia, padumaŭ: choć mnie i ni skażuć, katoraja dzicia jość Jezus, adnakża ŭsio roŭna jon żyć nia budzić. I prykazaŭ pazabiwać u Betlejemie ŭsich chłopczykoǔ, szto nia mieli jaszcze

pa dwa hady, spadziajuczysia zabić miż imi Jezusa.

3. Noczczu pirad raźnioj niawinnych dzietak pakazaŭsia ŭ śnie św. Juzepu anioł i skazaŭ: „Ustań, waźmi Dzicia i Jaho Matku i ŭcikaj da Ahiptu, bo Herod choczyć zabić Jezusa“. Juzep bardziej ustaŭ, zabraŭ Dzicia Jezus i Matku Boskuju i siarod noczy wyszoŭ da Ahiptu.

10. Raźnia niawinnych dzietak.

Św. Juzep pakinuŭ użo byŭ Betlejem, jak pryszli tudy pasłańcy biazbożnaho Heroda. Wyrywali jany ad matak dziaciej i zabiwali niawinnych na ich woczach.

11. Św. Juzep z Jezusam i Maryjaj waroczajucca da Nazaretu.

U skoraści Boh pakaraŭ biazbożnaho Heroda. Usio cieła jaho pakryłosia ranami, a czarwiaki taczyli jaho jaszcze pry żyćciu. Ryczeŭ jon z bolu i chacieŭ adabrać sabie żyćcio. Strasznaja była jaho śmierć!

Pośla śmierci Heroda pakazaŭsia ŭ śnie Juzepu anioł i skazaŭ: „Waroczajcisia ŭ swoj kraj, bo Herod użo pamior“. Dyk św. Juzep z Jezusam i Maryjaj wiarnulisia da Nazaretu.

12. Dwanaccaciletni Jezus u światyni.

1. Majuczy dwanaccać hadoŭ, Pan Jezus paszoŭ z Matkaj Boskaj i św. Juzepam na wialikodnaja świata da Jerazolimy, dzie była pieknaja światynia. Daroha była dalokaja, ale Jezus iszoŭ z wialikaj achwotaj. Wielmi Jon ucieszyŭsia, ŭwidzieŭszy wialikuju światyniu, i maliŭsia ŭ jej tak pabożna, jak anioły pirad tronam Bożym u niebie.

2. Pa świacie sabralisia jany damoŭ. Aż u darozie Matka Boża i św. Juzep ahledzilisia, szto nima Pana Jezusa. Dyk wiarnulisia zaraz da Jerazolimy i praz try dni szukali Jezusa, pakul ni najszli Jaho ŭ światyni pamiż wuczonych, katorym dawaŭ pytańnia i sam atkazywaŭ na ichnyja.

Usie hladzieli na Jezusa i dziwilisia, szto choć jaszcze małady i mały, a ŭżo taki mudry. Matka Boża, katoraja nadta była nispakojna praz try dni, skazała Jezusu: „Synoczku, sztoż Ty nam zrabiŭ? Woś my praz try dni z bollu ŭ sercu szukali Ciabie“. Tady Jezus atkazaŭ: „Na sztoż wy mianie szukali? Ciż wy nia wiedali, szto ja pawinien być u domie Wojca majho?“

Pośla wiarnulisia da Nazaretu i Pan Jezus byŭ u wusim pasłuchniany.

13. Św. Jan Chryściciel ahłaszajeć pakutu.

Św. Jan, syn Zachara i Alżbiety, wyros użo i staŭsia światym czaławiekam. Nasiŭ jon toŭstuju adzieżu, padpirazywaŭsia remieniam i niczoha bolsz nia jeŭ, jak tolki szaranczu i dziki miod. Jak padyszła para prychodu Jezusa, paczaŭ Jan nawuczać ludziej na bierahu raki Jordana mahuczym hołasam: „Pakutujcie, bo blizka ŭżo karaleŭstwa niabiesnaja; pryszoŭ użo toj, katoraho nawat razabuć nia hodzin ja“. Szmat ludziej prychadziło na bierah Jordana, kab uwidzić i pasłuchać nawuk św. Jana, i szmat żaleło za swaje hrachi, a św. Jan paliwaŭ ich wadoj abo chryściŭ na znak, szto choczuć aczyścicca z hrachoŭ. Dzila hetahaż

św. Jan i zawiecca Chryścicielam. Chrest św. Jana ni adpuszczaŭ adnak hrachoŭ, a byŭ tolki znakam pakuty, bo sam Jezus mieŭ ustanawić praŭdziwy Chrest, katoryby adpuszczaŭ hrachi. Dyk św. Jan i kazaŭ: „Ja was chryszczu wadoj, ale toj, katory pośla mianie prydzić, Jon was budzić chryścić Ducham Światym na adpuszczeńnie hrachoŭ“.

14. Chrest Pana Jezusa.

Majuczy tryccać hadoŭ, Pan Jezus, jak i druhija ludzi, pryszoŭ na bierah Jordana, kab achryścicca. Praŭda, Jezus nia mieŭ niwodnaho hrechu, bo byŭ Synam Bożym, ale pryniaŭ na siabie ŭsie ludzkija hrachi, bo byŭ Zbawicie-

lam, i dzila hetaho treba było pryniać chrest. Św. Jan z paczatku ni chacieŭ achryścić i wymoŭlaŭsia: „Mnie treba achryścicca ŭ Ciabie, a Ty pryszoŭ da mianie!?“ Ale Pan Jezus skazaŭ jamu, kab zrabiŭ heta, bo takaja wola Boża. Tady św. Jan achryściŭ Jezusa. Raptam u hety czas atkryłosia niebo, Duch Światy pad postaciaj hałuba syjszoŭ na Pana Jezusa i paczuŭsia holas z nieba: „Heta moj Syn miły, u katorym majo ŭpadabańnie“. Hołas hety byŭ ad samoha Boha Wojca, katory pryznaŭ Jezusa za Syna.

