Іншыя публікацыі гэтага твора: Гутарка старога дзеда. Рукапіс захоўваецца ў БДАМЛіМ, ф. 66, воп. 1, адз. зах. 1256, арк. 3–9.
Прапануем да спампаваньня!
2. Hutarka staroha dzieda.
Ej, skażycie, dobry ludzie!
Szto heta na świecie budzie?
Czy Boh nia zmiłujetca nad nami?
I daść pahinuć pad Maskalami. 5Oj, nie, bratcy, nia tużycie;
Na tu paru ŭspamianicie,
Jak pred daŭnymi hadami
Biŭsia Palak z Maskalami.
Za szto|ż jany wajawali? 10Stolka krowi razliwali?
Oj, za toje, szto narodu
Palak chacieŭ dać swabodu!
Jak Maskal taho daczuŭsia,
To na Polszczu nawiarnuŭsia, 15I Niemiec staŭ pamahaci,
Sztob Palaka zwajawaći.
I bilisia, wajawali,
Pakul Palaka prahnali,
Oj! da panios swajo hora 20Biednyj Palak aż za mora,
Da słaŭnaha da narodu,
Szto cełyj świet jaho znajeć,
I Prancuzom nazywajeć.
Prancuz pryniaŭ ich za braci, 25Ale nia moh ratawaci
Bo sam ciażka z Niemcom biŭsia
Ad niawoli baraniŭsia.
Maskal u Polszczy razsieŭsia,
Oj da zaraz ŭ kości ujeŭsia 30Staŭ padatki wybirać,
U rekruty zabirać,
Wialeŭ sypać magazyny,
Niby dla hetaj pryczyny,
Kab, jak zdarycca patreba, 35Mużyk moh tam dastać chleba.
A jak staŭ sam wajawać,
Wialeŭ magazyn zabrać.
U aboz wiaźci ŭsio zboże,
A narod choć hiń niaboże! 40A jak woźmieć usio z chaty,
Jaszcze sam idzi ŭ sałdaty,
Kidaj żonku, dzietki ŭ domu,
Jedź ŭ kałodcy da pryjomu.
A jak wojska ŭżo nia treba 45To sałdat sam szukaj chleba;
Szleć ŭsich damoŭ — nie pytajeć,
Czy katoryj dom swoj majeć.
Tolki wialić nie szatacca,
Na prykaz tojczas jaŭlacca; 50Nasi boty, da halisia
Choć ziamlu hryzi — żywisia!
Daŭniej ludzi dobra żyli
I druhich dobra uczyli;
Maskal sam dobra nie znajeć, 55To i licha nauczajeć.
Staŭ kaścioły adbirać,
Zaczaŭ ksiandzoŭ razhaniać;
Druhim wieleŭ być Papami,
Chadzić ŭ ryzach z baradami, 60Bić pakłony i uczycca,
Jak pa maskoŭsku malicca,
Choć paciery, szto jon majeć,
To ich nichto nie zhadajeć.
Niechaj że chto słowo skażeć 65Maskal jaho zaraz żwiażeć
I zdaroŭje adbirajeć
I na Sybir wysyłajeć;
A hdzie żandar zwankom zwiahnieć
Ludziej dobrych ŭ turmu ciahnieć, 70Ci ubohi, ci bahaty,
Wałaczeć ad siamji z chaty!
Czynoŭniki ŭsio zbytkujuć,
Abdzierajuć i katujuć,
Hłumiać, kryŭdziać, razbiwajuć 75I płakać nie pazwalajuć. —
Za Palakom to bywała
I padatkoŭ płacisz mała,
A chto mieŭ pana lichoha,
Paszoŭ sabie da druhoha. — 80Jak Maskali k nam nastali,
Usich ŭ skazki papisali
Szlachcicoŭ z mużykami
Hłumiać, jak zachoczuć sami.
Z duszy rekrut i padatki, 85Choć ty hiń addaj astatkі;
I, kab usich zahubić,
Daj akcyzu stanawić.
Ale|ż, bratcy, nia tużycia!
Lepiej ŭ Boha paprasicie 90Miłasiernaha, kab skora
Pieremianiŭ nasze hora!
Palak ŭsio heta znajeć
Ciapier siły nabirajeć
I Prancuzoŭ padmaŭlajeć 95Pary sabie wyhlidajeć.
Jak Palaka zwajawali,
Do Prancuzoŭ jak prahnali,
Prancuzy chacieli sami
Iści nazad z Palakami. 100I paszli, i Maskwu ŭziali,
Palakom Polszczu atdali:
No Maskal tut spachwyciŭsia,
Da j z Niemcami zhawaryŭsia.
I siudy ĭ̇ tudy krucili, 105Wajawali i płacili,
Pakul Prancuz nie paddaŭsia,
Znoŭ u niawolu nie dastaŭsia.
