Historyja świataja abo Biblijnaja Staroha Zakonu (1930)/IV

З пляцоўкі Вікікрыніцы
III ČAŚĆ — MAJSIEJ IV ČAŚĆ — PRAROKI.
Падручнік сьвятой гісторыі‎
Аўтар: Вінцэнт Гадлеўскі
1930 год
Dadatak ab św. Pisańni i knihach Staroha Zakonu

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




IV ČAŚĆ - PRAROKI.

Epoka prarokaŭ abymaje čas ad śmierci Majsieja až da prychodu Jezusa Chrysta. Heta epoka ciahniecca bolej jak praz 1.200 hadoŭ.

U hetym časie Izraelity zdabywajuć ziamlu Kanaan, dzielać jaje pamiž saboju pawodle pakaleńniaŭ, baroniacca ad čužackich upływaŭ, stwarajuć za časoŭ Dawida i Salamona dawoli mocnuju dziaržawu, potym dzielacca — i ad hetaha času pačynajecca zaniapad Izraelskaha narodu: babilonskaja niawola, źništažeńnie Jeruzalima i światyni i raspyleńnie Izraelitaŭ pa raŭninach Mezopotamii.

U hetym časie Izrael ščaśliwy, kali dziaržycca Boha-Jahwe i bieraže Jahonyja prykazańni. Kali-ž adwaročwajecca ad swajho Boha, spatykajuć jaho roznyja niaščaści, až pakul iznoŭ nie nawierniecca da Boha.

Kab wyrwać u hetym časie swoj narod z ruk woraha, Boh pasyłaje sudździaŭ, a potym karaloŭ, a kab nawiarnuć jaho na darohu ŭmowy, zroblenaj na hare Synaj, Boh pasylaje prarokaŭ.

Praroki — heta ludzi, jakija nia tolki praročyli ab pryšłym Mesyjašy, ale jakija baranili swoj narod ad bałwachwalstwa i paddzierżywali Umowu Izraela z Boham. Praroki — heta paslancy ad Boha-Jahwe, heta wučycieli i duchowyja pawadyry Izraelskaha narodu. Jany apawiaščajuć narodu ad imia Boha relihijnyja praŭdy, pieradajuć narodu zahady Božyja i hatowiać swoj narod da prychodu J. Chrysta.

§ 40. PIERACHOD PRAZ JARDAN. ZDABYWAŃNIE ZIAMLI

KANAAN.

U tym časie, kali Majsiej pamior, Izraelity byli ŭžo zdabyŭšy badaj usiu krainu na ŭschod ad Jardanu. Astałasia zachodniaja starana, abo ŭłaściwy Kanaan, jaki lažaŭ na toj bok Jardanu.

Kali skončyŭsia čas žałoby pa Majsieju, Izraelity rušyli z taho miesca, dzie byli zatrymaŭšysia i stali hatowicca da pierachodu raki. Užo prajšli tyja 40 hadoŭ prabywańnia ŭ pustyni, jakija im Boh naznačyŭ za ichnuju zakamianiełaść i ŭpor. Tyja, što wyšli z Ehiptu, majučy bolej jak 20 hadoŭ, užo paŭmirali, astalisia tolki tyja dwa pasłancy, jakija chadzili ŭ Abiacanuju ziamlu i nia strašyli narodu, h. zn. Jozue i Kaleb.

Jozue ciapier byŭ staršym nad usim narodam i jamu wypała wieści Izraelitaŭ na zdabyćcio ziamli Kanaan. Ale pierad imi była raka Jardan, jakuju treba było pierajści, kab uwajści ŭ Abiacanuju ziamlu. Ale jak jaje pierajści? Izraelity nia ŭmieli budawać wialikich mastoŭ, a šyrynia raki była da 60 metraŭ. Heta było jakraz na wiasnu, a tahdy Jardan bywaje raźliŭšysia, bo ŭ horach taje śnieh i wada z 1 m. padnimajecca da 3-4 m., Kanaancy byli spakojnyja i nie spadziawalisia pierachodu raki ŭ hetu paru. Jozue zahadaŭ świataram uziać Arku Zakonu i ŭwajści z jeju ŭ raku. Jak tolki światary ŭwajšli ŭ raku, wada, što nabiahała, pačała zatrymoŭwacca i stała jak hara, a taja, što była nižej, papłyła sabie dalej u mora. Takim paradkam uwieś narod moh pierajści pa suchim dnie na druhi bierah.

Pierajšoŭšy Jardan, Izraelity stali abozam kala horadu. Jerychonu i tam abchodzili świata Paschi. Manna ŭžo pierastała padać, jany žywilisia z pładoŭ, jakija znajšli ŭ tej krai-

Izraelity pierachodziać raku Jardan.

nie i jeli preśniaki (macu) z pšanicy ziamli Abiacanaje. Jerychon byŭ pieršym horadam, jaki treba było zdabywać. Jon byŭ mocna ŭkrepleny, byŭ akružany hrubymi ścienami i mieŭ šmat abaroncaŭ. Boh zahadaŭ Jozuju, kab praz 7 dzion narod abchodziŭ razam z Arkaj nawokał horadu. Na siomy dzień, kali ŭžo abyšli apošni raz, narod padniaŭ wialiki kryk, zatrubili truby i ścieny horadu abwalilisia sami saboju. Tahdy Izraelity kinulisia na horad i lohka jaho zdabyli.

Poślej Izraelity zdabywali adzin za adnym usie harady taho kraju. Boh pamahaŭ im u hetym, tak što skora zaŭładali ŭsiej ziamloju Kanaan. Jozue padzialiŭ jaje pamiž dwanaccaciu pakaleńniami Izraela.

Takim paradkam spoŭniłasia abiatnica Božaja, dadzienaja Abrahamu, Izaaku i Jakubu, što hetu ziamlu addaść ich patomkam.

Adno tolki pakaleńnie Lewi nie atrymała swajho nadziełu, bo jano astałosia pry światyni na pasłuhawańni i adpraŭlańni słužby Božaj. Na miesca hetaha pakaleńnia ŭwajšli pakaleńni dwuch synoŭ Jazepawych: Efraima i Manassesa, katorych Jakub pierad śmierciaj pryniaŭ za swaich synoŭ.

Zdabyŭšy ziamlu Kanaan i padzialiŭšy jaje - Jozue pamior.

Jozue byŭ padabienstwam Jezusa Chrysta Hebrajskaje słowa "Ješua" — panašamu Jezus, aznačaje „Zbaŭca". Jak Jozue ŭwioŭ narod Izraelski ŭ Abiacanuju ziamlu, taksama Jezus Chrystus uwioŭ ludziej u nieba. Abiacanaja ziamla jość padabienstwam nieba — jak ziamlu Abiacanuju treba było zdabywać z wialikim trudom, taksama i da nieba možna ŭwajści tolki paśla ciažkoha zmahańnia z złom na hetym świecie.

Kanaan pierad zaniaćciem jaho Izraelitami, byŭ zaležny ad Ehiptu. Byŭ jon padzielany na mnostwa addzielnych haradoŭ i haradkoŭ, jakija ŭpraŭlalisia sami saboju, a tolki płacili kožny hod faraonu peŭnuju daninu. Da zdabyćcia hefych haradoŭ prystupiŭ Jozue i pieršym takim horadam paśla pierachodu praz Jardan, byŭ Jerychon.

Adkopy, jakija adbywajucca pad kiraŭnictwam wučonych ludziej u Jerychonie, świedčać, što Jerychon musiŭ paciarpieć niejkuju katastrofu, bo ŭ astatkach muroŭ, jakija niadaŭna adkapali, widać wialikija rysy i ščyliny. Mury byli daŭžynioju 778 m. značyć horad zajmaŭ kala 4 z pał. hektaraŭ prastoru. Mur mieŭ kala 5 m. taŭščyni i kala 10 m. wyšyni. Jak na tyja časy, dyk heta była ahramadnaja budoŭla. Pastyrski narod swaimi siłami nia mohby jaho ŭziać — zatym zdabyćcio hetaha mocnaha horadu pry pomačy Božaj, zrabiła na kanaancach wialikaje ŭražańnie.

Ciapier Jerychon — heta biednaje siało, zasielenaje arabami.

§ 41. NARODAM KIRUJUĆ SUDŹDZI. PRAROCKIJA ŠKOŁY.

Narodam kirujuć sudździ. Jozue pierad śmierciaj paklikaŭ da siabie ŭsich staršych z narodu i skazaŭ im, kab jany ščyra i mocna dziaržalisia prykazańniaŭ Božych, pomnili ab Bohu i nia kłanialisia bałwanom. Prykazaŭ im takža, kab jany nia družyli i nia łučylisia praz žanimstwa z tymi kanaanskimi narodami, jakija byli zawajowany.

Pa śmierci Jozue, pakul jašče žyli staršyja, narod ščyra byŭ addany Bohu i pawodziłasia jamu dobra. Ale kali paŭmirali tyja, što pomnili ŭsie cudy Božyja, a padrasło maładoje pakaleńnie, jakoje nia bačyła apieki Božaj nad narodam u pustyni, Izraelity pačali zabywacca ab Bohu. Narod Izraelski pačaŭ łučycca z pahancami, pierajmać ad ich ichnuju wieru i skora sam pačaŭ addawać bałwanom čeść, naležnuju Bohu. Izraelity rabilisia bałwachwalcami. Boh karaŭ ich za hetyja prastupki, nasyłaŭ na ich roznych worahaŭ, jakija miačom padbiwali ich pad swajo panawańnie i rozna ździekawalisia nad imi.

Kali tolki Izraelity apamiatalisia i nawaročwalisia da Boha, Boh pasyłaŭ im na ratunak ludziej, jakija źbirali wojska i prahaniali worahaŭ z ziamli izraelskaje. Takija ludzi nazywalisia sudździami, a heta zatym, što jany ŭ spakojny čas sudzili narod i ŭpraŭlali im.

Ale sudździoŭskaja ŭłada była dla ich tolki pabočnaja i jak-by dadatkowaja, hałoŭnym abawiazkam sudździaŭ było baranić swoj kraj ad woraha. Sudździoŭskaja ŭłada nie pierachodziła z baćki na syna, abo z adnaho sudździ na druhoha. Kali wajny nia było, to zdarałasia tak, što sudździaŭ zusim nia było, ale zdarałasia i tak, što ŭ adnym časie było pa niekalki sudździaŭ u roznych čaścinach kraju, zaležna ad patreb i warunkaŭ.

Karaloŭ spačatku ŭ Izraelitaŭ nia było. Izraelity ŭwažali Boha za swajho karala (teokracyja) i jamu tolki byli paddany. A Boh kirawaŭ narodam praz sudździaŭ, abo praz archiświataraŭ, katorym abjaŭlaŭ swaju wolu.

Spamiž usich sudździaŭ, jakich było 15, najwydatniejšymi byli: Hedeon, Samson, Heli i Samuel.

Prarockija škoły. Ad Samuela pačynajuć istnawać u Izraelskim narodzie prarockija škoły. Praŭda — i dahetul istnawali praroki, jakija pradkazywali prychod Mesyjaša (npr. Jakub, Majsiej), ale nia było stałaha prarockaha ŭradu. Ad časaŭ Samuela ŭstanaŭliwajecca stały prarocki ŭrad, zatym akazalisia patrebnymi i prarockija škoły.

Pieršuju takuju škołu załažyŭ Samuel. Źbiraŭ jon moładź i starejšych, wučyŭ ich Majsiejewaha Zakonu, nakłaniaŭ da pracy, prostaj ježy i malitwy, abznajamlaŭ z historyjaj swajho narodu i zaachwočwaŭ ich pisać chroniku (h. zn. zapisywać usie wažniejšyja zdareńni). Wučyŭ ich tak-ža piajać i ihrać. Zyli jany ŭsie razam, tak jak ciapier zakońniki.

Z hetych škołaŭ wychodzili bahabojliwyja i sprawiadliwyja ludzi, spasiarod katorych Boh wybiraŭ adpawiednych ludziej i paklikaŭ ich na wysoki prarocki ŭrad. Ale nie zaŭsiody Boh paklikaŭ na prarokaŭ z hetych škołaŭ. Časam Jon paklikaŭ ludziej zusim prostych i niawučonych. Tak npr. Boh paklikaŭ na praroka Amosa prosta ad jaho pastyrawańnia. Bo nie nawuka rabiła čaławieka prarokam, ale Božaje pryzwańnie.

Dyj samyja prarockija škoły nia mieli stałaha charaktaru, jany ŭ adnym časie istnawali, a ŭ druhim časie ich zusim nia było. Z paźniejšych prarockich škołaŭ najbolej byli slaŭnymi škoły Haljaša i Jelisieja, choć i jany nia byli stałymi. Prarockija škoły šmat pamahali ŭdziaržać narod ad balwachwalstwa.

Čamu Izraelity byli hetakija skłonnyja da bałwachwalstwa? Što pabudžała ich adwaročwacca ad praŭdziwaha Boha, a zwaročwacca da bałwanoŭ?

Na heta było mnoha pryčyn. Pieradusim Izraelity nie mahli zrazumieć duchowaha Boha, jakoha jany nie mahli bačyć; im, jak narodu pastyrskamu, nia majučamu wyšejšaj duchowaj kultury, byŭ bolej zrazumieły kult bałwanoŭ, jakich jany mahli bačyć i da jakich mahli datknucca. Woś heta była pieršaja pryčyna ichnaha nachiłu da bałwachwalstwa. Ale byli jašče inšyja, wypływajučyja z tych abstawin, pasiarod katorych jany znajšlisia.

Treba wiedać, što zajmańnie Kanaanu adbywałasia pawoli i pastupowa. Izraelity, dziakujučy swajej wajskowaj arhanizacyi, pieramahli žycharoŭ Kanaanu. Ale staraja kultura i relihijnyja abrady kanaanskija žyli jašče pasiarod padbitaha narodu i zatym Majsiej i Jozue napaminajuć, kab izraelity nie ŭwachodzili ŭ družbu z kanaancami i nie radnilisia z imi praz žanimstwa — hetym jany chacieli ŭścierahčy ich ad pahanstwa, jakoje panawała kruhom kala Kanaanu i ŭ samym Kanaanie.

Relihija kanaancaŭ była naskroź pahanskaja. Jany addawali čeść Božuju roznym bałwanom, a nawat drewam i kamieńniam, u katorych, jak jany dumali, prabywaje bostwa. Kožny narod mieŭ swajho boha Baała, jakomu składali nawat krywowyja achwiary z ludziej (asabliwa z małych dzietak). Pa ŭsim krai abchodzili jašče kult Astarty, bahini rodziačaj pryrody, lubowi i płodnaści i hety kult byŭ złučany z roznymi raspusnymi abradami. Majsiej, Jozue, a potym praroki zahadywajuć usie hetyja pahanskija świataś ci niščyć i znosić pahanstwa ŭ Kanaanie.

Izraelity byli ŭ Kanaanie narodam pryšłym, a asnaŭnym nasialeńniem byli kanaancy, jakija doŭhi čas dziaržalisia swajej relihii i abyčajaŭ. Zatym my bačym takoje zaŭziataje zmahańnie, jakoje adbywałasia zaŭsiody pamiż pahanstwam i praŭdziwaj relihijaj Izraela. Heta možna zaŭwažyć asabliwa na poŭnačy Kanaanu, dzie izraelity, asłablenyja biazupynnaju wajnoju, aščadžali žycharoŭ Kanaanu, z časam pierajmali ad ich pahanskija abyčai i kłanialisia ichnym Baałam, jakija, zaležna ad horadu, dzie im kłanialisia, nazywalisia rozna npr. Baał-Zebub (abo Belzebub), Baał-Hermon i h. d.

§ 42. HEDEON.

Adzin raz Izraelity za swajo bałwachwalstwa byli praz 7 hadoŭ pad uładaj susiedniaha narodu — Madyjanitaŭ. Madyjanity što-hod, uletku, napadali na Izraelitaŭ, zabirali ichnaje dabro i ŭsio što papała, a nad Izraelitami mocna ździekawalisia. Izraelity ratawalisia tady, jak mahli: uciekali ŭ hory, žyli ŭ piačorach — i tady tolki nawaročwalisia da Boha, kali ich dobra prycisnuła biada. Na hety raz jany šukali ratunku ŭ malitwie da Boha. Boh pačuŭ prośby narodu i pasłaŭ im abaroncu — Hedeona.

Hedeon byŭ synam prostaha Izraelity. Kali jon pačuŭ, što Madyjanity napali na jaho rodny kraj, to čym skarej śpiašyŭ wymałacić i źwiejać pšanicu, kab z zapasam chleba ŭciačy ŭ hory. Kali jon byŭ ščyra zaniaty małaćboju, pakazaŭsia jamu anioł i skazaŭ, što Boh jaho wybraŭ na abaroncu swajho narodu.

Madyjanity pad toj čas užo pierajšli Jardan i razłažylisia abozam u dalinie. Hedeon, pačuŭšy božaje pazwańnie, pasłaŭ zaklik pa ŭsiej ziamli Izraelskaj, kab čym chutčej źbiralisia ludzi baranić swoj kraj — i skora kala jaho sabrałasia 32 tysiačy wojska. Kab prakanać narod, što jaho sapraŭdy Boh pasyłaje na wajnu z Madyjanitami, Hedeon pałažyŭ na ziamli na noč aŭčynku (runo) i skazaŭ: kali ŭsia ziamla budzie suchaja, a runo mokraje, to heta budzie znak, što Boh mianie: pasłaŭ wybawić narod z niawoli. Tak i stałasia — ziamla była suchaja, a runo mokraje. Na druhuju noč uznoŭ pałažyŭ Hedeon runo na ziamlu i stałasia jakraz naadwarot: ziamla była mokraja, a runo suchoje. Takim paradkam Hedeon prakanaŭ narod, što jaho sapraŭdy Boh pasyłaje na wajnu z Madyjanitami.

Hedeon rušyŭ na woraha, majučy 32 tysiačy wojska, a Madyjanity mieli 135 tysiač. Ale Boh skazaŭ Hedeonu, što i hetaha wojska mnoha i zahadaŭ jamu puścić usich bajaźliwych da chaty. Pajšło da chaty 22 tysiačy narodu, a astałosia tolki 10 tysiač. Ale Boh skazaŭ Hedeonu, što j hetaha wojska budzie zašmat, bo dzie Boh pamahaje, tam wojska mnoha. nia treba. Boh zahadaŭ Hedeonu wyprabawać wojska takim paradkam: zawiaści ich da raki i ŭhladacca — tych, što lahuć na bierazie i buduć pić łapčywa, puścić da chaty, a pakinuć tolki tych, jakija nachadu začerpnuć wady žmieniaj i ŭžo buduć hatowy, kab iści dalej. Hedeon zrabiŭ hetak i ŭ jaho astałosia tolki 300 čaławiek.

Hetych wajakaŭ Hedeon raździaliŭ na try čaści. Kali nadychodziła poŭnač, Hedeon daŭ kožnamu wajaku trubu i haručy świetač (smalnicu), uwatkniony ŭ zbanok i skazaŭ, što ja budu rabić, toje i wy rabiecie.

A poŭnačy Izraelity padyjšli da samaha madyjanickaha abozu i akružyli jaho z troch staron. Kali Hedeon daŭ znak, jahony wajaki zatrubili ŭ truby i pabili swaje zbanki, dzie byli smalnicy. Zaharelisia smalaki jasnym połymiem i aświacili ŭwieś aboz madyjanicki, a wajaki Hedeona kinulisia z kličam: "mieč Boha i Hedeona". Madyjanity nie spadziawalisia napadu i nie mahli zrazumieć, što stałasia, jany dumali, što na ich napała wialikaja siła i što jany ŭžo akružany z usich bakoŭ. Urešcie nia wiedali, chto napadaje i skul, dyk pačali zabiwać adzin adnaho, a potym u wialikim strachu kinulisia ŭciakać, pakidajučy ŭwieś swoj aboz i ŭsio dabro. Hedeon sa swaimi ludźmi hnaŭsia za imi i šmat pabiŭ, tak što Madyjanity praz doŭhi čas bajalisia napadać na Izraelitaŭ.

Runo Hedeona, jakoje astałosia suchim pasiarod rasy, aznačaje Najśw. Dziewu Maryju, katoraja astalasia adna z usiaho rodu ludzkoha wolnaj ad pierwarodnaha hrechu. Zatym i piajecca ŭ Hadzinkach — "runo Hedeona".

Hedeon braŭ z saboju tolki ludziej adwažnych, wytrywałych i addanych sprawie. Takija ludzi robiać bolej, čym tysiačy nieachwotnych i bajaźliwych.

§ 43. SAMSON.

Užo šmat hadoŭ prajšło ad taho času, jak Izraelitamii kirawaŭ Hedeon. Za hrachi Boh časta nasyłaŭ na Izraelitaŭ susiedni Filistynski narod. Filistyny žyli na zachad ad Izraelitaŭ la samaha Mižziemnaha mora i byli nadta dakučliwy. Na abaronu ad Filistynaŭ Boh pasłaŭ Izraelitam Samsona.

Samson.

Samson adznačaŭsia wialikaj siłaju. Jašče za maładych hadoŭ na jaho adzin raz napaŭ leŭ, Samson schwaciŭ jaho za horła i raździor rukami. Kali Samson wyras, to ažaniŭsia z filistynkaj, choć baćki jamu nie pazwalali brać žonki z čužoha narodu. Za heta musić Boh jaho potym karaŭ mocna.

Adzin raz Filistyny zławili Samsona i źwiazali jaho wiaroŭkami, ale kali na jaho nadyjšła siła, jon tyja wiaroŭki parwaŭ, jak słabyja nitki. Druhim razam Filistyny dawiedalisia, što Samson prabywaje ŭ adnym horadzie. Jany pazamykali bramy horadu i chacieli jaho zławić, adnak jon byŭ nastolki dužy, što padyšoŭ da bramy, źniaŭ jaje z zawiesaŭ i zanios daloka za horad i pastawiŭ na hare.

Filistyny nie mahli jamu dać rady i kaniečna chacieli dawiedacca, u čym kryjecca jahonaja siła. Jany nahawaryli adnu z swajho narodu žančynu, na imia Dalilu, z katoraj Samson zawioŭ znajomstwa, kab jana dawiedałasia ab hetym u Samsona. Samson pryznaŭsia, što ŭsia jaho siła zaležyć ad wałasoŭ, bo jon Nazarej h. zn. paświačony Bohu i nia moža ich stryhčy. Kali Samson spaŭ, čužynka Dalila abrezała jamu wałasy i paklikała Filistynaŭ. Tyja pryšli. Samson chacieŭ baranicca, ale ŭžo nia moh, bo siła pakinuła jaho, dyk Filistyny jaho źwiazali, zaraz-ža aślapili i zawiali ŭ wastroh, dzie zastaŭlali, na bolšuju hańbu, krucić wialikija žorny.

Adzin raz u Filistynaŭ było wialikaje świata. Sabrałasia ŭ wialiki budynak mnoha narodu, zysłosia taksama šmat staršych. Dla bolšaj paciechi zahadali prywiaści tudy i Samsona, pastawili jaho pamiž dwama słupami, na katorych dziaržaŭsia toj budynak i zahadali jamu jhrać i skakać. Takim paradkam pačali z jaho šydzić. U Samsona ŭžo wałasy trochi adraśli, jon pačuŭ u sabie wialikuju siłu, paprasiŭ chłopčyka, što jaho wadziŭ, kab padwioŭ da słupoŭ, upiorsia ŭ hetyja słupy i zrušyŭ ich z miesca. Budynak uwieś zawaliŭsia i pachawaŭ pad saboju ŭsich Filistynaŭ i samoha Samsona. Tak zhinuŭ wialiki asiłak, jaki mohby mnoha karyści pryniaści dla swajho kraju.

Filistyny — heta byŭ aryjski narod (z wyspy Krety), jaki zaniaŭ paŭdniowa zachodniuju čaść Kanaanu kala Mižziemnaha mora i byŭ najbolšym woraham Izraelitaŭ. Jon nia puščaŭsia ŭhłyb Kanaanu, dziaržaŭsia mora, a tolki rabiŭ napady, chočučy prymusić Izraelitaŭ da apłaty daniny.

U Izraelskim narodzie byŭ zwyčaj. što baćki paświačali i addawali Bohu jak-by na ŭłasnaść swaich synoŭ. Takija paświačonyja Bohu ludzi nazywalisia Nazarejami, jany nia stryhli wałasoŭ, nia pili wina i pawinny byli žyć pawodle Zakonu.

Samson hetym roźnicca ad druhich sudździaŭ, što wajawaŭ z Filistynami tolki sam adzin, karystajučysia swajej fizyčnaj siłaj. Nie aswabadziŭ jon swajho narodu, bo časam zychodziŭ na błudnyja darohi i nie zachawaŭ swajho nazarejstwa, jakoje zabawiazywała nia pić wina i nia stryhčy wałasoŭ. I nie zatym jaho pakinuła siła, što jamu astryhli wałasy, ale zatym, što jon złamaŭ swajo nazarejstwa.

Jak pawadyr narodu, Samson achwiarawaŭ samoha siabie dla dabra baćkaŭščyny i zhinuŭ. Heta nia było pustoje samahubstwa, ale samaachwiara ŭ zmahańni z woraham.

§ 44. HELI I SAMUEL.

Pa śmierci Samsona kirawaŭ narodam Izraelskim archiświatar Heli. Jon žyŭ u horadzie Silo, dzie tahdy była światynia (šacior) i stajała Arka Zakonu. Adzin raz pryšoŭ tudy adzin Izraelit sa swajej žonkaju, kab pamalicca Bohu. Byli jany biaździetnyja i horača prasili Boha, kab daŭ im dzicia. Jany šlubawali Bohu, što, jak tolki ŭ ich budzie dzicia, to jany addaduć jaho na Słužbu Božuju. Boh uzhlanuŭ na ich prośbu i daŭ im syna. Baćki dali jamu imia Samuel — heta znača: wyprašany ad Boha. Kali jamu ŭžo było try hady, maci pryniasła jaho ŭ światyniu i addała Helemu. Ad taho času Samuel hadawaŭsia pry światyni.