15. Pan Jezus raspaczynajeć nawuczać.

U nizadoŭha pośla Pan Jezus staŭ chadzić pa wioskach sa swaimi wuczniami, katorych nazwaŭ Apostołami, i paczaŭ nawuczać, szto Jon jość abicanym Zbawicielam, dyk ludzi pawinny ŭ Jaho ŭwieryć i pakutawać za hrachi. A kab prakanalisia, szto heta praŭda, czaho Jon nawuczajeć, twaryŭ wialikija cudy.

16. Cud u Kanie.

Pierszy cud Pana Jezusa byŭ u Kanie. Było tam wiasiella, na katoraja byŭ zaproszany Pan Jezus, Matka Boża i Apostoły. Maładyja byli ludźmi biednymi i im ni chwaciło da paczastunku haściej wina. Uwidzieŭszy heta Matka Boża, zżaliłasia nad maładymi i skazała Jezusu: „Wina ni majuć“. A Pan Jezus na heta: „Jaszcze ni nastała maja hadzina“, jakby skazaŭ: paczakaj krychu, ja hetamu zaradżu. Tady Matka Boża skazała słuham, kab usio zrabili, szto im Jezus zahadaić.

Było tam sześć kamiennych sudzinak na wadu, a ŭ kożnaj mahło źmieścicca dwa abo try wiadry. Pan Jezus zahadaŭ sluham nalić u

sudzinki wady, a jak jany zrabili heta, dyk kazaŭ zaczarpnuć stul i zaniaści haspadaru wiasiella. Hetak i zrabili. Zakasztawaŭszy wady, szto stalasia winom, nadta zdziwiŭsia. Padazwaŭszy maładoha, skazaŭ: „Zazwyczaj napiersz padajuć lepszaje wino, a pośla horszaje, a ty pakinuŭ lepszaje wino napaśledak“. Ale i małady nia wiedaŭ adkul uziałosia heta wino i tolki ad słuch dawiedaŭsia, szto heta Pan Jezus piramianiŭ wadu ŭ wino. Usie tady, a najbolsz wuczni Pana Jezusa ŭwieryli ŭ Jaho.

17. Pan Jezus uzdaroŭlaić chworych.

1. Pan Jezus tak mnoha twaryŭ cudoŭ, szto i paliczyć usie nia można. Prychadziło da Jaho szmat raznych chworych: ślapych, hłuchich, niamych, kulawych, a Pan Jezus kożnaho ŭzdaroŭlaŭ.

2. Nijakaho lekarstwa Pan Jezus chworym nikoli ni dawaŭ; skażyć tolki adno słowa i chwory zarazża stawaŭsia zdarowym, choćby jak nia byŭ ciażka chwory.

Hetak adnaho razu pryszoŭ Pan Jezus da chworaho, katory użo 38 hadoŭ chwareŭ i zaŭsiody leżaŭ na paścieli. A Pan Jezus skazaŭ jamu tolki: „Ustań, waźmi swaju paściel i idzi“, i chwory zaraz padniaŭsia, uziaŭ paściel i paszoŭ susim zdarowy.

3. Nia treba nawat było, kab Pan Jezus widzieŭ chworaho. Skażyć Jon tolki adno słowa, a chwory, choćby i jak daloka byŭ, zaraz wyzdaroŭlaŭ.

Hetak adnaho razu pasłaŭ sotnik da Jezusa swaich pryjacieloŭ z prośbaj, kab pryszoŭ i ŭzdarawiŭ słuhu, katory ciażka byŭ chwory. Pan Jezus wyprawiŭsia da chworaho. Byŭ jaszcze daloka, jak spatkaŭ Jaho sotnik i skazaŭ: „Panie, ja nia hodzin, kab Ty ŭwyszoŭ u moj dom, ale skaży tolki słowa, a wyzdarawieić moj słuha“. Tady Pan Jezus atkazaŭ: „Idzi, a jak ty ŭwieryŭ, niachaj tak i stanicca“. I ŭ tujuż minutu wyzdarawieŭ słuha.

Hetymi cudami Pan Jezus chacieŭ prakanać ludziej, szto Jon jość Synam Bożym, dyk kab uwieryli ŭ Jaho. Ale twaryŭ Pan Jezus cudy i dzila hetaho, kab pamahczy biednym ludziam ŭ ich patrebach i niszczaściach. Serca Jaho było miłasierna; dzie ni abiarnuŭsia, ŭsiudy astaŭlaŭ szczaścia i błahosławienstwa. Pacieszaŭ smutnych, dadawaǔ siły słabym i hawaryŭ: „Prychadzicie da mianie ŭsie, katoryja cierpicie, a Ja was pacieszu“. Dyk i harnulisiaż da Jaho ludzi i tysiaczami za Im chadzili.

18. Pan Jezus nawuczaić ludziej.

Ni dzila hetaho tolki chadziŭ Pan Jezus pa żydoŭskim kraju, kab twaryć cudy, ale kab i nawuczać. Nawuczaŭ Jon u Jeruzalimskaj światyni, na bierahu woziera z łodki, na pahurkach i pa chatach; wuczyŭ ludziej taho, szto majuć rabić, kab być dobrymi i zasłużyć na nieba. Nawuczaŭża tak pryhoża, tłumaczyŭ tak paniatna, szto i dzieci mahli paniać, a starszyja ni mahli nasłuchacca Jaho nawuki.

19. Nawuka na hare.

Nadta ważnuju nawuku mieŭ adnaho razu Pan Jezus na hare. Szmat ludziej iszło za Panam Jezusam, kab pasłuchać Jaho nawuki, dyk kab usie mahli dobra czuć, Pan Jezus uzyszoŭ na pahurak i prysieŭ, a ŭsie ŭsielisia abo stajali cicha kala Jaho, bo chacieli czuć, szto im skażyć.