Jak Prancuz paszoŭ u niawolu,
Tahdy Maskal zmohsia ŭ wolu: 110Znoŭ zaczaŭ narod hłumić
Pa swajmu ludziej hubić.
Prancuz tymczasom pawoli
Staŭ wybiracca z niawoli,
Prahnaŭ karala lichoha, 115Da wybraŭ sabie druhoha.
A jak tolka zmacawaŭsia,
To z Maskalom i zadraŭsia,
Zaczaŭ bić i wajawać
Swaju kryŭdu ŭspahaniać. 120Oj, biŭ dakul wojska stała,
I atniaŭ ziamli nie mała:
Aż Maskal musiŭ prasicca;
Sztob z Prancuzom pahadzicca;
A Prancuz, jak pisaŭ zhodu, 125To zaściaroh, kab narodu
Uśiakomu wolność dać,
Nikaho nie prymuszać.
Maskali, choć abiecali,
Da taho nie datrymali, 130Bo Prancuz nia mieŭ spakoju
Paszoŭ na Niemca wajnoju.
Bo i Niemiec ŭ chytrość ŭszyŭsia:
Za Maskala nie zastupiŭsia
Da staŭ inszych zabierać, 135Na swoj zakon prymuszać.
Prancuzy heta jak zaznali,
Tahdy na Niemca napali,
Daj znoŭ bicca, kab narodu
Usiakomu dać swabodu. 140Niemca saŭsim zwajawali
Z czużoj ziamli pierehnali,
I na wieczny czas wialeli,
Kab Niemcy tam jści nia śmieli,
Kab bolsz złoha nie rabili, 145Da narodu nie hłumili;
Kab Cary nia mieli woli
Brać nikoha da niawoli.
Pa ŭsim świecie raspisali,
Sztob usie ludzi skazali, 150Jak katory choczeć być
Pad jakim zakonom żyć!?…
Papy ciapier durać, muciać,
Prostyj narod bałamuciać:
Maskal, każuć, majeć wolu 155Palachczyć nam naszu dolu.
Oj! nia|wiercie tamu ludzie:
Niczoha z taho nia budzie!
Kali|b chacieŭ tak zrabić,
Daŭno|b tu musiło być. 160Maskal ciapier wolu majeć,
Jak zachoczeć, tak ŭpraŭlajeć;
A jak tolki szto prykażeć,
Musisz zrobić, jak prykażeć.
Katoryje pany spahadali, 165Wolość ludziom dać żadali,
Tych u kleszczy Maskal żaŭ,
A nas na skarb zabiraŭ,
Najeżdżajuć — prosta zhraja —
Assesaraŭ, czort ich znaje; 170Bjuć da duszać, da miesiać,
Na adnaho panoŭ dziesiać.
Wot jakuju jon swabodu
Choczeć robić dla narodu,
Wot jak ludziom spahadaŭ, 175Pakul Prazcuż na kark staŭ.
Jak prycisnuli Maruchu,
Jak zadali ŭ Krymie duchu,
Jak wialeli nie mieszać,
Wolność usim ludziom dać, 180To ciapier Maskal piaje
Mudraheliki swaje
Ciapier kryczyć: „heta ja!”
Chicier Dźmicier, jak źmieja!
Choć mudraki wymyślajuć, 185Szto pany piereszkadżajuć,
Szto krucili i płacili,
I Maskala padkupili,
Na szto|ż jamu podkup brać,
Kali tak, jak wialeŭ dać, 190Skażuć: „zapłaci, niaboże!”
Tam krucielstwo nie pamoże.
Hdzie tam pany prarabili:
Ich u Sybir wałaczyli;
Usiu szlachtu kasawali 195I majontki atbirali.
Budzić tak i z mużykami,
Bo Maskali choczuć sami,
Kab mużykoŭ pilnawać,
Ni ŭ czym woli nie dawać. 200Sztob ŭsiakaha najci ŭ poru
Da rekruckaha naboru
Kab schadniej było ławić
Da i u pryjom wadzić.
A jak pryducca padatki 205Zdziaruć z kazdaha astatki;
Niechaj pany choć jak prawiać,
Usio u dwor ahzakuciu stawiać.
Uważajcie|ż, dobry ludzie,
Z Maskalom tołku nia budzie; 210A wiedajcie|ż, szto rabic,
Kab Ajczyznu baranić?
Na wiasnu, jak daść Boh hranieć
Prancuz–Palak z żaunierami,
I jak Polszcza ŭsia ustanieć, 215Idziom i my z Palakami!
Kali staniem z Palakami,
Budzim roŭnymi z panami —
Usim szczaście Boh nam daść,
I prapadzieć Maskoŭska ŭłaść.
[Spisano w końcu Czerwca miesięca 1889 r. w Sielihorach u p. Wincentego Mienickiego z drukowanego w Paryżu 1862 r. Lutego 27 (15) dnia egzemplażyku)].