Heli mieŭ dwuch synoŭ, adzin zwaŭsia Ofni, a druhi Finees. Pad staraść Heli pieradaŭ im swaju ŭładu. Byli jany nadta niahodnyja, hrašyli pierad Boham i dawali druhim drenny prykład. Ichny backa Heli, wiedaŭ ab hetym, ale ŭžo nie karaŭ ich tak, jak treba było. Za heta Boh pakaraŭ i backu i synoŭ.

Adnej nočy, kali Samuel spaŭ kala światyni, pačuŭ jon u śnie hołas, jaki zwaŭ jaho pa imieni. Samuel skorańka ŭstaŭ i pabieh da Heli, bo dumaŭ, što heta jon jaho kliča. Ale Heli adkazaŭ, što zusim jaho nia klikaŭ. Samuel iznoŭ pajšoŭ spać i ŭznoŭ jamu pačuŭsia hołas. Samuel na hety raz taksama pajšoŭ da Heli i skazaŭ: woś ja, ty mianie klikaŭ. Tut Heli dahadaŭsia, što heta musić Boh kliča Samuela i nawučyŭ jaho, jak jon maje adkazać.

Kali Samuel iznaŭ zasnuŭ, to taksama pačuŭ hołas, kličučy jaho. Tahdy Samuel adkazaŭ tak, jak jaho nawučyŭ Heli i skazaŭ: Hawary Panie, bo słuchaje słuha Twoj. Boh abjawiŭ Samuelu, što ŭ chutkim časie Heli i jaho syny buduć pakarany: syny za toje, što byli drennyja, a Heli za toje, što im paturaŭ. Nazaŭtry Heli spytaŭsia ŭ Samuela, ab čym jamu hawaryŭ Boh. Toj raskazaŭ ab usim, ničoha nia skrywajučy. Heli žaleŭ synoŭ, ale ŭžo ničoha nia moh zrabić i z pakoraj paddaŭsia woli Božaj.

Skora paśla taho pačałasia wajna pamiž Filistynami i Izraelitami. Filistyny pačali pieramahać. Dyk Izraelity ŭzdumali prynieści na wajnu Arku Zakonu, spadziajučysia, što Boh im pamoža i z Arkaju jany pieramohuć woraha. Ale Boh inakš sudziŭ: Filistyny i na hety raz pabili Izraelitaŭ i nawat zachapili Arku ŭ swaje ruki. Šmat Izraelskaha narodu lahło, a pamiž zabitymi byli i dwa syny Helaha. Kali Heli dawiedaŭsia ab hetym, upaŭ naŭznak z kresła i tut-ža pamior.

A Filistyny zaniaśli Arku, jak wajennuju zdabyču, da swajej światyni, dzie pastawili pierad fihuraj swajho boha-Dahona. Kali jany pryšli nazaŭtry ŭ światyniu, to ŭhledzieli, što ichny Dahon lažyć zwaliŭšysia pierad Arkaj. Jany dumali, što heta prypadak, ale kali i druhi raz hetak-sama zdaryłasia i kali Boh pakaraŭ ich jašče roznymi chwarobami i niaščaściami, jany zrazumieli, što Arku treba adasłać nazad. Jany zaprahli ŭ nowy woz dźwie karowy, uzłažyli na toj woz Arku i hladzieli, kudy pojduć karowy. Karowy skirawalisia tudy, dzie žyli Izraelity. Takim sposabam Arka Zakonu wiarnułasia da Izraelitaŭ.

Pa śmierci Heli prawiŭ narodam, jak sudździa, Samuel.

Arka Zakonu waročwajecca da Izraelitaŭ.

Sudździoŭskaja ŭłada nie pierachodziła z baćki na syna, zatym Heli niezakonna pastupiŭ, pieradajučy ŭładu swaim synam.

Dzieci nie pawinny narakać na baćkoŭ, kali jany ich napaminajuć abo nawat i karajuć za złyja pastupki. Bo kali-b baćki paturali dzieciam i pazwalali im rabić, što jany zachočuć. to Boh pakaraŭby i ich i dziaciej, taksama jak pakaraŭ Heli i jahonych synoŭ.

§ 45. BOH NAHARADŽAJE DABRATU RUTY.

U tym samym časie, kali Izraelitami prawili sudździ, zdaryłasia tak, što nastaŭ wialiki hoład u Kanaanie. Adzin čaławiek, razam sa swajej žonkaj i dwama synami, pierasialiŭsia za Jardan ŭ susiedniuju Moabickuju krainu. Abodwa jaho syny tam ažanilisia i ŭziali sabie za žonki dziaŭčat z Moabickaha narodu. Adna z ich nazywałasia Orfa, a druhaja — Rut. Pa niejkim časie pamior toj čaławiek, a pa 10 hadoch paŭmirali jahonyja dwa syny. Astalisia tolki try žančyny: świak-

Rut źbiraje kałasy.

roŭka i dźwie niawiestki. Świakroŭka, astaŭšysia biaz muža i synoŭ, pastanawiła wiarnucca ŭ swoj kraj da swaje radni. Kali jana pajšła ŭ darohu, pajšli z jeju taksama dźwie niawiestki. Darohaju świokra pačała ich namaŭlać, kab jany wiarnulisia da chaty, da swaje radni. Staršaja, Orfa, pasłuchała i wiarnułasia, ale małodšaja Rut astałasia i ćwiardziła: dzie ty pojdzieš, tam i ja pajdu, twoj narod budzie maim narodam, twoj Boh budzie maim Boham. Swiokra nie supraciŭlałasia bolej i pajšli jany razam u ziamlu Kanaan, da miastečka Betlejem.

Tahdy jakraz było tam žniwo. Rut chadziła na pole źbirać kałasy, kab hetak prakarmić siabie i swaju świakroŭku. Adzin raz pryšoŭ da žancoŭ haspadar taje ziamli, jon nazywaŭsia Booz. Uhledzieŭšy nieznajomuju žančynu, spytaŭsia, adkul i chto jana. Jamu raskazali ab usim. Tahdy jon źwiarnuŭsia da Ruty i skazaŭ jej, kab jana nikudy nie chadziła zbirać kałasy, a tolki na jaho pole i kab razam z jahonymi žancami sadziłasia jeści. A žancom zahadaŭ, kab nie rabili jej nijakaj prykraści, ale jašče sumysna pakidali bolej kałasoŭ. Kali pryšła para jeści, Rut sieła razam z druhimi žniejkami, jeła toje, što jej dali, a častku swajej ježy astawiła dla świokry. Wiečaram jana wymałaciła tyja kałasy i addała świakroucy čaść swajho pałudnia. Na druhi dzień jana ŭžo dałučyłasia da žniejak Booza i žała z imi kožnaha dnia, až pakul nie pažali ŭsiaho zboža.

Booz, bačačy jaje pracawitaść i dabratu, uziaŭ jaje sabie za žonku. Boh bahasławiŭ im i daŭ im syna, jaki zwaŭsia Obed. Jon byŭ dziedam karala Dawida, z rodu katoraha wyšaŭ p. Jezus, abiacany Mesyjaš.

Z hetaj historyi widać, skolki značyć dobraje serca pierad Boham i pierad ludźmi. Choć Rut była Moabitkaj i čužoju dla Izraelskaha narodu, adnakaž Boh chacieŭ, kab i jana była ŭ tym rodzie, z jakoha mieŭ naradzicca p. Jezus. Heta jašče pakazwaje, što Mesyjaš pryšoŭ nia tolki dla Izraelitaŭ, ale j dla ŭsich narodaŭ.

§ 46. KARALEŬSKAJA UŁADA. WYBAR SAULA.

Da hetaha času Izraelskim narodam prawili sudździ. Ale sudździoŭskaja ŭłada ma była pastajannaja i trywałaja byli takija časy, što Izraelski narod nia mieŭ nijakaj ułady, tahdy karystalisia z hetaha susiednija narody, napadali na Izraelitaŭ i rabili šmat biady. Dyk Izraelity pastanawili ŭwieści ŭ siabie pastajannuju karaleŭskuju uładu, tak jak heta było ŭ susiednich narodaŭ, kab było kamu prawić narodam i baranić ad worahaŭ.

Kali Samuel pastareŭ, to za jaho pačali prawić jahonyja syny. Ale byli jany duža łakomyja i niesprawiadliwyja, taksama jak i syny Heli i kryŭdzili narod. Tady staršyja z narodu pryšli da Samuela i skazali: "nia chočam sudździaŭ, ale chočam mieć stałuju karaleŭskuju ŭładu, tak, jak jaje majuć druhija susiednija narody. Dyk daj nam karala, kab sudziŭ nas i wadziŭ nas na wajnu". Nie spadabałasia heta mowa Samuelu — i jon źwiarnuŭsia da Boha z prośbaj, kab abjawiŭ jamu, što jon maje adkazać staršym. Boh pawučyŭ jaho, što supraciŭlacca nia možna i treba wybrać im karala.

Jakraz tady adzin čaławiek, pa imieni Saul, šukaŭ swaich prapaŭšych aślic i nia moh nijak znajści. Pajšoŭ jon da Samuela pa radu. Samuel wyšaŭ jamu nasustreč i skazaŭ, što niachaj nie biaduje, bo aślicy ŭžo znajšlisia. Pry hetym paprasiŭ Saula da siabie ŭ haścinu.

Boh abjawiŭ Samuelu, što hetaha čaławieka Jon wybraŭ na karala Izraelskaha narodu. Dyk Samuel uziaŭ načyńnie z aliwaju i namaściŭ Saula na karala, a potym pradstawiŭ jaho narodu. Saul byŭ wielmi strojny mužčyna i rostam byŭ wyšej za ŭwieś narod na cełuju haławu. Narod, uhledzieŭšy jaho, ŭściešyŭsia i z radaściaj witaň swajho karala, jak pryšłaha abaroncu.

Spačatku Saul byŭ dobrym i słuchaŭ Boha, Boh jamu bahasławiŭ i pamahaŭ u zmahańni z worahami, asabliwa z Filistynami. Ale ŭžo na druhi hod Saul nie pasłuchaŭ Boha, ale pastupiŭ tak, jak sam chacieŭ.

Boh praz Samuela zahadaŭ jamu sabrać wojska i pakarać susiedni narod Amalekitaŭ za toje, što jon napadaŭ na Izraelitaŭ tady jašče, kali Izraelity byli ŭ pustyni i rabiŭ im mnoha škody. Saul sabraŭ wojska, raźbiŭ Amalekitaŭ i z wajennaje dabyčy pabraŭ sabie ŭsio što lepšaje, choć Samuel zabaraniaŭ jamu hetaje rabić. Raźbiŭšy Amalekitaŭ, Saul staŭ pyšnym i, waročajučysia z wajny, wystawiŭ sabie tryŭmfalnuju bramu, byccam heta jon sam biaz pomačy Božaj pabiŭ woraha. Za heta Samuel napaminaŭ Saula i wyhawarywaŭ jamu, što jon nie pasłuchaŭ Boha. A Saul adkazaŭ, što jon uziaŭ ad Amalekitaŭ lepšuju žywiołu, kab jaje achwiarawać Bohu. Ale na heta Samuel skazaŭ jamu, što lepšy posłuch za achwiaru i abjawiŭ Saulu, što Boh jaho adkinuŭ i jon karalom nia budzie.

Saul staŭ karalom kala 1095 h. pierad Chr. Prajšło bolej jak 200 hadoŭ, pakul Izraelity z pastyrskaha i wandroŭnaha narodu zrabilisia asiełym i ziemlarobskim narodam. Spačatku paasobnyja pakaleńni nie adčuwali patreby silnaj narodnaj jednaści i mocna zarhanizawanaj dziaržawy. Ale pad naciskam worahaŭ, asabliwa Filistynaŭ, jakija ŭwieś Kanaan chacieli ŭwažać za swoj kraj, Izraelity pačynajuć arhanizawać dziaržaŭnaje žyćcio.

Jaki byŭ wialiki ŭcisk z boku Filistynaŭ, pakazwaje fakt, što Izraelitam zabaroniena było nawat mieć swaich kawaloŭ! Kali treba było zrabić siakieru, nawastryć naroh, užo nie haworačy ab tym, kab wykawać mieč, Izraelity prymušany byli jści ŭ filistynski kraj! Hetaje ciažkoje pałažeńnie dawiało ich da prakanańnia, što treba arhanizawacca ŭ silnuju dziaržawu. Pačaŭ hetuju arhanizacyju Saul, ale jon staйsia niahodnym, Boh adkinuŭ jaho i paklikaŭ Dawida.

Sudździoŭskaja ŭłada trywała ad śmierci Jozue až da wybaru Saula, značyć kala 200-300 hadoŭ.

§ 47. PAMAZAŃNIE NA KARALA DAWIDA. PIERAMOHA

NAD GOLIATAM.

Pamazańnie na karala Dawida. Kali Boh adkinuŭ Saula, to zahadaŭ Samuelu iści ŭ Betlejem i tam namaścić na karala adnaho z synoŭ Izaija (abo Jesse). Samuel, choć wielmi lubiŭ Saula, ale pasłušny woli Božaj pajšoŭ u Betlejem. Tam złažyŭ Bohu achwiaru i paklikaŭ da siabie synoŭ Izaija. Izaij pačaŭ prywodzić swaich synoŭ paparadku, pačynajučy ad staršaha. Uhledzieŭšy pieršaha syna, katory byŭ nadta strojny i pryhožy, Samuel padumaŭ, što musić hetaha Boh wybraŭ na karala, ale Boh skazaŭ, što Jon uhledajecca nia stolki na ŭzrost i charastwo čaławieka, skolki na dušu i serca, dyk nia hety budzie karalom Izraelskim. Tahdy Izaij prywodziŭ jamu paparadku ŭsich swaich siami synoŭ, jakija byli doma, ale Boh niwodnaha z ich nia wybraŭ na karala. Samuel ździwiŭsia i spytaŭsia ŭ Izaija, ci heta ŭžo ŭsie jahonyja syny? Izaij adkazaŭ: nie, jość jašče adzin, Dawid, ale toj pasie awiečki ŭ poli. Samuel zahadaŭ i jaho kliknuć.

Kali pryšoŭ Dawid, Boh skazaŭ Samuelu: "Ustań i namaść, bo heta toj, katory maje być karalom u Izraeli". Samuel uziaŭ načyńnie z aliwaju i namaściŭ jaho na karala. Dawid byŭ najmałodšym synam Izaija i tahdy byŭ jašče saŭsim maładym chłapcom. Ab hetym namaščeńni Saul ničoha nia wiedaŭ.

Ad taho času, jak Dawid byŭ pamazany na karala, Duch Božy adstupiŭ ad Saula i supačyŭ na Dawidzie. Saul čuŭ hetaje, staŭ panurym i sumnym — hryzła jaho niejkaja nuda. Kab raźwiasialić karala, pačali šukać takoha čaławieka, katory ŭmieŭ dobra jhrać, kab muzykaj razwodzić čornyja dumy karala. Adzin z prydwornych skazaŭ, što ŭ Betlejemie jość chłapiec, syn Izaija, na imia Dawid, jaki nadta dobra umieje ihrać na harfie. Zaraz-ža kliknuli jaho na karaleŭski dwor. Kali na Saula nadychodzili čornyja dumy, Dawid ihraŭ na harfie i karalu rabiłasia lahčej. Saul palubiŭ Dawida, pakinuŭ jaho pry swaim dwary i nawat zrabiŭ jaho swaim zbrojanoscam. (Dawid nasiŭ zbroju za Saulam).

Ale zdaryŭsia fakt, jaki papsuŭ dobryja adnosiny Saula da Dawida. Hetym faktam była pieramoha Dawida nad Goliatam.

Dawid pieramahaje Goliata. U toj čas, kali heta dziejelasia, Filistyny pajšli wajnoju na Izraelitaŭ. Filistynskaje wojska ŭwajšło ŭ ziamlu Izraelskuju i razłažyłasia abozam na adnej hare. Na druhoj hare stała Izraelskaje wojska. Pamiž adnym i druhim wojskam była dalina.

Kali jany hetak stajali suproć siabie, z wojska filistynskaha pačaŭ wychodzić nadta wialiki i silny čaławiek. Nazywaŭsia jon Goliat. Mieŭ jon na sabie mocnuju žaleznuju zbroju, rostam byŭ bolej, jak čatyry łokci (bolej jak 2 metry). Kožny ranak i wiečar wychodziŭ jon sa swajho abozu i wyklikaŭ Izraelitaŭ da bitwy. "Niachaj adzin z was wydzie bicca sa mnoju — kazaŭ toj asiłak — kali jon mianie zabje, to my budziem wašymi niawolnikami, a kali ja jaho zabju, to wy budziecie nam słužyć". Spałochalisia ŭsie Izraelity takoha wielkaluda i nichto nie adwažwaŭsia wystupić u boj z Goliatam. Hetak Goliat praz 40 dzion wychodziŭ wyzywać Izraelitaŭ da bitwy. Ukancy pačaŭ jon stydzić Izraelitaŭ i dakarać im za ich truśliwaść, pry hetym naruhaŭsia ŭsiakimi sposabami nawat z Boha Izraelskaha.

Jakraz tady pryšoŭ u Izraelski aboz Dawid. Jon prynios swaim bratom jeści. Jak tolki pačuŭ Goliatawa naruhańnie, zapaliŭsia wialikim hniewam i skazaŭ pierad usim narodam, što hatoŭ jści bicca z hetym filistynam. Ab hetym pawiedamili Saula. Saul spačatku nie dawiaraŭ Dawidu, widzieŭ, što jon jašče małady i niepraktyčny ŭ wajskowych sprawach. Ale Dawid adkazaŭ, što niachaj karol nie baicca, jon nastolki silny, što kali źwiary, miadźwiedź abo leŭ, napadali na awiečki ŭ poli, to jon adbiraŭ ad ich, a kali jany kidalisia na jaho samoha, to jon chwataŭ ich za horła i dušyŭ. Pačuŭšy hetaje, Saul zhadziŭsia puścić Dawida proci Goliata, ale zahadaŭ jamu ŭzłažyć na siabie pancyr i ŭsiu zbroju. Dawid uzlažyŭ, ale biaz prywyčki nia moh u hetaj zbroi chadzić, dyk skinuŭ usiu hetu zbroju, uziaŭ z saboju tolki pastyrski kij i puščałku, jakoj puščajuć kamieńni. Wybraŭ z rečki piać hładkich kamienčykaŭ, ułažyŭ ich u torbu i pajšoŭ proci Goliata. Goliat, hlanuŭšy na Dawida, sa złościu skazaŭ: što ty wyšaŭ na mianie z kijom? — Ale Dawid adkazaŭ jamu: ty idzieš na mianie z miačom, pikaj i zbrojaj, a ja jdu na ciabie ŭ imia Božaje. Skazaŭšy heta, Dawid wyniaŭ z torby kamień, ułažyŭ jaho ŭ puščałku i puściŭ u Goliata. Kamień jak strała z wialikaj šparkaściu ŭdaryŭ prosta ŭ łob Goliatu. Goliat upaŭ na ziamlu. Dawid padbieh da jaho, wyniaŭ z pochwy jahony mieč i jaho ŭłasnym miačom adsiek jamu haławu.

Kali Filistyny ŭhledzieli, što najmacniejšy z ich zabity, kinulisia ŭciakać, a Izraelity hnalisia z imi i šmat ich pabili. Paśla hetaha Filistyny doŭhi čas nia śmieli napadać na Izraelitaŭ.

Straciŭšy na wajnie pawadyra abo načalnika, wojska kidałasia ŭros — Daŭniej, kali syp i ŭciakała chto kudy. Hetak było i pa śmierci Goliata. jašče nia znali porachu i strelbaŭ, časta wystupali ŭ boj puščalniki, jakija z ramiennych puščałak kidali ŭ woraha kamieńni abo aławianyja kuli. Mahčyma, što hetakim spraktykawanym puščalnikam byŭ Dawid.

Namaščeńnie haławy aliwaj aznačala ŭ St. Zakonie paświačeńnie. Namaščali tady karaloŭ i archiświataraŭ. P. Jezus časta zawiecca Pamazancam Božym na toj znak, što mieŭ uładu archiświatarskuju i karaleŭskuju. Dyj samo słowa Mesyjaš (pahebrajsku Mašyjah) aznačaje toje samaje, što pamazaniec. A pahrecku pamazaniec budzie Chrystus. Značyć Mesyjaš toje samaje, što Chrystus, a Chrystus toje samaje, što Pamazaniec.

Dawid pachodziŭ z pakaleńnia Judy — i heta maje swajo značeńnie. Užo ŭ praroctwie Jakuba jość zapawiedź, što z hetaha pakaleńnia buduć wychodzić pawadyry ("nia budzie adniata berła ad Judy") i tahdy prydzie Mesyjaš, kali pawadyrstwa adymiecca ad hetaha pakaleńnia i piarojdzie da čužyncaŭ. Woś-ža pieršym pawadyrom z hetaha pakaleńnia jość Dawid.

§ 48. NIENAWIŚĆ SAULA DA DAWIDA. ŚMIERĆ SAULA.

Kali Izraelskaje wojska waročałasia z wajny, wychodzili na spatkańnie žančyny i dziaŭčaty i piajali: pabiŭ Saul tysiaču, a Dawid dziesiać tysiač. Hetyja słowy hłyboka zapali ŭ dušu Saula, uzbudzili ŭ im zajzdraść i jon pačaŭ nienawidzieć Dawida. Spačatku skryta, a potym jaŭna staraŭsia, kab jakim paradkam zhubić Dawida. Tak adzin raz, kali Dawid ihraŭ pierad im na harfie, jon, u prypadku wialikaj złości, schapiŭ piku i puściŭ jeju ŭ Dawida, chočučy jaho prabić. Ale Dawid schyliŭsia na bok i pika ŭbiłasia ŭ ścianu.

Pa niejkim časie Saul zrabiŭ Dawida načalnikam nad tysiačaj wojska i abiacaŭsia dać jamu za žonku swaju dačku Michol, kali Dawid zabje, sto Filistynaŭ. Saul dumaŭ, što na wajnie Dawid papadzie ŭ ruki worahaŭ i zhinie. Ale Dawid zabiŭ nia sto Filistynaŭ, a dźwieście, dyk narod jašče bolš palubiŭ i sławiu jaho. Praŭda, Saul addaŭ za jaho zamuž swaju dačku, ale ŭžo pačaŭ bajacca jaho, bo pračuwaŭ, što Dawid moža adabrać ad jaho tron. Dawid užo musiŭ uciakać z karaleŭskaha dwara i krycca pierad Saulam.

Saul mieŭ syna, katory zwaŭsia Jonata. Jon byŭ wialikim pryjacielam Dawida. Saul paklikaŭ adzin raz Jonatu i skazaŭ jamu, što treba kaniečna pazbycca Dawida, bo inakš jon. zaŭładaje karaleŭstwam. Jonata nie zhadziŭsia z baćkam i wykazwaŭ niawinnaść Dawida. Tady Saul źnienawidzieŭ i swajho syna. A Jonata praściaroh Dawida ab niebiaspiecy i radziŭ jamu nie waročacca na karaleŭski dwor. Tady Dawid razam sa swaimi tawaryšami skryŭsia ŭ hory.

Kali Saul dawiedaŭsia, što Dawid znachodzicca ŭ pustyni na adnej hare, sabraŭ 3 tysiačy wojka j pajšoŭ, kab jaho zławić. Kali wojska Saula raźbiehłasia pa horach, šukajučy Dawida, Saul uwajšoŭ da adnej ciomnaj piačory, dzie byŭ schawaŭšysia Dawid sa swaimi ludźmi. Ludzi radzili Dawidu zabić Saula i takim paradkam zbawicca ad swajho woraha, ale Dawid nie zhadziŭsia z hetaj radaj, bo nie chacieŭ zabiwać pamazańnika Božaha, a tolki, padkraŭšysia, adrezaŭ kawałak Saulawaha płašča... Kali Saul ŭžo byŭ daloka, Dawid wyšaŭ z taje piačory i, pakazwajučy kawałak karaleŭskaha plašča, zakryčaŭ, što Saul byŭ u jaho rukach, ale jon nia moh padniać ruki na swajho karala. Saul, pačuŭšy hetaje, wielmi ŭzrušyŭsia dabratoju Dawida i kłaŭsia, što ŭžo nikoli nia budzie jaho praśledawać, ale nie datrymaŭ słowa i pa niejkim časie iznoŭ pačaŭ praśledawać.

Saul dawiedaŭsia, dzie byŭ Dawid. Jon pajšoŭ z wojskam šukać Dawida i nanač razłažyŭsia abozam blizka taho miesca, dzie byŭ Dawid. Kali ŭsie ŭ abozie pasnuli, Dawid z adnym tawaryšam prajšoŭ praz uwieś aboz až da šatra Saula.

Saul choča prabić Dawida.

Saul spaŭ; tawaryš Dawida chacieŭ zabić Saula, ale Dawid nie pazwoliŭ, uziaŭ tolki piku i kubak, jakija stajali la haławy karala, pośle abodwa niezamietna wyšli z abozu. Nazaŭtry ranieńka, Dawid staŭ na wiaršynie hary i pačaŭ stydzić Saulawych žaŭnieraŭ, što hetak drenna ścierahuć swajho karala, bo woś u jaho rukach i pika i kubak karaleŭski. Saul, pačuŭšy hetaje, iznou chacieŭ pahadzicca z Dawidam, ale Dawid {{няма выявы}

Śmierć Saula.

užo nia wieryŭ jamu i addaliŭsia až na samuju hranicu Izraelskaj ziamli. Hetakaja nienawiść da Dawida i praśled ciahnulisia až da samaj śmierci Saula, katory skora paśla taho zhinuŭ u wajnie z Filistynami.

Filistyny napali na ziamlu Izraelskuju. Saul sabraŭ swajo wojska i na horach Gelboe daŭ boj Filistynam. Wojska Saula było raźbita, Jonata i dwa druhija syny Saulawy pali ŭ baju, sam Saul byŭ ciažka ranieny. Kab nie papaści ŭ ruki woraha, Saul prasiŭ swajho słuhu dabić jaho. Ale słuha nie chacieŭ hetaha zrabić - tady Saul sam kinuŭsia na mieč, jaki byŭ utkniony ŭ ziamlu wostrym kancom uwierch i prabiŭsia na śmierć.