Tady Jezus nawuczaŭ:

1.Blahosłaŭlony ŭbohija ducham, bo ich jość karaleŭstwa niabiesnaja.

2.Blahosłaŭlony cichija, bo ich budzić ziemla.

3.Blahosłaŭlony, katoryja płaczuć, bo jany buduć pacieszany.

4.Blahosłaŭlony, katoryja żadajuć sprawiadliwaści, bo buduć mieć.

5.Blahosłaŭlony miłasiernyja, bo dastupiać miłasierdzia.

6.Blahoslaŭlony czystaho serca, bo Boha uwidziać.

7.Blahosłaŭlony, kotoryja spakoj robiać, bo buduć nazwany Synami Bożymi.

8.Blahoslaŭlony, katorych praśladujuć za sprawiadliwaść, bo ich jość karaleŭstwa niabiesnaja.

„Radujcisia i wiesialicisia, bo zapłata wasza wialikaja ŭ niebie.

„Ni kłapoćcisia, szto budzicie jeść abo ŭ szto adziewacca. Hlańcie na ptuszki: jany ani siejuć, ani znuć, ani zbirajzć u humny, a Wojciec wasz niabiesny kormić ich. A ciż wy ni ważniej za ich? Pryhledźcisia takża liljam polnym: ni pracujuć ani praduć; adnakża, hawaru wam, ani karol Salamon u wusiej swajej chwale nia byŭ tak pryhoża ŭbrany, jak adna z ich. A kali polnuju trawu, katoraja siahoń-

nia jość, a zaŭtra budzić ukinuta ŭ piecz, Boh tak adziwajeć: to jakża bolsz was, małaj wiery! Dyk ni kłapoćcisia, haworuczy: szto budzim jeść, szto budzim pić abo ŭ szto pryadzienimsia, bo Wojciec wasz niabiesny wiedaić, szto ŭsio heta wam patrebna. Służycie tolki Bohu ŭsim sercam, a ŭsio heta dasca wam“.

Jak konczyŭ nawuczać, dziwilisia ŭsie i hawaryli: „Nikoli jaszcze czaławiek tak ni nawuczaŭ“.

20. Bura na moru.

Adnaho razu Pan Jezus nawuczaŭ z łodki ludziej, katoryja stajali kala bierahu. Pośla kazaŭ wuczniam pirajechać na druhi bierah, a sam pałażyŭszysia ŭ łodce spaŭ, bo za ceły dzień namaryŭsia. Aż padniałasia wialikaja bura. Chwali kidali łodku to ŭ adzin, to ŭ druhi bok, dyk czuć użo ni tanuła.

Apostoły nadta bajalisia, ale z paczatku ni budzili Pana Jezusa. Widziuczyż, szto nima nijakaj rady, abudzili Jaho i zahamanili: „Panie, ratuj nas, bo hinim!“ Prasnuŭszysia Pan Jezus skazaŭ im: „Czaho wy baicisia, małaj wiery?“ Tady ŭstaŭszy zahadaŭ wietru i moru ŭciszycca. Jak baczysz, usio ŭspakoiłosia. Widziuczy heta, wuczni dziwilisia i hawaryli: „Chtoż heta jość, katoraho wietry i mora sluchajuć?“

21. Pan Jezus nakarmliwaić piać tysiacz ludziej.

Inszaho razu Pan Jezus byŭ na dalokaj pustyni. Paszło za Im tudy szmat ludziej, katoryja chacieli pasłuchać Jaho nawuk, a było ich kala piaci tysiacz, nia liczuczy kabiet i dziaciej. Pan Jezus nawuczaŭ aż da samaho wieczera i nichto ni padumaŭ nawat, szto niczoha ni majuć jeść. Adzin tolki chłopiec mieŭ piać pirahoŭ chleba i dźwie ryby. Pan Jezus źlitawaŭsia nad hałodnymi ludźmi i kazaŭ usim pasieść na ziemli. Pośla pabłahosławiŭ hety chleb i ryby i zahadaŭ swaim wuczniam razdawać ludziom. Kożny dastaŭ stolki, szto padjeŭ da syta.

Jak usie najelisia, Pan Jezus kazaŭ sabrać usie kusoczki, szto astalisia, kab ni marnawalisia, i nazbirali ich dwanaccać koszykoŭ. Hetak to Pan Jezus piać chlebaŭ i dwie ryby cudoŭna razmnożyŭ i nia tolki szto nakarmiŭ piać tysiacz ludziej, ale jaszcze astałosia dwanaccać koszykoŭ abjedkaŭ. Uwidziŭszy hetaki cud, hawaryli usie: „Jon heta toj prarok, katory mieŭsia pryści na hety świet“, heta znaczyć Zbawiciel.

22. Pan Jezus błahosłaŭlaić dzietak.

Dla ŭsich byŭ Pan Jezus dobry, ale najbolsz Jon lubiŭ dzietak. Adnaho razu pabożnyja matki prywiali da Pana Jezusa swaich dziaciej i chacieli, kab Jon pabłahosławiŭ dzietak. Ale Pan Jezus byŭ tady nadta zmaryŭszysia, dyk wuczni ni chacieli dapuścić da Jaho dzietak. Zahledziŭszy heta, Pan Jezus skazaŭ: „Pazwolcie dzietkam prychadzić da mianie i ni zabaraniajcie im hetaho, bo ich jość karaleŭstwa niabiesnaja“. Pośla łaskawa z imi abyszoŭsia i pabłahosławiŭ ich.

