Старонка:Zbornik «Našaj Niwy» (1912). № 2.pdf/27

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Dumki.

Wo užo i kasu hostryć baćka — pryhataŭlajecca da kaźby. I Twar jaho wiasioły i uśmichajecca sam da siabie… „Woś, dačuška, ja budu kasić, a ty z hrabielkami pryjdzieš“, — kaže jon da dziaŭčynki. — „Pryjdu, tatačka, pryjdu“…

Biedny moj tata! Ty užo narychtawaŭsia da kaźby, užo bačyš, jak toŭstymi prakosami kładziecca trawa, jak świšče kasa u jaje huščy! Hostryš kasu i bačyš, što mnoha užo ty skasiŭ, a sonce tolki źbirajecca ahladać ziamlu swaim świetłym wokam. Praz moment jano pasłało swaich łaskawych słuh budzić usich da raboty. Uśmichnuŭsia les, kapli rasy blisnuli, jak wočki pieknaj dziaŭčynki: na usie hałasy adazwalisia ptuški, pčołki stali ceławać krasački. Usim zrabiłosia niejak wiasioła! Wiasioła i ŭ ciabie pracaŭnik na dušy, wiasioła słuchać, jak piaje twaja kasa! Šmat užo hadoŭ ty čuješ hetyje śpiewy, mnoha krasačak panikło hałoŭkami ad twajej ruki! Ale nia z złościu — z wialikaj žalbaj ty karaciŭ im wiek: zaŭsiahdy byli jany tabie luby! Ci raz ty cełymi hadzinami lubawaŭsia, jak ćwicie kaniušyna, jak wiasioła hudziać čmiali. Bywała prybiehu ja: „Tatačka, Zmicier pryjšoŭ“, a ty kažeš: — «Nichaj, synok, pačekaje» i, pasadziŭšy mianie na kaleni sabie, hładziš swajej mazalistaj rukoj lnianyje maje wałaski i šepčeš: «hladzi, Aleśka, jak krasački ćwituć, jak muški z imi haworać». Ja prychilusia k