Kali Dawid dawiedaŭsia ab śmierci Saula i jaho synoŭ, raździor z žalu na sabie adzieńnie i horka płakaŭ. Asabliwa škadawaŭ jon swajho pryjaciela Jonatu: "škoda mnie ciabie, Jonata, bratok moj — hałasiŭ jon — jak maci lubić swajo dzicia, tak ja ciabie lubiŭ". Hetak płakaŭ Dawid pa swaim pryjacielu.

Na pačatku swajho panawańnia Saul, dziakujučy ščaśliwym wojnam, jakija jon wioŭ, zdabyŭ dla siabie wialikuju pašanu i ŭdziačnaść ad narodu. Nawat paśla taho, jak Boh jaho adkinuŭ, jon mieŭ šmat prychilnikaŭ, z jakimi musiŭ zmahacca Dawid. Hetaje zmahańnie ciahnułasia jašče doŭha paśla śmierci Saula.

Tady byŭ zwyčaj, što pawadyroŭ — pieramožcaŭ nad woraham, witali žančyny z pieśniami i muzykaj. U pieśniach sławili ich udałyja i adwažnyja čyny. U adnej z takich pieśniaŭ sławili čyny Dawida, stawiačy jaho wyšej za Saula.

Saul spačatku wypraŭlaŭ Dawida na wajnu z Filistynami, dumajučy, što jon tam zhinie. Ale kali pabačyŭ, što Dawid swaimi čynami zdabywaje sabie što-raz bolej prychilnikaŭ pasiarod narodu, pastanaŭlaje jaho zabić i nawat nahawarywaje da hetaha swajho syna Jonatu. Jonata astaŭsia da śmierci wiernym pryjacielam Dawida.

§ 49. DAWID KARALOM. PIERANOSINY ARKI ZAKONU Ŭ JERUZALIM.

Pa śmierci Saula karalom Izraelskim byŭ wybrany Dawid. Usio swajo žyćcio jon prawioŭ ŭ wojnach i značna pašyryŭ hranicy swajho karaleŭstwa. Zmahajučysia sa swaimi worahami, jon staraŭsia ŭmacawać swajo karaleŭstwa ŭnutry, a taksama nie zabywaŭsia ab Bohu i Službie Božaj.

Dawid adwajawaŭ ad adnaho kanaanskaha narodu, jaki byŭ jašče astaŭšysia, horad Jeruzalim z haroju Syjon i tam załažyŭ swaju stalicu. Pabudawaŭ tam dla siabie zamak, a dla Arki zbudawaŭ časowy Dom Božy (nowy šacior) i da hetaha šatra namieryŭsia pieraniaści Arku. Naznačyŭ dzień, kali mieli jaje pieranosić.

Na hetaje świata sabrałasia mnoha narodu. Dawid z narodam pajšoŭ u Karjat-Jarym, dzie ŭ adnaho pabožnaha Izraelity stajała Arka. Tam uzłažyli jaje na nowy woz, u katory byli zaprežany wały i z wialikaj pracesijaj pawiaźli jaje ŭ Jeruzalim. Narod piajaŭ nabožnyja pieśni (psalmy), ihraŭ na instrumantach, nawat sam Dawid, idučy pierad Arkaj, ihraŭ na harfie. Ale ŭ darozie zdaryłasia niaščaście. U adnym miescy, dzie daroha była niaroŭnaja, wały trochi pachilili woz z Arkaju. Adzin lewit chacieŭ padtrymać Arku. Ale jak tolki jon dakranuŭsia da Arki, zaraz-ža ŭpaŭ i pamior. Heta było pieraściarohaj dla Dawida, što Arki nia možna wieżci, ale pawodle zakonu treba było jaje nieści. Nasili jaje zaŭsiody światary abo lewity. Dawid tak uziaŭ heta da serca, što ŭžo nia śmieŭ dalej wiaźci Arku i astawiŭ jaje ŭ domie adnaho lewita.

Arka prabyła tam 3 miesiacy i Boh bahasławiŭ dom taho lewita. Kali Dawid dawiedaŭsia ab hetym, pastanawiŭ pieranieści jaje ŭ Jeruzalim. Arki ŭžo nia wieźli na wazie, ale niaśli jaje światary, tak jak wymahaŭ zakon. Z wialikaj pracesijaj i ŭračystaściaj uniaśli Arku ŭ Jeruzalim i pastawili ŭ pryhatawanym šatry — Domie Božym.

Dawid chacieŭ zbudawać u Jeruzalimie stałuju światyniu, ale Boh abjawiŭ jamu praz praroka Natana, što jon nia zbuduje światyni, bo praliŭ u roznych bitwach šmat krywi, ale zbuduje syn jaho.

Pa prychodzie u Kanaan i pa śmierci Jozue relihijnaje žyćcio Izraelitaŭ jakby zamiorta. Užo ničoha nia čuwać ab šatry Božym, Arka Zakonu niedzie daloka ad centru u pabožnaha Izraelita ŭ siale Karjat Jarym. Za časaŭ staroha i słabawolnaha Heli Arka straciła daŭniejšaje značeńnie, jana nawat była ŭ pałonie ŭ Filistynaŭ i da jaje adnasilisia niadbajliwa. Samuel užo bolej apiakujecca Arkaj, a Dawid pieranosić jaje ŭ Jeruzalim, pamiaščaje ŭ nowym šatry i waročaje jej toje značeńnie, jakoje jana mieła daŭniej.

§ 50. HRECH DAWIDA I BUNT ABSALOMA.

Za ŭsie dobryja čyny narod sławiŭ Dawida i wieści ab im razychodzilisia daloka za hranicami Izraelskaha karaleŭstwa. Ale wajna, sława i bahaćcie zahłušyli ŭ sercy Dawida pamiać ab Bohu i jon upaŭ u ciažki hrech.

Adzin raz uhledzieŭ jon sa swajho pałacu nadta strojnuju žančynu. Jana jamu wielmi spadabałasia i jon pastanawiŭ uziać jaje za žonku. Ale taja žančyna była ŭžo zamužam i jejny muž byů tahdy na wajnie. Dawid pasłaŭ načalniku wojska zahad, kab pastawić taho čaławieka na takim mieścy,. kab jaho zabili. Načalnik tak i zrabiŭ — muž taje žančyny byŭ zabity. Dawid uziaŭ žančynu da siabie i ažaniŭsia z jeju.

Tahdy, pa zahadu Božamu, staŭ pierad Dawidam prarok Natan i pačaŭ wykidać jamu ŭwočy hrech jahony i skazaŭ: žonku čužuju ty ŭziaŭ sabie i zabiŭ muža miačom worahaŭ, dziela taho mieč nie adstupić ad domu twajho.

Tak jano i stałasia, bo ŭ siamji Dawida pajšli zwadki i niazhoda. Da taho dajšło, što adzin z synoŭ Dawida — Absalom zabiŭ swajho staršaha brata, a sam uciok z domu. Tolki pa piaci hadoch aśmieliŭsia pakazacca pierad baćkam. Absalom niby nawiarnuŭsia i žaleŭ za swoj prastupak, ale nia ščyra, urešcie pačaŭ nawat buntawacca prociŭ backi.

Kab paciahnuć da siabie narod, Absalom stanawiŭsia kožny dzień zrańnia ŭ haradzkoj bramie, spatykaŭ usich, chto jšoŭ da karala sa skarhaj, raspytywaŭ ich, u čym sprawa, abymaŭ ich nawat i caławaŭ, a ŭrešcie kazaŭ: widžu, što sprawa twaja sprawiadliwaja, tolki niama takoha čaławieka, chto-b ciabie rassudziŭ pasprawiadliwaści. O, kab ja byŭ sudździoju, tahdy ŭsio było-b dobra i sprawiadliwa! Takoj chitraściaj pieraciahwaŭ narod na swoj bok i skora sława ab im, jak ab čaławieku dobrym i sprawiadliwym, razyšłasia pa ŭsim krai.

Kali ŭžo ŭsio da buntu było padhatawana, Absalom pajechaŭ u miesta Hebron, dzie daŭniej wybirali karaloŭ (np. Saula, Dawida) i tam abwiaściŭ siabie karalom. U narodzie pajšło wialikaje razdwajeńnie — adny dziaržali za Dawida, druhija za Absaloma. Absalom z wojskam pajšoŭ na Jeruzalim. Dawid, pačuŭšy ab hetym, pakinuŭ Jeruzalim i bosy, u zrebnym miachu na ciele, na znak pakuty, pajšoŭ na haru Aliunuju. Ludzi, prawodziačy jaho, płakali. Kali jon užo wyjšaŭ z horadu, niejki čaławiek z rodu Saula jšoŭ za im i łajaŭ jaho. Adzin z pryjacielaŭ Dawida nia moh ściarpieć hetaj łajanki, dyk źwiarnuŭsia da Dawida i skazaŭ: ja pajdu i zabju hetaha čaławieka. Ale Dawid skazaŭ: nie čapajcie jaho, moža Boh uzhlanie na mianie i addaść mnie dabrom za jaho łajanku.

Dawid prymušany byŭ uciakać až za Jardan. Tam jon sabraŭ wojska i wystupiŭ proci swajho syna. Pierad bitwoju Dawid prasiŭ swajo wojska, kab jano nie zabiwała syna jaho Absaloma. Pačałasia bitwa. Wojska Absaloma było raźbita i kinułasia ŭciakać. Absalom, uciakajučy razam z swaim wojskam, prajaždžaŭ na kani pad halinastym dubam. Jaho raskošnyja doŭhija wałasy zabłutalisia ŭ halinach hetaha duba i Absalom pawis miž niebam i ziamloju, a koń, jaki byŭ pad im, pabieh dalej. Skora prybiehli wajaki Dawidawy i sa złości zabili jaho.

Dawiedaŭšysia ab śmierci swajho syna, Dawid horka zapłakaŭ i doŭhi čas nia moh uspakoicca. "Absalomie, Absalomie, synie moj, kab heta ja pamior zamiest ciabie"! — hawaryŭ jon.

Nawiarnuŭšysia da Boha, Dawid časta kajaŭsia za swoj hrech i žaleŭ za swaje daŭniejšyja pastupki pierad Boham. Jon nawat układaŭ pabožnyja pieśni, jakija piajaŭ sam, abo zahadywaŭ piajać u światyni. Hetyja pieśni nazywajucca psalmy.

Dawid byŭ tak-ža prarokam. U swaich psalmach jon šmat praročaha pisaŭ ab pryšłym Mesyjašy, asabliwa ab jaho ciarpieńni i śmierci. I tak, u psalmie 21, jaki pačynajecca ad słoŭ: "Boža, moj Boža, čamu-ž ty mianie pakinuŭ", hetak apiswajecca śmierć Mesyjaša: "Prabili ruki maje i nobi maje, paličyli ŭsie kości maje... padzialili pamiž saboju adzieńnie majo, a nad sukniaj majeju kidali los". — Hetak jano i stałasia pry śmierci Jezusa Chrysta.

Pad kaniec swajho žyćcia Dawid paklikaŭ da siabie staršych z narodu i prasiŭ ich, kab jany pamahli jahonamu synu

Płač Dawida pa Absalomie.

Salamonu pabudawać światyniu Bohu. A źwiarnuŭšysia da syna, napaminaŭ jaho, kab zaŭsiody byŭ wierny Bohu.

Zaraz potym Dawid pamior, pakinuŭšy tron swajmu synu Salamonu.

Za panawańnia Dawida Izrail dachodzić da wialikaj mahutnaści. Dawid złučaje ŭsie izrailskija ziemli ŭ adnu dziaržawu, dajeć jej silnuju arhanizacyju, zakładaje stalicu ŭ Jeruzalimie, kudy pieranosić Arku Zakonu i dzie tworyć centr palityčnaha i relihijnaha žyćcia.

Dawid byŭ nia tolki arhanizataram, ale byŭ paetam i prarokam. Z jaho imiam złučana relihijnaja paezija Izraelska ha narodu, jakaja najbolej tady prajaŭlałasia ŭ psalmach.

Psalmy — heta starazakonnyja relihijnyja pieśni. Piajali ich Izraelity ŭ światyni pry nabaženstwie, doma pry roznych relihijnych abradach. Pry piajańni karystalisia roznymi muzykalnymi instrumantami, jak harfa, cytra, cymbały i h. d.

U psalmach chwalili Boha, sławili jaho mahutnaść, dabratu i miłasiernaść, prasili ŭ Boha źmiławańnia abo darawańnia za hrachi. U psalmach narod wyražaŭ swoj žal i kajańnie za hrešnaje žyćcio, a takža swaju wieru, nadzieju i luboŭ da Boha. U psalmach piajali ab pryšłym Mesyjašy, ab jaho nowym i wiečnym waładarstwie. Niwodzien narod staradaŭny nie pakinuŭ pa sabie takich strojnych relihijnych pieśniaŭ, jak narod Izraelski. Nawat narod hrecki, słaŭny z swajej paezii, nie pakinuŭ takich relihijnych pieśniaŭ, bo byŭ pahanski. Psalmy świedčać ab wialikaj relihijnaj kultury Izraila i ab hłybinie relihijnaha pačućcia.

Usich psalmaŭ jośč 150. Knižka, u jakoj jany sabrany, zawiecca psałtyr. Wialikuju častku psalmaŭ napisaŭ Dawid, a reštu roznyja relihijnyja paety i piśmieńniki. Hetyja psalmy majuć takoje wialikaje značeńnie, što ŭsie jany pierajšli ŭ chryścijanskaje nabaženstwa (Niešpary, Jutrania, Kampleta i h. d.), ich pierakładajuć na sučasnyja mowy i piajuć jak relihijnyja pieśni. (Npr.: "Chto tolki zdasca na apieku Božu" i h d.)

Ciapier, u Now. Zakonie, my majem aproč psalmaŭ jašče nowuju relihijnuju paeziju, u katoraj piajecca ab naradžeńni, žyćci i mukach J. Chrysta (pieśni na Kalady, na Wialiki post, na pracesiju i h. d.) a tak-ža ab N. Dziewie Maryi i światych Božych.

§ 51. SALAMON I JAHO MUDRAŚĆ.

Pa śmierci Dawida na karaleŭski pasad uzyšoŭ Salamon. Mieŭ jón świetły rozum i hłybokuju nawuku. Treba było jamu kirawać abšyrnym karaleŭstwam "ad raki Ehipskaje da wialikaje raki Eŭfratu". Spakoj tady byŭ, pierastali wojny. Karabli Salamonawy pławali pa ŭsich morach, zwoziačy ŭ Jeruzalim usialakija bahaćci. Ludzi ciešylisia z spakoju i ščaścia.

Salamon nie zabywaŭsia ab Bohu, ale časta maliŭsia i składaŭ Jamu achwiary. Boh uzhlanuŭ na jaho achwiary i nočču źjawiŭsia jamu ŭ śnie i spytaŭ: prasi, što tabie dać? Salamon nie prasiŭ ni bahaćcia, ni sławy, ni doŭhaha žyćcia, ale prasiŭ u Boha mudraści, kab moh dobra prawić swaim narodam. Boh adkazaŭ jamu: "Zatoje, što ty nie prašiŭ dla siabie doŭhaha žyćcia, bahaćcia, zhuby worahaŭ twaich, a prasiŭ rozumu, woś Ja daju tabie serca mudraje i razumnaje tak, što padobnaha tabie nia było raniej i nia budzie. I toje, čaho ty nie prasiŭ, Ja daju tabie: i bahaćcie, i sławu, a kali budzieš chadzić šlacham maim, tak jak Dawid baćka twoj, dyk pradoŭžu i dni twaje".

Skora paśla hetaha Salamon daŭ dowad swaje wialikaje mudraści. Dźwie žančyny pryšli da jaho na sud. Abiedźwie jany mieli pa dziciaci i žyli ŭ adnym domie. Adna z ich, splučy, prydušyła swajo dzicia, dyk unočy ŭstała, uziała swajo niažywoje dzicia i padłažyła druhoj žančynie, a jaje žywoje ŭziała da siabie. Ustaŭšy sa snu, taja žančyna pačała pryhladacca da niažywoha dziciaci i paznała, što heta nie jaje, dyk

Sud Salamona.

chacieła (adabrać swajo ad susiedki, ale taja nie zhadžałasia. Pačali jany sporyć i pajšli na sud da karala. Tam, pierabiwajučy adna adnu, jany raskazali ŭsiu sprawu i kožnaja ćwiardziła, što žywoje dzicia — heta jaje. Świedkaŭ nia było, dyk jak rassudzić hetu sprawu? Salamon zahadaŭ pryniaści mieč i rassiečy dzicia papałam: adnu paławinu dać adnej žančynie, a druhuju — druhoj. "O waładaru — zahałasiła adna, malu ciabie, nie zabiwajcie jaho, addajcie lepš joj žywoje". A druhaja kazała: niachaj siakuć, tady nia budzie ni mnie, ni tabie. Salamon paznaŭ, katoraja była praŭdziwaja matka i zahadaŭ addać pieršaj. Sława ab hetaj mudraści skora razyšłasia pa ŭsim krai i ŭsie ludzi jšli da swajho karala pa sprawiadliwy sud.

§ 52. BUDOWA I PAŚWIAČEŃNIE ŚWIATYNI.

Užo na čaćwierty hod swajho panawańnia Salamon pačaŭ staracca kala budowy światyni Bohu. Materjału było ŭžo šmat pryhatoulena Dawidam, a ciapier Salamon pasłaŭ šmat rabotnikaŭ u Libanskija hory (na poŭnač ad Kanaanu) siekčy drewa (cedry), a taksama ŭ kamieniałomni ščapać i abrablać kamieńni. Usiu rabotu kala drewa i kamieńniaŭ rabili za horadam i ŭžo hatowaje prywozili i składali na swaim miescy — dyk u Jeruzalimie nia čuwać było praz uwieś čas budowy ni stuku, ni hruku. Budowa ciahnułasia praz 7 hadoŭ i ŭrešcie była zbudawana światynia, jakoj Izraelity jašče nia bacyli. Zbudawana była na hare Moryja (kala hary Syjon) i była padzielena na try čaści. Najbolšuju čaść zajmaŭ dziadziniec dla narodu, akružany jon byŭ z usich bakoŭ kalumnadaj (budyninaj na słupoch). Wyšej krychu byŭ druhi dziadziniec dla świataraŭ i lewitaŭ, tam stajaŭ aŭtar dla cełapalnaj žertwy (usiospaleńnia) i wialikaja miedzianaja ŭmywalnia, u jakoj myli achwiarnuju žywiołu. Umywalnia heta była abapiorta na 12 miedzianych wałoch. Za hetym dziadzincam była ŭžo sama światynia, mieła jana 60 łokciaŭ daŭžyni, 20 šyryni i 30 wyšyni. Taksama jak i šacior, była jana padzielena zasłonaj na 2 čaści: miesca "Światoje" i miesca "Światoje Światych" abo Najświaciejšaje. U Światym miescy stajaй aŭtar da kadžeńnia, 10 pazałočanych stałoŭ dla achwiarnaha chleba i dziesiać lichtaroŭ, zroblenych z ščyraha zołata, z załatymi świetačami. Aproč hetaha było ŭ światyni 100 čaraŭ, zroblenych z najstrajniejšaha zołata. Ścieny ŭ siaredzinie światyni byli wyłažany cedrowymi doškami, na katorych tak pamastacku byli wyreźbieny anioły, palmy i roznyja kwietki, što zdawałasia, jany wychodziać z ściany. Miesca Światoje światych było ababitaje załatoju blachaju, i, pryhatawanaje dla Arki Zakonu.

Naahuł, usia światynia była tak strojnaja i bahata azdoblena, što Izraelity nie mahli nadziwicca z jaje charastwa.

Kali ŭžo światynia była hatowa, adbyłosia jaje paświačeńnie. Zyšłosia mnoha narodu, sabralisia pradstaŭniki ad usich dwanaccaci pakaleńniaŭ. Unaznačany dzień światary pieranieśli Arku z časowaj światyni ŭ nowuju. Pieranosiny adbylisia z wialikaj pracesijaj, muzykaj i pieśniami. Kali światary pastawili Arku ŭ miescy Najświaciejšym, chwała Boskaja (jasny wobłak) napouniła światyniu. Salamon złažyŭ Bohu achwiaru i, upaŭšy na kaleni, prasiŭ Boha, kab pryniaŭ malitwy ŭsich, chto budzie malicca ŭ hetym miescy. Usie Izraelity taksama ŭpali na kaleni i sławili Boha.

Światynia Salamona.

Potym Boh zjawiŭsia ŭ śnie Salamonu i abiacaŭ, što budzie wysłuchoŭwać usie malitwy, z jakimi ludzi buduć zwaročwacca da Jaho ŭ hetaj światyni. Ale aproč hetaha Boh skazaŭ praz Salamona da Izraelitaň: "Kali wy i dzieci wašyja pakiniecie spaŭniać ustawy i prykazańni maje i pačniecio słužyć inšym bahom i kłaniacca im, dyk ja źništožu Izraela z twaru ziamli maje, jakuju ja daŭ jamu, i światyniu hetu, jakuju ja aświaciu Imieni majmu, adkinu ad twaru majho i zrablu Izraela prypowieściu i naśmieškaj miž usimi narodami".

Sama światynia Salamona nia była wialikaja, jana mieła, na siańniašniuju mieru, kala 30 m. daŭžyni, 10 — šyryni i 15 — wyšyni. Treba wiedać, što daŭniej narod nie ŭwachodziŭ u światyniu, a stajaŭ na dziadzincy abo pad kalumnadaj. Raskošnaja kalumnada akružała abodwa dziadzincy i źmiaščala mnoha narodu, A ŭ światyniu ŭwachodzili tolki światary i lewity.

§ 53. SŁAWA SALAMONA, UPADAK JAHONY I ŚMIERĆ.

Aproč światyni Božaj Salamon zbudawaŭ sabie na Syjonie pyšny pałac i złučyŭ jaho z światyniaj padziemnym chodam. Pałac toj byŭ akružany sadami i winahradnikami. Salamon pabudawaŭ jašče dla siabie letni pałac na Libanskich horach, dzie prawodziŭ haračaje leta. Usio ŭ hetych pałacach było zroblena z roskaššu i pyšnaściaj. Aproč hetaha Salamon pabudawaŭ nowyja ścieny ŭwakruh Jeruzalimu, pryazdabiŭ jaho nowymi budynkami, ustroiŭ wadaprawod i zrabiŭ swaju stalicu wielmi pryhožym horadam. Na Mižziemnym i Čyrwonym mory pabudawaŭ karabli, pry pomačy katorych zawioŭ handlowyja znosiny z dalokimi krajami.

Sława ab im razychodziłasia pa ŭsich narodach. Usie spahladali z wialikaj zajzdraściu i razam z pašanaj na jaho čyny i na mudraje kirawańnie swaim waładarstwam. Susiednija kniazi i waladary śpiašyli zdabyć łasku i pryjaźń u Salamona. Nawat z dalokaj paŭdzionnaj Arabii prybyła karalewa Saba, kab pasłuchac mudraści Salamonawaj i pahladzieć na jaho čyny. Jana zadawała jamu, pa ŭschodniamu abyčaju, šmat pytańniaŭ u formie zahadak i prypowieściaŭ — na ŭsio Salamon adkazwaŭ z wialikaj mudraściaj i rozumam. Tady. Saba skazała: "Ja nia wieryła tamu, što ludzi mnie hawaryli ab twaich čynach i mudraści, pakul nia ŭbačyła ŭsiaho na swaje wočy. Ale woś widžu, što mnie napałowu nie haworana mudraści i bahaćcia ŭ ciabie bolš, čym ja čuła". Jana achwiarawała Salamonu roznyja padarki i taksama abdarana im — pajechała ŭ swoj kraj.

Ale siarod hetaj sławy i roskašy Salamon nia wytrywaŭ u nabožnaści i bajaźni Božaj. Jon pačaŭ brać sabie za žonki kabiety z čužych pahanskich narodaŭ i hetym pryčyniŭsia da pašyreńnia čužackich pahanskich upływaŭ. Jak i ŭsie tahačasnyja ŭschodnija waładary, jon dziaržaŭsia mnohaženstwa i zatym św. Pisańnie kaža, što žanki sapsuli jahona serca. Salamon pačaŭ stawić dla swaich žonak nawat pahanskija światyni i tamaka brać učaście ŭ pahanskich malitwach i abradach. Pamiž narodu pašyrylasia raspusta i nieabyčajnaść. Usie hanialisia za roskaššu i bahaćciem, pakidajučy Božyja prykazańni.

Kab pakryć wialikija dziaržaŭnyja raschody, a taksama i swaje asabistyja wydatki na raskošnaje žyćcio, Salamon nakładaŭ na ludziej wialikija padatki. Narod stahnaŭ pad ciažaram padatkaŭ, ale Salamon na staraść let užo nia, dbaŭ pra narod.

Kab pakarać Salamona, Boh abjawiŭ jamu praz praroka: "Zatoje, što ty nie zachawaŭ Zakonu majho i prykazańniaŭ maich, ja adnimu ad ciabie karaleŭstwa i addam słuzie twajmu. Za žyćcia twajho ja nie zrablu hetaha dziela Dawida backi twajho".

Tak jano i stałasia — pa śmierci Salamona Izraelskaje karaleŭstwa padzialiłasia na dźwie čaści.

Salamon pamior u Jeruzalimie i tam-ža byŭ pachawany.

Śmierć Salamona prypadaje bolš-mienš na 975 hod pierad Chrystom. Salamon, choć čaławiek wialiki i razumny, nia ŭmieŭ skirawać swoj narod da relihii, jak, heta razumieli praroki. Kali Dawid usiu swaju dziejnaść padparadkawaŭ wymahańniam relihii i na asnowie jaje zbudawaŭ mahutnuju dziaržawu, to Salamon apiraje swaju dziaržaŭnuju dziejnaść bolej na suwiaziach z susiednimi narodami i hetym šyroka adkrywaje dźwiery dla čužackich upływaŭ. Jahwistyčnaja relihija trymałasia ŭ narodzie Izraelskim nia tolki siłaj swajho Božaha pachodžańnia i źmiestu - jana dziaržalasia jašče dziakujučy adasabnieńniu Izr. narodu ad pahanstwa. Salamon hetaje adasabnieńnie znosiŭ i hetym škodziŭ swajmu, mała wyrablenamu relihijna i palityčna, narodu.