23. Bludny syn.

1. Adnaho razu Pan Jezus razkazaŭ hetaki piekny prykład: „Niejaki czaławiek mieŭ dwuch synoŭ. Mienszy skazaŭ baćku: Wiedama, Wojcze, szto pa twajej śmierci ŭsio piarejdzić na nas; dyk daj mnie lepiej ciapier tuju czaść, katoraja na mianie wypadaić. I baćka razdzialiŭ usio i daŭ jamu jaho czaść. U niekolki dzion pośla zabraŭ mienszy syn usio swajo bahactwa i puściŭsia ŭ czuży kraj. Tam niczoha ni rabiŭ, a tolki hulaŭ i prapuszczaŭ na raspuście swaju czaść. A kali padniaŭsia ŭ hetym kraju wialiki hoład, jon użo ŭsio byŭ prapuściŭ i nia mieŭ czaho jeści. Dyk kab ni pamierci z hoładu, paszoŭ za świnapasa da adnaho pana. Nadta jamu było drenna i niraz chaciełasiab zjeść toja, szto dawali świniam, ale i hetaho nichto jamu ni dawaŭ“.

2. „Kali jamu ŭżo dobra nadajeła bida, staŭ dumać, jak jon drenna zrabiŭ. Dumaŭ sabie: kolkiż heta najmitoŭ u majho baćki i ŭsim dosyć chleba, a ja tutaka z holadu pamiraju. Wiarnusia da baćki i skażu jamu: Zhraszyŭ suprociŭ nieba i ciabie, wojcze; ja ni wart zwacca synam twaim; waźmi mianie da siabie za słuhu“.

3. I wiarnuŭsia damoŭ. Baćka, ŭwidziŭszy jaho z daloku, wyszoŭ jamu na spatkańnie, abniaŭ jaho i pacaławaŭ. A syn skazaŭ: Wojcze, zhraszyŭ ja suprociŭ nieba i ciabie; ni wart ja zwacca synam twaim… Ale baćka ni daŭ jamu konczyć i zahadaŭ słuham pryniaści najpiakniejszyja adzieży i adzieć jaho. Napaśledak kazaŭ zarezać cialonka i zrabiŭ świata,

bo syn jaho byŭ prapaŭ i naszoŭsia. I sieli ŭsie za stoł, jeli i wisialilisia“.

Hetakim błudnym synam jość kożny czaławiek, katory praz hrech pakidaić Boha, swajho najlepszaho Baćku. Taki czaławiek napiersz pawinien paznać swaje hrachi, żaleć, spowiedacca i pakutować. Tady jamu Boh daruić i prymić jaho ŭznoŭ da swajej laski.

24. Uskraszeńnie Łazara.

1. Pan Jezus nia tolki ŭzdaroŭlaŭ chworych, ale nawat uskraszaŭ umiorszych. Adnym z hetakich byŭ Łazar. Žyŭ jon u Betanii, nidaloka ad Jerazolimy, i mieŭ dźwie siastry Maryju i Martu. Usie troje jany nadta lubili adzin druhoha. Pan Jezus czasta bywaŭ u ich. Adnaho razu Lazar ciażka zachwareŭ. Siostry jaho pasłali skazać Jezusu: „Panie, toj, katoraho Ty lubisz, zachwareu“. Pan Jezus byŭ tady daloka ad Betanii.

2. Kali Pan Jezus pryszoŭ, Lazar użo nia żyŭ, a nawat czaćwiorty dzień byŭ użo ŭ hrobie. Abiedźwie siastry nadta sumawali i dzila hetaho paprychadzili da ich nikatoryja swajaki i znajomyja, kab pacieszyć ich. Jak tolki Marta paczuła, szto idzieć Pan Jezus, pakinuła ŭsich, wyszła na spatkańnie i skazała: „Panie, kab Ty byŭ tut, ni pamiorby brat moj! Ale wiedaju, szto i ciapier kali paprosisz u Boha sztokolak, daść Tabie“. A Jezus skazaŭ jej: „Uskreśnić brat twoj“. Marta atkazała: „Wiedaju, szto ŭskreśnić na astatni dzień, kali ŭsie pamiorszyja paŭstanuć“. Tady Jezus skazaŭ jej: „Ja jość uskraszeńnie i żyćcio. Chto wieryć u mianie, choćby i pamior, żyć budzić. Ci wierysz u heta?“ Marta atkazała: „Tak, Panie, wieru, szto Ty Chrystus, Syn Boży, katory pryszoŭ na hety świet“.

Pośla Marta wiarnułasia da chaty i skazała swajej siastre, szto pryszoŭ Pan Jezus Maryja skarej pabiehła da Jaho, a swajaki i znajomyja paszli takża za jej. Uwidzieŭszy Pana Jezusa, Maryja pawaliłasia Jamu ŭ nohi i skazała płaczuczy: „Panie, kab Ty byŭ tut, ni pamiorby brat moj“. I ŭsie, szto tam byli, razplakalisia. Pan Jezus zapłakaŭ takża. A ludzi hawaryli miż saboj: „Jakża Jon lubiŭ jaho“.

3. Pośla Pan Jezus paszoŭ z usimi da hrobu Lazara. Hrob zawaleny byŭ wialikim kamianiom. Pan Jezus kazaŭ pryniać kamień.

Tady Marta skazała: „Panie, użo śmiardzić, bo czatyry dni lażyć u hrobie“. Ale Pan Jezus atkazaŭ: „Ciż ja ni kazaŭ tabie, szto kali uwierysz, ŭwidzisz chwału Bożu?“ Tady adniali kamień, a Pan Jezus, padniaŭszy woczy ŭ wierch, maliŭsia. Pośla skazaŭ hromka: „Łazar, wyjdzi z hrobu!“ I Lazar zaraz wyszoŭ. Usie papużalisia i zdumielisia. Łazar byŭ abwinuty chustkami, bo hetak żydy chawali. Dyk Pan Jezus kazaŭ pazdymać z jaho chustki i paszoŭ z Panam Jezusam i siostrami da chaty.

