Biełaruska ziamielka, hałubka maja,
Hdzie ž sia padzieło ščaście i jasna dola Twaja?
Usio prajšło, prajšło jakby nie bywało,
Adna strašenna horyč u hrudziach zastała. Kali za našu praŭdu Boh nas staŭ karaci,
Dyj u pradwiečnaho sudu wialeŭ prapadaci,
To my prapadziem marna, a praŭdy nia kiniem,
Chutčej Niebo i ščaście, jak praŭdu abminiem.
Nie narekaj, Narodzie, na swaju biazdolu,
A pryjmi ciažkuju karu — Pradwiečnaho wolu,
A kali mianie uspomniš, ščyra pamalisia,
To ja s taho świetu Tabie adzawusia.
Bywaj zdarowy, daražeńki Narodzie,
Žywi u ščaści, žywi u swabodzie,
I časam spamiani pra Jaśku Twajho,
Što zhinuŭ za praŭdu dla dobra Twajho.
A kali słowo piarojdzie u dzieło,
Tahdy za praŭdu stanawisia śmieła,
Bo adno s praŭdaj u hramadzie zhodna
Daždžešsia, Narodzie, staraści swabodna.
|