Roskaš karaleŭskaha žyćcia pakrywałasia z pracy ludziej i padatkaŭ. Nadmiernyja padatki wyklikali narakańnie ŭ narodzie i prywiali da takoha sumnaha zjawišča, jak padzieł adnaho narodu dźwie dziaržawy. Kryŭda narodu nia moža prajści biazkarna.

§ 54. PADZIEŁ KARALEŬSTWA.

Zaraz paśla śmierci Salamona ŭ karaleŭstwie pačalisia nieparadki i niespakoj. Nadmiernyja padatki wyklikali pratesty i abureńnie narodu. Na čale niezdawolenych staŭ Jeroboam, čaławiek zdolny i adwažny, były načalnik nad rabotnikami pry budowie jeruzalimskich ścienaŭ i źbiralnik padatkaŭ pry Salamonie. Pachodziŭ jon z pakaleńnia Efraima (Jefrema), hetaje pakaleńnie mieła wialikaje značeńnie ŭ druhich pakaleńniach, paložanych na poŭnač ad Jeruzalimu.

Jašče za žyćcia Salamona prarok Achijaš spatkaŭ adzin raz Jeroboama na poli, uziaŭ swoj nowy plašč, padzior jaho na 12 kawałkaŭ i skazaŭ da Jeroboama: "Waźmi sabie 10 kawałkaŭ, bo hetak kaža Pan Boh Izrailaŭ: woś ja razarwu karaleŭstwa Salamona i dam tabie 10 pakaleńniaŭ". Salamon dawiedaŭsia ab hetym, što Jeroboam mieŭ stacca karalom nad 10 pakaleńniami i zatym chacieŭ jaho zabić, ale Jeroboam uciok u Ehipiet i byŭ tam až da Salamonawaj śmierci.

Paśla śmierci Salamona, jak tolki jahony syn Roboam uzyšoŭ na karaleŭski pasad, pryjšli staršyja z narodu i skazali: Twoj baćka nałažyŭ na nas wielmi ciažkoje jarmo (padatki), ablahčy nam i my budziem tabie słužyć". Roboam abiacaŭsia dać adkaz za try dni. Tymčasam źwiarnuŭsia da razumnych i starejšych ludziej za radaju. Tyja radzili jamu ŭstupić prośbie narodu i źmienšyć padatki. Ale Roboam nie pasłuchaŭ ich, ale pajšoŭ za radaj swaich maładych rawieśnikaŭ, jakija radzili jamu hetak skazać narodu: "Kali baćka moj uzłažyŭ na was ciažkoje jarmo, to ja jašče prybaŭlu, a kali moj baćka siek was bizunami, to ja budu siačy skarpijonami" (bičy z žaleznymi kručkami).

Kali na treci dzień pryšli da Roboama staršyja, to jon adkazaŭ tak, jak jaho nawučyli rawieśniki. Pačuŭšy hetaki adkaz, dziesiać pakaleńniaŭ zbuntawalisia proci Roboama i skazali: „što my majem supolnaha z domam (dynastyjaj) Dawida? — i wybrali sabie za karala Jeroboama. Tolki dwa pakaleńni: Judy i Benjamina astalisia wiernymi Roboamu. Takim paradkam karaleŭstwa Izraelskaje padzialiłasia na dźwie čaści: karaleŭstwa Judejskaje z stalicaj Jeruzalimam i karaleŭstwa Izraelskaje sa stalicaj Samaryja. Adno lažáła na paŭdni, a druhoje na poŭnačy ziamli Kanaanu.

Kab umacawać swaju ŭładu, Jeroboam chacieŭ adciahnuć swaje 10 pakaleńniaŭ ad Jeruzalimu, asabliwa ad tamašniaj świ tyni, dyk zabaraniu swaim paddanym chadzić u Jeruzalim na świata i nabaženstwy. Pastawiŭ dla ich dwa bałwany: adnaho ŭ adnym kancy swajho karaleŭstwa — u Betel, a druhoha ŭ druhim kancy — u Dan. Pry hetym skazaŭ swaim paddanym: „Woś bahi wašyja, katoryja wywieli was z Ehiptu. Nie chadziecie bolš u Jeruzalim". Sam nawat składaŭ achwiary hetym bahom i takim sposabam prywioŭ narod da bałwachwalstwa.

A Roboam nijak nia moh zhadzicca, što ad jaho adpali 10 pakaleńniaŭ i chacieŭ wiaści wajnu z Jeroboamam, ale potym adstupiŭ ad hetaha namieru. Adnak pry ich nastupnikach wialisia doŭhija i krywawyja wojny pamiž adnej dziaržawaj i druhoj, jak adny tak i druhija pazywali časam susiednich karaloŭ na pomač i jašče bolš rujnawali krai. Biazustannyja wojny nadta abiazsilili jak adno tak i druhoje karaleŭstwa. Pamału abiedźwie čaści słaŭnaha niekali i mocnaha karaleŭstwa stali padpadać pad uładu swaich dužejšych susiedziaŭ, asabliwa Assyryi i Babilonii. Judejskaje karaleŭstwa trochi daužej pratrywała za Izraelskaje, adnak z časam i jaho spatkała takaja samaja dola, jak i Izraelskaha: spačatku zaniapad, a potym zahuba. Jak adno tak i druhoje byli zawajowany macniejšymi susiedziami.

U hetych ciažkich dla adnej i druhoj dziaržawy chwilinach Boh pasyłaje wialikich prarokaŭ, kab jany padtrymliwali wieru ŭ narodzie, zmahalisia z pahanstwam i napaminali narod nia kidać Umowy z Boham.

Aproč hetaha praroki raźwiwali dalej paniaćci ab wybranstwie Izraelskaha narodu i nawučali, što choć Izrail jość wybranym narodam, adnak Jahwe jość Boham usich narodaŭ i ŭsie narody pakliča da swajho waładarstwa, a Izraila, kali jon budzie niahodny, moža adkinuć.

Praroki dalej raźwiwali dumku ab pryšłym Mesyjašy. Wiera ŭ toje, što prydzie niekali Mesyjaš, paddzieržywała duch u narodzie i była paciechaj u niadoli. Praroki što-raz jaśniej abrysowywali asobu pryšłaha Mesyjaša, tak što wobraz jahony rabiŭsia što-raz-to jaśniejšy i paŭniejšy.

Prarokaŭ Boh pasyłaŭ jak da Izraelskaha tak i Judejskaha karaleŭstwa. Ale tamu, što ŭ Izraelskim karaleŭstwie z bolšaj siłaj wystupaje zmahańnie z pahanstwam, tam z bolšaj siłaj wystupajuć i proroki.

Ab palityčnych padziejach jak Judejskaha tak i Izraelskaha karaleŭstwa šyroka hawaryć nia budziem, ab ich budziem hawaryć tolki tahdy, kali jany źwiazany z dziejnaściu prarokaŭ.

Spasiarod prarokaŭ Izraelskaha karaleŭstwa najbolš słaŭnymi źjaŭlajucca: Haljaš (Illa), Jelisiej, Jona i Amos.

1. PRAROKI IZRAELSKAHA KARALEŬSTWA.

§ 55. PRAROK HALJAŠ. ACHWIARA HALJAŠA.

Zmahańnie Haljaša z pahanstwam. Pahanstwa ŭ Izraelskim karaleŭstwie było macniejšaje, čym u Judejskim dziela taho, što tam astalosia jašče šmat kanaancaŭ, jakija byli bałwachwalcami, tam karali (jak napr. Jeroboam) prymušali kłaniacca bałwanom, kab hetkim čynam adarwać swoj narod ad Jeruzalimskaj światyni, aproč hetaha Izraelskaje karaleŭstwa ŭwachodziła ŭ znosiny z susiednimi pahanskimi dziaržawami, asabliwa z Fenicyjaj i takim paradkam pahanstwa pašyrałasia z wialikaj siłaj pa ŭsim krai. Prociŭ pahanstwa wystupiŭ prarok Haljaš.

Prarok Haljaš žyŭ za karala Achaba (kala 890 h. pierad Chrystusam). Hety karol byŭ adzin z najhoršych karaloŭ izraelskich. Jon uziaŭ sabie za žonku Jezabel-pahanku i dla jaje zbudawaŭ u swajej stalicy, Samaryi, światyniu pahanskamu Baalu. Jamu prynosiŭ achwiary i da składańnia achwiar prymušaŭ uwieś narod, a świataroŭ praŭdziwaha Boha praśledawaŭ i zabiwaŭ.

Prarok Haljaš wielmi wostra wystupiŭ prociŭ bałwachwalstwa i nawaročwaŭ narod da praŭdziwaj relihii. Jon załažyŭ prarockuju škołu, u katoraj staraŭsia ŭzhadawać ščyrych wyznawalnikaŭ Boha-Jahwe.

Kab napomnić i samoha karala, Haljaš staŭ pierad im i abjawiŭ, što za jahonyja prastupki Boh pašle na ziamlu Izraelskuju wialikuju karu: praz 3 hady nia budzie ni daždžu, ni rasy i nastupić wialiki hoład. Achab, pačuŭšy hetyja słowy, zahniewausia wielmi i namieryŭsia nawat zabić Haljaša za jaho praroctwa, ale Haljaš skryŭsia ŭ pustyni i prabywaŭ na bierahu adnaho ručja, dzie była wada. Kab prarok nia ŭmior z hoładu, kruki prynosili jamu jeści kožny ranak i wiečar.

Tymčasam ad wialikaj sušy wysach i toj ručaj, dzie byŭ Haljaš. Tady prarok pajšoŭ u horad Sareptu. Podchodziačy da bramy taho horadu, jon uhledzieŭ adnu žančynu, jakaja źbirała dreŭcy. Haljaš paprasiŭ u jaje wady, a kali jana pajšła pa wadu, Haljaš zakryčaŭ jej u śled, kab jana pryniasła jašče i kawałak chleba. Ale žančyna adkazała, što chleba nia maje, jość tolki ŭ jaje žmienia muki i trochi aliwy, dyk woś jana zbiraje dreŭcy, kab śpiačy chleba dla siabie i dla syna, a poślej treba budzie pamirać z hoładu. Haljaš skazaŭ, kab jana śpiakła z taje muki chleba dla jaho, a Boh jej naharodzić. Žančyna tak i zrabiła. Ad taho času ŭ taje žančyny nie ŭbywała nikoli ni muki ŭ pasudzinie, ni aliwy ŭ zbanku praz uwieś čas hoładu. Hetkim cudoŭnym sposabam žywiŭ Haljaš i žančynu-udawu i jaje syna.

Praz niejki čas paśla hetaha syn taje ŭdawy zachwareŭ i pamior. Haljaš horača maliŭsia da Boha, kab Boh wiarnuŭ žyćcio chłapcu. Boh pačuŭ jaho maleńni i kali prarok dakranuŭsia rukoj da niažywoha chłapca, chłapiec ustaŭ. Haljaš addaŭ jaho matcy.

Achwiara Haljaša. Jak pradkazaŭ Haljaš, tak i stałasia — praz try hady nia było daždžu, ziamla wysachła i ludziam staŭ dakučać hoład. Izraelity zrazumieli swaje hrachi i ad bałwachwalstwa pačali nawaročwacca da Boha. Tady Haljaš iznoŭ pryšoŭ da Achaba, kab skazać jamu, što Boh pašle doždž na ziamlu. Achab, uhledzieŭšy Haljaša, chacieŭ jaho zabić, dumajučy, što heta Haljaš pryčyniŭsia da hetaj sušy, ale prarok adkazaŭ, što nia jon winawat, što daždžu niama, ale sam karol, bo jon prymusiŭ narod da bałwachwalstwa.

Pry hetym Haljaš prasiŭ Achaba, kab jon sabraŭ narod Izraelski na haru Karmel i kliknuŭ tudy achwiarnikaŭ Baala, kab tam prakanacca, jakaja praŭdziwaja wiera, Bajučysia hoładu, Achab zhadziŭsia na heta. Kali narod sabraŭsia, Haljaš wystupiŭ pierad usim narodam i skazaŭ: Dakul-ža budziecie kulhać na abiedźwie nohi? Kali Jahwe jość Boham, to idziecie za im, a kali Baal, to idziecie za Baalam. Na hetyja słowy narod maŭčaŭ. Dyk Haljaš hawaryŭ dalej: Ja tolki adzin prarok, a prarokaŭ Baala až 450. Niachaj nam daduć dwa wały. Jany sabie woźmuć adnaho wała i, pasiekšy jaho na kawałki, niachaj pałožać na drowy, ale ahniu nie padkładajuć; taksama ja zabju druhoha wała, i pałažu jaho na drowy i ahniu nie budu padkładać. Niachaj jany kličuć swaich bahoŭ, i ja budu pryzywać Imia Pana Boha majho. Toj Boh, katory sašle ahoń na achwiaru, budzie praŭdziwym Boham.

Na hetaje ŭwieś narod zakryčaŭ, što wielmi dobraja proba.

Tahdy achwiarniki Baala ŭzłažyli światočnaje adzieńnie, zabili wała, pałažyli jaho na drowy i pačali malić Baala, kab Baal pačuŭ ich. Ale Baal nia čuŭ. Jany jašče macniej hałasili, prosiačy Baala, kab pačuŭ ich prośbu. Ale ŭsio było nadaremna. Tahdy Haljaš pačaŭ z ich naśmiachacca: macniej kryčycie — kazaŭ jon — bo moža waš Baal haworyć, abo ŭ darozie, abo śpić, dyk zawiecie, kab pračchnuŭsia. Jany jašče macniej kryčali, skakali praz aŭtar, nawat kalečyli sabie cielła nažami, až kroŭ ciakła, ale ničoha nie pamahała. Da samaha wiečara Baal nie pačuŭ ich.

Tahdy Haljaš paklikaŭ narod da siabie, uziaŭ 12 kamniaŭ (bo stolki było pakaleńniaŭ), zbudawaŭ aŭtar, pałažyŭ na ich drowy, a na wierch zabitaha wała. Nawakoł aŭtara wykapaŭ roŭ i zahadaŭ nalić na aŭtar stolki wady, kab až roŭ byŭ poŭny. Potym padyšou da aŭtara i maliŭ Boha, kab Jon uzhlanuŭ na jaho achwiaru i pakazaŭ, što jość praŭdziwym Boham. Jak tolki Haljaš skončyŭ malitwu, zaraz-ža ŭpaŭ ahoń z nieba na achwiaru i spaliŭ usio: i achwiaru, i drowy, i nawat aŭtar. Narod, bačačy taki cud, upaŭ na kaleni i zakryčaŭ, što Boh Izrailaŭ jość praŭdziwym Boham. A tych achwiarnikaŭ Baala pabiŭ, bo zakon Majsieja zahadwaŭ zabiwać falšywych prarokaŭ.

Paśla hetaha Haljaš uzyšoŭ na sam wierch hary Karmelu i prasiŭ Boha, kak pasłaŭ na ziamlu doždž. Boh pasłuchaŭ jaho prośby - i woś, sa starany mora pakazaŭsia spačatku maleńki wobłačak, a potym usio nieba pakryłasia chmarami i pajšou wialiki doždž.

U pahancaŭ byŭ zwyčaj. što pry składanni achwiaraŭ Baalu abo Astarcie ichnyja achwiarniki bičawalisia. rabili sami sabie na ciele nažami narezy abo kałolisia až da krywi - ŭsio heta zatym, kab ichnyja bahi pryniali achwiaru i byli miłaściwiejšyja. Jak nierazumnaja była hetaja praktyka pakazałasia pry achwiary Haljaša. Takoje kalečańnie cieła z pryčyn relihijnych jašče i ciapier wodzicca na ŭschodzie, dzie nia wykaraniła sia pahanstwa.

Za časoŭ Achaba Izrailskaje (Jefremawa) karaleŭstwa imkniecca da sajuzu z handlowaj Fenicyjaj, u katoraj byli słaŭnyja na ŭwieś świet harady: Tyr i Sydon. Hety sajuz prywodzić da žanimstwa Achaba z fenickaj kniazioŭnaj Jezabelaj i da pašyreńnia pahanstwa. U Izrailskim krai pačynajuć kłaniacca Baalu Sydonskamu, jak bažku sajuznaj dziaržawy.

Sajuz z Fenicyjaj byň wyklikany tym, što za časoŭ Achaba dachodzić da wialikaj mahutnaści horad Damašak, stalica Syryi. Damašak šukaŭ wychadu da Mižziemnaha mora, na pieraškodzie stajali Izrail i Fenicyja, jakija ŭładali bierahami hetaha mora i nie chacieli dapuskać tudy Damašku. Bajaźń pierad Damaškam prymušała złučycca Izraila i Fenicyju ŭ abaronny sajuz.

Fenickaja kniazioŭna Jezabel imknułasia da taho. kab Izrail i Fenicyja złučylisia ŭ adnu dziaržawu, ale na pieraškodzie stajali: relihija Izraila i praroki. Zatym jana pačynaje praśledawać i relihiju i prarokaŭ. Muž jaje byŭ zaniaty wajnoju z Damaškam, a jana prawodziła relihijnyja reformy ŭ krai. Reformy hetyja prawodzilisia wialikaj zaŭziataściaj, lilasia nawat kroŭ prarokaŭ, na čale katorych stajali Haljaš i Jelisiej. Zmahańnie končyłasia pieramohaj praŭdziwaj relihii - Jahwizmu, a Jezabel paniasła zasłužanuju karu.

§ 56. KARA ZA PRAHAWITAŚĆ ACHABA I JEZABELI.

Karol Achab mieŭ u adnym mieście pałac. Kala taho pałacu byŭ winahradnik, jaki naležaŭ da adnaho Izraelita na imia Nabota. Achab zadumaŭ pašyryć swaju majemaść i ŭstroić u hetym winahradniku dla siabie sad. Jon źwiarnuŭsia da Nabota, kab toj pradaŭ jamu swoj winahradnik. Ale Nabot adkazaŭ, što jon nia moža hetaha zrabić, bo prawa Majsieja zabaraniaje pradawać ziamlu, jakaja dastałasia ŭ naśledstwie pa bačkoch. Pačuŭšy hetaki adkaz, Achab mocna zahniewaŭsia i ad hniewu nie cnacieŭ ni jeści, ni pić. Kali žonka jahona, Jezabela, dawiedałasia ab pryčynie smutku swajho muža, starałasia jaho ŭspakoić i skazała, što winahradnik jana zdabudzie.

Jezabel pasłała da sudździaŭ taho miesta, dzie žyŭ Nabot, piśmo, u jakim ad imieni karala prasila, kab sudździ znajšli jakuju niebudź winu prociŭ Nabota i asudzili jaho na śmierć. Tyja znajšli dwuch świedkaŭ, jakija publična pierad narodam pakazali, što jany čuli, jak Nabot bluźniŭ proci Boha i karala. Bluźnierstwa tady karałasia śmierciaj, dyk Nabota asudzili na śmierć i ŭkamienawali (zabili kamieńniami), a sabaki lizali jaho kroŭ. Dawiedaŭšysia ab śmierci Nabota, Jezabel zaraz-ža pajšła i skazała mužu, što Nabot užo nia žywie i što winahradnik pierajšoŭ na ŭłasnaść karala.

Kali Achab pajšoŭ ahladać toj winahradnik, zastupiŭ jamu darohu Haljaš i skazaŭ, što za niesprawiadliwaje zabojstwa Nabota Boh jaho pakaraje śmierciaj i, jak sabaki lizali kroŭ Nabota, tak buduć lizać kroŭ karala i Jezabeli.

Tak jano i stałasia. Try hady paśla Achab byŭ u adnej bitwie z Syryjcami ciažka ranieny i pamior. Kali myli toj woz, na katorym wiaźli Achaba, prybiehli sabaki i lizali jahonu kroŭ. A trochi poślej druhi karol (Jehu), jaki nastupiŭ pa Achabie, zahadaŭ wykinuć Jezabel praz wakno na wulicu i tam jaje źjeli sabaki. Kali jaje chacieli pachawać, to znajšli tolki čerap, ruki i nohi. Tak Boh pakaraŭ kryŭdu biednaha čaławieka, falšywaje abwinawačeńnie i asudžeńnie.

Jezabel wykarystała ŭ hetym wypadku prawa Majsieja, jakoje zahadywała karać śmierciaj bluźnierstwa prociŭ Boha (Ex. 22, 28; Lw. 24, 16). Hetaje-ž prawa było wykarystana pry asudžeńni na śmierć Chrystusa.

Haljaš, z pryčyny swajho światoha žyćcia i cudaŭ, jakija čyniu, byŭ u wialikaj pašanie ŭ Izraelskaha narodu. Stajaŭ jon na stražy Umowy, zroblenaj z Boham i staŭsia, pobač z Majsiejam. hałoŭnym zmaharom za čystatu praŭdziwaj relihii Izraila - Jahwizmu. Haljaš jość jak-by pawadyrom i staršym miž usimi prarokami i zatym jon, jak ich pradstaŭnik, źjaŭlajecca razam z Majsiejam padčas akazańnia Chwały Chrystowaj na hare Tabar (Pieramianieńnie abo Spas).

§ 57. PRAROK JELISIEJ.

Dziejnaść Jelisieja. Haljaš, z woli Božaje, wybraŭ sabie za nastupnika Jelisieja. Kali adzin raz jany idučy hawaryli pamiž saboju, raptam jasny wobłak kštaltam wozu i kaniej rażdzialiŭ ich i Haljaš u wichry byŭ uziaty da nieba. Duch Božy supačyŭ tady na Jelisieju i jon dalej wioŭ prarockuju pracu pasiarod swajho narodu.

Kali Jelisiej uchodziŭ u horad Betel, dzie znachodziŭsia pahanski bažok (pastaŭleny jašče Jeroboamam) i dzie prynosili hetamu bažku achwiary, tamašnija pahanskija dzieci, spatkaŭšy Jelisieja jašče za horadam, pačali naruhacca z jaho i wyśmiachać. Jelisiej pryhraziŭ im karaju za naśmiachańnie z starejšych ludziej i prarokaŭ. I praŭda — u toj moment z lesu wyšli dwa miadźwiadzi i raździorli 42 dziaciej.

Jelisiej azdarawiù ad ciažkoj chwaroby Naamana, načalnika syryjskaha wojska. Naaman chwareŭ na prakazu, z jakoj nijak nia moh wylačycca[1]. U Naamana słužyła tady adna Izraelitka. Jana daradziła swajmu panu źwiarnucca da Jelisieja. Naaman pasłuchaŭ i pajechaŭ da praroka. Prarok skazaŭ jamu wykupacca 7 raz u race Jardanie. Choć Naaman nia nadta wieryŭ u słowy praroka i kazaŭ: čym lepšy Jardan za syryjskija reki — ale ŭsiož-taki pasłuchaŭ praroka, wykupaŭsia 7 raz u race Jardanie i staŭ zdarowym. Tahdy wiarnuŭsia da Jelisieja i chacieŭ jaho abdaryć roznymi padarkami, ale Jelisiej nia pryniaŭ ničoha. Naaman adjechaŭ da swajho kraju, majučy wieru ŭ praŭdziwaha Boha.

Paśla adjezdu Naamana słuha Jelisieja pabieh za im, dahaniŭ jaho i łhučy skazaŭ, što prarok prosić, kab Naaman daŭ 1 talent sierabra[2] i dźwie adziežyny. Naaman spoŭniŭ prośbu. Słuha z hrašmi i adziežaj wiarnuŭsia da. chaty i schawaŭ usio. Kali jon pakazaŭsia pierad Jelisiejam, prarok spytaŭ u jaho, dzie jon byŭ? Ale słuha adkazaŭ, što nidzie nia byŭ. Tady Jelisiej razhniewaŭsia i skazaŭ: ty ŭziaŭ sierabro i adziežu, kab nakuplać winahradnikaŭ, i awiečak, i wałoŭ, i słuhaŭ, ale i prakaza Naamanawa da ciabie prystanie i da twajho patomstwa. U toj-ža moment niahodny słuha pakryŭsia prakazaj.

Jelisiej i syryjcy. Zaraz paśla hetaha karol syryjski pajšou wajnoju na Izraelitaŭ. Jelisiej ducham Božym wiedaŭ ab usich planach Syryjcaŭ i praściarahaŭ swajho karala. Kali dawiedaŭsia ab hetym Syryjski karol, pasłaŭ addziel wojska ŭ toje miesta, dzie žyŭ Jelisiej, kab jaho ŭziać. Kali žaŭniery pryšli da domu praroka, raptam zaniawidzieli i nie mahli paznać Jelisieja. Prarok wyšaŭ im nasustreč i pawioŭ ich u druhi horad, kažučy, što tam znajdziecie taho čaławieka, jakoha wy šukajecie. Kali jany ŭžo pryšli ŭ toj horad, ahledzielisia, što jany u Samaryi, stalicy Izraelskaha karaleŭstwa. Bačačy, ŭ jakuju biadu jany papalisia, spałochalisia wielmi i bajalisia, kab ich nie pabili, ale Jelisiej zahadaŭ dać im jeści i puścić na wolu. Worah na toj raz adstupiŭ i adyšoŭ u swoj kraj.

Ale skora iznoŭ Syryjcy napali na Izraelitaŭ i ablažyli nawat stalicu — Samaryju. U horadzie zrabiŭsia taki hoład, što ludzi jeli choć što, aby tolki nie pamierci z hoładu. Karol prasiŭ Jelisieja, kab jon zastupiŭsia pierad Boham za narod. Jelisiej skazaŭ, što ŭzaŭtry mierka muki budzie pradawacca pa syklu. Adzin z karaleŭskich prydwornych panoŭ, pačuŭšy hetaje, zaśmiajaŭsia i skazaŭ, što hetaha być nia moža. Jelisiej adkazaŭ jamu, što choć jon sam na ŭłasnyja wočy prakanajecca ab hetym, ale jeści chleba z taje muki nia budzie.