25. Pan Jezus ustanaŭlajeć Najświaciejszy Sakrament.

Niraz Pan Jezus hawaryŭ swaim wuczniam, asabliwa dwanaccaci Apostołam, szto Jon budzić ciarpieć i pamreć za ludziej, kab wysłużyć dla ich adpuszczeńnie hrachoŭ. Wieczaram pirad swajej mukaj Pan Jezus z dwanaccaciu Apostołami pażywaŭ wialikodnaho jahnionka.

Jak zjeli, Pan Jezus kab nawuczyć Apostołoŭ pakory, wymyŭ im nohi. Pośla Pan Jezus uziaŭ u ruki chleb, blahosławiŭ jaho, łamaŭ i dawaŭ swaim wuczniam haworuczy „Biarycie i jeście; heta jość majo Cieła, katoraja za was dajecca“. Tady ŭziaŭ kielich z winom, błahosławiŭ i daŭ wuczniam haworuczy: „Pijcie z hetaho ŭsie; heta jość maja Kroŭ, katoraja za was i za mnohich budzić wylita na adpuszczeńnie hrachoŭ. Rabicie heta na maju pamiatku“.

Hetymi słowami Pan Jezus piramianiŭ chleb i wino ŭ Cieła i Kroŭ swaju i kazaŭ usim kapłanam, kab heta samaja rabili ŭ Mszy św. i razdawali wiernym u Kamunii.

26. Judasz pradajeć Pana Jezusa.

Pamiż żydoŭ nadta szmat było błahich ludziej, a najhorszymi byli Faryzeuszy i

Wuczonyja ŭ św. Pisańniu. Pan Jezus czasta pirad usimi haniŭ ich pastupki. Dzila hetaho jany ŭznienawidzili Jaho i pastanawili zabić.

Ale nie mahli hetaho zrabić ani ŭ dzień, bo bajalisia ludziej, katoryja pastajanna abstupali Pana Jezusa, ani ŭ noczy, bo nia wiedali, dzie naczujeć. Adnym tolki Apostołam było heta wiadoma. Pamiż Apostołami byŭ adzin niahodny czaławiek, katory zwaŭsia Judasz. Lubiŭ jon nadta hroszy i nawat kraŭ ich. Dyk Judasz paszoŭ da Faryzeuszoŭ i Wuczonych i skazaŭ: „Szto mnie daścio, kab ja wam Jaho wydaŭ?“ Jany abicali dać jamu tryccać siarebnikoŭ.

Judasz byŭ na wiaczery z Apostołami, kali Pan Jezus ustanawiŭ Najświaciejszy Sakrament. Pan Jezus wiedaŭ, szto Judasz choczyć Jaho pradać i aścirahaŭ jaho. Ale jon zaraz wyszoŭ i danios Faryzeuszam i Wuczonym, szto Pan Jezus budzić naczawać na Aliŭnaj hare.

27. Pan Jezus na Aliŭnaj hare.

Jak nastupila nocz, Pan Jezus z adzinaccaciu Apostołami paszoŭ na haru Aliŭnuju. Pry bramie kazaŭ astacca Apostołam, a z saboj u sad uziaŭ tolki Piotru, Jakuba i Jana. Prychodziuczy na hety świet, wiedaŭ Pan Jezus, szto Jaho czakajuć strasznyja muczeńnia, ale ciapier staŭ bajacca i skazaŭ: „Markotna maja dusza aż da śmierci. Astańcisia tutaka,

malicisia i nia śpicie“. A Sam adyszoŭsia krychu dalej i maliusia. Trojaż Apostołaŭ sa smutku zasnuli. Jezus staŭ na kaleni i prasiŭ Boha Wojca addalić ad Jaho kielich muki, ale konczyŭ madlitwu hetymi słowami: „Adnak ni maja wola, ale twaja nichaj stanicca“. Tak ciażka było tam Panu Jezusu, szto aż pot krywawy z Jaho liŭsia. Tady Boh Wojciec pasłaŭ z nieba anioła, kab uzmacnić i pacieszyć Jaho.

28. Aresztowańnie Pana Jezusa.

Pa madlitwie Pan Jezus abudziŭ troch apostołoŭ i skazaŭ im: „Ustańcie, pojdzimo: wot użo jość blizka pradaŭca“. Tolki skazaŭ heta, aż pryszoŭ Judasz z wojskam i słuhami Faryzeuszoŭ i Wuczonych z lampami, szaszkami i kijami. Judasz jaszcze piersz skazaŭ żaŭnieram: „Biarycie taho, kaho ja pacałuju“. Dyk padyszoŭ da Pana Jezusa, pazdaroŭkaŭsia i pacałowaŭ Jaho. Tady Jezus skazaŭ: „Druhu, czahoż ty pryszoŭ? Pacałunkam wydajesz mianie?“

Uwidzieŭszy heta, żaŭniery i słuhi kinulisia na Pana Jezusa, kab Jaho źwiazać. Św. Piotra chwaciŭ u ruki szaszku i, baroniuczy Pana Jezusa, adsiek wucha słuzie, katoraho zwali Malchusam. Ale Pan Jezus ni chacieŭ, kab Jaho baranili, bo Sam achwiarawaŭsia na muki, dyk skazaŭ: „Schawaj szaszku!“ Pośla datknuŭsia wucha Malchusa i jano pryżyło. Pazwoliŭ tady żaŭnieram zwiazać sabie ruki, a jany pawiali Jaho da Jerazolimy. Usież Apostoły razbiehlisia i paŭcikali.

