Biełarus (1913)/1913/1/Nasz worah
← Wiestki z zahranicy | Nasz worah Публіцыстыка 13 студзеня 1913 году |
Kroszki → |
Nasz worah.
Najstraszeńniejszym, najwialikszym naszym woraham jość harełka. Kolki ludziej jana zhubiła heta-ż nia można i paliczyć! A ludzi da jaje iduć, jak tyje muchi da miodu. Kożny odpust, kożnaje wiasielle, chreźbiny, chautury — nijak biaz harełki nia abychodziacca. Pjuć z radaści, z hora; pjuć u szczaści, u nieszczaści, a nikoli nikomu u haławu nia prychodziło, szto heta atruta. Dziela hetaha chacieuby ja kolki słou skazać a harełcy i szto s picia jaje może wyjści.
Szmat ludziej każe, szto harełka patrebna, szto macuje naszyje siły; razahrewaje nas. Heta nam tolki zdajecca. Harełka, jak i kożnaja atruta, kali dastaniecca u nasze nutro, robić toje, szto krou nasza u żyłach paczynaje chutczej krużycca, dyk i zdajecca, szto nam zrabiłasia lahczej. Paprabujcie-ż wypić krychu bolsz, a pabaczycie, szto siły waszyje miest prybywać słabiejuć. Jak by harełka nam pamahała, to hetaha nia było-b. Harełka nas i nia hreje. Kali-b jana nas hreła, to nikoli ni wodzin pjany nia zamiorz-by, a wy, badaj, nie raz użo czuli szmat hetkich prypadkou.
Kab nie harełka, szmat chwarob, jakije pamiż nas szyracca, nia miali-b da nas prystupu. Paliczycie usie prypadki chwarob u waszych wioskach i zausiody możecie pierekanacca, szto tyje ludzi pili harełku.
Szmat ludziej każe: harełku pić można, aby nia wielmi mnoha. Drenny heta atkaz. Chto-ż z razu stausia pjanicaj i paczau pić cełymi plaszkami? Hetaha nikoli nia było. Kożny paczynau ad czarki, dabrausia da plaszki i nie ahledziusia jak stausia pjanicaj.
Harełka szkodzić haspadarcy. Staraja pryzkaka każe: „dzie praca — tam szczaście, dzie pjanstwa — tam hultajstwa“. Prauda. Zwiarnicie uwahu na usich hetych haspadarou, szto pjuć harełku, ci u haspadarcy ich jość jaki ład, bahaćcie? Hetaha u nich nia szukajcie. Hetaha nie najdziecie. U chaci pjanicy możecie najści hołych, hałodnych dziaciej, chworuju żonku, ale muża nia nojdziecie: jon pry manapolcy. A kali paczujacie u sieniach kryki, łajanki, to tak i wiedajcie, szto heta waroczajecca haspadar. Zhubiu jon u darozi da chaty padabienstwa da czaławieka, a znajszou padabienstwa da świńni, ale jon hetaha ni razumieje. Prauda, niekaliś pry światym chreście adroksia jon ad czorta i usich jaho sprawau; i paśla nie raz dawau sabie słowa harełki i u hubu nie brać, ale użo ciażka jamu budzie pieramahczy siabie. Jość pjanica, kudy-ż dzieusia czaławiek? Harełka praklataja zjeła jaho! I dziwa, sapraudy, dziwa. Nima hroszy kupić lepszyje statki da haspadarki, nima za szto kupić kniżki jakoj, żoncy apratki, a na harełku hroszy jość.
Harełka hubić kraj. Kažuć jakije ludzi — taki i kraj, i heta prauda. Z ludziej składajucca siemji, z siemjiej — kraj i hasudarstwy. Dyk dzie-ż może być dobrym kraj, kali jon budzie składacca z błahich ludziej? U Rasiei u adzin hod wypiwajuć harełki bolsz jak na 600 milionou. Kolki hroszy addajem na harełku! Aż śmiech biare czytać heta. Nie chapaje na szkoły, hospadarka drenna wiadziecca, nima czym podatkou zapłacić, dzieci hałodnyje, sami chodzim u rwanaj wopratcy, a na harełku stolki hroszy wykładajem. Czekajcie! Ale heta jeszcze nia usio: paliczycie kolki nam kasztujuć balnicy, dzie ludzi bolsz praz harełku leżać; kolki straty i nieszczaścia od zładziejou i razbojnikou, kotoryje tolki praz harełku parabilisia hetkimi; paliczycie ureszci kolki dobra zhinuło u ahni praz tuju-z samuju harełku, to ażno strach biare! Ci heta-ż nia stydna czaławieku, kotory stworeny na wobraz i padabienstwa Bożaje, katory maje być razumniejszymi ad żywioły. Kab jon nia mieu rozumu i sadziu stolki hroszy na harełku?
Dyk oś szto braty: kiniem my hetuju harełku, niechaj jana prapadzie!
Kamu darahi Kaścioł, dzieci, żonka, chata, haspadarka, nia pijcie harełki!
Jana naszaja zhuba, naszaje nieszczaście, naszaja biednaść, nasz worah! Kińcie harełku, a tady peuna, szto nia budzie chwarob, nia budzie zładziejou, nia budzie nieszczaścia!
X. J.