Na druhi dzień Boh tak dapuściŭ, što Syryjcam pačuŭsia wialiki šum i homan, byccam nadychodzić wialikaje wojska. Jany dumali, što heta idzie pomač dla Izraelitaŭ i sa strachu, pakinuŭšy ŭsie swaje dastatki i aboz, paŭciakali. Jak uhledzieli heta Izraelity, kinulisia da syryjskaha abozu i pačali brać adtul usio, što papała i nieści ŭ horad. U bramie zrabiŭsia taki ścisk, što treba było pastawić čaławieka, kab pilnawać paradku. Karol pastawiŭ taho samaha, jaki śmiajaŭsia sa słoŭ Jelisieja. Ale ścisk byŭ taki wialiki, što narod źbiŭ jaho z noh i zadušyŭ pad nahami...

U horadzie taho samaha dnia mierku muki pradawali pa syklu (kala 3 zł.)

Jak prarok Haljaš, tak i Jelisiej zajmaje widnaje stanowišča ŭ relihijnym žyćci Izraelskaha narodu. Jon, taksama jak i Haljaš, wiadzie zmahańnie z pahanskimi ŭpływami i baronić swoj narod ad čužyncaŭ. Abodwa hetyja praroki ŭsławilisia swaimi prarockimi škołami.

Haljaš i Jelisiej hetym rožniacca ad paźniejšych prarokaŭ, što ŭ ich nawučańni my nia bačym mesyjanskich praroctwaŭ. Jany byli pasłany na zmahańnie z pahanstwam i na abaronu praŭdziwaj relihii — Jahwizmu. Jany jašče rožniacca ad druhich prarokaŭ i hetym, što nie pakinuli pa sabie nijakich pisanych tworaŭ; ab ich žyćci i dziejnaści pieradali nam nie jany sami, ale inšyja historyki.

Haljaš byŭ uziaty z ziamli cudoŭnym sposabam. Św. Pisańnie, apiswajučy hety sposab, pryraŭnawała jaho da ahnistaha wozu i kaniej. Niama nijakaha sumniwu, što tut idzie hutarka nie ab zwyčajnych koniach i wazie, ale pradstaŭlajecca abrazowa, jak Boh uziaŭ Haljaša z hetaj ziamli pasiarod wichru i soniečnaha blesku.

Staradaŭnyja žydoŭskija i chryścijanskija tradycyi padajuć. što Haljaš iznoŭ prydzie na ziamlu pry skančeńni świetu, pierad prychodam p. Jezusa na apošni sud, što budzie nawaračwać Izraelitaŭ da J. Chrysta i što prymie dziela Jaho mučanickuju śmierć.

§ 58. PRAROK JONA.

Jona byŭ prarokam u Izraelskim narodzie pa śmierci Jelisieja. Prarockaja dziejnaść Jony pakazwaje, što Boh pasyłaŭ swaich prarokaŭ nia tolki da Izraelitaŭ, ale nawat da pahancaŭ, kab ich nawiarnuć da dobraha žyćcia.

Pahanski horad Niniwa, stalica mahutnaha Assyryjskaha karaleŭstwa, byŭ nadta niahodny. Ludzi byli tam duža hrešny i Boh pastanawiŭ pakarać ich. Ale pierad tym pasłaŭ da ich praroka Jonu, kab praz jaho abwiaścić karu i prywiaści ludziej da paprawy.

Ale Jonie nie chaciełasia jści da pahancaŭ i worahaŭ swajho narodu, dyk jon nie pásłuchaŭ Boha i zamiest taho, kab iści ŭ Niniwu, pajšou zusim u druhi bok, nad mora i tam sieŭ na karabiel, katory adychodziŭ až da Hišpanii. Kali toj karabiel adpłyŭ užo daloka ad bierahu, raptam uźniałasia wialikaja bura, jakaja kidała pa mory karablom, jak łupinkaj. Karabielniki bajalisia, kab karabiel nie pajšoŭ na dno, dyk pačali wykidać u mora usio, što było na karabli, kab hetym ablahčyć karablu. Ale i heta nie pamahło — a bura nia tolki nia ścichała, ale jašče krapčeła — dyk jany pačali malicca da swaich bahoŭ i pryzywać ich na pomač.

Tymčasam Jona, zmučany padarožaj, spaŭ u nižniaj čaści karabla. Pryjšoŭ da jaho kiraŭnik taho karabla i kaža: ŭstań, mali i ty swaho Boha, mo' časam źmiłujecca nad nami. Ale bura nie pierastawała. Tady karabielnikam pryšła dumka ŭ haławu, što musić pamiž imi jość taki čaławiek, katory mocna prawiniŭsia pierad Boham i za heta Boh ich karaje. Kab wykryć winoŭnika, kinuli heta jany los i paŭ los na Jonu. Jona tady pryznaŭsia da winy i skazaŭ, što jon uciok ad wobliku Boha swajho, kab nia jści spaŭniać Jaho wolu. Tady karabielniki pierapałochalisia jašče bolš i nia wiedali, što rabić.

Jona skazaŭ im: waźmiecie mianie i kińcie ŭ mora i tady bura ŭspakoicca, bo ja wiedaju, što heta z majej pryčyny Boh was karaje. Karabielniki spačatku nie chacieli hetaha rabić, jany chacieli lepš dapłyć da bierahu i wysadzić Jonu, ale kali prakanalisia, što z hetaha ničoha nia budzie, bo bura ŭsio krapčeła, jany ŭziali i kinuli jaho ŭ mora. Bura ścichła, a Jonu z woli Božaj prahłynuła wialikaja ryba. Jona prabyŭ u nutry taje ryby try dni, potym ryba wykinuła jaho na bierah.

Tahdy Jona nie paśmieŭ ŭžo supraciŭlacca woli Božaj i pajšoŭ u Niniwu. Tam pačaŭ napaminać narod i pradkazwać, što kali niniwijcy nie nawiernucca, to Boh ich pakaraje źništažeńniem horadu. Jahonyja słowy mieli dobry skutak: narod pačaŭ kajacca za swaje hrachi: u poście i malitwie, popiełam pasypaŭšy sabie hałowy, maliŭ Boha, kab adwiarnuŭ ad ich karu. Nawat niniwijski karol i toj uzłažyŭ pakutnaje adzieńnie, pasypaŭ, swaju haławu popiełam i prasiŭ Boha nie karać horadu. Bačačy hetakuju pakutu, Boh, adwiarnuŭ ad ich karu.

Tymčasam Jona, spoŭniušy swoj abawiazak, wyjšaŭ za horad, zrabiŭ tam sabie šałas z liścia i čakaŭ, kali prydzie na Niniwu kara Božaja. Ale minuła 40 dzion — i kara nia prychodziła. Tady Jona tak zasmuciŭsia, što žadaŭ sabie śmierci: jon byŭ peŭny, što jaho ciapier pačnuć ličyć za falšywaha praroka. Ale Boh pawučyŭ jaho, što jon biaz pryčyny zasmuciŭsia. A pawučyŭ jaho hetakim sposabam.

Za horadam, dzie lažaŭ Jona, za adnu noč wyras cianisty plušč (takaja raścina), jaki zakryŭ Jonu ad sonca. Jona wielmi ŭściešyŭsia z hetaj raściny, bo mieŭ cień i moh scha-

Jona prarakuje ŭ Niniwie.

wacca ad śpiakoty, jakaja jamu wielmi dakučała. Na druhi dzień čarwiak padtačyŭ toj plušč i jon ssoch. Jona pačaŭ jašče bolej narakać i škadawać taje raściny. Tahdy Boh prahawaryŭ da jaho: "Ty škaduješ plušču, katoraha ty nie sadziŭ i katory wyras za adnu noč. A jak-ža-ž mnie nie škadawać Niniwy, dzie jość bolej jak 120 tysiač narodu?"

Jona zrazumieŭ tady swaju pamyłku i ŭžo nie žadaŭ kary Božaj.

Jona byŭ padabienstwam p. Jezusa, bo jak Jona byŭ try dni ŭ nutry ryby, tak p. Jezus byŭ try dni ŭ hrobie. Sam p. Jezus kazaŭ ab hetym i na paćwiardžeńnie swajej nawuki što na treci dzień uwaskreśnie, padawaŭ znak praroka Jony": „Jak Jona byŭ praz try dni i try nočy ŭ nutry wialikaj ryby, tak budzie Syn čaławiecy praz try dni i try nočy ŭ nutry ziamli" — kazaŭ p. Jezus. (Mat. 12, 40).

Jakaja heta była ryba, što prahłynuła Jonu? - Praŭdapadobna rekin, jaki zaŭsiody kidajecca na ludziej i maje da 4 m. daŭžyni. A moža jakaja inšaja? Zhadać trudna, bo ŭ św. Pisańni dakładna nie apiswajecca, jakaja była ryba, a tolki haworycca, što była wialikaja.

Prarok Jona nie chacieŭ iści až u Niniwu abwiaščać wolu Božuju. Praroki, spaŭniajučy swoj abawiazak, časta musieli ciarpieć šmat prykraściaŭ, pieranosili praśled, a nawat wastroh i śmierć. zatym chacieli b uciacy ad swajho abawiazku, ale Božaja siła prymušała ich rabić toje, da čaho byli pasłany. Prykładam takoha prymusu jość prarok Jona.

Padčas žalu i pakuty na ŭschodzie nia tolki raździrali na sabie adziežu, ale pasypali haławu popiełam i adziawalisia ŭ wałasianicu abo miašok z wiarblužaj šerści, jaki mieŭ prarezanyja dziry na haławu i ruki i jaki nadziawali na znak pakuty.

§ 59. PRAROK AMOS. ZAHUBA IZRAELSKAHA KARALEŬSTWA.

Aproč Haljaša, Jelisieja i Jony Boh pasyłaŭ da Izraelskaha narodu jašče šmat druhich prarokaŭ, pamiž katorymi najwydatniejšym byŭ Amos.

Prarok Amos - heta wialiki čaławiek, jaki najhłybiej z sučasnych jamu ludziej zrazumieŭ uwieś źmiest Božaha Abjaŭleńnia. Byŭ jon rodam z Judei, ale prarakawaŭ u Izraelskim karaleŭstwie. Dziejnaść jaho prypadaje na toj čas, kali pa Haljašu i Jelisieju hetaje karaleŭstwa padniałosia wielmi wysoka i stała silnaj dziaržawaj (pry Jeroboamie II, kala 750 h. pierad Chr.)

Amos byŭ pazwany Boham na praroka ad pastyrskich zaniatkaŭ, ale choć byŭ prostym pastyram, mieŭ hłybokuju relihijnuju kulturu. U swaich pramowach jon wyražaje radaść, što lzrail dajšoŭ da wialikaho značeńnia, ale razam z hetym i sumuje, bo widzić, što henaja wialikaść apirajecca na słabych nahach, dziaržawa tolki na wyhlad zdajecca silnaj, a ŭ nutry jana słabaja, bo relihijnyja asnowy, na katorych pawinna apiracca hramadzkaje žyćcio, narušany. U Amosa z wialikaj siłaj wyjaŭlajecca dumka, što praŭdziwaja relihijnaść nieadłučna ad sprawiadliwaści wa ŭsich halinach ludzkoha žyćcia i jość padstawaj narodnaha ščaścia i dabrabytu.

Jahwe, pawodle Amosa, heta Boh praŭdy i sprawiadliwaści. Jon wymahaje nia stolki achwiaraŭ, skolki zachawańnia sprawiadliwaści da ŭsich ludzieji narodaŭ. Sprawiadliwaść pawinna być zachawana ŭ adnosinach da čužych narodaŭ, a takža da ludziej prostych, słabych i pakryŭdžanych. Boh wymahaje relihii serca i dušy, a nie biazdušnych achwiarnych praktyk, na jakich tady časta apirałasia ŭsia relihijnaść.

Adziny ratunak dla Izraila i dla ŭsich narodaŭ Amos bačyć u paznań-

Prarok Amos

ni praŭdziwaha Boha. Hetaje paznańnie nakłaniaje ludziej rabić dabro a ścierahčysia zła. Amos nia bačyć hetakaha paznańnia Boha ŭ Izraeli i zatym hrazić karaj. Hetaja kara maje pryści z poŭnačy — z Assyryi.

Usie praroki zaklikali Izraelski narod da paprawy i nawarotu da Boha, ale narod byŭ užo mocna sapsuty i nia tolki nia słuchaŭ prarokaŭ, ale jašče niekatorych zabiwaŭ. Praroki hrazili narodu, što Boh pašle na jaho karu za hrachi — ale ničoha nie pamahała, narod trywaŭ u swajej złości. Tahdy Boh pasłaŭ na ich karu i addaŭ ich u niawolu čužyncam.

Assyryjski karol Salmanasar z wialikim wojskam pryšoŭ u ziamlu Izraelskuju i ablažyŭ Samaryju z usich staron. Pa troch hadoch abłohi i bitwaŭ nastupnik Salmanasara, Sarhon, zdabyŭ jaje, zburyŭ, apošniaha karala Izraelskaha zakawaŭ łancuhi i pasadziŭ u wastroh. Žycharoŭ, jakija astalisia ŭ žywych, zahadaŭ pierasialić u Assyryju, tam jany i astalisia i ŭžo nikoli nie wiarnulisia ŭ swoj kraj. Takim paradkam Izraelskaje karaleŭstwa pierastała istnawać u 722 hodzie da Naradžeńnia Chrysta.

Na miesca wysielenych Izraelitaŭ Sarhon prysłaŭ z swajho kraju pahancaŭ, jakija źmiašalisia z astatkami Izraelitaŭ i stwaryli nowy narod, jaki ad staličnaha horadu Samyryi nazywaŭsia Samaranami.

Relihija Samaranaŭ była miašaninaj pahanskaj wiery z zakonam Majsiejawym. Takim paradkam Izrailskaje karaleŭstwa pierastała istnawać i zrabiłasia prawincyjaj Assyryjskaj dziaržawy. Paśla padziełu istnawała jano niadoŭha — kala 250 hadoŭ

U zabranych krajoch Assyryja prawodziła dawoli chitruju palityku — jana wysialała z kraju ŭsich wydatniejšych i bahaciejšych ludziej, asabliwa tych, jakija byli pawadyrami narodu i pakidała narod samomu sabie. Narodnaja masa, astaŭšysia biez pawadyroŭ, nie mahła ničoha zrabić, jana spaŭniała ŭsio, što jej zahadali čužyncy. Aproč hetaha ŭ zabrany kraj assyryjcy nasyłali swaich ludziej, jakim dawali adabranuju ad Izraelitaŭ ziamlu. Tyja ludzi paddzieržywali assyryjskuju ŭładu, jakaja ich prysłała i nie dapuskali da pawarotu Izraelitaŭ. Woś jakim paradkam Assyryja ŭzmacowywała swaju ŭładu ŭ zabranych krajoch.

A wysielenyja Izraelity praz niejki čas žyli swaim relihijnym i narodnym žyćciom, ale pamaleńku prymali pahanskija abyčai i hinuli ŭ pahanstwie. Jak widać assyryjskich napisaŭ, Sarhon wywieŭ z Samaryi ŭ Assyryju 27.280 niawolnikaŭ, a Sinnacheryb, nastupnik Sarhona, uspaminaje ŭ swaich letapisach, jakija pa im astalisia, što wywieŭ z ziamli Judejskaje 200 tysiač ludziej.

Ab žyćci Izraelitaŭ u assyryjskaj niawoli haworyć historyja Tabijaša.

§ 60. TABIJAŠ U ASSYRYJSKAJ NIAWOLI.

Tyja Izraelity, jakija byli wyhnany ŭ Assyryju, u čužy i daloki kraj, stali pamału miašacca z pahancami i hublać swoj nacyjanalny charaktar. Adnak Boh i na čužynie nie pierastawaŭ apiekawacca swaim narodam, jak ab hetym świedčyć historyja Tabijaša.

Tabijaš ad maładych hadoŭ byŭ wielmi pabožnym i mocna dziaržaŭsia Majsiejawaha zakonu. U niawoli paciešaŭ jon swaich ludziej, jak moh i nawat pamahaŭ im swajej majemaściaj tak, što skora sam staŭ biednym. Assyryjcy pad toj čas pačali ździekawacca nad Izraelitami, zabiwali ich i nawat nie pazwalali chawać. Tabijaš patajemna chawaŭ swaich, kab nie pakinuć ich cieła na źniawahu.

Ale Boh dapuściŭ na Tabijaša wialikaje niaščaście — jon aślep. Žonka jahonaja, Hanna, chadziła na robotu, kab zarabić na kawałak chleba. Adzin raz Hanna pryniasła za swaju rabotu kaźlanio. Pačuŭšy kaziny holas, Tabijaš spytaŭsia: moža heta kradzienaje? Nia možna jeści i datykacca da kradzienaha — kazaŭ jon. Kali jamu rastłumačyli ŭsio, jon uspakoiŭsia. U takoj sprawiadliwaści Tabijaš chacieŭ uzhadawać i swajho syna.

Dumajučy, što jon užo skora pamre, Tabijaš paklikaŭ adzin raz swajho syna i hetak jaho nawučaŭ: „Kali Boh zabiare maju dušu, pachawaj majo cieła i apiakujsia swajej matkaj až da jaje śmierci, a pa śmierci pachawaj jaje kala mianie. Wyścierahajsia ŭsialakaha brudu. Dary ŭbohich z swajej majemaści. Jak budzieš mahčy, tak i dary: budzieš mieć bolej — dawaj bolej, budzieš mieć mała — taksama starajsia abdaryć. Nia bojsia, moj syn: choć my j biedna žywiom, ale šmat dobraha budziem mieć, kali budziem bajacca Boha i budziem dobra rabić".

Na hetaje małady syn adkazaŭ: „Ojča, usio, što ty mnie zahadaŭ, ja chaču spoŭnić".

Kali Tabijaš byŭ jašče bahaty, jon pazyčyŭ adnamu čaławieku wialikuju sumu hrošaj. Toj čaławiek žyŭ daloka, u horadzie Rages. Stary Tabijaš, budučy ślapym, užo nia moh tudy dastacca, dyk paklikaŭ swajho syna, jaki takža zwaŭsia Tabijaš i skazaŭ jamu, kab jon išoŭ u toj horad i zyskaŭ pazyčanyja hrošy. Ale syn nia znaŭ darohi dyj padaroža była niapeŭnaja, dyk małady Tabijaš pajšoŭ šukać sabie tawaryša ŭ padarožu, choćby za zapłatu.

Tolki jon wyšaŭ z domu, až bačyć chłapca, jaki byŭ užo hatowy ŭ darohu, dyk spytaŭsia ŭ jaho, ci nie znaje jon darohi ŭ Rages? Toj adkazaŭ, što znaje i što sam nawat tudy jdzie. A heta byŭ archanieł Rafael.

Stary Tabijaš wielmi ŭściešyŭsia, što syn jaho tak skora znajšoŭ sabie tawaryša, pabahasławiŭ ich i wyprawiŭ z Boham u dalokuju darohu.

Małady Tabijaš razam sa swaim tawaryšam pryšli pad kaniec pieršaha dnia da wialikaje raki Tyhru. Tam Tabijaš uwajšoŭ u raku, kab abmyć sabie nohi, až raptam wialikaja ryba kinułasia da jaho. Jon pačaŭ kryčać, zawučy na pomač swajho pryjaciela. Ale Rafael zahadaŭ jamu śmieła schwacić tuju rybu i wyciahnuć na bierah. Tabijaš tak i zrabiŭ. Na bierazie razrezali jaje, čaść śpiakli i źjeli, a čaść pasalili i ŭziali ŭ darohu. Serca, wantrobu i žoŭć Rafael zahadaŭ Tabijašu ŭziać na lakarstwa.

Tabijaš i Rafael nad rakoju Tyhram.

Pry pomačy Rafaela ščaśliwa dajšli da taho miesca, spahnali doŭh i waročalisia da chaty. Uždarozie Rafael daradziŭ Tabijašu pamazać wočy swajmu baćku žoŭciu taje ryby, jakuju jany zławili.

A maci Tabijaša štodzień wychodziła za miesta i wyhladała, ci nie waročajecca jaje syn. Urešcie pakazalisia padorožnyja, matka adrazu paznała ich, dyk skorańka pašła i skazała mužu, što syn užo waročajecca. Slapy Tabijaš wyšaŭ im na spatkańnie. Užo prybieh i sabačka, što byŭ pajšoŭšy razam z padarožnymi. Skora pryšli i padarožnyja. Skolki było radaści pry spatkańni! Małady Tabijaš wyniaŭ žoŭć i pamazaŭ joju wočy swajho baćki. Za jakuju paŭhadziny z wačej zwalilasia jakby łuska i ślapomu Tabijašu adkrylisia wočy — dyk jašče bolej było radaści.

Syn raskazaŭ ab usim, što było ŭ darozie i jak im apiekawaŭsia jahony tawaryš. Baćka chacieŭ adudziačycca Rafaelu za jaho dabratu, ale Rafael nia pryniaŭ nijakaje zapłaty, kažučy, što jon jość aniel Rafael i što jaho Boh pasłaŭ, kab jon azdarawiŭ Tabijaša i hetym naharadziŭ jaho za sprawiadliwaje žyćcio. Pry hetych sławach anieł źnik.

Historyja Tabijaša wučyć nas, što Boh choć i dapuskaje, kab sprawiadliwyja ludzi byli wystaŭleny na probu i ciarpieli, ale ŭ hetaj probie ich nikoli nie pakidaje. Užo na hetym świecie časta ich naharadžaje za ichnyja ciarpieńni (jak npr. naharadziŭ Hijoba) i daje im paciechu i bahasławienstwa.

U hetaj historyi taksama pradstaŭleny wobraz zhodnaha siamiejnaha žyćcia. Siamja Tabijaša moža słužyć prykładam pracawitaści, zhody, spahadnaści i lubowi. Z dalokaha kraju małady Tabijaš niasie lakarstwa dla swajho chworaha backi, a stary Tabijaš, choć ślapy, wychodzić na spatkańnie swajho syna. Jakim wialikim ščaściem i bahasławienstwam Božym jość zhoda i dobraje žyćcio ŭ siamji!

§ 61. JUDYTA ZABIWAJE HOLOFERNA.

Kali ŭžo było zawajowana Izraelskaje karaleŭstwa, a jašče dziaržałasia Judejskaje, assyryjski karol razasłaŭ pasłoŭ da roznych narodaŭ z zaklikam, kab pryznawali nad saboju jaho ŭładu. Ale mnohija narody adkinuli hety zaklik. Tady assyryjski karol wysłaŭ prociŭ ich wialikaje wojska pad načalstwam Holoferna. Holofern zdabyŭ mnoha haradoŭ i ŭžo prybližaŭsia da hranic Judei. Na darozie jamu lažaŭ maleńki haradok, Betulija.

Haradok hety byŭ pałožany ŭ horach i mocna ŭkrepleny, tak što šturmam zdabyć jaho trudna było. Alzraelity, spadziajučysia napadu, jašče bolš jaho ŭkrapili. Tady Holofern akružyŭ jaho wojskam, pierarezaŭ dawoz usialakich praduktaŭ, a nawat spyniu wadu, jakaja ciakła ŭ horad, chočučy hoładam prymusić žycharoŭ da zdačy. Ludzi ŭ krepaści pačali ŭžo ŭmirać ad hoładu i niedachwatu wady i pastanawili paddacca assyryjcam, kali ŭ praciahu piaci dzion Boh nie pašle im nijakaha ratunku.

U hety čas žyła ŭ Betulii adna maładaja žančyna, katoraja ŭžo była ŭdawoju. Była jana bahataja i strojnaja, ale razam z hetym i nabožnaja, paściła časta i malilasia i žyła

Judyta

ŭ swaim domie, jak jakaja pakutnica. Kali jana dawiedałasia, što staršyja pastanawili paddać horad i naznačyli nawat piaci-dniowy termin, wykidała im heta i kazała, što nia možna wyznačać Bohu čas, kali Jon maje pryści na pomač.

Bačačy, što narod užo asłabieŭ i tracić nadzieju na pomač, jana sama pastanawiła ratawać horad ad zhuby. Jana doŭha, maliłasia i ŭrešcie ŭ jaje dušy zradziŭsia śmieły plan: pajści i zabić Holoferna...

Kali nadyšoŭ wiečar, Judyta ŭzłažyła na siabie najstrajniejšaje adzieńnie, prybrałasia, jak mahła i z swajej słužkaju pajšła ŭ assyryjski aboz. Warta skora jaje zhledzieła, zadziaržała i pawiała za swajho načalnika. Holofern dumaŭ, što Judyta zdradziła swoj narod i pierajšła na staranu assyryjcaŭdyk z radaściu jaje pryniaŭ. Judyta swaim charastwom wielmi jamu spadabałasia, jon daŭ zahad swajmu wojsku, kab jaje puskali ŭsiudy, nawat dazwoliŭ jej wychodzić z abozu na malitwu. Judyta štodnia wychodziła z swajej słužkaj za aboz, ka tam pamalicca Bohu.

Kali Holofern dawiedaŭsia ad Judyty, što žychary Betulii ŭžo wielmi źniamožany i chočuć paddacca, dyk tak ŭściešyŭsia, što sprawiŭ wialiki bankiet. Na bankiecie Holofern mnoha piŭ, upiŭsia i zasnuŭ. Hości razyšlisia, astałasia adna Judyta. Jana zrazumieła, što nastaŭ čas pomsty nad woraham i ratunku dla jaje baćkaŭščyny, jakuju worah chacieŭ paniawolić. Jana ŭzdychnuła da Boha, prosiačy pomačy, potym uziała mieč Holoferna i jaho ŭłasnym miačom adsiekła jamu haławu... Adsiečanuju haławu ŭłažyła ŭ torbu, addała jaje słužcy i abiedźwie pajšli praz assyryjski aboz u staranu Betulii. Warta, jak zaŭsiody, prapuściła ich.