29. Pan Jezus asudżany praz sanadryn.

Żaŭniery pawiali Pana Jezusa jak jakoha razbojnika na sud żydoŭski abo da Sanadrynu. I choć Pan Jezus niczoha złoha ni zrabiŭ nikomu, adnak asudzili Jaho na śmierć, bo sudziami byli Faryzeuszy i Wuczonyja, katoryja nadta ninawidzili Jaho. Ale ni mahli jany biz dazwaleńnia Piłata, namieśnika rymskaho, wypoŭnić pastanouleńnie suda, dyk pasłali Pana Jezusa da jaho.

30. Śmierć Judasza.

Judasz, uwidziuszy, szto Pana Jezusa asudzili na śmierć, pażaleŭ swajho pastupka. Paszoŭ da Faryzeuszoŭ i skazaŭ im: „Zhraszyŭ ja ciażka, pradajuczy kroŭ niawinnaho“. I kinuŭszy im pad nohi tryccać siarebnikoŭ, wyszoŭ za miesta i pawiesiŭsia na drewie.

31. Biczowańnie Pana Jezusa.

Prywiouszy Pana Jezusa da Piłata, Faryzeuszy i Wuczenyja winawacili Jaho ŭ usilakich prastupkach. Piłat adrazu paznaŭ, szto jany thuć i szto Pan Jezus niawinny, dyk skazaŭ: „Ja ni nachodžu ŭ hetym czaławieku nijakaj winy“. Ale Piłat bajaŭsia Faryzeuszoŭ i dzila hetaho skazaŭ: „Zahadaju wybiczować Jaho, a pośla puszczu“. Tady żaŭniery ździorli z Pana Jezusa adzieżu, prywiazali da słupa i biczowali.

32. Karonawańnie ciarniowym wiankom.

Biazbożnym żaŭnieram mała było jaszcze hetaho, szto tak straszna wybiczowali. Ludzi kaliśta chacieli wybrać Pana Jezusa na karala, ale Jon ni zhadziŭsia. Adnakża Faryzeuszy abwiniali Jaho, szto chacieŭ stacca karalom, dyk dzila hetaho żaŭniery ubrali Jaho na śmiech u czyrwony płaszcz, bo hetaki nasili karali. Pośla splali z wostrych cierniaŭ wianok, uzłażyli jaho Panu Jezusu na haławu ŭ miesta karony i bili kijami, kab macniej dzierżaŭsia. Dali Jamu takża tryścinu u prawuju ruku zamiest załatoha żezła, katory trymajuć karali siedziuczy na tronie. A ŭznoŭ nikatoryja żaŭniery stanawilisia na śmiech pirad Jezusam na kaleni, pazdraŭlali Jaho, jak karala, dy plewali na Jaho i bili pa twary.

33. Piłat pazwalaić ukryżawać Jezusa.

Źbitaho i pakrywaŭlinaho Pana Jezusa pakazaŭ Piłat Faryzeuszom i Wuczonym, skazaŭszy „Wo czaławiek!“ heta znaczyła: hladzicie, jak straszna źbity, miejcie źlitaść nad im! Ale jany, szto raz macniej, kryczali: „Ukryżuj jaho, ukryżuj jaho!“ — „Ja ni nachodžu ŭ Im nijakaj winy“, skazaŭ Piłat. Tady jany stali straszyć Piłata, szto, kali jon uwolnić Pana Jezusa, dyk abwinawaciuć jaho pirad cezaram. Paczuŭszy heta, Piłat pabajaŭsia ich. Zahadaŭ tady padać wady, wymyŭ pirad usimi ruki i skazaŭ żydom: „Ja nia winien krywi hetaho sprawiadliwaho, wy za jaje atwiecicie“. I pazwoliŭ ukryżawać Pana Jezusa.

34. Pan Jezus niasieć kryż.

Źniali z Pana Jezusa czyrwony płaszcz i adzieli ŭ Jahoż adzieżu. Pośla ŭzłażyli Jamu na pleczy ciażki kryż i kazali niaści na haru Kalwaryju, dzie mieli Jaho ŭkryżawać. Niasuczy kryż, Pan Jezus niekolki raz padaŭ pad kryżam i peŭna ni zaniosby jaho, kab Jamu ni pamoh adzin czaławiek, katoraho zwali Symonam Cyranejczykam. Nikatoryja pabożnyja kabiety iszli za Panam Jezusam i płakali, a adna z ich, św. Weronika, abciorła Panu Jezusu kroŭ i pot z twary.

35. Ukryżawańnie Pana Jezusa.

Pryszoŭ nareszcie Pan Jezus na haru Kalwaryju. Żaŭniery ździorli z Jaho akrywaŭlanaju i prylipszaju da ran adzieżu. Pośla razciahnuli Pana Jezusa na kryżu i prybili da jaho ruki i nohi wialikimi hwazdami.

Tady padniali kryż razam z Panam Jezusam i ukapali ŭ ziemlu. Pan Jezus uwieś u krywi zawis za ŭsich ludziej.

36. Siem słoŭ i śmierć Pana Jezusa.

Faryzeuszy i żydy naśmiwalisia z Pana Jezusa i ździekawalisia haworuczy, szto kali zyjdzieć z kryża, dyk uwieruć u Jaho. Moh Pan Jezus pakarać ich śmierciaj, ale ni zrabiŭ hetaho, a tolki maliŭsia: „Wojcze, daruj im, bo nia wiedajuć, szto robiuć“.

Razam z Panam Jezusam ukryżawali dwuch łotroŭ abo razbojnikoŭ. Wotoż adzin z ich, katory wisieŭ z lewaho boku, razam z żydami ździekawaŭsia nad Panam Jezusam. Ale łotr, katory wisieŭ z prawaho boku, nawiarnuŭsia i skazaŭ druhomu: „My cierpim, bo zasłużyli na heta, ale Jon sztoż kiepskaho zrabiŭ?“ I prasiŭ Pana Jezusa: „Panie, ŭspomni na mianie ŭ swaim karaleŭstwie!“ A Pan Jezus atkazaŭ jamu: „Siahońnia jaszcze budzisz sa mnoj u raju“.

Pad kryżam stajała Najświaciejszaja Maryja, Matka Pana Jezusa i nadta ciarpieła. Tutża pry Jej stajaŭ św. Jan Apostoł, katoraho Pan Jezus najbolsz lubiŭ. Choć wialikija muki piranasiŭ Pan Jezus, dumaŭ adnak ab

hetym, szto pa Jaho śmierci Matka nia budzić mieć apiakuna, bo św. Juzep daŭna ŭżo pamior. Dzila hetaho Pan Jesus skazaŭ Matce swajej: „Niawiesta, woś syn twoj!“ a św. Janu: „Woś Matka twaja!“ I ad hetaj pary św. Jan zaapikawaŭsia Matkaj Bożaj.

U sam poŭdzień zrabiłasia pa ŭsim świecie ciomna, jak u noczy, i trywało hetak praz try hadziny. Cierpiuczy za nas, Pan Jezus nia mieŭ nawat ad Boha Wojca nijakaj paciechi ŭ sercu i heta najbolszaj było dla Jaho mukaj. Dzila hetaho zahałasiŭ: „Boże moj, Boże moj, czamuż Ty mianie pakinuŭ?“

Pośla Pan Jezus zachacieŭ pić, dyk skazaŭ: „Prahnu!“ Tady adzin żaŭnier padaŭ Jamu na kiju pamoczanaju ŭ wocat hubku. Pan Jezus pakasztawaŭ i skazaŭ: „Spoŭniłasia!“ A napaśledak: „Wojcze, ŭ ruki Twaje addaju duch moj!“ i skazaŭszy heta, pachiliŭ haławu i ŭmior.

Zatraslasia tady ŭsia ziemla, paszczapalisia skały i szmat adkryłasia mahił, z katorych pawychadzili pamiorszyja. Żaŭniery i ŭsie, katoryja byli pry kryżu, uwidziŭszy heta, pirapużalisia i hawaryli: „Zapraŭdy byŭ Jon Synam Bożym“.

Jakza palubiŭ nas Pan Jezus, kali hetak ciarpieŭ i pamior, kab wyratawać nas ad piekła!

37. Pana Jezusa zdymajuć z kryża i kładuć u hrob.

Nazaŭtraja, u Wialikuju Subotu, u żydoŭ było wialikaja świata. Dzila hetaho treba było pirad wieczaram zniać cieła z kryża. Choczuczyż adnak prakanacca, ci pamior użo Pan Jezus, adzin żaŭnier prakałoŭ pikaj bok i Serca Pana Jezusa, adkul pacikła kroŭ i wada. Pa hetym paznali jany, szto ŭżo nia żyŭ.

Wuczni Pana Jezusa bajalisia, kab żydy, zniaŭszy cieła z kryża, ni pacharanili dzieniebudź u jakoj jamie, staralisia dastać pazwaleńnie samim zniać z kryża i pacharanić. Dzila hetaho adzin wuczeń, katory zwaŭsia Juzepam z Arymatei, paszoŭ da Piłata i dastaŭ ad jaho pazwaleńnie zniać cieła z kryża i pacharanić. Tady Juzep z Arymatei i druhi wuczeń Nikodam zniali cieła Pana Jezusa z kryża.

Pośla namazali cieła darahimi alejkami, abwinuli pa żydowskamu zwyczaju ŭ praściradły i zaniaśli ŭ nowy hrob, wysiaczany ŭ skale. Matka Boża i druhija pabożnyja kabiety iszli za Ciełam Pana Jezusa i płakali. Pałażyŭszy Ciela ŭ hrob, zakryli jaho wializnym kamianiom.

Pan Jezus pradkazywaŭ, szto pa troch dniach uskreśnić. Dyk żydy nadta bajalisia, kab ni pryszli noczczu wuczni Pana Jezusa i, ŭkraŭszy ciela, ni hawaryli pośla, szto Pan Jezus uskros. Dzila hetaho apiczatawali hrob i pastawili pry im straż.

38. Uskraszeńnie Pana Jezusa.

Pan Jezus pamior i byŭ pacharoniany ŭ Wialikuju Piatnicu. Praz Subotu byŭ u hrobie, a na trećci dzień, u niadzielu rana, ŭskros. Ziemla zatrasłasia i Pan Jezus wyszoŭ z hrobu żywy i jasny, jak sonca, ani krychu ni zaczapiŭszy kaminia, katorym byŭ zakryty hrob.

U hety samy czas zstupiŭ z nieba anioł i adwaliŭ kamień. Żaŭniery tak papużalisia, szto sa strachu pawalalisia na ziemlu.

39. Pan Jezus naznaczaić św. Piotru namiesnikam.

Pa ŭskraszeńniu swaim Pan Jezus praz sorak jaszcze dzion prabywaŭ sa swaimi wuczniami, z czaho jany nadta cieszylisia. A majuczy ich pakinuć i wiarnucca ŭ nieba, daŭ im na swajo miesca dobraho pastyra.

Pan Jezus lubiŭ pryroŭnywać siabie da dobraho pastyra, a swaich wucznioŭ da awieczak. Dzila hetaho adnaho razu kazau Jon: „Z mianie dobry pastyr. Dobry pastyr wypuszczaić swaje awieczki i idzieć pirad imi, a awieczki iduć za im, bo znajuć hołas jaho. Takża sama i maje awieczki iduć za mnoj, bo znajuć mianie. Dobry pastyr żyćcio swajo addajeć za swaje awieczki. Ja takża addaju żyćcio swajo za maje awieczki“.