Wiarnuŭšysia ŭ Betuliju, Judyta raskazała ab usim i pakazała haławu Holoferna. Žychary tak uściešylisia, što z aružžam u rukach kinulisia na Assyryjcaŭ. Tyja pajšli budzić Holoferna, ale doŭha nie adwažwalisia ŭwajści ŭ šacior swajho pawadyra, kali-ž urešcie ŭwajšli, to ŭhledzieli, što Holofern biez haławy... Jany tak spužalisia, što kinulisia ŭciakać, pakidajučy ŭwieś swoj aboz i ŭsio dabro. Betulija i ŭwieś kraj byli wyratawany ad assyryjskaj niawoli.

Historyja Judyty pakazwaje, što Boh nie pakidaje biaz pomačy swajho narodu, kali narod pomnić ab Im i spaŭniaje Jahonyja prykazańni. Nawat tady, kali užo, zdajecca, niama ni adkul ratunku i — paludzku biaručy — treba było-b zhinuć, Boh pasyłaje pomač swaju i wybaŭleńnie.

Zabićcio pawadyra ŭsiaho wojska ŭwažałasia daŭniej za wialikuju pieramohu, bo sa śmierciaj pawadyra najčaściej kančałasia i wajna, a wojska ŭciakała da chaty ŭ wialikim biazładździ (npr. paśla zabojstwa Goliata). Tutaka jašče dałučałasia i toje, što Holoferna zabiła žančyna, a śmierć z ruki žančyny ŭwažałasia tady ŭ wojsku za wialikuju hańbu.

Assyryjcy nia mieli prawa nakidać Izraelitam swaju ŭładu, bo kožny narod maje prawa da woli. Izraelity baranilisia ad hwałtu i niawoli i zatym wiali sprawiadliwuju wajnu, a Assyryjcy niesprawiadliwuju, bo napadali na ich. Abarońnicaj sprawiadliwaści wystupaje tut "najmužniejšaja z žančynaŭ, Judyt-wajaŭnica", jak heta piajecca ŭ "Hadzinkach".

2. PRAIROKI JUDEJSKAHA KARALEŬSTWA.

§ 62. PRAROK IZAIJ.

Paśla zahuby Izraelskaha karaleŭstwa astałosia jašče karaleŭstwa Judejskaje, dzie mieli ŭładu patomki Dawida. Relihija tut stajała wyšej, jak u Izraelskim, bo tut, u Jeruzalimie, stajała światynia Salamona, tut składali achwiary praŭdziwamu Bohu, tut adpraŭlałasia słužba Božaja i narod maliŭsia da Boha. Ale i siudy dachodzili pahanskija ŭpływy, ludzi bolej prywykali da roznych ceremonijaŭ, čym da praŭdziwaj relihii, składali Bohu achwiary, ale nie chacieli spaŭniać Jahonych prykazańniaŭ. Im zdawałasia, što raz jany narod wybrany, to Boh musić apiekawacca imi i baranić ich ad usialakaj złoj nahody.

Kab nawiarnuć ludziej na dobruju darohu, Boh pasyłaŭ da Judejskaha karaleŭstwa, tak jak i da Izraelskaha, swaich prarokaŭ, pamiž katorymi najsłauniejšyja byli: Izaij - swaimi praroctwami ab pryšłym Mesyjašy i Jeremij — swaimi prasciarohami, jakija jon dawaŭ narodu, a potym swaim płačam nad zburanym Jeruzalimam.

Izaij byŭ rodam z karaleŭskaha domu. Boh paklikaŭ jaho na praroka sposabam niazwyčajnym. Adzin raz u światyni ŭwidzieŭ jon dziŭnuju źjawu: na wysokim tronie siadzieŭ Boh, kala tronu stajali serafiny (najwyšejšyja anioły) i, zakryŭsy swoj twar pierad Boham, piajali: "Światy, światy, światy Pan Boh wojska niabiesnaha, usia ziamla jość poŭnaja chwały Jahonaj". I woś adzin z serafinaŭ uziaŭ z niabiesnaha achwiarnika haručy wuhał, dakranuusia im da wusnaŭ Izaija i skazaŭ: "Woś heta dakranułasia da wusnaŭ twaich i adydzie niahodnaść twaja i hrech twoj budzie ačyščany".

I zaraz potym Izaij pačuŭ hołas Božy, jaki zahadywaŭ jamu jści da narodu i nawaročwać jaho na šlach praŭdy Božaj.

Izaij praz 60 hadoŭ spaŭniaŭ swoj światy abawiazak i zaklikaŭ Judejski narod da paprawy. Jon u wostrych sławach haniŭ drennyja pastupki Judejskich karaloŭ i narodu i pradkazwaŭ usie biedy i kary, jakija mieli spatkać niawierny narod.

Ale najbolej usławiŭsia Izaij swaimi praroctwami ab pryšłym Mesyjašy- Chrystusie. Čytajučy hetyja praroctwy, možna było-b padumać, što Izaij žyŭ u adnym časie z Chrystusam, a nie 700 hadoŭ pierad Chrystom — tak dakładna ŭsio apisana ab žyćci p. Jezusa!

Izaij praročyŭ ab naradžeńni, žyćci i śmierci p. Jezusa, katoraha zawie Pamazancam-Mesyjašam. Oś niekatoryja z praroctwaŭ Izaija:

Praroctwa ab naradzinach i ab matcy Mesyjaša: Oś Dziewa ŭ łonie mieć budzie i rodzić syna i daduć Jamu inia Emanuel (što zn. Boh z nami).

Prarok Izaij.

Praroctwa ab cudach Mesyjaša-Boha: „Boh sam prydzie i zbawić nas. Tahdy buduć adčynieny wočy ślapych i wušy hłuchich; tahdy kulhawy budzie wyskakwać i budzie raźwiazany jazyk u niamych".

Muka Mesyjaša - Chrystusa: Jon zranieny za niahodnaść našuju, ściorty za hrachi našyja, ranami jaho my azdaroŭleny. Usie my jak awiečki pabłudzili, źwiarnuli kožny na swaju darohu, a Boh uzłažyŭ na jaho hrachi ŭsich nas. Jon achwiarawany, bo sam žadaŭ i nie adčyniŭ wusnaŭ swaich; jak awiečku pawiaduć jaho na zabićcio i jak barančyk pierad stryhučym jaho zamoŭknie i nie adčynie wusnaŭ swaich.

Chwała Chrystusa pa śmierci: „Da jaho narody buduć malicca, a hrob jaho budzie słaŭny".

Hetakimi praroctwami Izaij apisywaŭ prychod, cudy, muki i śmierć Mesyjaša-Chrystusa, katory za nas hrešnych pamior na kryžy.

Prarok Izaij pradkazwaŭ Judejam tak-ža niawolu i što car persydzki Kir aswabodzić ich z hetaj niawoli.

I nia tolki Izaij praročyŭ ab pryšłym Mesyjašy, praročyli tak-ža i inšyja judejskija proroki jak npr. Michiej, katory dakładna aznačyŭ miesca naradžeńnia Mesyjaša. Hetym miescam pawodle jahonaha praroctwa mieła być miastečka Betlejem, (katoraje daŭniej zwałasia Efrata). I tak prarok kazaŭ: A ty Betlejemie Efrata, maleńkaje ty pamiž tysiačami judejskimi; z ciabie wydzie mnie toj, katory budzie waładarom u Izraeli, a wychad jahony ad pačatku, ad dzion wiečnaści".

U hetym praroctwie haworyć prarok nia tolki ab miescy naradzinaŭ Mesyjaša, ale jašče wyjaŭlaje jaho spradwiečnaje istnawańnie, kažučy, što wychad jahony ad pačatku, ad dzion wiečnaści".

§ 63. PRAROK JEREMIJ. KANIEC JUDEJSKAHA KARALEŬSTWA.

Paśla Izaija słaŭnym prarokam u Judei by Jeremij. Žyŭ jon pry apošnich karaloch Judejskich i byŭ świedkam zahuby Judejskaha karaleŭstwa. Lubiŭ jon mocna swaju baćkaŭščynu i swoj narod, bačyŭ, što narod žywie niadobra, narušaje Božyja prykazańni i zatym zaklikaŭ jaho da paprawy.

Jeremij wykidaŭ Izraelitam ichnuju niawiernaść hetakimi sławami: „Prajdziecie hreckija wyspy i pahladziecie; pašlecie ŭ dalokija krai i pryhledźciesia dobra, ci stałasia niešta padobnaje, jak u was: ci katory narod źmianiŭ swajo bostwa, choć jany (bałwany) i nia jość bostwam, a narod moj pieramianiŭ swaju sławu (Boha) na niešta bieskarysnaje".

Adnak hetyja napaminańni mała pamahali, Izraelity byli prakanany, što Boh wybranaha narodu nie paddaść u niawolu pahanym, dyk jašče winawacili Jeremija, što jon nia lubić Boha i narodu i zdradziŭ swaju baćkaŭščynu. Žadali śmierci dla jaho, bičawali i sadzili ŭ wastroh. Až narešcie pryšła Božaja kara i Judejskaje karaleŭstwa, jakoje pradziaržałasia daŭžej za Izraelskaję na pautary sotni hadoŭ, pała.

Pad toj čas na ŭschodzie, na bierahoch rek Tyhru i Eŭfratu, na miesca Assyryjskaha karaleŭstwa ŭtwaryłasia wialikaje i mahutnaje Babilonskaje karaleŭstwa. Babilonski karol, słaŭny Nabuchadanozar, wajujučy pad toj čas z Ehiptam, z wialikim wojskam napaŭ na Judeju (605 h.) zdabyŭ Jeruzalim, ale skončyłasia tahdy na wodkupie: Izraelity zapłacili wialikuju sumu hrošaj i hetym wyratawali horad ad ruiny.

Ale ŭ Jeruzalimie bolšaja čaść narodu chacieła wybicca z pad babilonskaj zaležnaści i ŭwajšła ŭ sajuz z Ehiptam. Nabuchadanozar iznoŭ źjawiŭsia pad ścienami Jeruzalimu i paśla doŭhaj abłohi ŭziaŭ jaho (596 h.). Apošniaha Judejskaha karala i šmat narodu wysialiŭ u Babiloniju. Kali, nia hledziačy na ŭsie hetyja niaščaści, Izraelity iznoŭ paŭstali prociŭ Babiloncaŭ, tyja pryšli treci raz u Judeju, paśla krywawaha boju zdabyli Jeruzalim (586 h.) i na hety raz zburyli światy horad da tła, spalili światyniu i zabrali z jaje usie bahatyja čary i kielichi, a bolšuju čaść narodu wyhnali ŭ niawolu, u swoj babilonski kraj. U Judei astalisia tolki biednyja ludzi: pastuchi i sialanie, a pasiarod ich i prarok Jeremij.

Tak pačałasia, "Babilonskaja niawola", jakaja ciahnułasia 70 hadoŭ.

Strašna było hladzieć na ruinu światoha horadu, światyni Božaj i cełaha kraju. Jeremij widzieŭ usiu hetuju ruinu na swaje wočy i apisaŭ jaje z wialikim bolem u pieśniach, jakija zawucca "lamentacyi". Jašče ciapier serca balić, čytajučy henyja pieśni Jeremija.

"O, chto daść wačam maim krynicy śloz, a ja płakaŭby dzień i noč - pisaŭ Jeremij. "Uspomni, Boža, što stałasia z nami, uzhlań i pabač źniawahu našuju. Baćkaŭščyna naša pajšła da čužych i chaty našyja da čužyncaŭ. Sirotami my astalisia biaz backi, a matki našyja ŭdowami".

O wy ŭsie, što prachodzicie darohaju, hlańcie i pabačcie, ci jość bol, jak moj bol"!

Razam z hetym Jeremij pradkazwaŭ nadychod Nowaha Zakonu na zamienu Staraha: "Woś pryduć dni, kaža Pan Boh, i Ja zrablu z domam Izraelawym i z domam Judawym nowuju ŭmowu... Ja ŭłažu zakony maje ŭ dumki ich i napišu ich na sercach ich — i budu im Boham, a jany buduć dla mianie narodam".

Hetakimi słowy Jeremij pradwiaščaŭ nastupleńnie Nowaha Zakonu.

I tak pała Judejskaje karaleŭstwa. Razam z upadkam Jeruzalima, padaje i hebrajskaja mowa i literatura, jakaja tady dajšła da wialikaha roskwitu. Časy Jeremija - heta załataja para hebrajskaj literatury. Wysoka stajała tady literatura relihijnaja i świeckaja. Z upadkam dziaržaŭnaści padaje i kulturnaje žyćcio Judejau.

U toj čas, razam z napływam čužyncaŭ, pašyrajecca ŭ Palestynie aramajskaja mowa, jakoju hawaryŭ prosty narod Syryi i častkowa Mezopotamii. Aramajskaja mowa z časam robicca razhawornaj, štodziennaj mowaj usiaje Palestyny. Jana była padobna da hebrajskaj mowy. Paaramajsku hawaryŭ Chrystus i apostały.

Płač Jeremija (lamentacyi) piajecca i ciapier jašče ŭ Wialikim tydni

Płač Jeremija.

pa tych kaściołach, dzie adpraŭlajecca tak zw. Ciomnaja Jutrenia (ŭ Wialikuju sieradu, čaćwier i piatnicu wiečaram). Kožnaja lamentacyja končycca

sławami: „Jeruzalimie, Jeruzalimie, nawiarnisia da Pana Boha twajho!" Jeruzalim aznačaje tut hrešnuju dušu ludzkuju.
3. PRAROKI Ŭ ČASIE BABILONSKAJE NIAWOLI.
§ 64. BABILONSKAJA NIAWOLA. PRAROK EZECHIEL.

Babilonskaja niawola. I tak pačałasia babilonskaja niawola, jakuju pradkazwali praroki. Ciažkoje było žyćcio Izraelskaha narodu ŭ čužym Babilonskim krai. Zamiest swabody — niawola, zamiest pawažańnia — praśled. Tam, u rodnym krai, astalisia ichnyja chaty i ziamla, a tut usio čužoje, jany sami pasiarod warožych ludziej, katoryja adniali ad ich swabodu — dyk žyćcio było wielmi trudnym.

Uspaminali Izraelity pra światy horad i kaścioł Božy, katory jany daŭniej tak mała canili, a ciapier astaŭsia tolki žal u sercy pa ŭtračanaj swabodzie i światyni. Jak im ciažka žyłosia ŭ niawoli, pakazwaje ŭłožanaja pad toj čas pieśnia, u katoraj hetak haworycca: „Pry rekach babilonskich my siadzieli i płakali, uspaminajučy ab Syjonie... Tyja, što ŭziali nas u niawolu, wymahali ad nas pieśni, a pryhaniatyja prymušali nas da wiasiołaści: zapiaicie nam pieśniu syjonskuju! Ale jak nam piajać pieśniu Jehowie na čužoj ziamli?...

„Kali ja ciabie zabudu, Jeruzalimie, dyk niachaj zabudziecca prawica maja...

„Dačka babilonskaja (h. zn. Babilon), bahasłaŭleny toj, chto pakaraje ciabie za toje, što ty zrabiła nam"!

Hetak płakali Izraelity ŭ babilonskaj niawoli, uspaminajučy swoj rodny kraj. Ale i tut Boh nie pakinuŭ ich biez swajej apieki, Jon pasyłaŭ da ich swaich prarokaŭ, kab jany ŭmacowywali ich u wiery i pakazwali na blizki prychod Mesyjaša.

Pamiž prarokami babilonskaje niawoli najwydatniejšymi byli: Ezechiel i Daniel (Daniła).

Prarok Ezechiel. Ezechiel, wysieleny razam z druhimi Izraelitami ŭ Babiloniju, žyŭ pasiarod swaich, nawučaŭ ich i paciašaŭ. Pamiž praroctwami Ezechiela bačym wielmi pryhozy i mahutny raskaz ab uskrašeńni cieła.

Prarok hetak haworyć: „Boh wywieŭ mianie i pastawiŭ pasiarod pola, na katorym było poŭna kaściej — a było ich nadta mnoha na poli i wielmi suchich. I skazaŭ da mianie: Synie čaławiečy, ci ty dumaješ, što hetyja kości ažywuć"? A ja skazaŭ: „Panie, Ty wiedaješ"! I skazaŭ Boh: „kości suchija, słuchajcie słowa Božaha! Oś ja ŭdychnu ŭ was ducha i budziecie žyć. Dam wam žyły i naraście na was cieła i pakryju was skuraju i dam wam ducha i budziecie žyć i paznajecie, što ja Boh".

„I zrabiūsia šum i pryblizilisia kości da kaściej, kožnaja da swajho sustawu. I ŭbačyŭ ja: woś na ich pakazalisia žyły i parasło cieła, i pakryła ich skura źwierchu... i ŭwajšou ŭ ich duch, i ažyli, i stali na swaich nahach.

I skazaŭ da mianie: „Synie čaławiečy, hetyja ŭsie kości — heta dom Izraila. Ja adčyniŭ hraby wašyja i wywiedu was z mahiłaŭ wašych, narodzie moj, i ŭwiadu was u ziamlu Izrailawu i paznajecie, što ja Boh!"

Ezechiel prarakuje.

Hetakim praroctwam pradwiaščaŭ Ezechiel i ŭskrašeńnie z umierłych i pawarot z babilonskaje niawoli.

Majučy na ŭwazie Mesyjaša, Ezechiel pamiž inšym pradkazwaŭ, što Boh pastawić adnaho pastyra i ŭčynić nowuju Umowu, umowu supakoju.

Wiedamaje tak-ža jość widzeńnie praroka Ezechiela, ŭ katorym bačyŭ jon wielmi strojny woz, katory ciahnuli cherubiny. Adzin cherubin mieŭ formu čaławieka, druhi formu lwa, treci formu wała, a čaćwierty arła. Na wazie widać było Syna čaławiečaha.

Hetaje widzeńnie ciapier stasujecca da čatyroch ewanhielistaŭ, z katorych adzin (Mateuš) maje znak čaławieka, bo swaju ewaneliju pačynaje ad raskazu ab rodzie Jezusa Chr. jak čalawieka; druhi (Marak) maje znak lwa, bo pačynaje ad raskazu ab Janie Chryścicielu ŭ pustyni; treci (Lukaš) maje znak wała, bo pačynaje ad achwiary Zachara ŭ światyni; čaćwierty (Jan) znak — arła, bo swaju ewaneliju pačynaje ad wykazwańnia tej praŭdy, što J. Chrystus jość Spradwiečnym Słowam — Synam Božym.

A Syn čaławiečy, jakoha bačyŭ Ezechiel siadziačaha na wazie, aznačaje samoha Jezusa Chrysta.

Šmat jość jašče widzeńniaŭ Ezechiela, ale najbolš jany adnosiacca da kanca świetu i apošnich rečaŭ čalawiectwa.

§ 65. PRAROK DANIŁA. TRY CHŁAPCY Ŭ WAHNISTAJ PIEČY.

Daniła, byŭ rodam z bahataj i znatnaj izraelskaj siamji (z rodu Dawida) i ŭžo chłapcom byŭ uziaty na dwor babilonskaha karala Nabuchadanazora i tam wučyŭsia razam z babilonskaj moładździu.

Pamiž wysielenymi Izraelitami było tak-ža šmat maładziažy, synoŭ kniažat Izraelskich. Z pasiarod hetaj maładziažy Nabuchadanozar zahadaŭ wybrać jašče troch chłapcoŭ, jakich uziaŭ na swoj dwor i rychtawaŭ ich na pryšłych načalnikaŭ i na wiernych sabie słuhaŭ. Žywučy pry dware, jany wučylisia ŭsiej babilonskaj (chaldejskaj) mudraści i karmilisia z karaleŭskaha stała. Ale Majsiejawy Zakon zabaraniaŭ jeści strawy, jakija jeli babiloncy, dyk chłopcy, pad upływam Daniły, paprasili ŭ swajho staršaha, kab jon im dawaŭ tolki harodninu i płady z drewaŭ, jakich nie zabaraniaŭ zakon Majsieja. Staršy spačatku nie chacieŭ zhadzicca, bajučysia, kab jany nie pachudali. Ale chłopcy paprasili dać im takuju jadu na probu tolki na dziesiać dzion. Pa dziesiaci dniach staršy prakanaŭsia, što chłopcy nia tolki nie pachudali, ale jašče paprawilisia, dyk zahadaŭ dawać im jeści tolki toje, što nia było zabaroniena prawam Majsieja.

Adzin raz Nabuchadanozar zahadaŭ zbudawać wialiki słup, a na słupie pastawiŭ čaławiečuju fihuru (statuju), padobnuju da siabie; potym sabraŭ usich swaich načalnikaŭ i staršych i skazaŭ, što jak tolki buduć adkrywać henu fihuru, dyk kožny, jak tolki pačuje hołas trubaŭ, pawinien upaści pierad tej fihuraj i addać jej pakłon, jak Bohu. Chto hetaha nia zrobić, toj budzie ŭkinuty ŭ wahnistuju pieč.

Kali nastaŭ dzień adkryćcia tej fihury, dyk usie, bajučysia takoj srohaj kary, upali pierad fihuraj i paklanilisia jej, a tolki troch judejskich chłapcoŭ (Daniły tady nia było) nie pakłanilisia i nia spoŭnili karaleŭskaha zahadu. Kali ab he-

Try chłapcy ŭ wahnistaj piečy.

tym dawiedaŭsia Nabuchadanozar, dyk da taho razhniewaŭsia, što zahadaŭ napalić pieč siem razoŭ haračej, čym zaŭsiody i ŭkinuć tudy tych troch chłapcoŭ.

Tyja, što kidali chłapcoŭ u pieč, sami papalilisia, a chłopcy ŭ piecy pačali piajać nabožnyja pieśni — ahoń im nie paškodziŭ i zwańnia. Widziačy taki cud, Nabuchadanozar zahadaŭ im wyści z piečy. Kali-jany wyšli, to ŭsie pačali pryhladacca da ich, ci jany nie apiaklisia, ale na ich usio było cełaje, nawat adzieńnie i wałasy. Tahdy karol pryznaŭ, što Boh Izraelski jość praŭdziwym Boham i zabaraniŭ proci Jaho wystupać. A troch chłapcoŭ wiarnuŭ na swoj dwor i daručyŭ im wysokija stanowiščy.

Daŭniej karali Ewielmi časta zahadywali addawać sabie čeść božuju. I nia tolki na ŭschodzie, ale i ŭ daŭniejšym Rymie cezary niaraz zahadywali ŭwažač siabie za bahoŭ. Widać, hetak pastupaŭ i Nabuchadanozar.

§ 66. SON NABUCHADANOZARA. BALTAZARAŬ BANKIET.

Son Nabuchadanozara. Z usich maładych izraelitaŭ, jakija byli ŭ niawoli i jakija wučylisia ŭ karaleŭskich škołach, najbolšuju ŭwahu na siabie źwiarnuŭ Daniła. Sam Nabuchadanozar pryznawaŭ, što Daniła šmat wyšej staić za ŭsich mudracoŭ, jakija byli ŭ jaho carstwie. I sapraŭdy, Daniła za swaju nabožņaść atrymaŭ ad Boha wialikuju mudraść i dar prarakawańnia.

Adzin raz Nabuchadanozar mieŭ son, jaki zrabiŭ na jaho wialikaje ŭražańnie, ale, jak heta časta bywaje ŭ takich wypadkach, nia moh jaho sabie prypomnić. Nabuchadanozar paklikaŭ usich swaich waražejaŭ i mudracoŭ i zahadaŭ im, kab jany jamu hety son prypomnili i rastłumačyli. Adnak nichto nia moh dakanać takoj trudnaj rečy. Tahdy paklikali Daniłu. Danila, aświečany ducham Božym, adhadaŭ heny son i tak jamu škazaŭ: „Ty, karol, bačyŭ u śnie wialikuju fihuru, jakaja mieła haławu z zołata, plečy i hrudzi z sierabra, siaredzinu cieła z miedzi, nohi z žaleza, a stupni z hliny. I woś kamień wialiki adarwaŭsia ad hary, kala katoraj stajała taja fihura í ŭderyŭ u hlinianyja kancy noh i raźbiŭ tuju fihuru, a sam zrabiŭsia wialikaj haroju i napouniŭ usiu ziamlu".

„Haława z zołata — heta babilonskaje karaleŭstwa, kazaŭ dalej Daniła, potym paŭstanie inšaje, jakby z sierabra, a treciaje budzie padobnaje da miedzi, čaćwiertaje — da žaleza. U hetym časie paŭstanie nowaje waładarstwa, jakoje budzie trywać na wieki.

„Boh pakazaŭ karalu, što maje pryści".

Pačuŭšy hetyja słowy Nabuchadanozar zrazumieŭ swoj son i skazaŭ: Sapraŭdy, Boh waš jość Boham nad usimi bahami i Waładarom nad usimi waładarami" — i zrabiŭ Daniłu swaim namieśnikam.

Staradaŭnyja padziei rodu ludzkoha wučać nas, što nad narodami ŭschodu panawali takija waładarstwy: babilonskaje (zołata), persydzkaje (sierabro), hreckaje (miedź) i rymskaje (žaleza). Za časoŭ apošniaha heta zn. rymskaha panawańnia naradziŭsia J. Chrystus, jaki załažyŭ nowaje waładarstwa, kaścioł Božy, jaki budzie trywać na wieki.

Nabachadanozar nia moh jašče pryznać, što Boh Daniły, Jahwe, jość adzinym Boham, jon tolki prakanany, što Boh Daniły jość najwyšejšym Boham.

Baltazaraŭ bankiet. Pa śmierci Nabuchadanozara carstwa jahonaje pačało słabieć i chilicca da ŭpadku. Unuk jahony, Baltazar, sprawiŭ adzin raz wialiki bankiet i, upiŭšysia, zahadaŭ prynieści załatyja čary i kubki, katoryja jahony dzied zabraŭ byŭ z Jeruzalimskaje światyni. Usie hości pačali pić z taho načyńnia, jakoje było praznačana dla słužby Božaj. Raptam pakazałasia na ścianie niejkaja tajomnaja ruka i napisała try niezrazumiełyja słowy: Mane, Tekel, Fares.

Baltazar i ŭsie hości pabialeli sa strachu. Karol zahadaŭ paklikać usich mudracoŭ, kab razhadać, što mieli značyć hetyja słowy, ale nichto nia moh jamu rastłumačyć. Tady paklikali Daniłu. Daniła pradkazaŭ Baltazaru karu Božuju za jahonuju biazbožnaść i skazaŭ, što słowy hetyja aznačajuć woś što:

Mane — Paličyŭ Boh dni panawańnia twajho i naznačyŭ im kaniec.