Pośla Pan Jezus pakazaŭsia raz swaim wuczniam na bierahu woziera Halilejskaho i zapytaŭsia św. Piotry: „Piotra, ci lubisz ty mianie bolsz za druhich?“ A św. Piotra atkazaŭ: „Tak, Panie, Ty wiedaisz, szto ja Ciabie lublu“. Tady Pan Jezus skazaŭ: „Pasi jahniata maje!“ Pośla zapytaŭsia druhi raz: „Piotra, ci lubisz ty mianie?“ Św. Piotra atkazaŭ: „Tak, Panie, Ty wiedaisz, szto ja Ciabie lublu“. A Pan Jezus skazaŭ uznoŭ: „Pasi jahniata maje!“ I zapytaŭsia trećci raz: „Piotra, ci lubisz ty mianie?“ Św. Piotra zasmuciŭsia, szto Pan Jezus trećci ŭżo raz pytajecca, i skazaŭ: „Panie, Ty ŭsio wiedaisz, Ty wiedaisz, szto ja Ciabie lublu.“ A Pan Jezus skazaŭ: „Pasi awieczki maje!“

Hetymi słowami Pan Jezus naznaczyŭ św. Piotru swaim namiesnikam na ziemli i pastyram usich wiernych i Apostoloŭ. I św. Piotra dobrym byŭ pastyram Apostołoŭ i wiernych pośla ŭzniasieńnia Pana Jezusa. Byŭ jon dobrym pastyram, bo dobra nawuczaŭ wiernych i kirawaŭ założanym praz Pana Jezusa Kaściołam, a napaśledak żyćcio swajo pałażyŭ, bo jaho ŭkryżawali ŭ Rymie, dzie jon byŭ biskupam.

Chryścian szto raz bolsz i bolsz stawałasia. Pa śmierci św. Piotry nastupnik jaho na biskupstwie Rymskim, św. Linus, byŭ najwyższym pastyram. I z hetaho czasu zaŭsiody tak było, szto biskup Rymski byŭ haławoj Kaścioła i najwyższym pastyram. Zawiecca jon Papieżam abo Wojcam światym, a heta dzila taho, szto jon lubić awieczki Chrystusa, jak baćka swaje dzieci, i szto jon choczyć, kab usie byli ŭ niebie.

40. Uzniasieńnie Pana Jezusa.

U sorak dzion pa swaim Uskraszeńniu Pan Jezus pažagnaŭsia sa swaimi wuczniami. Zasmucilisia jany nadta, szto Pan Jezus pakidaić ich, ale Jon pacieszyŭ ich i pryrok, szto, jak buduć umirać, Sam prydzić zabrać ich duszy ŭ nieba. Abicaŭ im takża, szto za niekolki dzion saszleć na ich Ducha Światoha, a da hetaho kazaŭ im być u Jerazolimie i ni razpaczynać nawuczańnia.

Pośla paszoŭ z imi na Aliŭnuju haru i padniaŭszy ruki pabłahosławiŭ ich, a tady paczaŭ uznasicca ŭ haru na nieba. Doŭha hladzieli wuczni ŭ wierch i, choć Pan Jezus daŭna ŭżo skryŭsia za abłoki, a jany ŭsio ni spuszczali wocz. Aż pakazalisia dwa anioły ŭ biełaj adzieży i skazali im: „Czahoż wy staicia i hladzicia ŭ nieba? Jak Pan Jezus uzniossia na nieba, hetak sama niekali prydzić“.

Wiarnulisia pośla wuczni da Jerazolimy i czakali tam sasłańnia Ducha Światoha.

41. Sasłańnie Ducha Światoha.

Wiarnuŭszysia da Jerazolimy, sabralisia ŭsie wuczni ŭ adno miesca, dzie na madlitwie czakali Sasłańnia Ducha Światoha. Była z imi takża i Matka Boża. Na dzisiaty dzień pośla Uzniasieńnia Pana Jezusa, ŭ samy dzień Zialonych Światak, paczuli straszny szum, maŭlaŭ wietru, i nad ich haławami pakazalisia ahnistyja jazyki. Byŭ heta Duch Światy, katory pad hetakaj postaciaj syszoŭ na ŭsich, szto tam byli.

Zrabiłosia im adrazu ŭ duszy jasna, byli aczyszczany i uświenczany.

42. Pan Jezus prydzić na straszny sud.

Choć Pan Jezus uzniossia na nieba, ale za toja sasłaŭ nam Ducha Światoha. A jaszczeż, Pan Jezus zaŭsiody jość z nami pa kaściołach u Najświaciejszym Sakramencie, choć my Jaho nia widzim, jak Jaho widzili kaliści wuczni.

Pry kancy świeta prydzić uznoŭ Pan Jezus u wusiej swajej chwale. Prydzić Jon u wobłakach, świeciŭczy jak sonca i akrużany aniołami.

Usie pamiorszyja ludzi ŭskresnuć. A Pan Jezus siadzić na tron i budzić sudzić usich ludziej, bo z usiaho świetu źbiarucca na sud. Dobrych anioły pastawiać pa prawaj staranie Pana Jezusa, a błahich pa lewaj. Tady Pan Jezus pakażyć pirad usimi aniołami i ludźmi ŭsio szto tolki dobraho abo błahoho zrabiŭ kożny czaławiek, choćby heta było roblina skryta.

Pośla Pan Jezus skażyć dobrym: „Idzicie ŭ nieba!“ I anioły zawiaduć ich tam, dzie jany buduć wieczna chwalić Boha i biz kanca wisialicca.

A błahim Pan Jezus skażyć z hniewam: „Idzicie precz ad mianie ŭ ahoń wieczny razam z czerciami!“

Aścirahajmyżsia, kab i nas ni spatkaŭ los błahich ludziej!