Tekel — Zwažyŭ ciabie i znajšoŭ ničoha niawartym.

Fares — Padzialiŭ karaleŭstwa twajo i addaŭ Medam i Persam.

I praŭda — ŭ tuju samuju noč, kali Baltazar bankietawaŭ, Medy i Persy zdabyli Babilon, zabili Baltazara i zaŭładali jahonym karaleŭstwam. Na ruinach babilonskaha karaleŭstwa ŭmacawałasia nowaje waładarstwa Meda - Perskaje z karalom Kiram na čale.

Heta stałasia ŭ 538 h. da Naradž. Chrysta.

Mane, Tekel, Fares dasloŭna aznačaje toje samaje, što "paličanaje, zwažanaje, adkinutaje".

§ 67. DANILA U LWINAJ JAMIE. PRAROCTWA DANILY.

Daniła ŭ lwinaj jamie. Kiraŭnictwa babilonskim krajem Kir daručyŭ Daryju. Daryj adnosiŭsia z wialikaj pašanaj da Daniły za jaho rozum i česnaść i naznačyŭ jaho adnym z troch načalnikaŭ, jakim satrapy (načalniki addzielnych prawincyjaŭ) dawali sprawazdaču z swajho ŭradawańnia. Daniła niaraz wykazwaŭ Kiru i Daryju nierazumnaść pahanskaj relihii, a świataść izraelskaj. Wykrywaŭ jon ašukanstwy pahanskich achwiarnikaŭ, jakija sami źjadali staŭlenyja pierad babilonskim bažkom Belam achwiary, a kazali, što heta źjadaje Bel; aproč taho Daniła zabiŭ wuža, jakoha babiloncy ŭwažali za „światoha": daŭ tamu wužu kom miešaniny z smały, sała i šerści, tak što toj wuž łopnuŭ. Usio heta wyklikała pasiarod achwiarnikaŭ i pahanskaha narodu wialikuju nienawiść da Daniły.

Baltazaraŭ bankiet. Mane, Tekel, Fares.

Kali, nia hledziačy na ŭsio hetaje, Daryj chacieŭ naznačyć Daniłu pieršym uradaŭcam u dziaržawie, dyk hetakaje ŭzwyšeńnie wyklikała wialikuju zajzdraść da Daniły ŭ inšych prydwornych uradaŭcaŭ - i jany zadumali zhubić Daniłu.

Jany wiedali, z jakoju nabožnaściu Daniła spaŭniaje ŭsie pastanowy swajho zakonu, dyk źwiarnulisia da karala z prośbaj, kab wydaŭ taki zahad, kab kožny hramadzianin u praciahu miesiaca maliŭsia da karala, jak da Boha. Taki zahad u toj čas nikoha nia dziwiŭ, bo caroŭ tahdy ŭwažali za niejkich bahoŭ. Daniła, jaki što-dnia źwiarnuŭšysia ŭ tuju staranu, dzie byŭ Jeruzalim, maliŭsia da swajho Boha, spoŭnić takoha zahadu nia moh. Jaho zaraz abwinawacili ŭ niepašanawańni karaleŭskaje ŭłady i zažadali kary.

Nia hledziačy na wysokaje stanowišča, Daniła byŭ pakarany śmierciaj - i jaho ŭkinuli ŭ jamu, dzie byli hałodnyja lwy. Usie byli prakanany, što Daniłu spatkała peŭnaja śmierć i što lwy raździorli jaho.

Karol wielmi škadawaŭ Daniłu i nia moh ab im zabycca. Na siomy dzień jon pajšoŭ da lwinaje jamy, kab раhladzieć, što stałasia z Daniłaj. Jak-ža-ž jon ździwiŭsia, kali ŭhledzieŭ Daniłu žywym i zdarowym. A Daniła skazaŭ: „Boh moj pasłaŭ mnie anioła swajho, i jon začyniŭ wusny Iwom, i jany nie paškodzili mnie, bo ja astaŭsia čysty pierad Im; dyk i pierad taboju, karol, ja nie zrabiŭ nijakaha złačynstwa. Zaraz-ža, pa zahadu karala, dastali Daniłu z lwinaj jamy i ŭkinuli tudy tych, što jaho falšywa abwinawacili. Jany nawat nie dalacieli da dna jamy, tak skora byli razarwany lwami. Paśla hetaha karol wydaŭ zahad, kab usie šanawali i sławili Boha, da jakoha molicca Daniła.

Praroctwa Daniły. Nia hledziačy na swajo wysokaje stanowišča i sławu, Daniła nie zabywaŭsia ab swaim narodzie, jakoha wyšaŭ. Niawolu narodu adčuwaŭ wielmi, mocna i čakaŭ taje časiny, kali dla jaho wybje hadzina wyzwaleńnia. Razwažaŭ jon praroctwa Jeremija i zdawałasia jamu, što ŭžo pawinna była skončycca niawola Judejskaha narodu, tymčasam niawola ŭsio jašče trywała i nia byli adbudawany ścieny Jeruzalimu. Dyk jon borača maliŭsia da Boha, kab Boh źlitawaŭsia nad jahonym narodam i pasłaŭ wybaŭleńnie.

Boh pačuŭ jaho malitwu. Kali adzin raz Danila maliŭsia da Boha, źjawiŭsia jamu aniel i tak hawaryŭ: „Siemdziesiat tydniaŭ pastanoŭlenych jość dla narodu twajho, kab skončyŭsia prastupak i nastała wiečnaja praŭda i kab spoŭniłasia praroctwa i byŭ pamazany Światy Światych."

"A tak wiedaj: ad wychadu karaleŭskaha zahadu, kab adbudawać Jeruzalim až da Chrystusa-Waładara tydniaŭ siem i tydniaŭ šeśćdziesiat dwa budzie. A pa 62-uch tydniach budzie zabity Chrystus, a narod adračecca ad jaho...

"U apošnim tydni zrobić (Nowuju) Umowu z mnohimi ludźmi i skončycca achwiara (starazakonnaja) i nastanie spustašeńnie ŭ światyni i trywać budzie da kanca".

Hetakaje wialikaje praroctwa abjawiŭ Boh Danile. Praroctwa hetaje spoŭnilasia dakładna, bo ad druhoha i akančalnaha zahadu persydzkaha karala ab adbudowie Jeruzalima (457 h.) da śmierci J. Chrysta (33 h. paśla Jaho Naradžeńnia) prajšło jakraz 490 hadoŭ abo 70 tydniaŭ hadoŭ (tydzień hadoŭ, heta toje samaje, što 7 hadoŭ).

Daniła tut prarakuje, što Mesyjaš budzie zabity, što žydoŭski narod nia ŭwieryć u jaho, što światynia budzie zburana i što skončacca starazakonnyja achwiary. I sapraŭdy — bolšaja čaść žydoŭskaha narodu nie pryniała Chrystusa, a nawat pryčyniłasia da Jaho śmierci. Zaraz potym Izraelity astalisia biez światyni i achwiar. Jeruzalim razam z adbudawanaj światyniaj byŭ zburany rymlanami ŭ 70 hodzie pa Naradž. Chrysta.

U hetym praroctwie Daniły 70 tydniaŭ padzieleny na try čaści: pieršaja čaść — heta 7 tydniaŭ, abo 49 hadoŭ, abymaje čas ad karaleŭskaha zahadu až dą adbudowy Jeruzalimu, druhaja čaść — 62 tydni abo 434 hady ad adbudowy Jeruzalimu da prychodu Chrystusa, a treciaja čaść — 1 tydzień abo 7 hadoŭ — heta ŭžo časy mesyjanskija, abymajučyja ŭ sabie i 3 hady publičnaha nawučańnia Chrystusa.

Čas treba ličyć ad taho hodu, kali persydzki karol Artakserks I Daŭharuki pazwoliŭ lzraelitam adbudawać Jeruzalimskija ścieny. A heta było ŭ 457 hodzie da Naradž. Chrysta.

4. PRAROKI PAŚLA BABILONSKAJ NIAWOLI.
§ 68. PAWAROT IZRAELITAŬ Z BABILONSKAJE NIAWOLI.

ADBUDOWA ŚWIATYNI.

Na druhi hod paśla zdabyćcia Babilonu car Kir wydaŭ zahad (536 h.) ab wyzwaleńni Izraelitaŭ z niawoli i adbudowie Jeruzalimskaj światyni. Kir zahadaŭ takža addać Izraelitem usie światyja pasudziny, jakija Nabuchadanozar zabraŭ byŭ z światyni.

Bolej jak 40 tysiač Judejaŭ, nia ličačy žančyn i dziaciej, pierawažna z pakaleńniaŭ Judy i Benjamina, skarystali z hetaha dazwołu cara i pad pawadyrstwam Zorobabela, unuka apošniaha Judejskaha karala, wiarnulisia ŭ swoj kraj. Pierawažna byli heta ludzi biednyja, jakich ništo nia prywiazywała da čužoha kraju. Tyja, katoryja ŭžo byli zažyŭšysia na čužynie, tam i astalisia, tolki jany pawinny byli pamahčy pierasialencam swaimi achwiarami adbudawać światyniu.

Wiarnuŭšysia na backauščynu, Izraelity razsialilisia tam, dzie i daŭniej žyli. Za paradkam razsialeńnia hladzieli i wyrašali ŭsie spory wybranyja narodam dziewiać sudździaŭ, pad kiraŭnictwam Zorobabela.

Užo na druhi hod paśla pawarotu Izraelity prystupili da adbudowy światyni Božaj. Rabota jšła pawolna. Izraelitam pieraškadžali budawać samaranie, jakija zawidliwym wokam hladzieli na pawarot Izraelitaŭ, daŭniejšych haspadaroŭ hetaj ziamli i na adbudowu światyni. Nia hledziačy adnak na ŭsie trudnaści, światynia była skončana. Izraelity paświacili jaje z wialikaj uračystaściaj (516 h.) i jznoŭ pačali ŭ światym miescy składać Bohu achwiary.

Mnohija staryja ludzi pomnili jašče Salamonawu światy-

Car Kir addaje Izraelitam światyja pasudziny ŭziatyja babiloncami z Jeruzalimskaje światyni.

niu, dyk hledziačy na nowuju, pŭakali z žalu i narakali, što jana nia była takaja strojnaja, jak daŭniejšaja. Ale prarok Aggiej paciašaŭ narod i kazaŭ, što heta światynia budzie wažniejšaja za Salamonawu, bo ŭ jaje ŭwojdzie abiacany Me- syjaš-Chrystus. Aggiej hetak kazaŭ ad imia Božaha: „Prydzie

Adbudowa Jeruzalimskaj światyni.

pažadany ŭsimi narodami i Ja napoŭniŭ dom hety chwałaju i sława hetaj apošniaj światyni budzie bolšaja, čym pieršaj."

Dyk Jeruzalim užo mieŭ światyniu, ale daloka jamu było da tej sławy i mahutnaści, jakuju mieŭ daŭniej. Kruhom była ruina, narod nia moh tak skora razžycca i nabrać siły, pry takich warunkach i relihija nie stajała tak wysoka, jak daŭniej. Narod zabywaŭsia ab zakonie Majsieja i paddawaŭsia ŭpływam pahanskim. Patrebna była reforma, jakaja-b uścierahła narod ad akančalnaj zhuby. Takuju reformu prawiali Ezdra i Nehemij.

Ezdra byŭ świataram i wučonym čaławiekam. Kali persydzki car Artakserks I (457 h.) wydaŭ druhi i apošni dekret ab pawarocie Izraelitaŭ z niawoli i adbudowie Jeruzalimskich ścienaŭ (ad hetaha dekretu ličać tydni hadoŭ, pradkazanyja prarokam Daniłam), dyk Ezdra z tysiačami wyhnancaŭ wiarnuŭsia ŭ rodny kraj i ŭziaŭsia za adbudowu ścienaŭ i ŭparadkawańnie kraju.

Wialikaj pomačaj jamu ŭ hetym byŭ Nehemij, katory dahetul byŭ wysokim uradaŭcam pry dwary persydzkaha cara. Nehemij byŭ čaławiek praktyčny i ŭmieŭ kirawać krajem, dyk u skorym časie ŭdałosia jamu zawiaści ład i paradak u krai, adbudawaŭ jon Jeruzalimskija mury, abaronnyja wiežy i bramy. Ale susiedzi, a pieradusim samaranie, uściaž napadali na Izraelitaŭ, tak što treba było budawać ścieny i razam mieć napahatowie aružža, kab abaraniacca ad worahaŭ. Ad hetaha času pamiž Judejami i Samaranami pajšła wialikaja nienawiść.

Nehemij ustupaŭsia takža za biednych, jakija prymušany byli pazakładać bahatym za pazyčanyja hrošy swaje damy, winahradniki i ziamlu i ciapier nia mieli z čaho žyć. Nehemij dabiŭsia taho, što bahatyja dabrawolna darawali biadniejšym daŭhi i wiarnuli im załožanyja damy, winahradniki i ziamlu.

Takim paradkam Nehemij uparadkawaŭ kraj u świeckich sprawach, a Ezdra ŭ relihijnych.

Kali ŭžo byli adbudawany ścieny, światynia i horad, Nehemij i Ezdra pastanawili złučyć nanowa narod z Boham i adnawić Umowu Izraila z Jahwe. Dziela hetaha sklikali na dziedzincach światyni Narodny Zbor i na hetym Zbory adčytali Prawa Majsieja. Narod płakaŭ, uspaminajučy swaju słaŭnuju prošłaść i abiacaŭsia, što nikoli nie adstupić ad Zakonu Božaha.

Takim paradkam Jeruzalim iznoŭ staŭsia światym horadam Izraelskaha narodu i jahonaj stalicaj.

Ezdra i Nehemij ličacca wialikimi i zasłužonymi ludźmi ŭ časie adradžeńnia relihijnaha i palityčnaha žyćcia Izrailskaha narodu. Adbudowywajučy światyniu, jany adbudowywajuć relihijnaje žyćcio narodu, a biaručysia da adbudowy wakruh Jeruzalimu abaronnych ścienaŭ, jany biarucca da adbudowy poŭnaj niezaležnaści swajho narodu, jakaja była zdabyta paźniej, paśla doŭhaha i krywawaha zmahańnia.

Samaranie skaržyli Izraelitaŭ pierad persydzkimi carami, što tyja, adbudawaŭšysia, nie zachočuć płacić padatkaŭ i pryznawać na saboju ŭłady persydzkich caroŭ. Dziela hetych skarhaŭ, a takža dziela častych napadaŭ, jakija rabili samaranie, Izraelity ich strašna źniena widzili, tak što parwali z imi usialakija znosiny. I tak, Izraelity ličyli za hrech uwajści ŭ dom samaranina, jeści razam z im abo nawat uziać kubak wady z jaho ruk. Da pahłybleńnia hetaj nienawiści pryčynilasia jašče i toje, što Manasses, unuk archiświatara, nie chacie u paddacca prawu Majsieja i byŭ prymušany pakinuć Jeruzalím. Jon pajšoŭ da samaranaŭ i tam zbudawaŭ na hare Garyzim druhuju światyniu, čym adciahnuŭ samaranaŭ ad Jeruzalimu. Ad hetaha času samaranie mieli swaju światyniu i swaju službu Božuju i parwali zusim znosiny z Izraelitami. Mahčyma, što da hetaha padziełu pryčyniłasia takža staraja nienawiść, jakaja daŭniej istnawała pamiž Judejskim i lzraelskim karaleŭstwam.

Staradaŭnyja napisy ŭ Babilonie, jakija niadaŭna adkapali, uspaminajuć, što Kir šanawaŭ kožnuju relihiju i zatym zahadaŭ wiarnuć Izraelitam usie światyja pasudziny, jakija Nabuchadanozar zabraŭ byŭ z światyni.

Nia ŭsie Izraelity zachacieli skarystać z carskaha dazwołu i wiarnucca ŭ biednuju, zrujnawanuju Palestynu. Wiarnulisia tolki tyja, jakija lubili swaju baćkaŭščynu i žadali ŭznawić jaje słaŭnuju prošlaść. Tyja-ž, katoryja astalisia, dachodzili ŭ Persyi da wialikaha bahaćcia i wysokich stanowiščaŭ, ale časta byli zaležny ad kaprysaŭ roznych carskich namieśnikaŭ, jak ab hetym świedčyć historyja Estery.

Estera była dačkoju prostaha Izraelity. Baćki jaje rana paŭmirali i jana astałasia siratoju. Wyhadawaŭ jaje rodny dziadźka-Mardachaj. Estera była wielmi strojnaja i dziela swajej strojnaści spamiž usich dziaŭčat była wybrana na žonku persydzkamu caru Asweru. Car wielmi jaje palubiŭ i adnasiŭsia da jaje prychilna.

U toj čas namieśnikam cara byŭ Aman. Jon nia moh pieranieści taho, što Mardachaj nie chacieŭ jamu kłaniacca i wystaraŭsia ŭ cara zahad, kab wybić usich Izraelitaŭ u adzin dzień pa ŭsiej dziaržawie. Dla Marda chaja pryhatowiŭ asobnuju šybianicu. Ale ŭžo u apošniuju hadzinu za swoj narod zastupilasia Estera. Jana adwažna ŭwajšła da cara, upała jamu da noh i hetak maliła: „Daruj žyćcio mnie i majmu narodu, za katory ja zastupajusia, bo wydany my, ja i moj narod, na strašnuju śmierć". Kali car dawiedaŭsia ab usim i kali jamu pakazali šybianicu, wystaŭlenuju dla Mardochaja, jon tak aburyŭsia, što zahadaŭ pawiesić na jej Amana, tymbolej, što Mardochaj pierad hetym byŭ wykryŭ zmowu na cara i hetym wyratawaŭ cara ad śmierci. Takim čynam Estera wyratawała swoj narod ad zhuby. Na pamiatku hetaha zdareńnia žydy dahetul abchodziać świata Purym i sławiać Esteru, jak swaju zastupnicu.

Car Aswer, ab katorym tut idzie hutarka — heta persydzki car Kserks I. (485-464 pierad Chr.)

§ 69. APOŠNIJA PRAROKI: ZACHARI MALACHIJ.

Paśla pawarotu z niawoli Boh tak-ža pasyłaŭ da Izraelitaŭ swaich prarokaŭ. I tak padčas budawańnia światyni žyŭ prarok Aggiej, jaki paciašaŭ narod i zaachwočwaŭ da pracy. Uadnym časie z Aggiejem i paśla jaho žyli jašče dwa praroki: Zachar i Malachij. Heta ŭžo buduć apošnija praroki pierad Chrystom.

Prarok Zachar praz niejki čas prarakawaŭ adnačasna z Aggiejem, ale hałoŭnaja jaho dziejnaść prypadaje na paźniejšy čas. Praroctwy jaho adnosiacca da budučyni Izraela. i da prychodu J. Chrysta. Zachar u duchu praročym užo jakby bačyć Mesyjaša-Zbaŭcu, jaki ŭwachodzić u światy horad pry radasnych woklikach narodu i dziela taho zwaročwajecca da Jeruzalimu z takimi sławami: "Radujsia wielmi dačka Syjonskaja! Wykrykiwaj, dačka Jeruzalimskaja"! Woś Waładar twoj prydzie da ciabie, sprawiadliwy i Zbaŭca, jon ubohi i budzie siadzieć na maładym aśle... a waładarstwa jaho pa kaniec ziamli".

Hetaje praroctwa spoŭniłasia padčas ujezdu J. Chrysta ŭ Jeruzalim, na Wierbnuju niadzielu.

Zachar prarakawaŭ tak-ža ab tym, što Chrystus budzie pradany za 30 srebnych: „I adwažyli zapłatu za mianie 30 srebnych". Pradkazaŭ takža, što J. Chrystus budzie prabity, što pakinuć jaho jahony wučni, jak awiečki pakidajuć swajho pastyra, kali chto na jaho napadzie.

Malachij byŭ apošnim z prarokaŭ. Jon spaŭniaŭ swoj abawiazak za časaŭ Nehemija i pamior kala 410 h. pierad Chrystom. Malachij zaklikaŭ narod da wiernaści Bohu, da spaŭniańnia Jahonych prykazańniaŭ i da sprawiadliwaha žyćcia.

Z jaho praroctwaŭ ab pryšłym Mesyjašy najbolej wiedamymi jość dwa: adno - ab nowaj achwiary, jakaja maje zamianić starazakonnyja achwiary, a druhoje — ab źjaŭleńni Mesyjaša ŭ Jeruzalimskaj światyni.

"Nia prymu z ruk wašych daraŭ — kazaŭ Boh praz wusny praroka da świataraŭ žydoŭskich — bo ad uschodu sonca až da zachodu wialikaje jość Imia majo pamiž narodami, a na kožnym miescy paświačajuć majmu Imieni achwiaru čystuju". (Čystaja achwiara — heta Imša świataja).

A ab źjaŭleńni Mesyjaša ŭ Jeruzalimskaj światyni i ab jaho papiaredniku — Janie Chryścicielu Malachij hetak praročyŭ ad imia Boha: Woś ja pasyłaju anioła majho i jon pryhatowić darohu pierada mnoju, a zaraz prydzie da swajej światyni Waładar, katoraha wy šukajecie i anieł Umowy, katoraha wy chočacie".

Z śmierciaj Malachija zamoŭkli praroki. Izraelity paśla śmierci Ezdry i Malachija ŭžo wierna dziaržalisia Božaha prawa i nie paddawalisia pahanstwu. Iznoŭ-ža wobraz pryšłaha Mesyjaša ŭžo byŭ pradstaŭleny tak jasna, što kožny, chto mieŭ dobruju wolu, moh jaho paznać, jak tolki jon źjawicca.

Praroki swajo zadańnie spoŭnili: jany abaranili Izraelski narod ad pabanstwa i padrabiazna abrysawali asobu Mesyjaša jany skončyli swajo zadańnie i zamoŭkli.

Prarokaŭ u Izraelskim narodzie było mnoha, ale nia ŭsie jany pakinuli pa sabie pisanyja twory (npr. Haljaš, Jelisiej). Tych prarokaŭ, jakija pakinuli pisanyja twory, nazywajem ciapier prarokami-piśmieńnikami. Takich prarokaŭ-piśmieńnikaŭ było 16, čatyroch bolšych i dwanaccać mienšych. Bolšymi nazywajem dziela taho, što pakinuli pa sabie bolšyja knihi, a mienšymi — zatym, što pakinuli mienšyja knihi.

Da bolšych prarokaŭ naležać: Izaij. Jeremij, Ezechiel, Daniła. Da mienšych: Ozij, Amos, Joel, Abdyj, Jona, Michiej, Naum, Habakuk, Sofonij, Aggiej, Zachar i Malachij.

§ 70. IZRAELITY PAD PANAWAŃNIEM HREKAŬ.

Žyćcio Judejskaha narodu paśla pawarotu z babilonskaje niawoli praz jakich hadoŭ 200 było dawoli spakojnaje pad apiekaj persydzkich caroŭ. Izraelity mieli poŭnuju swabodu wierawyznańnia i ŭžo nia tak adpadali da bałwanachwalstwa, jak heta było daŭniej. Ciapier, pad upływam usich niaščaściaŭ, žydy ščyra dziaržalisia swajho Zakonu i nawat karali za ŭsiakaje ad jaho adstupnictwa.

Ale persydzkaje carstwa pačało ŭžo chilicca da ŭpadku. Chatnija wojny i wialikaja roskaš prywiali słaŭny niekali persydzki narod da wialikaj słabaści i jon byŭ padbity wiadomym hreckim zawajawalnikam, Alaksandram Makiedonskim. Hety słaŭny pawadyr raźbiŭ persydzkaje wojska, zdabyŭ prymorskija harady Tyr i Sydon i prybliziŭsia da Jeruzalimu. Žydy zrazumieli, što supraciŭlacca niama što, dyk rašyli zdać horad biaz boju. Kali Alaksandar prybliziŭsia da Jeruzalimu, wyšaŭ jamu na spatkańnie archiświatar u swaim archiświatarskim adzieńni, akružany światarami, apranutymi taksama u światarskija wopratki, za imi wyšli ŭsie žychary horadu. Alaksandar źlez z kania, padyšoŭ da archiświatara i pakłaniusia jamu. Narod, widziačy takuju pašanu dla swajho relihijnaha. i narodnaha pradstaŭnika, radasna witaŭ Alaksandra. Kali prydwornyja Alaksandra- byli niezdawoleny toju pašanaj, jakuju jon akazaŭ dla archiświatara, Alaksandar adkazaŭ: ja paklaniŭsia nie archiświataru, ale Bohu, jakomu jon słužyć. Pry hetym Alaksandar uspomniŭ son, jaki jon pryśniŭ, budučy jašče ŭ Makiedonii. Uhetym śnie Alaksandar bačyŭ muža ŭ takim samym adzieńni, u jakim byŭ archiświatar i toj muž jamu abiacaŭ pieramohu nad persami. Uwajšoušy ŭ Jeruzalimskuju światyniu, Alaksandar złažyŭ achwiaru Bohu Judejaŭ.

Alaksandar dazwoliu Judejam žyć i kirawacca pawodle swaich zakonaŭ i nawat u siomy (subotni) hod nie płacić padatkaŭ. Samaranam Aleksandar pazwoliŭ takža mieć swaju światyniu na hare Garyzim. Heta jašče bolej padzialiła Judejaŭ i Samaranaŭ.

Makiedonskaje panawańnie ŭ historyi Žydoŭskaha (Judejskaha) narodu mieła toje značeńnie, što žydy padpali pad upływy bahataj tahdy hreckaje kultury i cywilizacyi. Hreckaja mowa i nawuka pačała pašyracca pamiž praświačonych Judejaŭ. Žydy iznoŭ znajomili Hrekaŭ sa swajej relihijaj, kulturaj i światymi knihami. Pa śmierci Alaksandra adzin ehipski karol zažadaŭ mieć światyja knihi žydoŭskaha narodu ŭ pierakładzie na hreckuju mowu. Pierakład hety byŭ zrobleny 72 pierakładčykami. Z hetaha pierakładu žydoŭskija (hebrajskija) knihi byli pierałožany i na inšyja mowy.

Pierakład św. Pisańnia na hreckuju mowu mieŭ wialikaje značeńnie dla relihijnaha žyćcia, bo ad hetaha času knihi St. Zakonu byli dastupny nia tolki dla Izr. narodu, ale i dla ŭsich adukawanych ludziej. Hreckaja kultura tady stajała wielmi wysoka i hetaja kultura ad času Aleksandra W. pašyrałasia pa ŭsim biblijnym Uschodzie. Pahrecku tady wučylisia ŭ škołach, pahrecku hawaryli pa ŭsich uradach, pahrecku staralisia hawaryć žychary Syryi, Ehiptu i Małaj Azii, asabliwa pa haradoch, pałožanych bližej da Mižziemnaha mora. Praz św. Pisańnie ludzi znajomilisia ciapier z wieraj u adnaho Boha, z mesyjanskimi praroctwami i z usim starazakonnym Abjaŭleńniem.

Izraelity, jakija pakidali swaju baćkaŭščynu i pierasialalisia u dalokija harady, dzie panawała hreckaja kultura, z časam zabywalisia swajej hebrajskaj mowy, a pierajmali hreckuju. Jany takža čytali św. Pisańnie pahrecku i takim paradkam pašyrali pasiarod pahancaŭ mesyjanskija praroctwy. Pašyreńnie światych knih u tych časach, kali ŭžo mieŭ pryjści abiacany Mesyjaš J. Chrystus, pryhataŭlała ludziej na pryniaćcie nawuki J. Chrysta.

§ 71. MUČANICTWA ELIAZARA I SIAMI BRATOŬ MACHABEJSKICH.

Pa śmierci Alaksandra jahonaje wialikaje karaleŭstwa padzialiłasia na try haloŭnyja čaści: Makiedoniju, Syryju i Ehipiet. Judeja pierachodziła z ruk u ruki. Pamiž Ehiptam i Syryjaj wialisia biazupynnyja wojny za Judeju. Hetyja wojny byli duža škodny dla kraju i prywodzili žydoŭ da wialikaj ruiny. Ehipskija karali naahuł bolej spahadali žydoŭskamu narodu, ale za toje Syryjskija ździekawalisia nad žydami ŭsialakimi sposabami.

Najhoršym karalom syryjskim byŭ Antyoch. Jon zahadaŭ źniščyć światyja knihi žydoŭskaha narodu i pad karaj śmierci zabaraniŭ spaŭniać Zakon Majsieja. Adzin raz prywiali da Antyocha staryka Eliazara, jaki mieŭ 90 hadoŭ; prywiali takža siem bratoň Machabejskich razam z ich matkaju i abwinawačwali ich, što jany nia chočuć spaŭniać karaleŭskaha zahadu i žywuć pawodle Majsiejewaha zakonu. Karol zahadaŭ im jeści świnoje miasa. Jany adkazalisia. Tady Antyoch asudziŭ ich na strašennyja muki. Pryjacieli Eliazara chacieli. ratawać jaho ad śmierci i radzili jamu zrabić tolki wyhlad, što jon jeść świnoje miasa, a jany jamu padaduć inšaha. Ale i na heta Eliazar nie zhadziŭsia. Jon adkazaŭ: u maje hady nielha iści na taki falš, što skažuć maładziejšyja, kali 90-hadowy Eliazar adstupić ad wiery? Kali ja ciapier uciaku ad mukaŭ, dyk paśla śmierci nie ŭciaku ad ruki Najwyšejšaha! I Eliazar z achwotaj pajšoŭ na śmierć.

Potym Antyoch zahadaŭ mučyć paparadku siem bratoŭ Machabejskich, pačynajučy ad najstaršaha. Ich prymušali jeści achwiarawanaje bałwanom miasa, ale jany adkazwalisia. Tady, pa zahadu lutaha Antyocha, ich pačali katawać. Na wačach harotnaje matki adsiakali im ruki i nohi, adrazali jazyki, drali skuru z usiaho cieła i narešcie palili na ahni. Ale braty stanoŭka pieranosili ŭsie ciarpieńni i niwodzien z ich nie adroksia ad swajej wiery: usie jany ŭmirali mučanickaju śmierciu. Astaŭsia ŭžo tolki najmałodšy. Jaho sam Antyoch pačaŭ pierakonywać i namaŭlać, kab jon adroksia ad

Maci bratoŭ Machabejskich.

wiery. Pry hetym abiacaŭ jamu bahaćci i wysokaje stanowišča ŭ dziaržawie. Ale chłapiec byŭ ćwiordy, jak kamień. Tady karol paklikaŭ matku, kab taja namaŭlała swajho syna adračysia ad wiery. Ale nabožnaja matka, nachiliušysia nad swaim synam, u rodnaj mowie pramowiła da jaho: „Synok, prašu ciabie, nia bojsia hetaha zabojcy, budź takim, jakimi byli braty twaje i prymi śmierć, kab Boh pa ŭskrašenni wiarnuŭ mnie ciabie razam z imi"... Matka jašče nia skončyla hawaryć, a chłapiec śmieła adazwaŭsia, što nikoli nie adračecca ad swajho Zakonu i swajej wiery. Antyoch zahadaŭ mučyć chłapca jašče bolš, jak jahonych bratoŭ, ale chłapiec pieranios usie muki i zhinuŭ mučanickaju śmierciu, tak jak i jahonyja braty.

Urešcie, pa śmierci synoŭ, zamučyli i matku.

Hetak hinuła mnoha narodu za swaje relihijnyja prakanańniz ruk syryjcaŭ.

§ 72. ZMAHAŃNIE IZRAELITAŬ Z SYRYJAJ ZA NACYJANALNUJU I RELIHIJNUJU SWABODU. JUDEJA PAD PANAWANNIEM RYMLAN.

Zmahańnie z Syryjaj. Syryjskaje panawańnie było duža ciažkoje dla Izraelitaŭ. Syryjskija ŭłady imknulisia da taho, kab Izraelskamu narodu nakinuć swaju kulturu i pahanskuju relihiju. U Jeruzalimskaj światyni była pastaŭlena fihura pahanskaha boha Zeŭsa, jakomu tam składali achwiary, Majsiejaŭ Zakon byŭ zabaronieny, wyznawalniki praŭdziwaha BohaJahwe byli praśledawany i karany śmierciaj. Mnoha Izraelitaŭ, bajučysia śmierci abo chočučy zdabyć lepšyja stanowisčy, prymali pahanskuju wieru i adrakalisia ad swajej wiery i narodnaści.

Kali Syryjcy hetak ździekawalisia nad Izraelitami, žyŭ u Jeruzalimie adzin nabožny światar, na imia Matatyjaš, z piaćma swaimi synami. Bačačy hetaki ŭcisk swajho narodu, zadumaŭ jon skinuć čužackaje panawańnie — i z Jeruzalimu wyjechaŭ u swoj rodny horad, dzie pačaŭ źbirać narod da paŭstańnia.

Ździeki Syryjcaŭ pryśpiašyli wystupleńnie Matatyjaša.

Jak-raz u tuju paru pryjechaŭ da taho horadu, dzie žyŭ Matatyjaš, adzin syryjski ŭradawiec, kab prymušać narod da bałwachwalstwa. Uradawiec żwiarnuŭsia pieradusim da Matatyjaša, jak da światara i staršaha ŭ narodzie — i zahadaŭ jamu, kab jon daŭ prykład inšym. Ale Matatyjaš nie pasłuchaŭ jaho i, kali adzin Izraelita ŭ hety čas padyšoŭ da aŭtara, kab składać bałwanom achwiaru, Matatyjaš kinuŭsia na jaho i zabiŭ. Hety wypadak byŭ pačatkam ahulnaha paŭstańnia. Matatyjaš zabiŭ tak-ža syryjskaha ŭradaŭca i pačaŭ zaklikać narod na wajnu: „Chto wieryć u Boha, chaj idzie za mnoju" — kazaŭ jon. Šmat narodu pajšło za Matatyjašam u hory — i jany pačali ŭsiudy źništažać pahanskija aŭtary i wyhaniać z kraju čužyncaŭ. Heta było ŭ 166 hodzie da Naradžeńnia Chrysta.

Syryjski karol pasłaŭ proci ich wojska, ale Izraelity ŭžo nastolki ŭzmacawalisia, što raźbiwali biez wialikaha trudu ma-

Juda Machabej pierad wojskam Syryjcaŭ.

łyja addzieły syryjcaŭ. Matatyjaš skora pamior i pieradaŭ uładu nad wojskam swajmu synu Judzie, jaki zwaŭsia Machabej (Molat). Juda adznačaŭsia wialikaju adwahaju i siłaju, pry hetym jon byŭ dobrym i ŭmiełym wajskowym pawadyrom. U troch wialikich bitwach Machabej raźbiŭ wojska Antyocha, jaki karystaŭsia nawat wajennymi słaniami, adabraŭ Jeruzalim i prymusiŭ syryjskaje wojska adstupić z žydoŭskaje ziamli. Paśla hetaha było ŭznoŭlena nabaženstwa ŭ Jeruzalimskaj światyni, a sama światynia była akružana mocnym muram z abaronnymi wiežami. Usio pahanskaje było źniščana, u kaściele ŭsie pasudziny, świetačy, stały i aŭtary byli zrobleny nowyja. Juda Machabej paśla adnej bitwy pasłaŭ ŭ światyniu hrošy, adabranyja ad woraha, kab pamalicca za dušy pamioršych i paŭšych u bitwach Judejaŭ.

Ale i syryjcy nie zabywalisia ab swajej stracie. Adzin raz jany z wialikim wojskam napali na Judejskuju ziamlu. Machabej moh wystawić proci syryjcaŭ tolki try tysiačy wojska. Judei pierapałochalisia i raili Machabeju, kab jon adstupiŭ i pačakaŭ, pakul źbiarecca bolšaja siła. Ale Juda nie pasłuchaŭ ich: "nia budzie taho, kab ja ŭciakaŭ ad swaich worahaŭ" — ŭskliknuŭ jon i pačaŭ bitwu. Adnak siły byli niaroŭnyja. Syryjcy akružyli Judejaŭ i chacia Juda zmahaŭsia jak leŭ, adnak paŭ pad udarami worahaŭ (161 hod da Naradž. Chrystusa). Narod doŭhi čas płakaŭ pa swaim słaŭnym pawadyru i abaroncy.

Pa śmierci Judy jahonyja braty wiali dalej baraćbu z syryjcami i ŭsie pahinuli u bitwach. Astaŭsia tolki adzin, Symon. Hety dalej wioŭ zmahańnie i dabiŭsia taho, što Syryjcy pryznali niezaležnaść Judei. Symon da samaj śmierci kirawaŭ swaim narodam i pakinuŭ swajmu synu Janu wialikaje i swabodnaje karaleŭstwa.

Adnak paśla śmierci Jana pačalisia pamiž jaho synami biazupynnyja sprečki i wojny. Unutranaje zmahańnie nadta-ž asłablała i da taho niamocnaje karaleŭstwa, tak što Judeja skora padpała pad nowaje panawańnie — ŭžo na hety raz Rymskaje.

Judeja pad panawańniem Rymlan. Rymskaja dziaržawa pašyrała tady swajo panawańnie na ŭsie krai kala Mižziemnaha mora. Słaŭny rymski wajenačalnik, Pompej, u 63 hodzie da Naradž. Chrysta rušyŭ na Jeruzalim, uziaŭ jaho, pabiŭ šmat narodu, ale pakinuŭ na archiświatarskim pasadzie adnaho z patomkaŭ Machabejaŭ i nawat naznačyŭ jaho namieśnikam nad usim krajem. Ad hetaha času Judeja stała prawincyjaj Rymskaj dziaržawy i prymušana była płacić wialikija padatki.

Ale kałatnia ŭ siamji Machabejaŭ nie pierastawała i ciapier, kožny z hetaj siamji chacieŭ być archiświataram i namieśnikam. Z hetaj kałatni skarystaŭ Herad, rodam z Idumei, katory wysłuhoŭwaŭsia pierad rymlanami i pry ich pomačy patrapiŭ zdabyć uładu nad Judejaj. U 40 hodzie pierad Chrystom rymski senat naznačyŭ jaho karalom Judejskim (žydoŭskim).

Herad byŭ wielmi srohim čaławiekam. Jon biaz nijakaj litaści zabiwaŭ tych ludziej, katorych uwažaŭ za swaich worahaŭ, asabliwa tych, katoryja mahli ad jaho adabrać karaleŭski tron. Adnak potym, kali ŭžo pačuŭsia biaspiečnym, staraŭsia być dla žydoŭ dobrym i spahadliwym. Jon pryazdobiŭ Jeruzalim nowymi budynkami, adnawiŭ i ŭpryhožyŭ Jeruzalimskuju światyniu, tak što jaje pačali nazywać „Światyniaj Herada".

Pry ŭsim hetym Herad byŭ dla žydoŭskaha narodu čužyncam, bo jon pachodziŭ z Idumejskaha narodu, a nie z pakaleńnia Judy — i tut užo spoŭnilasia praroctwa patryjarcha Jakuba, jaki pradkazaŭ, što tady prydzie čakany Mesyjaš, kali berła panawańnia ad pakaleńnia Judy piarejdzie da čužynca.

I sapraŭdy — u kancy Heradawaha panawańnia radziŭsia ŭ miastečku Betlejem čakany Mesyjaš — Jezus Chrystus.

U apošnich časach pierad Chrystom bačym u relihijnym žyćci Izr. narodu niekatoryja žmieny. Jašče budučy ŭ Babilon. niawoli Izraelity nawučylisia budawać dla siabie damy malitwy abo tak zw. bažnicy, kudy kožnuju subotu jany źbiralisia na malitwu. Paśla pawarotu z niawoli jany dziaržalisia daŭniejšaj prywyčki i ŭ kožnym horadzie abo miastečku budawali dla siabie bažnicy, (jakija ciapier zawucca „škołami" a daŭniej nazywalisia synagogami). U hetych bažnicach nawučali i abjaśniali Prawa Maisieja i praroctwy.

Ale chto nawučaŭ? Prarokaŭ užo nia było, dyk nia było ludziej natchnionych, majučych paŭnatu Praŭdy Božaj. A jak nia było prarokaŭ, dyk pačali nawučać ludzi, jakija byli „wučonymi ŭ zakonie" — heta zn. takija ludzi, jakija wywučwali Zakon, a potym užo wykladali jaho ŭ bažnicach i ŭ škołach pry Jeruzalimskaj światyni. Taki wučony nazywaŭsia „Rabbi", što zn. wučyciel.

U hetym časie pačynaje paŭstawać takža Talmud. Talmud — heta jość zbornik usich pradpisańniaŭ, jak treba žyć, jak treba pastupać u roznych zdareńniach i jak treba spaŭniać Zakon. Talmud swaimi časta niedarečnymi pradpisańniami mocna ściskaŭ čaławieka i nakładaŭ na jaho šmat drobnych abawiazkaŭ, nia majučych ničoha supolnaha z Zakonam Majsieja i prarokami. Žydy jašče dahetul spaŭniajuć i Stary Zakon (zatym i nazywajucca starazakonnyja) i Talmud.

§ 73. APOŠNIJA ČASY PIERAD CHRYSTUSAM. AHULNAJE

ČAKANNIE MESYJAŠA.

Apošnija časy pierad Chrystom — heta ahulnaje čakańnie Mesyjaša — Zbaŭcy świetu. Upała ŭžo daŭna karaleŭstwa babilonskaje, upała persydzkaje waładarstwa, raźlaciełasia na kawałki, a potym zahinula pad udarami rymlan hreka-makiedonskaja dziaržawa, ciapier užo nastupiła rymskaja imperyja — žaleznaja, jak heta praročyŭ Danila. Dyk čas źjaŭleńnia Chrystusa byŭ užo blizki.

Nad žydami panawaŭ čužyniec — Herad Idumejčyk. Nadychodziŭ užo čas spaŭnieńnia praroctwa Daniły, jaki hawaryŭ ab 70-ci tydniach hadoŭ. Hetyja tydni hadoŭ užo blizilisia da kanca. Usie ab hetym hawaryli i čakali skoraha prychodu Mesyjaša.

Ale pamiž žydami byli roznyja paniaćci ab Mesyjašy. Adny čakali Jaho, jak mahutnaha ziamnoha zawajawalnika, jaki stanie na čale žydoŭskaha wojska, pabje rymlan i stworyć mahutnuju žydoŭskuju dziaržawu, abymajučuju uwieś świet. Pawodle hetych paniaćciaŭ Mesyjaš prydzie tolki dla žydoŭ i daść žydom uładu nad usimi narodami.

Iznoŭ-ža druhija čakali Mesyjaša takoha, jakoha abrysawali praroki ŭ swaich praroctwach. Z praroctwaŭ i padabienstwaŭ wiedali, što Mesyjaš załožyć waładarstwa duchowaje i wiečnaje, što budzie twaryć cudy, nawučać narod, a ŭrešcie daść ludziam wybaŭleńnie praz swaje muki i śmierć. Nabožnyja ludzi ŭčytywalisia ŭ hetyja praroctwy i wyhladali Mesyjaša, jak rasy z nieba.

I nia tolki pasiarod žydoŭskaha narodu było takoje wialikaje čakańnie Mesyjaša, hetaje čakańnie było pašyrana takža pasiarod pahancaŭ. Na Uschodzie znali tahdy žydoŭskija światyja knihi i zapisanyja ŭ ich praroctwy, dyk pa usim Uschodzie hawaryli, što z Judei wydzie niejki wialiki pawadyr.

Urešcie, pasiarod takaha ahulnaha čakańnia, pryšoŭ Chrystus. pryšoŭ Jon nikomu niawiedamy, naradziŭsia ŭ stajency pamiž bydlatami. Anioły Božyja abwieścili ludziam žadanuju wiestku ab naradžeńni Syna Božaha, Jezusa Chrysta, abiacanaha Mesyjaša.

Pamiatku čakańnia Mesyjaša my abchodzim u Adwencie. Čatyry tydni Adwentu aznačajuć 4 tysiačy hadoŭ čakańnia Mesyjaša. Adwent — heta čas tužliwaha wyhladańnia Zbaŭcy. U hetym časie kaścioł zabaraniaje wiasiellaŭ i hulniaŭ, a nakłaniaje da pakuty i razważańnia tajnicaŭ Božych, asabliwa prychodu i ŭčaławiečańnia Syna Božaha.

U Adwencie adpraŭlajecca na ranicy, jak tolki pačynaje świtać, Imša św., katoraja zawiecca Raratami. Słowa "Raraty" pachodzić ad łacinskaha słowa "Rorate coeli", što značyć: "Dajcie rasu, niebiosy". Ad hetych słoŭ pačynajecca Raratniaja Imša i adhetul jaje nazoŭ. U Starym Zakonie malilisia da Boha, kab Jon pasłaŭ z nieba na ziamlu Sprawiadliwaha Zbaŭcu, tak jak pasyłaje rasu. Padčas Rarataŭ na aŭtary palicca 7 świečak: try pa bakoch, a adna, wyšejšaja, pasiaredzinie. Hetyja 7 świečak prypaminajuć siamiświetačny lichtar u światyni i hetym samym uwieś Stary Zakon.

Stary Zakon adychodzić, a nastupaje Nowy.

Jakija-ž ŭ St. Zakonie byli hałoŭnyja praroctwy i padabienstwy ab budučym Mesyjašy?

Hałoŭnyja praroctwy: ab časie prychodu Mesyjaša - praroctwa Jakuba (str. 39) i Daniły (str. 130), ab miescy naradžeńnia — praroctwa Michieja (str. 120). ab cudach — praroctwa Izaija (str. 119), ab mucy i śmierci — praroctwa Dawida (str. 93) i Izaija (str. 120).

Hałoŭnyja padabienstwy: Melchizedech (str. 20), Izaak (str. 25). Wialikodny barančyk (str. 51), Miadziany wuž (str. 66) Jona (str. 110).

§ 74. AHULNY PAHLAD NA EPOKU PRAROKAŬ.

Praroki byli paklikany Boham, kab paddziaržać Umowu pamiž Boham-Jahwe i Izraelskim narodam - i jany heta zadańnie spoŭnili: abaranili narod Izraelski ad pahanstwa i prywiali jaho da bližejsaj łučnaści z Boham.

Praroki spoŭnili i druhoje zadańnie: jany pradkazali prychod Mesyjaša. I nia tolki pradkazali, ale abrysawali Jaho asobu tak dakładna, što možna było biaz trudu Jaho paznać.

Adnaka-ž žydy, aproč niewialikaj horstki, Jaho nie paznali i nawat wydali Jaho na śmierć.

Jakija-ž pryčyny prywiali Izraelitaŭ da takoha niarazumnaha i niahodnaha kroku?

Dźwie byli hałoŭnyja na heta pryčyny: 1) sfalšawańnie prarockaj mesyjanskaj idei, abymajučaj usie narody i ŭsie krai, a skirawańnie hetaj idei na šlach čysta žydoŭski, nacyjanalny, 2) sfalšawańnie praz tałmudyčnyja pradpisańni samoj relihii i skirawańnie jaje na šlach spaŭniańnia drobnych i maławažnych praktyk, tady kali praŭdziwaja relihija pawinna być relihijaj dušy i serca.

Prarockaja relihija — heta relihija nie adnaho narodu, a ŭsich narodaŭ, bo Jahwe jość Boham Sabaot, što značyć: niabiesnych silaŭ i Jon kiruje ŭsim świetam i ŭsimi narodami dyk usie narody pawinny złučycca ŭ adnej praŭdziwaj relihii i stwaryć adno Božaje Waładarstwa. Prarok Amos pieršy kidaje dumku, što hałoŭnym zadańniem Izraela — heta praca nad złučeńniem usich narodaŭ u paznańni praŭdziwaha Boha. Hetu dumku raźwiwajuć dalej Izaij i Jeremij. Jany wučać, što relihija musić apiracca na sapraŭdnym paznańni Boha, na zachawańni praŭdy i sprawiadliwaści adnosna da ŭsich ludziej i narodaŭ. Za hetyja nawuki Izraelity časta nazywajuć prarokaŭ zdradnikami swajho narodu.

Praroki wučyli, što adzinym ščaściem dla čaławieka na ziamli — heta łučnaść jaho z Boham. Biaz łučnaści z Boham nia maje ščaścia ni paasobny čaławiek, ni ludzkaja suspolnaść. Hetaje ščaście pryniasie budučy wialiki Prarok, ale pryniasie praz swaje ciarpieńni i śmierć. Ab hetym Praroku jany ŭściaž haworać: Jon nawučyć ludziej praŭdziwaj relihii i abwiaścić Nowy Zakon, Jon budzie Wučycielem i pawadyrom usiaho čaławiectwa, Jon urešcie złučyć usie narody ŭ adno waładarstwa na hruncie relihii i lubowi.

Hetakija byli dumki prarokaŭ u epocy assyra-babilonskaj (750-587 h.) i paźniej.

Ale pašla Machabejskich wojnaŭ za niezaležnaść (166-142) Izraelity pačynajuć zabywacca ab prarockich idejach, što sapraŭdnaja relihija — heta relihija dušy i serca i što heta relihija pawinna abniać usie narody. Izraelity waročajucca da tej idei, što praŭdziwaja relihija heta relihija wyklučna dla Izraelskaha, wybranaha narodu, što Izrail jość nad usimi narodami i što ŭsie narody pawinny jamu słužyć. Takim paradkam paŭstała nowaja relihija, narodna-palityčnaja i čysta abradowaja, jakaja tady była mocna zakaraniŭšysia ŭ Izraeli: Chrystus musiŭ zmahacca z hetaj wuzka-zrazumielaj relihijaj — i ŭ hetym zmahańni za ideały prarockaj relihii pamior z ruk ułasnaha narodu. Jaho nawuka — ewanelija — jość ažyciaŭleńniem prarockaha idealu ab Waładarstwie Božym na ziamli; a nowaja, žydoŭskaja relihija, abapiortaja na drenna zrazumiełym Majsiejawym Zakonie, stałasia relihijaj tolki adnaho narodu.

Toje, što prarakawali praroki, spoŭniłasia na Jezusie Chryście. Jon sam ab hetym paświedčyŭ, kali pramowiŭ z kryža: "Dakanałasia".

* * *

Jakaja-ž budzie ahulnaja synteza ŭsiaho Staroha Zakonu?

Ahulnaja synteza usiaho St. Zakonu ŭ karotkich sławach budzie takaja: Boh stwaryŭ świet h. zn. nieba i ziamlu; na ziamli stwaryŭ dwoje ludziej, ad jakich pajšoŭ uwieś čaławiečy rod; pieršyja ludzi hrašać i traciać Łasku Božuju; Boh wybiraje Abrahama na patryjarcha narodu, z jakoha mieŭ wyjści Mesyjaš; Majsiej i praroki hatowiać narod na pryniaćcie Mesyjaša; Mesyjaš praz swaje ciarpieńni i śmierć maje wiarnuć Bohu čaławieka, stworanaha na wobraz Božy — woś budzie hałoŭny źmiest biblijnaha raskazu St. Zakonu.

Adna ideja łučyć abodwa Zakony: ideja mesyjanskaja. Jezus Chrystus čakany — heta Stary Zakon, J. Chrystus pryšoŭšy — heta Nowy Zakon. Nowy Zakon jość spaŭnieńniem Staroha.


  1. Prakaza — heta zaraźliwaja chwaroba, jakaja spatykajecca najbolš u ciopłych krajoch: Palestynie, Arabii i h. d. Chwaroba heta nadta strašnaja: cieła spačatku pakrywajecca plamami, potym hnije i adpadaje ad kaści kawałkami, takim paradkam čaławiek pamiraje pawolnaju śmierciaj. Chworaha na prakazu addzialali ad zdarowych i nawat wyhaniali ŭ pustyniu, kab nie zaraziŭ druhich. Hetakuju prakazu mieŭ i Hijob, ab katorym było wyšej.
  2. Adzin talent sierabra — heta na ciapierašnija hrošy blizka 1.200 dalaraŭ.